-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać268
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
Jeśli cokolwiek miałbym powiedzieć o tej książce co nie zostało dotychczas powiedziane, to to, że powinna być lekturą szkolną. Amen.
Jeśli cokolwiek miałbym powiedzieć o tej książce co nie zostało dotychczas powiedziane, to to, że powinna być lekturą szkolną. Amen.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobra i potrzebna książka, która powinna się ukazać już dawno. Tylko na fundamencie prawdy a nie na mitach można cokolwiek budować.
Dobra i potrzebna książka, która powinna się ukazać już dawno. Tylko na fundamencie prawdy a nie na mitach można cokolwiek budować.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-28
Zdecydowanie polecam to morze erudycji poparte Himalajami pracowitości i chęci dochodzenia do prawdy. Z książki dowiemy się o rzeczach, które - jak głosi pewien serialowy alkoholik: "fizjologom się nie śniły". Rzecz nie tylko dla miłośników historii czy literatury. To przede wszystkim początek dalszych poszukiwań, bo po lekturze tej książki lista kolejnych "niezbędnych" do przeczytania znacząco się wydłuża.
Szkoda, że autor opuścił nas ostatnio. Świeć Panie nad jego duszą.
Zdecydowanie polecam to morze erudycji poparte Himalajami pracowitości i chęci dochodzenia do prawdy. Z książki dowiemy się o rzeczach, które - jak głosi pewien serialowy alkoholik: "fizjologom się nie śniły". Rzecz nie tylko dla miłośników historii czy literatury. To przede wszystkim początek dalszych poszukiwań, bo po lekturze tej książki lista kolejnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAlkoholik i ćpun, a przy tym ciepły i kochany wariat. Szczery do bólu.
Alkoholik i ćpun, a przy tym ciepły i kochany wariat. Szczery do bólu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzuć w tej książce smak Czech. Czuć zapach grzybów, wędzonego węgorza i smażonego karpika podlanych przednim piwkiem. Zwykła ludzka życzliwość i radość życia w cudownie prostej formie.
Czuć w tej książce smak Czech. Czuć zapach grzybów, wędzonego węgorza i smażonego karpika podlanych przednim piwkiem. Zwykła ludzka życzliwość i radość życia w cudownie prostej formie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to publikacja napisana przez fanatyka dla fanatyków. Celowo używam tego słowa, bo zwykły miłośnik PF wymiękłby pewnie po 20 stronach. Nie jest to do końca "normalna" książka lecz zbiór wszelkich możliwych faktów i materiałów, dogrzebanie się do których wymagało morderczej pracy. Jak dla mnie jest to książka płytka. Brak w niej pogłębionej analizy źródeł inspiracji, tła kulturowego, a także biografii artystów. Czyli jako ulraortodoksyjny fanatyk czuję zatem pewien niedosyt. A może to celowy zabieg, aby kupić kolejną książkę z biografią np. Davida Gilmoura?
Jest to publikacja napisana przez fanatyka dla fanatyków. Celowo używam tego słowa, bo zwykły miłośnik PF wymiękłby pewnie po 20 stronach. Nie jest to do końca "normalna" książka lecz zbiór wszelkich możliwych faktów i materiałów, dogrzebanie się do których wymagało morderczej pracy. Jak dla mnie jest to książka płytka. Brak w niej pogłębionej analizy źródeł inspiracji, tła...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Przeczytałem tę książkę po raz pierwszy wiele lat temu i była dla mnie źródłem inspiracji do dalszych poszukiwań. Wróciłem do niej całkiem niedawno i z zaskoczeniem odkryłem, że dzięki niej można zinterpretować także spory kawał naszej współczesności. Na przykład taki PSL... Partia której cele jest zapewnienie bytu swym działaczom i ich rodzinom kosztem reszty społeczeństwa jest w ten antropologiczny obraz zdemoralizowanej wsi wpisana jak nic innego. Bowiem "świat chłopski dzieli się na swój i obcy". W takim świecie podwójne standardy to norma. Należy bowiem pamiętać, że dla polskiej wsi XVII i XIX wiek były chyba czasami szczególne nieprzychylnymi, a w takich okolicznościach strategia na przetrwanie to naturalna reakcja. Jeśli zdamy sobie sprawę, że współczesne miasta i miasteczka składają się w sporej części z "wieśniaków" którzy nieświadomie przenoszą kod kulturowy przodków do nowych miejsc, nie powinno dziwić, że mamy to co mamy. Z drugiej strony wieś to ciągle rezerwuar zdrowego konserwatyzmu. W dzisiejszych czasach nic nie jest proste. Książka nie jest zła, ale odnoszę wrażenie, że odrobinę redukcjonistyczna. Wieś nie jest wcale taka zła i piszę to ja - stary wieśniak. Ale jakie to ma dziś znaczenie? Polska wieś w sensie społecznym i kulturowym ginie, wymiera i zanika, a w niektórych miejscach ginie nie tylko kulturowo lecz i fizycznie.
