rozwińzwiń

Ręka umarlaka

Okładka książki Ręka umarlaka George R.R. Martin, John Jos. Miller
Okładka książki Ręka umarlaka
George R.R. MartinJohn Jos. Miller Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Dzikie karty (tom 7) fantasy, science fiction
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dzikie karty (tom 7)
Tytuł oryginału:
Dead Man's Hand
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2017-11-13
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-13
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381161947
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Księga Mieczy Gardner Raymond Dozois, George R.R. Martin
Ocena 6,8
Księga Mieczy Gardner Raymond Doz...
Okładka książki Przystań wiatrów George R.R. Martin, Lisa Tuttle
Ocena 6,7
Przystań wiatrów George R.R. Martin,...
Okładka książki Dzikie karty Edward Bryant, Michael Cassutt, George R.R. Martin, John Jackson Miller, Lewis Shiner, Melinda M. Snodgrass, Hunter S. Thompson, Carrie Vaughn, Howard Waldrop, Walter Jon Williams, Tom Wolfe, Roger Zelazny
Ocena 6,5
Dzikie karty Edward Bryant, Mich...

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
914
914

Na półkach:

Trylogia związana z postacią antagonisty - Lalkarza / senatora Grega Hartmanna - miała zakończyć się w poprzedniej części serii, zatytułowanej "Ukryty as". Tymczasem, co odkryłem ze zdumieniem, "Ręka umarlaka" jest książką, która rozgrywa się dokładnie na tej samej przestrzeni czasowej. Opisuje jednakowoż wydarzenia z "poziomu ulicy" a jej osią fabularną jest poszukiwanie mordercy "matki chrzestnej" kryminalnego półświatka - Poczwarki, które prowadzą - początkowo niezależnie a nawet psując sobie nieświadomie szyki - Daniel "Yeoman" Brennan (tutejszy, acz bardziej brutalny i bezwzględny, Hawkeye) i żywcem wyjęty z kart powieści noir detektyw Jay Ackroyd (z uwagi na moc pozwalającą mu za wskazaniem palca teleportować ludzi do znanych mu miejsc, zwany Rzutnikiem)... Śledztwo okazuje się o tyleż ważne, że związane z nim zagrożenie jest wcale niemniej poważne, niż dojście do władzy Hartmanna (tu na dalszym planie).

...tak więc z thrillera politycznego przechodzimy do kryminału, w którym twórcom - tym razem przede wszystkim George'owi R.R. Martinowi i Johnowi Jos. Millerowi (reszta wymienionych autorów pojawia się w "creditsach" dlatego, iż występują tu, stworzone przez nich na potrzeby serii, postaci) - udało się zręcznie wykorzystać wszelkie charakterystyczne tropy i triki gatunku, łącząc je umiejętnie z estetyką komiksu, fantasy i wszelkimi elementami ugruntowanego już uniwersum "Dzikich kart".

To kolejna znakomita powieść z serii, którego jedyną wadą są fragmenty, które są 1:1 przeniesione z poprzedniego tomu (nie ma ich wiele - i jak się dowiedziałem już po lekturze, "Ukryty as" i "Ręka umarlaka" pierwotnie planowane były jako jedna książka, więc stąd to - może nie niecodzienne, Martin zrobił to już raz w przypadku "PLiO"... - zagranie),ale poza tym pięknie uzupełniająca niejasności i urwane wątki drugoplanowe z części poprzedniej. Ponownie polecam fanom miejskiego fantasy, komiksu i - tym razem - powieści kryminalnej!

Trylogia związana z postacią antagonisty - Lalkarza / senatora Grega Hartmanna - miała zakończyć się w poprzedniej części serii, zatytułowanej "Ukryty as". Tymczasem, co odkryłem ze zdumieniem, "Ręka umarlaka" jest książką, która rozgrywa się dokładnie na tej samej przestrzeni czasowej. Opisuje jednakowoż wydarzenia z "poziomu ulicy" a jej osią fabularną jest poszukiwanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1709
674

Na półkach: ,

Siódmy tom "Dzikich kart" jest drugim, który udało mi się przeczytać. I bardzo mi się spodobał. Typowy kryminał z elementami intrygi politycznej, umieszczony w scenerii fantastycznej. Bardzo amerykański i oddający ducha końca lat 80-tych.

Siódmy tom "Dzikich kart" jest drugim, który udało mi się przeczytać. I bardzo mi się spodobał. Typowy kryminał z elementami intrygi politycznej, umieszczony w scenerii fantastycznej. Bardzo amerykański i oddający ducha końca lat 80-tych.

Pokaż mimo to

avatar
332
101

Na półkach: , ,

Dobra książka.
Polecam jednak wcześniej zaznajomić się z uniwersum "Dzikich kart". Wydaje mi się że bez tego czytelnik może czuć się zagubiony.
Fajnie wciąga, szybko się czyta. Miła rozrywka.

