-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2024-04-13
2024-03-22
2024-03-13
2024-02-26
2023-12-01
2023-11-25
2023-10-07
2023-09-26
2023-09-01
2023-09-10
2023-09-10
2023-08-02
2022-10-29
2023-02-26
2022-04-24
2022-02-27
2020-11-19
2023-06-09
Bardzo poetycka i metaforyczna, co zachwyca. Smutna, jak zawsze - pełna tęsknot, samotności (nawet, a może zwłaszcza wśród ludzi), wydarzeń z przeszłości, które wciąż echem powracają, nie dając o sobie zapomnieć.
Trochę się pogubiłam w ilości bohaterów, co mnie wybijało z czytania - w ogóle mam wrażenie, że za dużo tych historii było, jednak zawsze lubiłam w książkach Małeckiego to, że skupiał się na kilku bohaterach, przez co naprawdę byli oni żywymi ludźmi - a tutaj mi tego zabrakło.
Wiele pięknych fragmentów zaznaczyłam, a czasem aż wydawało mi się, że to niemożliwe, że czytam o tym w książce, bo to są moje myśli, takie bardzo moje. I za to jeszcze bardziej uwielbiam pana Małeckiego. I nawet jeśli ta książka nie poruszyła moich czułych strun to bardzo ją doceniam.
Zresztą chyba trochę na tym polega magia tych książek - że widzimy w nich swoje historie. Chociażby wspomniane w tej książce domy, w których z każdego pokoju można przejść do dwóch innych, więc w rezultacie można biegać w kółko - pamiętam to z dzieciństwa, jak się jechało w odwiedziny do cioci i to bieganie to była najlepsza zabawa. Ta książka przywołała kilka takich wspomnień.
Posłowie jest urocze! <3
Bardzo poetycka i metaforyczna, co zachwyca. Smutna, jak zawsze - pełna tęsknot, samotności (nawet, a może zwłaszcza wśród ludzi), wydarzeń z przeszłości, które wciąż echem powracają, nie dając o sobie zapomnieć.
Trochę się pogubiłam w ilości bohaterów, co mnie wybijało z czytania - w ogóle mam wrażenie, że za dużo tych historii było, jednak zawsze lubiłam w książkach...
2023-04-12
2023-03-25
Oficjalnie stwierdzam, że to moja ulubiona seria - albo przynajmniej taka, która daje mi dużo radości, ciepła i komfortu.
Znowu spotykamy Jamesa Herriota, obserwujemy jego życie w RAF-ie i wspominamy weterynaryjną praktykę w Darrowby. Znowu są radości i smutki i dużo miłości do zwierząt.
A jaka satysfakcja, gdy w trakcie czytania naszła mnie myśl, że te opisane objawy pasują do pewnej choroby i to faktycznie była ta choroba!
"Nie miałem pieniędzy ani nawet domu, który mógłbym nazwać swoim, lecz każdy dach, który dawał schronienie mojej żonie i synowi, był mi bliski". Właśnie w duchu takiej wdzięczności utrzymana jest ta seria. I to jest piękne.
Oficjalnie stwierdzam, że to moja ulubiona seria - albo przynajmniej taka, która daje mi dużo radości, ciepła i komfortu.
więcej Pokaż mimo toZnowu spotykamy Jamesa Herriota, obserwujemy jego życie w RAF-ie i wspominamy weterynaryjną praktykę w Darrowby. Znowu są radości i smutki i dużo miłości do zwierząt.
A jaka satysfakcja, gdy w trakcie czytania naszła mnie myśl, że te opisane objawy...