A Stomma? Myśli, analizuje i czuje, ale niestety świeci odbitym światłem. Ale popularyzatorzy są też potrzebni.
Przeczytałem tę książkę po raz pierwszy wiele lat temu i była dla mnie źródłem inspiracji do dalszych poszukiwań. Wróciłem do niej całkiem niedawno i z zaskoczeniem odkryłem, że dzięki niej można zinterpretować także spory kawał naszej współczesności. Na przykład taki PSL... Partia której cele jest zapewnienie bytu swym działaczom i ich rodzinom kosztem reszty społeczeństwa...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z najważniejszych książek ostatnich lat jeśli nie najważniejsza. Niektórzy na literaturze postawili już kreskę, a tu okazuje się, że potrafi ona wciąż burzyć mury i kruszyć beton. Dosłownie i w przenośni.
Jedna z najważniejszych książek ostatnich lat jeśli nie najważniejsza. Niektórzy na literaturze postawili już kreskę, a tu okazuje się, że potrafi ona wciąż burzyć mury i kruszyć beton. Dosłownie i w przenośni.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Na wstępie kilka uwag:
- Zbigniew Brzeziński nie jest Żydem, co nie znaczy, że nie jest wysoko postawionym członkiem jakiejś z lóż odpowiedzialnym za procesy globalizacji.
- Józef Hoene-Wroński nie był masonem lecz bardziej antymasonem.
Te dwie drobne nieścisłości nie przekreślają jednak wartości działa jako całości, a zwróciłem pewnie na nie uwagę, gdyż dotyczą Polaków. Można zatem sądzić, że jest ich w całej pracy więcej, ale trudno oczekiwać po tak pokaźnym i poważnym dziele braku błędów.
Bez tej książki nie wiedziałbym na przykład, że w Traktacie Wersalskim znajduje się zapowiedz rządu światowego oraz co znaczy napis Enola Gey na samolocie rzucającym bombę na Hiroszimę. To są fakty. Właśnie imponująca baza faktograficzna stanowi największą siłę tej pozycji.
Jeśli chodzi o mnie, to brakuje mi tu opisu kwestii stosunku III Rzeszy do ruchów masońskich oraz samych organizacji okultystycznych w tym państwie, kwestii tajnych stowarzyszeń w ZSRR oraz roli ledwie wspomnianego Gurdżijewa w "dziele" budowy NWO. Ta książka wywołała we mnie chęć dalszych poszukiwań.
Na wstępie kilka uwag:
- Zbigniew Brzeziński nie jest Żydem, co nie znaczy, że nie jest wysoko postawionym członkiem jakiejś z lóż odpowiedzialnym za procesy globalizacji.
- Józef Hoene-Wroński nie był masonem lecz bardziej antymasonem.
Te dwie drobne nieścisłości nie przekreślają jednak wartości działa jako całości, a zwróciłem pewnie na nie uwagę, gdyż dotyczą Polaków....
Kawał dobrej niebanalnej rozrywki.
Kawał dobrej niebanalnej rozrywki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzednie, wyborne, demaskatorskie i dowcipne.
Przednie, wyborne, demaskatorskie i dowcipne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01-25
Widać gołym okiem te tysiące godzin spędzone w bibliotekach nad starymi zapomnianymi tekstami. Widać ciężką mrówczą pracę "zainwestowaną" w tę erudycyjną perłę pełną ciekawostek. To jest metaksiążka, bo na jej podstawie nie jeden literat mógłby wykombinować setki historii. Nie da się tej książki przeczytać za jednym razem, ale warto poświęcić kilka wieczorów na poznanie tego ogromu naszej biblijnej niewiedzy. Brawo.
