Wichrowe Wzgórza

Okładka książki Wichrowe Wzgórza Emily Jane Brontë
Okładka książki Wichrowe Wzgórza
Emily Jane Brontë Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Klasyka filmowa klasyka
287 str. 4 godz. 47 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Klasyka filmowa
Tytuł oryginału:
Wuthering Heights
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
287
Czas czytania
4 godz. 47 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376480176
Tłumacz:
Hanna Pasierska
Tagi:
miłość namiętność zło
Inne
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Coś na Progu, nr 4 (wrzesień/październik) Emily Jane Brontë, George Gordon Byron, Ramsey Campbell, Bartosz Czartoryski, Edward Lee, Thomas Ligotti, Michael Moorcock, Mateusz Pitulski, Jacek Skowroński, Łukasz Śmigiel, Katarzyna Szewczyk, Rafał Szłapa, Marcin Wroński
Ocena 6,9
Coś na Progu, ... Emily Jane Brontë,&...
Okładka książki The Brontë Sisters: Three Novels Anne Brontë, Charlotte Brontë, Emily Jane Brontë
Ocena 9,3
The Brontë Sis... Anne Brontë, Charlo...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
313
97

Na półkach: , , , ,

Po przeczytaniu "Dziwnych losów Jane Eyre" pióra siostry Emily Bronte myślałam, że większego rozczarowania przez najbliższe kilka miesięcy nie znajdę. O jakże się zdziwiłam kiedy "Wichrowe Wzgórza" okazały się być jeszcze gorsze od wyżej wspomnianej pozycji. I pewnie gdyby nie to, że czytałam wcześniej prozę Jane Austen uznałabym, że klasyka to po prostu nie jest gatunek dla mnie i tyle - ale czytałam i wówczas się nią zachwyciłam. Wniosek więc na razie mam jeden - nie dla mnie proza sióstr Bronte.

Nie wiem dlaczego, kiedy ani kto wymyślił, że "Wichrowe Wzgórza" to wspaniały, ponadczasowy romans, ale jeszcze bardziej mnie dziwi to, że jest mnóstwo ludzi, którzy tej teorii przyklaskują. To nie jest romans. W żadnym razie. To opowieść o ponadczasowej nienawiści, zdradzie, zemście i przemocy. Ot czym jest ta książka. Boli mnie to, że ludzie mylą miłość z toksyczną i szkodliwą relacją dwójki bohaterów. Jad wylewa się tutaj z każdej strony i to nie tylko z ust Catherine czy Heathcliffa, ale w zasadzie każdej postaci poza narratorką. Bohaterowie przez cały czas jedyne co robią to wyrządzają sobie krzywdę, zarówno tę psychiczną, jak i fizyczną. Mszczą się na sobie nawzajem, mieszają z błotem, obrzucają obelgami i groźbami. Czy naprawdę czytelniczki marzą o takiej miłości? Mam nadzieję, że mimo wszystko nie. Poza tym, o czym wspomniałam, w książce nie dzieje się nic. Jest zwyczajnie nudna i jakbym miała streścić o czym to było to miałabym problem, żeby sklecić choćby ze trzy zdania.

Książki próbowałam przesłuchać w audiobooku i uważam, że lektorka trochę za mocno przyszarżowała z wczuwaniem się w postaci. Każde zdanie padające z ust jakiegokolwiek mężczyzny brzmiało złowieszczo, agresywnie i obrzydliwie, co jedynie pogłębiało mój negatywny odbiór.

Ostatecznie porzuciłam książkę na rozdziale siedemnastym. Uznałam, że już dłużej tego nie wytrzymam. Czytanie tych okropieństw niewiele miało wspólnego z przyjemnością i miło spędzonym czasem, a ja nie lubię tracić czasu na coś, co mnie wręcz odpycha. Ja wiem, że to klasyka, ale kurczę...no nie czytajcie tego. Nie warto.

