-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Małe oszustwo, gdyż jeszcze nie przeczytałam tej książki, ale jestem w trakcie lektury i widzę, że nie odbiega solidnością od pierwszego tomu. "Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu" - może nie całkiem na miejscu przywołuję ten cytat, ale Bishop mnie bardzo zaskoczyła - tyle w tej pozycji przestrzeni, że pomyślałam o sonecie Mickiewicza. Podobnież jak w opisywanej wcześniej książce Jadowskiej i tutaj mamy wielowartościowość świata, ponieważ istoty terra indigena kierują się zupełnie oddzielną etyką niż ludzie. Chociaż jak przyjrzymy się bliżej to okazuje się, że kierują się uniwersalnymi zasadami jak solidarność przyjaźń, może nie targają nimi emocje, tylko bardziej instynkty. I można sie zastanowić - dlaczego ludzie gubią swoje instynkty - jak doszło do tego, że je zagubili ale to już abstrahując od fabuły, dlatego, że w książce człowiek nie ewoluował ze zwierzęcia, tylko został stworzony w gotowej postaci. Tak, książka ma swoją Księgę Rodzaju i swój historię świata. Jeśli już mowa o świecie, to jest realistycznie przedstawiony. Książka wciąga. Może moja ocena będzie bardziej z dystansem, jak ją skończę czytać ;)
Małe oszustwo, gdyż jeszcze nie przeczytałam tej książki, ale jestem w trakcie lektury i widzę, że nie odbiega solidnością od pierwszego tomu. "Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu" - może nie całkiem na miejscu przywołuję ten cytat, ale Bishop mnie bardzo zaskoczyła - tyle w tej pozycji przestrzeni, że pomyślałam o sonecie Mickiewicza. Podobnież jak w opisywanej wcześniej...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-28
Mam nadzieję, że nie jest to ocena na wyrost, ale cóż ostatnio coraz rzadziej zdarza mi się czytać książki, które chłonę, a które jednocześnie nadają się na czytanie po pracy. Przeczytałam pierwszy, następnie drugi tom i zaakceptowałam :) Metafizyka jest więc co się czepiacie, że język lekki - piszę to apropo tak niskiej ogólnej oceny książki. Cóż, chwilami jest romantyczna, co może facetów zrażać, ale ile w tym fantazji. Piekło, Niebo, Wiedźmy, Wilkołaki,Wampiry... Do tego wyzwanie rzucone zwykłemu dualizmowi. Proszę Państwa nie ma tu miejsca na podział Dobro-Zło Niebo -Piekło . To świat wielowartościowej Logiki, Ontologii i Etyki. W dodatku zabawa, bijatyka, humor. Czytać Moi drodzy czytać :)
Mam nadzieję, że nie jest to ocena na wyrost, ale cóż ostatnio coraz rzadziej zdarza mi się czytać książki, które chłonę, a które jednocześnie nadają się na czytanie po pracy. Przeczytałam pierwszy, następnie drugi tom i zaakceptowałam :) Metafizyka jest więc co się czepiacie, że język lekki - piszę to apropo tak niskiej ogólnej oceny książki. Cóż, chwilami jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-03
Lubię Sandersona za jego wyobraźnię. Tworzy nowe światy i te światy "trzymają się kupy". Trudno znaleźć tu wyłom, jakąś skazę, która zdyskwalifikowałyby prawdziwość wykreowanej rzeczywistości.Nie lubię wszystkich jego pozycji, ale akurat Droga królów przypadła mi do gustu. Wciągnął mnie jego świat. Dobre fantasy z elementami przemyśleń filozoficznych. Pierwsza część "robi smaka" na więcej. Bohaterowie powieści nie są czarno-biali. Są tajemniczy i nadają książce tajemniczy i metafizyczny posmak. Powieść nadaje się na jesienny wieczór przy gorącej czerwonej herbacie.
Lubię Sandersona za jego wyobraźnię. Tworzy nowe światy i te światy "trzymają się kupy". Trudno znaleźć tu wyłom, jakąś skazę, która zdyskwalifikowałyby prawdziwość wykreowanej rzeczywistości.Nie lubię wszystkich jego pozycji, ale akurat Droga królów przypadła mi do gustu. Wciągnął mnie jego świat. Dobre fantasy z elementami przemyśleń filozoficznych. Pierwsza część...
więcej mniej Pokaż mimo to2007
2014-05-07
Przyznam, że trzeci tom pochłonęłam bardzo szybko. Akcja się rozwinęła i znajdujemy tu wiele odpowiedzi na zadane pytania w tomach wcześniejszych. To jest Ziemiański jakiego lubię. Wartka akcja, niespodzianki, co powoduje, że czytelnik zagłębia się w świat książki. Historia Firmy Kocyan i spółka jest bardzo intrygująca. Tylko na razie historii o bogach nie przyswajam jeszcze. Może w następnej części ten motyw trochę się uprawdopodobni. Czekam na czwarty tom.