Widać gołym okiem te tysiące godzin spędzone w bibliotekach nad starymi zapomnianymi tekstami. Widać ciężką mrówczą pracę "zainwestowaną" w tę erudycyjną perłę pełną ciekawostek. To jest metaksiążka, bo na jej podstawie nie jeden literat mógłby wykombinować setki historii. Nie da się tej książki przeczytać za jednym razem, ale warto poświęcić kilka wieczorów na poznanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie jest to tylko historia o cwaniaczku, który wbił się na salony, ale przede wszystkim opowieść o samych tych salonach. Co najciekawsze pozostają one takie same niezależnie od czasów. Ciągle ulegają tym samym urojeniom i modom.
Aż wypada zacytować Cata:
"Nasz naród można porównać do wielkiego i silnego człowieka, u którego kiszki źle funkcjonują. Jak ktoś może być chory na złe funkcjonowanie kiszek, tak naród nasz jest chory na złe funkcjonowanie aparatu selekcji ludzi. W Anglii drogę do rządów torują istotne przymioty polityczne, dobre przewidywanie wypadków politycznych, realizm w ocenie faktów. U nas frazes sentymentalny. Anglicy szukają indywidualności, my wywyższamy miernoty."
Nie jest to tylko historia o cwaniaczku, który wbił się na salony, ale przede wszystkim opowieść o samych tych salonach. Co najciekawsze pozostają one takie same niezależnie od czasów. Ciągle ulegają tym samym urojeniom i modom.
Aż wypada zacytować Cata:
"Nasz naród można porównać do wielkiego i silnego człowieka, u którego kiszki źle funkcjonują. Jak ktoś może być chory na...
Najbardziej niesamowite w tej książce nie jest ona sama lecz to, że geniusz, arcymistrz i klasyk w pełnym tego słowa znaczeniu napisał książkę dobrą, nawet bardzo dobrą ale nie genialną. Genialny jest Nowy Wspaniały Świat, który w sposób niebosiężny podbił moje oczekiwania. Teraz inaczej patrzę na Huxleya. Wydaje mi się bardziej ludzki, a nieco mniej tytaniczny. Pamiętajmy jednak, że przy NWŚ zdecydowana większość książek napisanych kiedykolwiek ludzką ręką wydaje co najwyżej tylko dobra lub bardzo dobra. Punkt odniesienia to bardzo ważna kwestia. Tworzy i psuje obiektywizm jednocześnie.
Najbardziej niesamowite w tej książce nie jest ona sama lecz to, że geniusz, arcymistrz i klasyk w pełnym tego słowa znaczeniu napisał książkę dobrą, nawet bardzo dobrą ale nie genialną. Genialny jest Nowy Wspaniały Świat, który w sposób niebosiężny podbił moje oczekiwania. Teraz inaczej patrzę na Huxleya. Wydaje mi się bardziej ludzki, a nieco mniej tytaniczny. Pamiętajmy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dla osób interesujących się tymi sprawami niby nic nowego, ale dla tych, którzy za bardzo nie siedzą w temacie książka ta może być niebezpieczna. Zbyt dużo wywrotowej wiedzy na nieprzygotowany organizm... W każdym razie świat po lekturze może wydawać się już nieco innym światem. Mnie osobiście podoba się najbardziej spojrzenie na globalne problemy z punktu widzenia Chin. To bardzo pouczające.
Daję 9, bo to chyba pierwsza tego rodzaju pozycja, która przebiła się do głównego nurtu. Warto i to bardzo.
Dla osób interesujących się tymi sprawami niby nic nowego, ale dla tych, którzy za bardzo nie siedzą w temacie książka ta może być niebezpieczna. Zbyt dużo wywrotowej wiedzy na nieprzygotowany organizm... W każdym razie świat po lekturze może wydawać się już nieco innym światem. Mnie osobiście podoba się najbardziej spojrzenie na globalne problemy z punktu widzenia Chin. To...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dzieło choć z pozoru archaiczne w niektórych miejscach powala swym proroctwem. Widocznie dlatego książka skazana została na niesłuszne zapomnienie.
Dzieło choć z pozoru archaiczne w niektórych miejscach powala swym proroctwem. Widocznie dlatego książka skazana została na niesłuszne zapomnienie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to