-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać14
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2019-02-15
2019-03-08
2018-03-02
2017-10-20
2017-10-15
OCZYWIŚCIE że to nie pierwsze zachwyty Wędrowyczem. Fakt - postać jest już dosyć mocno eksploatowana, jednak daje radę.
Opowiadania wchodzą lepiej lub gorzej, ale nie mogę powiedzieć, żebym jakoś się przy nich męczyła:)
Całkiem przyzwoita pozycja raczej dla fanów Jakuba i jego zdegenerowanych przygód. Kto zna, ten wie czego się spodziewać i czy ma chętkę na jeszcze jeden tom.
OCZYWIŚCIE że to nie pierwsze zachwyty Wędrowyczem. Fakt - postać jest już dosyć mocno eksploatowana, jednak daje radę.
Opowiadania wchodzą lepiej lub gorzej, ale nie mogę powiedzieć, żebym jakoś się przy nich męczyła:)
Całkiem przyzwoita pozycja raczej dla fanów Jakuba i jego zdegenerowanych przygód. Kto zna, ten wie czego się spodziewać i czy ma chętkę na jeszcze jeden tom.
2017-10-30
2017-08-31
Pierwsza książka przeczytana w całości przez moją córę. A to już samo w sobie jest rekomendacją:)
Historyjka oczywiście jest krótka i prosta, ale napisana ze starannością. Jak przeczytamy na okładce, autor postarał się o nietuzinkowe podejście do tematu, unikając słów takich jak "król", "czarodziej" i "napój czarodziejski"... i wyszło mu to bardzo dobrze i ciekawie. Moim zdaniem książka poszerza słownictwo dzieci i jest interesująca, a obrazki są naprawdę mistrzowskie. Wszystko razem spełnia oczekiwania rodzica, że ich dzieci będą traktowane poważnie a pierwsza lektura, mimo swej prostoty, będzie trzymać wysoki poziom.
Naprawdę polecam początkującym czytelnikom.
Pierwsza książka przeczytana w całości przez moją córę. A to już samo w sobie jest rekomendacją:)
Historyjka oczywiście jest krótka i prosta, ale napisana ze starannością. Jak przeczytamy na okładce, autor postarał się o nietuzinkowe podejście do tematu, unikając słów takich jak "król", "czarodziej" i "napój czarodziejski"... i wyszło mu to bardzo dobrze i ciekawie. Moim...
2017-09-06
W zasadzie: obejrzane z dziećmi.
Zasada ta sama co w ulicy czereśniowej (czyli książka tylko do oglądania, bez literek), tyle tylko że zamiast miasta mamy las i różne ciekawe zwierzątka, które biegną za swoimi sprawami.
Bardzo łanie i pomysłowo wykonana książka. Polecam dla mniejszych ale i nieco starszych dzieciaków. To prawdziwa frajda śledzić różne szczegóły i wracać kilka stron żeby sprawdzić: a to skąd się wzięło?
W zasadzie: obejrzane z dziećmi.
Zasada ta sama co w ulicy czereśniowej (czyli książka tylko do oglądania, bez literek), tyle tylko że zamiast miasta mamy las i różne ciekawe zwierzątka, które biegną za swoimi sprawami.
Bardzo łanie i pomysłowo wykonana książka. Polecam dla mniejszych ale i nieco starszych dzieciaków. To prawdziwa frajda śledzić różne szczegóły i wracać...
2017-08-28
2017-08-03
2017-06-20
Świetnie napisana książka, ale czy to może być zaskoczeniem?
Druga część słynnego (całkiem zasłużenie) cyklu. Po połknięciu pierwszej nie mogłam oczywiście odpuścić. Tym razem akcja rozwija się wolno i zdaje się nie mieć nic wspólnego z poprzednią częścią... do czasu.
Co mogę napisać? Jeśli ktoś sięgnął po pierwszą (a polecam czytać w kolejności, bo warto) i zasmakował w spokojnej prozie Ursuli Le Guin na pewno będzie ciekaw następnych książek.