Po przeczytaniu "Dziwnych losów Jane Eyre" pióra siostry Emily Bronte myślałam, że większego rozczarowania przez najbliższe kilka miesięcy nie znajdę. O jakże się zdziwiłam kiedy "Wichrowe Wzgórza" okazały się być jeszcze gorsze od wyżej wspomnianej pozycji. I pewnie gdyby nie to, że czytałam wcześniej prozę Jane Austen uznałabym, że klasyka to po prostu nie jest gatunek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1054
551

Na półkach: ,

Miałam przyjemność czytać tą książkę po raz trzeci i niesamowite jest to, jak zupełnie inaczej ją za każdym razem odbieram. Po ostatnim czytaniu pozostawiła we mnie jakieś uczucie nostalgii, tęsknoty i wręcz czegoś na kształt podziwu dla takiej miłości. Teraz jest zgoła inaczej - Bronte opisała patologiczną relację i człowieka z radością rujnującego życia conjamniej kilku osobom, w tym sobie samemu. Nie widzę w tym absolutnie nic romantycznego ani godnego zachwytu, co nie zmienia faktu, że jest to nadal jedna z moich ulubionych książek jeśli chodzi o klasykę i niezmiennie porusza we mnie przeróżne struny.

Katarzyna to narcystyczna furiatka, która na własne życzenie nie dostała w życiu mężczyzny którego chciała, co okazało się tragiczne w skutkach. Nie potrafiła się z tym pogodzić zachowując się przy tym jak dziecko, dlatego zgotowała piekło swojemu mężowi i doprowadziła się na skraj szaleństwa. Momentami było mi jej szalenie żal, nie sposób było nie zauważyć jak jest samotna i pogubiona w tym co się dzieje, była też bardzo młoda. Ale jej duma nie pozwalała na przyjęcie pomocy, na zwyczajną rozmowę i podejmowanie decyzji ze spokojem i rozwagą. Heathcliff jest w zasadzie jej męskim odpowiednikiem, z dużo większą ilością mroku, niepokoju i jakiejś nieposkromionej energii, nad którą on sam nie potrafi zapanować. Jest okrutny, mściwy, przemocowy, wpada na kompletnie szalone wnioski i pomysły, bez wyrzutów sumienie wprowadzając swoje plany w życia innych ludzi, byleby ich unieszczęśliwić i co ważniejsze, uzależnić od siebie. Ale przy tym jest ambitny, bez problemów umie dążyć do wytyczonego sobie celu i jest niesamowicie oddany - skomplikowany człowiek i postać, której spokojnie można poświęcić osobną książkę, choćby po to żeby poznać dziury w jego życiorysie i lepiej zrozumieć jego obsesyjność i gigantyczne kompleksy.

Oprócz tej dwójki mamy szereg innych postaci, które w zasadzie kręcą się wokół nich. Nasza narratorka była i jest najbliżej wydarzeń i najlepiej zna tą mroczną parkę, chociaż jej osądy wcale nie są aż tak jednoznaczne i ewoluują z czasem, co nadaje tej historii dodatkowej realności. Wydarzenia rozgrywają się w mrocznych budynkach domów stojących w oddaleniu od siebie, na klimatycznych wzgórzach z wrzosowiskami. Aż boli, kiedy pomyśleć jak wszystko mogłoby wyglądać pięknie i kompletnie inaczej, gdyby nie tyle nieoczekiwanych splotów wypadków, prowadzących do zatrucia dusz ludzi tam żyjących. Niesamowita strata, którą autorka nakreśliła w doskonały sposób, taki który da się po prostu odczuć czytając. Wiele razy miałam ochotę potrząsnąć bohaterami, nie rozumiejąc jak w ogóle mogą podejmować tak głupie i nieszczęsne działania, zupełnie nie widząc ich przyszłych konsekwencji. Jest to ogromna moc tej książki, sprawiająca że ciężko się od niej oderwać, chyba tylko po to żeby poukładać sobie w głowie mieszaninę emocji związanej z lekturą. A zakończenie jest z kolei pełne nadziei, wspaniała klamra dla tak ponurej i przytłaczającej historii - to jedna z rzeczy które na maksa w tej książce lubię, nie zostawia czytelnika w piekle ale daje mu światełko w tunelu.

