Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Świetna rzecz dla osób rozważających opiekę nad kotem, lekka w odbiorze pigułka przydatnej wiedzy zarówno o tym, jak i skąd wziąć kota jak i o tym jak spełniać potrzeby zwierzaka tak, by zarówno on jak i opiekun byli ze sobą szczęśliwi.
Polecam serdecznie.

Świetna rzecz dla osób rozważających opiekę nad kotem, lekka w odbiorze pigułka przydatnej wiedzy zarówno o tym, jak i skąd wziąć kota jak i o tym jak spełniać potrzeby zwierzaka tak, by zarówno on jak i opiekun byli ze sobą szczęśliwi.
Polecam serdecznie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Etykieta japońska Geoff Botting, Boye Lafayette De Mente
Ocena 6,3
Etykieta japońska Geoff Botting, Boye...

Na półkach:

Faktografia:
Autor podaje wiele wartościowych informacji nieobecnych w popkulturze, które potwierdzają inne źródła. Zdecydowanie mocny element ( może dyskutowałbym z "dobrymi" relacjami z Koreą, ale to drobiazg)

Styl:
Lekki, bardzo konkretny.

Zdecydowanie polecam tę publikację.

Faktografia:
Autor podaje wiele wartościowych informacji nieobecnych w popkulturze, które potwierdzają inne źródła. Zdecydowanie mocny element ( może dyskutowałbym z "dobrymi" relacjami z Koreą, ale to drobiazg)

Styl:
Lekki, bardzo konkretny.

Zdecydowanie polecam tę publikację.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Styl
Język powieści jest poprawny. Nie uderzyła mnie żadna szczególna sprawność, obcowanie z samym tekstem nie jest przyjemnością samą w sobie, ale nic też szczególnie nie przeszkadza. Może poza "amerykańskim" sposobem akcentowania cech czy opisów, co może irytować, mniej lub bardziej.

Fabuła
Przyznam, że mamy do czynienia z większą sztampą niż w tomie pierwszym a część zakończenia ( nie wchodząc w szczegóły ) daje dość nużące uczucie deja vu. Ale zamierzam sięgnąć po kolejną powieść z serii.

Postaci
Charakteryzacja postaci jest bardzo typowa dla amerykańskiej powieści sensacyjnej. Każda ma jakąś cechę, która jest podkreślana przede wszystkim w opisach i dośc niezgrabnie w wypowiedziach postaci. Nie jest tak źle jak w Honor Harrington, gorzej niż w tomie pierwszym, ale ponownie, to na ile to podejście do konstrukcji postaci przeszkadza zależy od osoby. Ekipa jest zróżnicowana i tylko Avasarala wypada wymuszenie, niespójnie i irytująco.

Styl
Język powieści jest poprawny. Nie uderzyła mnie żadna szczególna sprawność, obcowanie z samym tekstem nie jest przyjemnością samą w sobie, ale nic też szczególnie nie przeszkadza. Może poza "amerykańskim" sposobem akcentowania cech czy opisów, co może irytować, mniej lub bardziej.

Fabuła
Przyznam, że mamy do czynienia z większą sztampą niż w tomie pierwszym a część...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem, czy warto czytać o cierpieniu. Ale jeśli autorka chciała unieśmiertelnić niektóre historie o nim, to jej się udało. I skargę wobec sowieckiej mentalności, jaką stworzył na Białorusi komunizm.
Wstrząsająca lektura.

Nie wiem, czy warto czytać o cierpieniu. Ale jeśli autorka chciała unieśmiertelnić niektóre historie o nim, to jej się udało. I skargę wobec sowieckiej mentalności, jaką stworzył na Białorusi komunizm.
Wstrząsająca lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie zrobiła ta powieść na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia, prezentacja postaci detektywa Millera jest tak stereotypowe, że gra "wypij szota za każdym razem gdy Miller wypełnia jakąś kliszę noir" mogłaby doprowadzić do śmierci pijących.
Za to jest ciekawy pomysł na główny wątek, jestem ciekaw gdzie autorzy zabiorą to w następnym tomie.