No a dla mnie - miłośnika klimatów - po prostu "must-read".
Świetnie napisana książka, ale czy to może być zaskoczeniem?
Druga część słynnego (całkiem zasłużenie) cyklu. Po połknięciu pierwszej nie mogłam oczywiście odpuścić. Tym razem akcja rozwija się wolno i zdaje się nie mieć nic wspólnego z poprzednią częścią... do czasu.
Co mogę napisać? Jeśli ktoś sięgnął po pierwszą (a polecam czytać w kolejności, bo warto) i zasmakował w...
2017-07-19
Ostatnia z serii czytana przez nas, ponieważ niestety zostaliśmy ograniczeni zasobami biblioteki i nie czytaliśmy części po kolei.
Bardzo podoba mi się zamysł włączania po kolei grup "społecznych":) wszystko ma swój logiczny ciąg i to jest piękne w tych książkach - dzieciaki aż piszczą żeby dowiedzieć się co będzie dalej, więc biegniemy do biblioteki szukać kolejnej części.
W tej książce psocą elfy - małe zgrywusy, zajrzyjcie koniecznie sprawdzić czy się zaaklimatyzowali i czy byli do czegoś przydatni:)
No i te ilustracje, które są absolutnie niesamowite - polecamy!
Ostatnia z serii czytana przez nas, ponieważ niestety zostaliśmy ograniczeni zasobami biblioteki i nie czytaliśmy części po kolei.
Bardzo podoba mi się zamysł włączania po kolei grup "społecznych":) wszystko ma swój logiczny ciąg i to jest piękne w tych książkach - dzieciaki aż piszczą żeby dowiedzieć się co będzie dalej, więc biegniemy do biblioteki szukać kolejnej...
2017-02-15
Są rzeczy, z którymi dzieci powinny nauczyć się mierzyć. Nie tyle radzić sobie z nimi, raczej radzić sobie, czy też na początek akceptować uczucia jakie rodzą się w nich pod wpływem czegoś trudnego.
W tej części Basia poznaje w przedszkolu kolegę, który ma za sobą traumatyczne przeżycia (trzęsienie ziemi, utrata rodziców). Rozmowa z mamą pomaga jej poukładać sobie w głowie te okropności. Czytanie takich książek również może pomóc dzieciakom zaakceptować fakt, że w życiu zdarzają się rzeczy straszne i niezrozumiałe.
Ważna lekcja.
Są rzeczy, z którymi dzieci powinny nauczyć się mierzyć. Nie tyle radzić sobie z nimi, raczej radzić sobie, czy też na początek akceptować uczucia jakie rodzą się w nich pod wpływem czegoś trudnego.
W tej części Basia poznaje w przedszkolu kolegę, który ma za sobą traumatyczne przeżycia (trzęsienie ziemi, utrata rodziców). Rozmowa z mamą pomaga jej poukładać sobie w głowie...
2017-04-12
Ta "Basia" pokazuje bardzo ważną sprawę kłótni między rodzeństwem - winy i wyrzutów sumienia. Myślę, że dobrze zrobi każdemu dziecku, które ma brata czy siostrę. Bo konflikty są nieuniknione, ale to nie koniec świata. A jak pokazuje Basia - we wspólnej zabawie i zdrowej rywalizacji znikają uprzedzenia i łatwiej jest przebaczyć młodszej siostrze:)
Polecam jak każdą "Basię"
Ta "Basia" pokazuje bardzo ważną sprawę kłótni między rodzeństwem - winy i wyrzutów sumienia. Myślę, że dobrze zrobi każdemu dziecku, które ma brata czy siostrę. Bo konflikty są nieuniknione, ale to nie koniec świata. A jak pokazuje Basia - we wspólnej zabawie i zdrowej rywalizacji znikają uprzedzenia i łatwiej jest przebaczyć młodszej siostrze:)
Polecam jak każdą...
