-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński31
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2017-05-19
2017-12-11
2017-05-30
2018-03-07
Timszel.
Uwielbiam, gdy książka zagląda mi w duszę. Ma klucz i chce się rozgościć. Ta powieść wzięła me serce szturmem i za nic nie chce wyjść.
Mówi się, że książki są odzwierciedleniem duszy i każdy widzi w nich to, co ma już w sobie. Nie chcę zatem wiedzieć, co drzemie w czeluściach mojego id, ego oraz superego, za to wiem, że na kartach tego dzieła odnalazłam cechy każdego znanego mi człowieka. Ten utwór pisało życie. Gorąco polecam tym, którzy pragną przejrzeć się w lustrze świata. A może nawet szczególnie tym, którzy tego nie pragną.
Timszel.
Uwielbiam, gdy książka zagląda mi w duszę. Ma klucz i chce się rozgościć. Ta powieść wzięła me serce szturmem i za nic nie chce wyjść.
Mówi się, że książki są odzwierciedleniem duszy i każdy widzi w nich to, co ma już w sobie. Nie chcę zatem wiedzieć, co drzemie w czeluściach mojego id, ego oraz superego, za to wiem, że na kartach tego dzieła odnalazłam cechy...
2018-07-22
"Mag" mnie sponiewierał.
Tak ciągłe zmiany o 180 stopni w akcji powodowały zawrót głowy.
Jednocześnie bogata symbolika, wejrzenie w irytujące, ale i wielce prawdopodobne "ja" narratora oraz zacieśniająca się intryga nie pozwalały oderwać się od książki.
Po przełożeniu ostatniej strony byłam zawiedziona. Czułam się tak, jakbym zeszła z niesamowitej kolejki z lunaparku, która dostarczyła niezapomnianych przeżyć, przy czym ten najwyższy wyczekiwany zawijas okazał się być wcale nie tak przerażający, jak się spodziewałam. Lubię otwarte zakończenia. Tutaj jednak po ciągłym wodzeniu za nos i graniu na moich oczekiwaniach czułam się ostatecznie oszukana. Niemalże czułam pretensje do autora. Zaczęłam szukać interpretacji w internecie, w końcu wylądowałam na stronie autora. I przeczytanie jego odpowiedzi uspokoiło mnie. Tak miało być. Byliśmy tak samo uwikłani w grę z Magiem jak Nicholas. I jakie ostatecznie było zakończenie zależy od tego, co my sami zrozumieliśmy z tej podróży po własnym ja.
"Mag" mnie sponiewierał.
Tak ciągłe zmiany o 180 stopni w akcji powodowały zawrót głowy.
Jednocześnie bogata symbolika, wejrzenie w irytujące, ale i wielce prawdopodobne "ja" narratora oraz zacieśniająca się intryga nie pozwalały oderwać się od książki.
Po przełożeniu ostatniej strony byłam zawiedziona. Czułam się tak, jakbym zeszła z niesamowitej kolejki z lunaparku,...
2012-10-29
2017-08-14
W pewnym momencie obszerność książki przestaje przerażać.. A zaczynasz się cieszyć, że przed tobą jeszcze tyle przygody. Choć utwór ten zawiera wiele filozoficznych prawd o człowieku, zostają one przemycone pod postacią wartkiej akcji i zajmującej intrygi, sprawiając dzięki temu, że śledzi się kolejne przemyślane posunięcia biednego (choć tylko z początku;) Edmunda Dantesa z zainteresowaniem niczym w trzymającym w napięciu thrillerze.
