-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1196
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać452
Biblioteczka
2014-07-25
2015-06-20
2016-11-29
2016-07-12
2014-06-18
Tak jak "Róża z Wolskich" i "Rose de Vallenord" były faktycznie rewelacyjnymi pozycjami literackimi, tak pani Gutowska - Adamczyk w świecie nastoletnich konwenansów chyba nie odnajduje się zbyt dobrze. Owszem, umie opisać, ale książce brakuje czegoś ważnego - zrozumienia opisywanej sytuacji. Nie będąc nastolatkiem trudno jest pisać o życiu nastolatka, ba!, nawet będąc nim nie jest łatwo przedstawić tego wszystkiego, co przeżywa nastolatek i to nie na przestrzeni miesięcy, a w ciągu dwóch godzin! Wiem, co piszę, sama jestem w tym najgorszym, najboleśniejszym, najbardziej pryszczatym, pyskatym i spoconym okresie, jaki jest możliwy w życiu człowieka. Mimo to M. Gutowska - Adamczyk całkiem nieźle poradziła sobie z zadaniem ukazania nastoletnich problemów. Znalazło się tak wszystko, co najistotniejsze: niezrozumienie ze strony bliskich, a także rówieśników, poczucie bezsensu życia, potrzeba wsparcia, pragnienie wolności, potrzeba realizacji, poszukiwanie swojego "ja", poznawanie świata dorosłych, początki odpowiedzialności, chęć zrozumienia, oczekiwanie na pierwszą miłość, pragnienie przyjaźni i podobne, fundamentalne sprawy nastolatków. Nie zabrakło też zwyczajowych afer typu papierosy i alkohol, seks, kradzieże i złe oceny w szkole. To wszystko, co w książce "13.Poprzeczna" M. Gutowska - Adamczyk przedstawiła pod postacią trzech dziewczyn, to zwykłe, codzienne problemy, z którymi borykają się nastolatki. Wielu pewnie pozna w Agacie, Klaudii lub Zośce jakąś cząstkę siebie, a może nawet całość i być może pomoże mu to spojrzeć na siebie z nowej perspektywy.
Tak jak "Róża z Wolskich" i "Rose de Vallenord" były faktycznie rewelacyjnymi pozycjami literackimi, tak pani Gutowska - Adamczyk w świecie nastoletnich konwenansów chyba nie odnajduje się zbyt dobrze. Owszem, umie opisać, ale książce brakuje czegoś ważnego - zrozumienia opisywanej sytuacji. Nie będąc nastolatkiem trudno jest pisać o życiu nastolatka, ba!, nawet będąc nim...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-07-08
2014-12-22
Oczekujących górnolotnej powieści o problemach amerykańskich nastolatków - muszę rozczarować. "Stowarzyszenie Kopciuszków" to kolejna historia dziewczyny nękanej przez Wiedźmy. Mam na myśli te powieściowe Wiedźmy, jak i te zwykłe, z którymi spotykamy się na co dzień. Kopciuszki, Wiedźmy, Dranie i Czarusie mają znaczenie jedynie metaforyczne. Osoby ukryte pod tymi bajkowymi nazwami to zwykli ludzie z jakimi spotykamy się w naszej rzeczywistości, tym razem bez żadnych upiększeń. Jednakże za nimi nie kryją się żadne organizacje, które je wspierają ani nic podobnego, chociaż kto wie? Głównym celem autorki było pokazanie dziewczyną, że każda z nich jest wyjątkowa i może skutecznie odeprzeć atak Wiedźm. Bo tak właśnie jest, możemy, ale nie zawsze wiemy jak się za to zabrać. Mam nadzieję, że wszystkim młodym dziewczyną, które mają -naście lat i nękają je Wiedźmy, ta książka uświadomi, co jest lepsze - poddać się bez walki, bo tak będzie lepiej, czy wyjść naprzeciw zagrożeniu i je pokonać.
Oczekujących górnolotnej powieści o problemach amerykańskich nastolatków - muszę rozczarować. "Stowarzyszenie Kopciuszków" to kolejna historia dziewczyny nękanej przez Wiedźmy. Mam na myśli te powieściowe Wiedźmy, jak i te zwykłe, z którymi spotykamy się na co dzień. Kopciuszki, Wiedźmy, Dranie i Czarusie mają znaczenie jedynie metaforyczne. Osoby ukryte pod tymi bajkowymi...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to