2017-07-08
Przeciętne prawie 600 stron.... więc jeśli ktoś ma czas na przebijanie się przez przeciętnej jakości i średnio interesujące pół tysiąca stron, to proszę bardzo: oto "Skrawki"
Nie byłoby to aż tak nużące, gdyby Autorka darowała sobie kilka wtrąceń, które absolutnie nic nie wnoszą a "zamulają" i tak płynącą leniwie akcję. Akcja jednak jest i to nawet całkiem ciekawa, zmieściłaby się jednak w czymś nieco krótszym. Przeczytałam całość z mieszanymi uczuciami, wahając się czy tracić czas na ciągnące się kolejne i kolejne strony. Jednak skończyłam. Z wrażeniem nie najlepszym. Niestety książka mimo kilku ciekawych momentów daje niewiele radości czytelnicznej. Do tego jako czysta fikcja nie ma w sobie nawet walorów dokumentu.
I jeszcze jedno: nie wiem naprawdę za co była nagroda za najlepszą powieść. Czy w Szwecji jest aż tak słabo z powieściami innymi niż kryminały?
Przeciętne prawie 600 stron.... więc jeśli ktoś ma czas na przebijanie się przez przeciętnej jakości i średnio interesujące pół tysiąca stron, to proszę bardzo: oto "Skrawki"
Nie byłoby to aż tak nużące, gdyby Autorka darowała sobie kilka wtrąceń, które absolutnie nic nie wnoszą a "zamulają" i tak płynącą leniwie akcję. Akcja jednak jest i to nawet całkiem ciekawa,...
2017-07-11
Jest coś w tej sadze baśniowego, (W klasycznym rozumieniu tego słowa) a może wręcz mitycznego?
"Najdalszy brzeg" podobał mi się bardzo - czy bardziej niż poprzednie części - nie ma to dla mnie znaczenia. Wszystkie są znakomite, każda nieco inaczej, mają jednak cechę wspólną: są w jakiś sposób krzepiące. A czy nie to powinno być wyznacznikiem naprawdę dobrej literatury -podnoszenie czytelnika na duchu i zmienianie go na lepsze; nawet jeśli zmiana jest bardzo subtelna? W mojej opinii - TAK.
Naprawdę chylę czoło przed kunsztem i umysłem pani Le Guin - nie na darmo powieści o Ziemiomorzu są uznawane za klasykę, mają bowiem w sobie owo niewytłumaczalne "coś", a może nawet "Coś".
Sposób opisywania kolejnych etapów wyprawy bohaterów i tego z czym się zmagają jest ponadczasowy. Cieszę się, że w końcu sięgnęłam po ten cykl i cieszę się również, że zostało mi jeszcze kilka książek do przeczytania.
Oczywiście że polecam.
Jest coś w tej sadze baśniowego, (W klasycznym rozumieniu tego słowa) a może wręcz mitycznego?
"Najdalszy brzeg" podobał mi się bardzo - czy bardziej niż poprzednie części - nie ma to dla mnie znaczenia. Wszystkie są znakomite, każda nieco inaczej, mają jednak cechę wspólną: są w jakiś sposób krzepiące. A czy nie to powinno być wyznacznikiem naprawdę dobrej literatury...
2017-06-16
2017-05-30
2017-05-11
Naprawdę dobra książka na początek. Po kilku bataliach o czytanie, nareszcie córka wzięła się do roboty. Sprzyjały temu duże litery, obrazki no i znajoma postać czyli oczywiście Basia.
Historia jest prosta, ale ciekawa. Może nie na poziomie sześcio- czy siedmiolatka, ale też nie infantylna.
Ładnie wydana, dobrze napisana książka do nauki czytania. Obowiązkowa lektura dla słuchaczy Basinych przygód.
Naprawdę dobra książka na początek. Po kilku bataliach o czytanie, nareszcie córka wzięła się do roboty. Sprzyjały temu duże litery, obrazki no i znajoma postać czyli oczywiście Basia.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria jest prosta, ale ciekawa. Może nie na poziomie sześcio- czy siedmiolatka, ale też nie infantylna.
Ładnie wydana, dobrze napisana książka do nauki czytania. Obowiązkowa lektura dla...