Opinie użytkownika
Bardzo lubię tę tematykę. Może właśnie dlatego, tak bardzo się zawiodłam.
Książka zdecydowanie siedzi okrakiem na płocie, i to takim dzielącym trzy posesje. Trochę to horror, trochę erotyk, a trochę pastisz. I osobiście, mimo całego zamiłowania dla gatunku fantasy/horror, żałuję że autorka nie poszła tą trzecią ścieżką. To, co w książce irytuje naiwnością, ma naprawdę...
Zadowolona z lektury postanowiłam wystawić książce pozytywną ocenę i już miałam sięgnąć po kolejny tom, kiedy zajrzałam w sekcję komentarzy... i dosłownie mnie zmroziło. Skąd tyle nieprzychylnych opinii?! W konsekwencji musiałam dorzucić swoje pięć groszy, przypominając tym samym sobie i innych zarazem, że jednak opinie opiniami, ale jeżeli zainteresuje kogoś opis, samemu...
więcej Pokaż mimo to
Z cyferkami nie mam absolutnie nic wspólnego, natomiast Janinę śledzę na facebooku już dłuższy czas i do książki podeszłam jak do jej instruktażu robienia wiatraka z mortadeli. Nie zawiodłam się!
Ok, niech będzie, że przychylam się do licznych opinii o - momentami! - zbyt daleko idących żartach o żartach w ramach żartów, ale tak naprawdę może to stanowić problem wyłącznie...
Ocena być może przesadnie zaniżona, ale też od Mistrza Grozy wymaga się troszkę więcej. A powieść ta niestety cierpi na dłużyzny, których zakończenie absolutnie nie wynagradza. Oczywiście podkreślę tu, że jeżeli kogoś naprawdę przeraża śmierć, tudzież następujący po niej etap, to przedstawiona w Przebudzeniu wizja "nicości" może rzeczywiście wywołać sporo niepokoju, ale to...
więcej Pokaż mimo to
Moja ocena może nie być najrzetelniejszą (od literatury faktu bowiem stronię), jednak rozsądek podpowiada mi, że i w tym gatunku można znaleźć lepsze, a już na pewno nieprzypominające odczytywania czyjejś pracy dyplomowej, lektury.
Czuć w tym silne rozplanowanie książki pod sumiennie skonstruwaony konspekt i organizację odpowiednich źródeł. Zdania wyzute są z emocji, zdają...
Kilka lat temu, kiedy pierwszy raz obejrzałam Lśnienie Kubricka, produkcja ta zrobiła na mnie piorunujące wręcz wrażenie. Do dziś pamiętam, jak lecący film pomału zaczął przykuwać moją uwagę na coraz dłużej i dłużej, aż odłożyłam akurat graną grę i przepadłam przed telewizorem. Potem długo nie spotkałam się z tym filmem i wydawałoby się, że zatrze się w pamięci, ale nic z...
więcej Pokaż mimo to
W trakcie lektury wielokrotnie próbowałam przekonać się do samej powieści. Zapamiętywałam każdy element godny pochwały i pomimo niewciągającej mnie fabuły, nakazywałam sobie wstrzymanie z osądami do końca. Ostatecznie jednak stwierdzam, że wydawnictwo Amber całkiem rozsądnie postąpiło, nie publikując kolejnych części cyklu.
Atrament i Krew oceniam dokładnie tak, jak...
Urzeczona Netflix'ową produkcją o Łowcach Trolli, nie mogłam przejść obojętnie obok powieści służącej jej za fundament, za całe 4,99. Po lekturze zaś orzekam: warta ona zdecydowanie więcej :).
Przede wszystkim cieszy mnie, że książka i serial odznaczają się pewnymi różnicami. Pozwala to na odświeżenie sobie tego przyjemnego klimatu bez nieustannego poczucia deja vu. A...
Podczas lektury Outsidera kilkukrotnie w głowie pojawiał mi się mem ciemnowłosej dziewczynki z dopiskiem "Why not both?". Podejrzewam, że właśnie taka myśl zaświtała w głowie Mistrza Grozy, kiedy postanowił napisać kryminał. Bo to coś znacznie więcej niż tylko kryminał.
Moja "przygoda" z Kingiem miała wzloty i upadki. Do tych pierwszych z pewnością zalicza się Bastion,...
"Czy ja widziałam nazwisko Flagg?!" - czyli jak Stephen King uśmiecha się do czytelników. Bo kiedy jest się tuż po lekturze takiego Bastionu, ten mały feature wręcz podnosi ocenę o oczko.
Oczywiście tom drugi, jak się spodziewałam, czyni lepszym odbiór pierwszej części i myślę, że przy ponownej lekturze "Rolanda", oceniłabym go wyżej. Stąd jednak ubolewam, że obie powieści...