Tym razem na przyjemność i komfort czytania wpłynął też fakt, że miałam w rękach cudowne wydanie. Zwracam na takie rzeczy uwagę, ale ponieważ nie jestem kolekcjonerką książek i zbieram tylko to, do czego wiem że będę wracać, to tym bardziej doceniam ten egzemplarz. Niesamowicie pasuje do treści, nadaje czytaniu jakiś wymiar ekskluzywności i zachęcająco zerka z półki na kolejnego czytelnika ;) Niezależnie jednak od wydania, które Wy macie w rękach, niezmiennie polecam tą książkę. Nie na darmo zalicza się do klasyków literatury, jest pięknie napisana i przedstawia historię, którą w zależności od etapu życia czytelnika można zupełnie inaczej rozumieć i odbierać. Jestem ciekawa co w niej odkryję za te kilka lat, kiedy znowu po nią sięgnę ;) Aha i polecam ją czytać w październikowy albo listopadowy, deszczowy czas - dodaje to milion punktów do klimatu, da się wczuć w scenerię zdecydowanie bardziej. Polecam!!!

Miałam przyjemność czytać tą książkę po raz trzeci i niesamowite jest to, jak zupełnie inaczej ją za każdym razem odbieram. Po ostatnim czytaniu pozostawiła we mnie jakieś uczucie nostalgii, tęsknoty i wręcz czegoś na kształt podziwu dla takiej miłości. Teraz jest zgoła inaczej - Bronte opisała patologiczną relację i człowieka z radością rujnującego życia conjamniej kilku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
12

Na półkach: ,

Przejmujący obraz miłości po grób.... Nieeee. Nawet śmierć jej nie kończy.

Przejmujący obraz miłości po grób.... Nieeee. Nawet śmierć jej nie kończy.

Pokaż mimo to

avatar
545
20

Na półkach:

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony - klasyk, kawałek dobrze napisanej literatury. Z drugiej - postacie tak odpychające, że momentami aż ciężko przebrnąć przez lekturę. Zresztą jest to w sumie jakieś osiągnięcie: po przeczytaniu tylu kryminałów z naprawdę chorymi psychopatycznymi mordercami, Heathcliff z Wichrowych Wzgórz i tak plasuje się w pierwszej piątce mojego osobistego rankingu najbardziej skrzywionych postaci. W dodatku nie jest on jedyną osobą z całej książki, do której nie da się zapałać sympatią. Przy tym wszystkim udało się Emily Bronte mnie zaciekawić na tyle, że wytrwałam do końca. Częściowo za sprawą faktu, że postacie nie były płaskie i jednoznaczne. Owszem, uprzykrzali innym życie jak tylko mogli, ale praktycznie każdy z nich również zebrał cięgi, przez co ciężko ich jednoznacznie ocenić. Tak samo, jak całą książkę. Ciężko się ją czyta, prawda. Czy warto? Ja nie żałuję. Czy będę ją polecać innym? Możliwe, ale tylko z zastrzeżeniem, że nie jest to lektura na poprawę nastroju.

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony - klasyk, kawałek dobrze napisanej literatury. Z drugiej - postacie tak odpychające, że momentami aż ciężko przebrnąć przez lekturę. Zresztą jest to w sumie jakieś osiągnięcie: po przeczytaniu tylu kryminałów z naprawdę chorymi psychopatycznymi mordercami, Heathcliff z Wichrowych Wzgórz i tak plasuje się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
15

Na półkach:

Pochylając się "wichrowymi"nad epoką w jakiej powstała, należy oddać jej zasłużone uznanie.
Z pozycji "dziś i teraz", książka jest cudowna do momentu pojawienia się dzieci Heathcliffa i Katarzyny. Potem jest tylko gorzej.

Pochylając się "wichrowymi"nad epoką w jakiej powstała, należy oddać jej zasłużone uznanie.
Z pozycji "dziś i teraz", książka jest cudowna do momentu pojawienia się dzieci Heathcliffa i Katarzyny. Potem jest tylko gorzej.

Pokaż mimo to

avatar
2047
1876

Na półkach: , , ,

Wiele dziewczyn w gimnazjum się tym zaczytowało, a to było w epoce przed romantasy, young adult i tym podobnymi. Czytałem już po ukończeniu edukacji, w wydaniu z bodaj 2014 roku, w nowym tłumaczeniu pana Grzesika z Wydawnictwa MG. Pamiętam klimat, odpowiadający tytułowi, jak gdyby ciemnego, wietrznego, ulewnego dnia letniego. Sporo oniryzmu, wielowątkowość, chyba nawet Lovecraft coś niecoś o nich pisał. "Gotycka", ale niepretensjonalna (może to kwestia nowoczesnego tłumaczenia),klimatyczna, z podtekstami.