Dobra książka.
Polecam jednak wcześniej zaznajomić się z uniwersum "Dzikich kart". Wydaje mi się że bez tego czytelnik może czuć się zagubiony.
Fajnie wciąga, szybko się czyta. Miła rozrywka.

Pokaż mimo to

avatar
441
131

Na półkach:

Ładne dopełnienie "Ukrytego Asa". Dwa śledztwa, pisane przez dwóch autorów. Ciekawe kto napisał finał, kiedy oba wątki się spotykają. I typowy dla cyklu brud.

Ładne dopełnienie "Ukrytego Asa". Dwa śledztwa, pisane przez dwóch autorów. Ciekawe kto napisał finał, kiedy oba wątki się spotykają. I typowy dla cyklu brud.

Pokaż mimo to

avatar
368
279

Na półkach: ,

To chyba najsłabsza dziś karta. Może dlatego że pisana przez wynajętego pisacza. Pisacza a nie pisarza. Podane jest to źle. Tłumaczone źle. Historia już raz opowiedziana. Wtórne i nieudane.

To chyba najsłabsza dziś karta. Może dlatego że pisana przez wynajętego pisacza. Pisacza a nie pisarza. Podane jest to źle. Tłumaczone źle. Historia już raz opowiedziana. Wtórne i nieudane.

Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Ręka umarlaka to ciekawy przypadek. Z jednej strony to już siódma część Dzikich kart – zarazem czwarta dotycząca wyborów prezydenckich w USA – z drugiej to swego rodzaju uzupełnienie fabularne dla poprzednich książek. I jako takie niektórych wciągnie, a innych rozczaruje.

O tym, jak skończyła się świetnie prowadzona kampania wyborcza Grega Hartmanna i jego rywalizacja z ojcem Barnettem, dowiedzieliśmy się w Ukrytym Asie. Jednak na przestrzeni siedmiu tomów autorzy pod pieczą redakcyjną George’a R.R. Martina powołali do życia całe mrowie postaci i postanowili jak największą ich liczbę zaangażować w polityczne batalie senatora Hartmanna. Trudne zadanie zakończyło się sukcesem, bo Ukryty As przyniósł bardzo ciekawe rozstrzygnięcie najważniejszych wątków tetralogii, zapoczątkowanej przez Wyprawę Asów.

Niestety, aby faktycznie owo zakończenie było niczym dobry akcyjniak z pogranicza superhero i thrillera, Martin musiał skumulować najważniejsze partie dostarczonych tekstów właśnie w szóstym tomie. Siódmy zaś, czyli omawiana Ręka umarlaka, przedstawia nam niuanse śledztwa w sprawie śmierci Poczwarki, właścicielki Kryształowego Pałacu, oraz próby udowodnienia, że Greg Hartmann to psychopatyczny As, który niebawem może zasiąść na fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Obie sprawy próbują rozwiązać prywatny detektyw Jay Ackroyd oraz samozwańczy mściciel Yeoman.

Całą recenzję znajdziecie na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/recenzja-dzikie-karty-tom-7-reka-umarlaka/

Ręka umarlaka to ciekawy przypadek. Z jednej strony to już siódma część Dzikich kart – zarazem czwarta dotycząca wyborów prezydenckich w USA – z drugiej to swego rodzaju uzupełnienie fabularne dla poprzednich książek. I jako takie niektórych wciągnie, a innych rozczaruje.

O tym, jak skończyła się świetnie prowadzona kampania wyborcza Grega Hartmanna i jego rywalizacja z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
709
182

