-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiliana Więcek: „Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu wsparcia drugiego człowieka”BarbaraDorosz1
-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel34
Biblioteczka
2024-03-27
2024-03-03
2024-02-25
2020-04-14
2019-01-18
2022-04-06
2023-01-08
2023-01-14
2024-01-30
2024-02-10
2024-02-15
2023-11-30
2023-11-13
2023-11-12
Chciałabym powiedzieć, że to dobra książka, bo po "Podziękowaniach" autorka sprawia wrażenia naprawdę sympatycznej kobiety. Dostrzegam też dobre intencje, które zapewne towarzyszyły tworzeniu tej historii, no ale nie wyszło to moim zdaniem dobrze.
Styl przyniósł mi na myśl opowiadania, które wysyłały mi koleżanki w podstawówce, podobnie zresztą sama historia i rozwiązywanie wątków sposobami zaczerpniętymi z księżyca. Ani wątki miłosne, ani poważniejsze elementy historii nie zostały należycie rozwinięte, a sama książka udaje trochę powieść. W dużej mierze są to bowiem niezbyt dogłębne i kreatywne refleksje na temat życia w obecnych czasach, które miejscami przybierają nieco zbyt moralizatorski ton. A fabuła jest do nich na siłę doklejana. A autorka porywa się na naprawdę ważne tematy, które nie powinny być traktowane po macoszemu.
Odradzam więc zdecydowanie rozpoczynanie przygody z tą pisarką od tej książki.
Chciałabym powiedzieć, że to dobra książka, bo po "Podziękowaniach" autorka sprawia wrażenia naprawdę sympatycznej kobiety. Dostrzegam też dobre intencje, które zapewne towarzyszyły tworzeniu tej historii, no ale nie wyszło to moim zdaniem dobrze.
Styl przyniósł mi na myśl opowiadania, które wysyłały mi koleżanki w podstawówce, podobnie zresztą sama historia i rozwiązywanie...
2023-11-11
Muszę przyznać, że autorka rozwinęła się od czasów "Żniwiarza". Nie mam już wrażenia, że jest to jakiś scenariusz do przeciętnego hollywoodzkiego kina akcji. Nie jest to może wybitnie zawiła opowieść, ale ma w sobie pewien urok. To bardzo klimatyczna historia, owiana aurą tajemniczości, idealna na jesień. Całość dopełniają sympatyczni bohaterowie, z którymi pod koniec trochę żal mi się było rozstawać.
Muszę przyznać, że autorka rozwinęła się od czasów "Żniwiarza". Nie mam już wrażenia, że jest to jakiś scenariusz do przeciętnego hollywoodzkiego kina akcji. Nie jest to może wybitnie zawiła opowieść, ale ma w sobie pewien urok. To bardzo klimatyczna historia, owiana aurą tajemniczości, idealna na jesień. Całość dopełniają sympatyczni bohaterowie, z którymi pod koniec...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-10
2023-11-06
2023-11-04
2023-11-03
2023-10-25
Jest to bardzo ładnie napisana książka o niczym, z zakończeniem, które jest tak absurdalne, że aż śmieszne. Gdyby chociaż było wokół tego zbudowane jakieś napięcie, tak żebyśmy czuli zagrożenie, że ta historia zmierza w jakimkolwiek kierunku, to... nadal byłoby głupie, ale przynajmniej spójne. A tu 90% książki o niczym i 10% zakończenia zrobionego po bandzie.
A co do reprezentacji mniejszości seksualnej, to jest to jeden krótki dialog, czyli nic specjalnego, nie ma sensu czytać tylko dla tego wątku.
Jest to bardzo ładnie napisana książka o niczym, z zakończeniem, które jest tak absurdalne, że aż śmieszne. Gdyby chociaż było wokół tego zbudowane jakieś napięcie, tak żebyśmy czuli zagrożenie, że ta historia zmierza w jakimkolwiek kierunku, to... nadal byłoby głupie, ale przynajmniej spójne. A tu 90% książki o niczym i 10% zakończenia zrobionego po bandzie.
więcej Pokaż mimo toA co do...