Bardzo interesujące posłowie tłumacza. Dodaję do rereadów, żeby wrócić do niej po latach - zapewne odbiorę jeszcze inaczej.

Wiele dziewczyn w gimnazjum się tym zaczytowało, a to było w epoce przed romantasy, young adult i tym podobnymi. Czytałem już po ukończeniu edukacji, w wydaniu z bodaj 2014 roku, w nowym tłumaczeniu pana Grzesika z Wydawnictwa MG. Pamiętam klimat, odpowiadający tytułowi, jak gdyby ciemnego, wietrznego, ulewnego dnia letniego. Sporo oniryzmu, wielowątkowość, chyba nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1603
1603

Na półkach: ,

Czytałem lata temu, ale niech nie udaje że nie ;)

Czytałem lata temu, ale niech nie udaje że nie ;)

Pokaż mimo to

avatar
11
2

Na półkach:

zdecydowanie najgorsza książka jaką przeczytałam - opowieść o toksycznych ludziach tworzących najbardziej toksyczną relację. dodatkowy minus za opinię arcydzieła - w którym miejscu?

zdecydowanie najgorsza książka jaką przeczytałam - opowieść o toksycznych ludziach tworzących najbardziej toksyczną relację. dodatkowy minus za opinię arcydzieła - w którym miejscu?

Pokaż mimo to

avatar
624
327

Na półkach:

"Wichrowe wzgórza" to powieść Emily Jane Brontë napisana w roku 1847 pod męskim pseudonimem Ellis Bell. Jej głównym elementem jest nieszczęśliwa historia miłości pomiędzy Heathclifem i Katarzyną, która do szerszej publiczności trafiła poprzez liczne ekranizacje.

Osobiście uważam, że jest to powieść marna. Postaci pojawiające się na jej kartach, są próżne, samolubne i odrażające. Tragiczne wydarzenia są bezpośrednim następstwem postępowania bohaterów, a ich płytkie charaktery, negatywnie wpływają na odbiór całości.
Nie polecam, jeśli ktoś jest ciekawy, może obejrzeć, którykolwiek z nakręconych na przestrzeni lat filmów, jednak sama książka, w moim własnym odczuciu nie była przyjemną lekturą.  

"Wichrowe wzgórza" to powieść Emily Jane Brontë napisana w roku 1847 pod męskim pseudonimem Ellis Bell. Jej głównym elementem jest nieszczęśliwa historia miłości pomiędzy Heathclifem i Katarzyną, która do szerszej publiczności trafiła poprzez liczne ekranizacje.

Osobiście uważam, że jest to powieść marna. Postaci pojawiające się na jej kartach, są próżne, samolubne i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
81

Na półkach: ,

Mam problem z tą książką. Generalnie lubię czytać klasykę i miałam pewne oczekiwania podchodząc do tej lektury, a skończyło się tak że zmęczyłam ją w audiobooku. Po prostu nieprzyjemnie mi się to czytało i niechętnie powracałam do historii, może to nie była książka dla mnie

Mam problem z tą książką. Generalnie lubię czytać klasykę i miałam pewne oczekiwania podchodząc do tej lektury, a skończyło się tak że zmęczyłam ją w audiobooku. Po prostu nieprzyjemnie mi się to czytało i niechętnie powracałam do historii, może to nie była książka dla mnie

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    27 296
  • Chcę przeczytać
    13 582
  • Posiadam
    6 853
  • Ulubione
    2 423
  • Teraz czytam
    577
  • Klasyka
    424
  • Chcę w prezencie
    315
  • 100 książek BBC
    158
  • 2013
    128
  • 2014
    120

Cytaty

Więcej
Emily Jane Brontë Wichrowe Wzgórza Zobacz więcej
Emily Jane Brontë Wichrowe Wzgórza Zobacz więcej
Emily Jane Brontë Wichrowe Wzgórza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także