Przyznam, że trzeci tom pochłonęłam bardzo szybko. Akcja się rozwinęła i znajdujemy tu wiele odpowiedzi na zadane pytania w tomach wcześniejszych. To jest Ziemiański jakiego lubię. Wartka akcja, niespodzianki, co powoduje, że czytelnik zagłębia się w świat książki. Historia Firmy Kocyan i spółka jest bardzo intrygująca. Tylko na razie historii o bogach nie przyswajam...
więcej mniej Pokaż mimo tocóż Uczucia mam mieszane po przeczytaniu nowego Sapkowskiego. Bo z jednej strony cieszę się, że bohaterzy ci sami i nowi dodani, że historia się toczy w czasach Wiedźmina, że są poruszone problemy współczesne- bioetyka czy feminizm w najczystszej postaci, z drugiej zaś strony cczegoś mi w tej powieści brakuje. Język siarczysty i soczysty,jednak jak dla mnie za mało nawet i tego rubasznego humoru - zalewajka na moczu; tak tutaj się uśmiechnęłam, ale nie wiem mimo, że każdy bohater posługuje się własnym spersonalizowanym słownictwem, to brak mi magii Sapkowskiego i nie o to chodzi, że brak Sapkowskiego w Sapkowskim, bo styl jest utrzymany na poziomie, ale brakuje iskry życia. Ci bohaterowie są dla mnie niewyraźni. Może chodzi o to, że piedestał tak wysoko, że Sapkowski już wysoko postawił poprzeczkę wcześniej. Po prostu nie połknęłam tej książki jednym tchem, a tego oczekuje od Mistrza gatunku...
cóż Uczucia mam mieszane po przeczytaniu nowego Sapkowskiego. Bo z jednej strony cieszę się, że bohaterzy ci sami i nowi dodani, że historia się toczy w czasach Wiedźmina, że są poruszone problemy współczesne- bioetyka czy feminizm w najczystszej postaci, z drugiej zaś strony cczegoś mi w tej powieści brakuje. Język siarczysty i soczysty,jednak jak dla mnie za mało nawet i...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-09
I przeczytałam drugi tom. A ja Tam lubię Ziemiańskiego. Może nie jest to styl tak wyśrubowany jak u Sapkowskiego - zauważyłam, że gospodarze odkrytego przez Polaków świata wypowiadają się jednak zbyt elokwentnie i zbyt polsko, znają nawet słowa permanetnie,a jednak jest to styl z jajem. Znajduję podobieństwa do Grzędowicza- cywilizacja współczesna styka się z cywilizacja obcą, bardziej zacofaną. w nowym świecie są elementy magii, której nie mogą pojąć "najeźdźcy". Pojawia się tez element tajemnicy, która powoli pnie się jak pajęczyna. Kogo pajęczyna usidli? Polacy jako odkrywcy Nowego Świata i jako kultura będąca hegemonem - to sny, które śniły się już naszym sarmatom oraz filozofom romantycznym. Kobieta jako żołnierz, jako czarodziejka, cóż jak dla mnie to nawet brzmi feministycznie. Zwłaszcza, że nawet cesarzową jest kobieta. A tajemnica zakonu oraz firmy farmaceutycznej K. powoli nabiera kolorów. czekam na trzeci tom. Ciekawe jak długo poczekam w miejskiej bibliotece?
I przeczytałam drugi tom. A ja Tam lubię Ziemiańskiego. Może nie jest to styl tak wyśrubowany jak u Sapkowskiego - zauważyłam, że gospodarze odkrytego przez Polaków świata wypowiadają się jednak zbyt elokwentnie i zbyt polsko, znają nawet słowa permanetnie,a jednak jest to styl z jajem. Znajduję podobieństwa do Grzędowicza- cywilizacja współczesna styka się z cywilizacja...
więcej mniej Pokaż mimo to
może nie jestem obiektywna, bo nie znam za bardzo polskich kryminałów, ale dla mnie książki Bondy są wysokich lotów. Dzięki tej autorce zainteresowały mnie kryminały. Okularnik jest świetnie napisany. Czytając Okularnika czułam jakbym otwierała Matrioszkę. Poszczególne foldery otwierały się się od najwiekszych do najmniejszych. Językautentyczny i wciągajacy. Fabuła interesująca i dyskretna. Polecam :)
może nie jestem obiektywna, bo nie znam za bardzo polskich kryminałów, ale dla mnie książki Bondy są wysokich lotów. Dzięki tej autorce zainteresowały mnie kryminały. Okularnik jest świetnie napisany. Czytając Okularnika czułam jakbym otwierała Matrioszkę. Poszczególne foldery otwierały się się od najwiekszych do najmniejszych. Językautentyczny i wciągajacy. Fabuła...
więcej Pokaż mimo to