"Potarł, je, zamyślony". Czyli, jak wydawnictwo Amber po raz kolejny zawiodło mnie korektą (a zajmowały się nią rzekomo dwie osoby).
Odkładam jednak tę kwestię na bok, bo w żaden sposób nie wiąże się to z moim odbiorem książki (będącej jednak dość przeciętną). Na początek warty wspomnienia jest sam opis powieści, według mnie mocno wprowadzający w błąd. Spodziewałam się po...
Oh, jakże ciężko jest pisać opinie o powieściach należących do większego cyklu. Bo tak naprawdę po lekturze Rolanda niewiele wiemy o przedstawionym świecie czy nawet kierunku, w którym zmierza fabuła. Mamy jakiś zarys, przedsmak, wstęp do większej przygody, ale tak naprawdę wciąż niewiele wiemy.
Na tych 320 stronach poznajemy w zasadzie wyłącznie głównego bohatera:...
Kompletnie nieobiektywnie muszę przyznać, że Mistrz Ceremonii naprawdę mnie oczarował (chociaż za korektę tej książki, ktoś zdecydowanie powinien uderzyć się w pierś :p). Co prawda nie mam dużego doświadczenia z kryminałami i moje wymagania nie są specjalnie wygórowane, ale też powieść Sharon Bolton posiada wiele elementów będących bardzo w moim guście.
Przede wszystkim...
Dom przy Foster Hill to naprawdę ciekawa pozycja z niestety zmarnowanym potencjałem.
Powieść trafiła w moje ręce w ramach konkursowej nagrody, a że sama sprawiłam sobie dodatkową niespodziankę, unikając wszelkich opinii i nawet opisu książki (tak, oparłam się nawet pokusie zerknięcia na rewers okładki!), zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. I prawdę mówiąc, dobrze...
Bastion to zdecydowanie najbardziej kompletna książka, jaką dotychczas przyszło mi czytać.
Ta postapokaliptyczna powieść Kinga to dla mnie taki wyjątkowo smaczny tort, złożony z wielu różnych warstw, przy którym każdy kęs odkrywa przed nami coś nowego. Mamy tu oczywiście grozę, jak przystało na jej Króla, dramat, akcję, romans, fantastykę, a także nieco humoru (choć więcej...
Gdyby nie był to prezent gwiazdkowy, nie sięgnęłabym po tę powieść.
Jeszcze nigdy, żadnej książki, nie nazwałam złą. Być może zwyczajnie na taką nie trafiłam, ale też wierzę, w swej naiwności, iż realnie fatalnej książki nie wypuściłoby żadne wydawnictwo. Sporo jest jednak pozycji, po których lekturze zadaję sobie pytanie: "po co?". Dlaczego to przeczytałam? Dlaczego ktoś...
Łezka się w oku kręci na myśl, że to już koniec. Koniec podróży i - na chwilę obecną - cyklu za razem.
Spośród trzech tomów, opisujących jedną acz rozległą w czasie i przestrzeni wyprawę, trudno byłoby wybrać ulubiony. Każdy jest troszkę inny, zaś tom trzeci - ostatni - obfituje w wewnętrzne dialogi bohaterów, spostrzeżenia i podsumowania.
Co zaś w całokształcie historii...
Przeszłość miesza się tu z przyszłością, która wielokrotnie okazuje się teraźniejszością.
Mapa Czasu to powieść, która zdecydowanie bawi się z odbiorcą, a robi na kilku płaszczyznach. Między innymi poprzez wielokrotne, bezpośrednie zwroty narratora do czytelnika, ale i także w samej konstrukcji fabularnej. Raz po raz zdaje nam się, że już rozumiemy prawidła tego świata,...
Cóż, ostrzegano mnie przed Cassandrą Clare, ale czytanie powieści pokroju Mechanicznego Anioła to moje prawdziwe guilty pleasure.
Prawdę mówiąc, ciężko mi ocenić tę powieść, bowiem w każdym aspekcie plusy nakładają się na siebie z minusami. Zacznijmy od tego, że o ile wątek 16-letniej bohaterki, której świat wywraca się do góry nogami i z nie do końca wiadomych przyczyn...
Podczas gdy "Hyperion" jako wprowadzenie do świata i fabuły wypada naprawdę dobrze, "Upadek Hyperiona" stanowi kontynuację, nawet lepszą.
Poprzednio autor nakreślił osobowość, motywację oraz powiązania z planetą Hyperion pielgrzymów. Powieść kończy się dotarciem bohaterów do Grobowców a ich spotkanie z Dzierzbą wydaje się mieć miejsce lada moment. Tutaj sięgamy po tom...