-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński31
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2023-01-04
2018-01-31
2017-05-19
2018-09-18
Czytałam tę powieść łącznie ponad miesiąc. Nie dlatego, że mnie męczyła, choć wciągnęła dopiero po mniej więcej 1/3. Tę powieść musiałam czytać stopniowo. Być może przez świadomość, iż poznaję opowieść o człowieku, który naprawdę istniał - kochał, cierpiał i żył jak każdy z nas. Każdą stronę pochłaniałam z prawdziwą przyjemnością. Doskonały styl autora, trafne obserwacje dotyczące zarówno głównego bohatera jak i paryskiego towarzystwa pozwalały głęboko przejąć się losem hrabiego-artysty. Dodatkowo czuć wręcz tętniący życiem Paryż, stolicę wykolejeńców - Montmartre. Wspaniałe źródło informacji o XIX-wiecznym Paryżu. Obok naprawdę wzruszającego i przepełnionego bólem życia Henryka de Toulouse-Loutrec.
Czytałam tę powieść łącznie ponad miesiąc. Nie dlatego, że mnie męczyła, choć wciągnęła dopiero po mniej więcej 1/3. Tę powieść musiałam czytać stopniowo. Być może przez świadomość, iż poznaję opowieść o człowieku, który naprawdę istniał - kochał, cierpiał i żył jak każdy z nas. Każdą stronę pochłaniałam z prawdziwą przyjemnością. Doskonały styl autora, trafne obserwacje...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-29
2018-11-14
2015-06-18
2016-10-02
2017-03-29
2017-12-20
2018-06-09
Na wstępie podzielę się pewnym spostrzeżeniem, może nieco ku przestrodze. Co druga widoczna na 1 stronie recenzja "Emancypantek" zawiera wyraźne "Nudziły mnie wykłady profesora Dębickiego". Zaczynając więc lekturę, byłam przygotowana na długie i męczące prelekcje wymienionej postaci. Tymczasem... Na ponad 900 stron tej wyśmienitej powieści zaledwie może z 30 zapisane było owymi "wykładami"... Przemowy profesora Dębickiego poruszały zagadnienia z zakresu socjologii, astronomii, która była też metaforą aspektów teologicznych i filozoficznych, psychologii płci. Spostrzeżenia profesora wydały mi się niezwykle trafnym, momentami zabawnym, ale przede wszystkim zmuszającym do refleksji, podsumowaniem świata, którego ta powieść jest odzwierciedleniem, dlatego też powyższe recenzje wielce mnie zdumiały. Fascynowały mnie rozważania i wiedza autora, który w XIX wieku przytaczał teorie wcale niestojące w sprzeczności ze współczesnym stanem wiedzy astrofizyków czy anatomofizjologów. Wykład o "bezcielesnej duszy" w kontraście do fizyki molekularnej był niesamowicie interesujący. Oj, nie ma ciekawości świata w narodzie, oj, nie ma...
No dobrze, ponarzekane, przechodząc więc do właściwej opinii o tym pokaźnym dziele... "Emancypantki" to powieść o życiu. O mechanizmach rządzących społeczeństwem, podziałach klasowych, stereotypach, mocno zaznaczonych w XIX wieku, lecz wciąż aktualnych w wieku XXI. Tak samo aktualne były rozterki młodego dojrzewającego dżentelmena, jak i wchodzącej w świat nieuświadomionej dziewczyny. Na przestrzeni lat pewne zachowania, myśli czy też charaktery ludzkie nie zmieniły się, pomimo ewoluujących warunków zewnętrznych. Gorąco polecam więc tę powieść tym, którzy uwielbiają obserwować otaczający ich świat i ludzi. Dodatkowa doza humoru i sympatycznej ironii z pewnością pomagały w odbiorze tego świetnego dzieła!
Na wstępie podzielę się pewnym spostrzeżeniem, może nieco ku przestrodze. Co druga widoczna na 1 stronie recenzja "Emancypantek" zawiera wyraźne "Nudziły mnie wykłady profesora Dębickiego". Zaczynając więc lekturę, byłam przygotowana na długie i męczące prelekcje wymienionej postaci. Tymczasem... Na ponad 900 stron tej wyśmienitej powieści zaledwie może z 30 zapisane było...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dawno książka mnie tak nie pochłonęła... Nie skłoniła do takich przemyśleń i nie poruszyła wyobraźni. Pan Lem operuje pięknym, plastycznym językiem, układając kilkulinijkowe zdania w opisach i pisząc dosadnie i treściwie, gdzie trzeba, pozostawiając pewne sfery w domyśle... Temat roztrząsany od dawna w ludzkiej historii i nauce. W miarę czytania pojawiało się więcej pytań niż odpowiedzi - i za to cenię tę powieść jeszcze bardziej. Czy była to analiza nowej formy życia, czy też poszukującego człowieka w zetknięciu z nieznanym? Nota bene Pan Lem cechuje się niesamowitą fantazją, która pozwoliła stworzyć tak spójną wizję świata zgoła innego od tego, który znamy. Arcydzieło na skalę światową. Jestem zachwycona.
Dawno książka mnie tak nie pochłonęła... Nie skłoniła do takich przemyśleń i nie poruszyła wyobraźni. Pan Lem operuje pięknym, plastycznym językiem, układając kilkulinijkowe zdania w opisach i pisząc dosadnie i treściwie, gdzie trzeba, pozostawiając pewne sfery w domyśle... Temat roztrząsany od dawna w ludzkiej historii i nauce. W miarę czytania pojawiało się więcej pytań...
więcej Pokaż mimo to