Na półkach: ,

George R.R. Martin zapowiadał, że cykl traktujący o „dzikich kartach” świadomie dzieli na trylogie, mające swój własny, wewnętrzny rytm. „Ręka umarlaka” jest tomem siódmym sagi, czy więc przynosi start nowych wątków?
Nie, i to z prozaicznego powodu – „Ukryty as” (cyklu tom poprzedni) i „Ręka umarlaka” miały być początkowo wydane razem, jako jeden wolumin. Jednak wskutek nacisków wydawcy, część opowieści, dziejącą się w Nowym Jorku, po prostu wykrojono i wydano jako „Rękę umarlaka” właśnie.
Najlepiej więc „Rękę…” czytać od razu po lekturze tomu poprzedniego, bo wydarzenia dzieją się równolegle, postacie przeskakują często z jednego tomu do drugiego, zdarzają się nawet powtórzone, identyczne fragmenty.
Ale, ale… Tym, którzy świata dzikiej karty nie znają, a chcą zacząć lekturę cyklu od opisywanego przeze mnie tomu – stanowczo to odradzam. Nie dość, że realia będą im obce, to jeszcze znajomość „Ukrytego asa” jest bardzo wskazana. Acz, na upartego, można. Kompletnych nowicjuszy – zapraszam do moich recenzji poprzednich sześciu części cyklu: Dzikie Karty”, „Wieża asów”, „Szalejący dżokerzy”, „Wyprawa asów”, „Brudne gry” i „Ukryty as”. Tam też dowiedzą się oni trochę więcej i o świecie dzikiej karty, i o zamyśle na jego opisanie, i o samych twórcach (do przeczytania tu - http://www.fantastyka.pl/ksiazki/recenzje).
Wróćmy do „Ręki umarlaka”. Akcja powieści toczy się w tych samych dniach, co akcja poprzednika – pomiędzy 18 a 25 lipca 1988 roku. Fabuła skupia się na śledztwie, prowadzonym w sprawie zabójstwa Poczwarki – dżokerskiej właścicielki nowojorskiego baru i handlarki poufnymi informacjami. Kto ją zabił i dlaczego, próbują dociec prywatny detektyw Jay „Rzutnik” Ackroyd i były kochanek Poczwarki Daniel „Yeoman” Brennan. Śledztwo to zaprowadzi ich dalej, niż byliby skłonni się spodziewać…
Tu mała dygresja, związana z tytułem „Ręka umarlaka”, a właściwie „Dead Man’s Hand”. Dead man’s hand to układ kart do pokera, które trzymał w ręku „Dziki Bill” Hickok w momencie, gdy niejaki McCall strzelał mu w tył głowy. Powszechnie przyjmuje się, że były to dwie pary: czarne asy na czarnych ósemkach. Czemu o tym mówię? Bo przy ciele poczwarki znaleziono czarnego asa (co miało zasugerować, że zbrodni dokonał Yeoman). Talia, z której ów as pochodził, należała do Poczwarki. Toteż polski tytuł nie mówi nam nic, za to angielski – jest grą słów, mających nam zasugerować pewne tropy i wątki.
Wróćmy do treści książki – co z wrażeniami czytelniczymi? Te, o dziwo, są nad wyraz pozytywne. Jak kręciłem nosem na spadający poziom cyklu, tak „Ręka umarlaka” niemal mnie zadowoliła. Najpierw napiszę o tym, dlaczego jestem usatysfakcjonowany. Myślę, że pomogło skoncentrowanie akcji na wątku kryminalnym, bez drażniących, nachalnych dygresji obyczajowo-propagandowych (nie, żeby w ogóle ich nie było, ale uciśnieni przez wszystkich dżokerzy nie są pępkiem świata, jak to już bywało). Także wyeksponowanie tylko dwóch bohaterów, opisywanych przez Johna J. Millera (historia Yeomana) i samego G. R. R. Martina (historia Rzutnika) pozwalają na autorom na skupieniu się na czystej, żywej akcji, a dzieje się naprawdę sporo.
A dlaczego „niemal” mnie zadowoliła? Bo czasem autorzy idą ”na łatwiznę” – nagle bohaterowie dochodzą do wniosków, do których brak im przesłanek, nagle idą tam, gdzie trafić nie powinni, a w stanie mocno „zdefasonowanym” (połamane ręce, żebra) dokonują iście cudownych czynów. Jak osobnik, który zawinięty w kaftan bezpieczeństwa, wykonuje telefon?! – przypominam, komórek sterowanych głosem jeszcze wtedy nie było.
I tak jak w „Ukrytym asie” zakończono wątek Lalkarza, także i tutaj pewne historie się kończą. Wydaje się jednak, że poznaliśmy nowego, niezwykle groźnego antagonistę naszych głównych bohaterów, który może nieźle namieszać w kolejnych tomach.
Czy tak się stanie? Dowiemy się po lekturze kolejnej części cyklu, zatytułowanej w oryginale „One-Eyed Jacks”.

George R.R. Martin zapowiadał, że cykl traktujący o „dzikich kartach” świadomie dzieli na trylogie, mające swój własny, wewnętrzny rytm. „Ręka umarlaka” jest tomem siódmym sagi, czy więc przynosi start nowych wątków?
Nie, i to z prozaicznego powodu – „Ukryty as” (cyklu tom poprzedni) i „Ręka umarlaka” miały być początkowo wydane razem, jako jeden wolumin. Jednak wskutek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1052
121

Na półkach:

Jest naprawdę dobrze. Akcja książki powiązana z wydarzeniami z "Ukrytego Asa".
Należy trzymać kciuki aby następny tom utrzymał równie wysoki poziom.

Jest naprawdę dobrze. Akcja książki powiązana z wydarzeniami z "Ukrytego Asa".
Należy trzymać kciuki aby następny tom utrzymał równie wysoki poziom.

