-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Biblioteczka
"Świat pęka w szwach od ludzi, a każdego z nich możemy sobie wyobrazić, tylko że nieodmiennie tworzymy sobie o nich niewłaściwe wyobrażenia."
Są książki, które opowiadają o życiu i takie, które uczą nas jak żyć.
Myślę, że ta książka zalicza się do tego drugiego gatunku. Pokazuje, że ludzie często różnią się od naszych wyobrażeń o nich; że każdy z nas jest inny i każdy musi znaleźć w życiu własną drogę; że nawet jeśli wydaje nam się, że już pękły w nas wszystkie struny, musimy poszukać czegoś, co pozwoli nam poczuć, że ciągle warto żyć.
Książka jest absolutnie wspaniała, mądra, diabelnie inteligentna, a do tego jeszcze zabawna. Rozbiła moje serce, zabrała moją nadzieję w ludzi, w życie, we wszystko, a potem mi ją zwróciła i to wszystko było niesamowite.
Może się zdawać, że wszystko zbytnio koloryzuję itepe itede, ale naprawdę tak się czułam czytając tę książkę. Była po prostu NIESAMOWITA i polecam ją absolutnie wszystkim.
"Świat pęka w szwach od ludzi, a każdego z nich możemy sobie wyobrazić, tylko że nieodmiennie tworzymy sobie o nich niewłaściwe wyobrażenia."
Są książki, które opowiadają o życiu i takie, które uczą nas jak żyć.
Myślę, że ta książka zalicza się do tego drugiego gatunku. Pokazuje, że ludzie często różnią się od naszych wyobrażeń o nich; że każdy z nas jest inny i każdy...
"The Boy Who Sneaks in my Bedroom Window" to książka, którą pochłonęłam błyskawicznie. Ale czy była dobra? Trochę ciężko powiedzieć.
Na początku strasznie spodobał mi się pomysł na tę powieść. Oczarował mnie też jeden z głównych bohaterów - a mianowicie: Liam. Przez ponad 100 stron byłam książką niemal zachwycona. Ale potem zaczęło się już trochę psuć. Wszystko działo się zdecydowanie za szybko, było stanowczo zbyt cukierkowo, a momentami wydawało mi się, że czytam jakąś "nastolatkową" historię w stylu Greya lub innych tego typu. Sytuację pogorszyła główna bohaterka, która, mimo, że jest ode mnie starsza, zachowywała się strasznie infantylnie. Brnąć dalej w akcję zdecydowałam się tylko ze względu na Liama.
I w sumie nie żałuję swojego wyboru, pod koniec nie było to już tak bardzo przesłodzone.
Ostatecznie oceniam książkę 7/10, bo nie powiem, mimo, że chwilami płytka, podobała mi się. Polecam osobom , które szukają tak zwanego "odmóżdżacza" i chcą odpocząć od bardziej wymagających lektur.
"The Boy Who Sneaks in my Bedroom Window" to książka, którą pochłonęłam błyskawicznie. Ale czy była dobra? Trochę ciężko powiedzieć.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa początku strasznie spodobał mi się pomysł na tę powieść. Oczarował mnie też jeden z głównych bohaterów - a mianowicie: Liam. Przez ponad 100 stron byłam książką niemal zachwycona. Ale potem zaczęło się już trochę psuć. Wszystko działo się...