Jest nagradzaną brytyjską dziennikarką. Pracowała w „Daily Mirror”, gdzie specjalizowała się w artykułach o showbiznesie. Grzechot kości, jej pierwsza powieść, ukazała się w Wielkiej Brytanii w styczniu 2017 roku i od razu zdobyła entuzjastyczne recenzje. Na jej podstawie realizowany jest już 6-odcinkowy serial telewizyjny. Prawa do wydania książki kupili najwięksi europejscy wydawcy.
Pomimo tego, że była to dla mnie kontynuacja znanego mi wątku detektyw Fitzroy i obarczonego nieuleczalną chorobą Jakeya, jakoś trudno mi było przebrnąć przez początek książki; odniosłam wrażenie, że początek był bardzo opornie napisany, taki z przysłowiowymi grudami. Jednak od momentu, kiedy Kolekcjoner wpada na pomysł wdrożenia swojego szalonego planu w życie i namaszczenia swojego następcy, dosłownie nie mogłam oderwać się od dalszych losów bohaterów książki! Chociaż rozwiązanie zagadki może pozostawiać pozytywne wrażenia, końcówka ewidentnie może świadczyć o tym, że zło nigdy nie umiera i czai się w najmniej spodziewanym miejscu. Naprawdę dobrze napisane 7/10.
Stare Krwawe Gnaty powraca by znów zasiać terror. Pomimo utraty rodzinnej kolekcji oraz śmierci żony praca musi zostać wykonana. Clara pozostaje w ukryciu, Jakey pozostaje celem a Detektyw Fitzroy nie traci nadziei. Na scenę wkracza Saul względem którego Kolekcjoner ma swoje plany.
Poznamy również historię samego Kolekcjonera która rzuci nieco światła na jego... zamiłowanie.
Gorąco polecam.