Pokaż mimo to

avatar
754
753

Na półkach: ,

„Ręka umarlaka” jest już siódmym tomem z serii „Dzikie karty”, autorstwa Georga R.R. Martina oraz Johna Josa. Millera. Zaciekawiony lekturą poprzednich tomów sięgnąłem również po tę kontynuację i po raz kolejny się nie zawiodłem. Szybka akcja, niesztampowi bohaterowie i zaskakujące zwroty fabularne sprawiają, że od lektury wręcz nie można się oderwać. Jest to rasowe science-fiction o superbohaterach, gdzie akcja goni akcję, a walki potrafią przyprawić o zawrót głowy. Z przyjemnością powróciłem do tego zaskakującego i intrygującego świata, który na długo zapadł mi w pamięci.

Świat dżokerów i asów został wstrząśnięty brutalną śmiercią Poczwarki, kobiety o przezroczystej jak szkło skórze. Niewiasta została zabita z zimną krwią w jej ukochanym lokalu, Kryształowym Pałacu. Na trop zwyrodniałych zabójców wyruszają Jay Ackroyd, prywatny detektyw oraz Yeoman, niedawny kochanek Poczwarki. Mężczyźni wyruszają w niebezpieczną wyprawę, która zaprowadzi ich w najmroczniejsze czeluście świata dżokerów i asów.

Książka przypadła mi do gustu i świetnie się bawiłem podczas lektury. Rewelacyjny poziom z poprzednich części został utrzymany i autorzy zapewnili fanom po raz kolejny sporą porcję świetnej przygodny. Fabuła potrafi zaciekawić, a burzliwe losy bohaterów z krwi i kości potrafią nie raz wzbudzić mocniejsze bicie serca. Polubiłem postać Jaya Ackroyda i z zapartym tchem śledziłem jego dalsze losy. Całość została napisana przystępnym językiem, a zakończenie potrafi naprawdę zaskoczyć. Jest to niezwykle udana kontynuacja, która powinna przypaść do gustu fanom cyklu.

„Ręka umarlaka” przyjemnie mnie zaskoczyła i sprawiła, że z pewnością sięgnę po kolejny tom przygód barwnych superbohaterów. Podczas czytania poznamy sporo nowych postaci, jak i przeczytamy dalsze losy dobrze nam już znanych bohaterów. Zwroty akcji są miejscami naprawdę karkołomne, sprawiające, że nie znajdziemy miejsca na ani chwilę nudy. Jest to obowiązkowa pozycja dla fanów uniwersum, jak i osób, które cenią sobie porządnie napisane książki. Polecam.

http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2018/01/reka-umarlaka-george-rr-martin-john-jos.html

„Ręka umarlaka” jest już siódmym tomem z serii „Dzikie karty”, autorstwa Georga R.R. Martina oraz Johna Josa. Millera. Zaciekawiony lekturą poprzednich tomów sięgnąłem również po tę kontynuację i po raz kolejny się nie zawiodłem. Szybka akcja, niesztampowi bohaterowie i zaskakujące zwroty fabularne sprawiają, że od lektury wręcz nie można się oderwać. Jest to rasowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
489

Na półkach:

Było to moje pierwsze spotkanie z tym iście komiksowym uniwersum i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Oczywiście widziałam, że książka sygnowana nazwiskiem Georga R.R Martina musi być arcydziełem jednak nie do końca byłam przekonana do tego jakże dziwacznego dżokerskiego światka. Nawet fakt, że "Ręka umarlaka" to kolejny tom pisanego od lat 80-tych cyklu nie miał wpływu na mój odbiór powieści. Jeśli lubicie science-fiction, książki akcji i postaci rodem z filmów o Avengersach to jak najbardziej polecam. To książka w której bez przerwy coś się dzieje, a barwne postaci nie pozwalają się nudzić. Jeden z lepszych tytułów 2017 roku.

Pełna recenzja na blogu : http://czytankanadobranoc.blogspot.ie/2017/12/reka-umarlaka-george-rr-martin-john-jos.html

Było to moje pierwsze spotkanie z tym iście komiksowym uniwersum i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Oczywiście widziałam, że książka sygnowana nazwiskiem Georga R.R Martina musi być arcydziełem jednak nie do końca byłam przekonana do tego jakże dziwacznego dżokerskiego światka. Nawet fakt, że "Ręka umarlaka" to kolejny tom pisanego od lat 80-tych cyklu nie miał wpływu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    160
  • Przeczytane
    69
  • Posiadam
    36
  • 2018
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Fantastyka
    2
  • 2019
    2
  • Mam
    2
  • Fantasy
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ręka umarlaka


Podobne książki

Przeczytaj także