Za pierwszym razem, gdy przymierzyłam się do tej lektury, poległam dosyć szybko. Za drugim pochłaniałam kolejne strony przy śniadaniu, obiedzie i kolacji, zamiast spaceru i do późna w nocy. Powiem tak: warto było :)
W pewnym momencie obszerność książki przestaje przerażać.. A zaczynasz się cieszyć, że przed tobą jeszcze tyle przygody. Choć utwór ten zawiera wiele filozoficznych prawd o człowieku, zostają one przemycone pod postacią wartkiej akcji i zajmującej intrygi, sprawiając dzięki temu, że śledzi się kolejne przemyślane posunięcia biednego (choć tylko z początku;) Edmunda Dantesa...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-02
2017-07-22
2017-05-02
Opinię tę napisałam dopiero miesiąc po przeczytaniu. Od momentu, gdy pożegnałam się z Afryką w postaci tego utworu, zdążyłam przeczytać kilkanaście innych książek. I mimo to, muszę przyznać, ta pozycja wciąż pozostaje mi w myślach. Sama nie potrafię sprecyzować, co sprawiło, że zagościła w mej duszy na dłużej - być może podobnie jak autorka zakochałam się w tej kolebce życia, dzikiej i nieposkromionej Afryce? Zaczynając czytać, nie spodziewałam się takiej formy powieści - to po prostu zbiór różnych historii, jakie przeżyła autorka podczas swego pobytu na farmie, nie powiązanych jedną fabułą czy postacią. Może jednak dlatego czułam autentyczność, przebijającą z kart tej niezwykłej książki. Zachwyciło mnie, jak autorka zrozumiała ten wielki kontynent, jak Afryka zaimponowała jej i udomowiła, goszcząc na gorącej sawannie. Dzięki tej, wydawać by się mogło, surowej relacji z życia w Kenii, zapragnęłam poznać Afrykę i jej mieszkańców, zgoła różniących się od białych przyjezdnych kulturą, zwyczajami, a chyba najbardziej filozofią. Baronowa Blixen roztoczyła przede mną fascynujący obraz życia całkowicie innego - prostego i spokojnego, tak przeciwnego temu w "cywilizowanej" Europie.
Opinię tę napisałam dopiero miesiąc po przeczytaniu. Od momentu, gdy pożegnałam się z Afryką w postaci tego utworu, zdążyłam przeczytać kilkanaście innych książek. I mimo to, muszę przyznać, ta pozycja wciąż pozostaje mi w myślach. Sama nie potrafię sprecyzować, co sprawiło, że zagościła w mej duszy na dłużej - być może podobnie jak autorka zakochałam się w tej kolebce...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-22
2017-03-01
2017-10-09
Przerażające. Poruszające. Przygnębiające.
A jednak wśród beznadziei, nędzy i rozpaczy człowiek niesie w sobie iskierkę, co przez tych, którzy zginęli wraz ze starym światem, zwie się nadzieją.
Przerażające. Poruszające. Przygnębiające.
A jednak wśród beznadziei, nędzy i rozpaczy człowiek niesie w sobie iskierkę, co przez tych, którzy zginęli wraz ze starym światem, zwie się nadzieją.
2017-03-30
Dawno książka mnie tak nie pochłonęła... Nie skłoniła do takich przemyśleń i nie poruszyła wyobraźni. Pan Lem operuje pięknym, plastycznym językiem, układając kilkulinijkowe zdania w opisach i pisząc dosadnie i treściwie, gdzie trzeba, pozostawiając pewne sfery w domyśle... Temat roztrząsany od dawna w ludzkiej historii i nauce. W miarę czytania pojawiało się więcej pytań niż odpowiedzi - i za to cenię tę powieść jeszcze bardziej. Czy była to analiza nowej formy życia, czy też poszukującego człowieka w zetknięciu z nieznanym? Nota bene Pan Lem cechuje się niesamowitą fantazją, która pozwoliła stworzyć tak spójną wizję świata zgoła innego od tego, który znamy. Arcydzieło na skalę światową. Jestem zachwycona.
Dawno książka mnie tak nie pochłonęła... Nie skłoniła do takich przemyśleń i nie poruszyła wyobraźni. Pan Lem operuje pięknym, plastycznym językiem, układając kilkulinijkowe zdania w opisach i pisząc dosadnie i treściwie, gdzie trzeba, pozostawiając pewne sfery w domyśle... Temat roztrząsany od dawna w ludzkiej historii i nauce. W miarę czytania pojawiało się więcej pytań...
więcej Pokaż mimo to