Nie zrobiła ta powieść na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia, prezentacja postaci detektywa Millera jest tak stereotypowe, że gra "wypij szota za każdym razem gdy Miller wypełnia jakąś kliszę noir" mogłaby doprowadzić do śmierci pijących.
Za to jest ciekawy pomysł na główny wątek, jestem ciekaw gdzie autorzy zabiorą to w następnym tomie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż, z zaskoczeń, nie spodziewałem się że Pan Parowski był AŻ tak blisko ze środkowiskiem politycznym partii rządzącej w roku 2020.

Natomiast książka bardzo wartościowa. Można odkryć sporo wartościowej fantastyki, sporo historii no i dowiedzieć się sporo o Panu Parowskim, którego działalność sprawiła, że ja z rocznika pokomunistycznego czytałem polską fantastykę socjologiczną. Polecam serdecznie.

Cóż, z zaskoczeń, nie spodziewałem się że Pan Parowski był AŻ tak blisko ze środkowiskiem politycznym partii rządzącej w roku 2020.

Natomiast książka bardzo wartościowa. Można odkryć sporo wartościowej fantastyki, sporo historii no i dowiedzieć się sporo o Panu Parowskim, którego działalność sprawiła, że ja z rocznika pokomunistycznego czytałem polską fantastykę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ma problemy. Podstawowy problem: To nie jest SF. Nie ma nic złego w fantasy, oczywiście, ale czuję się dość mocno oszukany. Cała idea przenoszenia świadomości to czarodziejska różdżka, nie ma żadnego wyjaśnienia, nie jest pogłębiona a autor całkowicie omija problemy i proste sprzeczności logiczne ( świetnie wyjaśnione np. w grze SOMA) związane z nią czy z tworzeniem wielu kopii "siebie" Ot, w świecie powieści dusza w sensie religijnym jest prawdziwa i można ją przelewać jak wodę z naczynia do naczynia totalnie swobodnie.

Katolicyzm to żarty w tej powieści. Po pierwsze różne postaci wygłaszają na jego temat opinie totalnie oderwane od elementarnej wiedzy historycznej - domyślam się tu "amerykańskiego" podejścia do Kościoła, które nie ma wiele wspólnego z faktami za to sporo z protestancką propagandą. I to nie tak, że to postaci mówią bzdury - tak myślałem z początku. Ale równie bzdurne tezy wygłaszają zupełnie różne postaci w zupełnie innych częściach powieści.
Dodatkowo sprzeciw katolików wobec przelewania świadomości czy wlewanie z powrotem w ciało nie ma ŻADNEGO uzasadnienia. Nie wiemy NIC na temat tego, jak to się stało, że katolicka doktryna potraktowała ten element świata przedstawionego w ten sposób. To pusty rekwizyt, zamiast katolików to mogliby być miłośnicy znaczków pocztowych. Ale widocznie do miłośników znaczków autor nie miał klucza kulturowej niechęci. Naprawdę, pierwszy problem jest dużo ważniejszy, ale razi to totalne olewactwo tak ważnego dla fabuły ( nic by się nie wydarzyło gdyby nie grupa, którą można bezpiecznie mordować) elementu świata przedstawionego.
Do tego dziwne mizoandryczne wycieczki przy jednoczesnym zwracaniu uwagi co 5 stron czy główny bohater ma erekcję czy nie.

Podsumowując, jak na szum, którego powieść narobiła, ogromne rozczarowanie. Nie polecam.

Książka ma problemy. Podstawowy problem: To nie jest SF. Nie ma nic złego w fantasy, oczywiście, ale czuję się dość mocno oszukany. Cała idea przenoszenia świadomości to czarodziejska różdżka, nie ma żadnego wyjaśnienia, nie jest pogłębiona a autor całkowicie omija problemy i proste sprzeczności logiczne ( świetnie wyjaśnione np. w grze SOMA) związane z nią czy z tworzeniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra, klasyczna pozycja. Przykro tylko, że w moim egzemplarzu co najmniej sześć/osiem stron z oryginalnej opowieści okazało się puste. W tym wydaniu mamy jeszcze obszerne przedmowy i fragment kontynuacji, wolałbym, żeby taki pech przytrafił się im a nie głównemu daniu.

Piękna, gruba okładka, przykro, że ktoś mógłby się zrazić do Wydawnictwa przez puste kartki ( empikowy egzemplarz był zafoliowany).

Polecam serdecznie książkę, najlepiej zaglądając do środka, albo wymienić egzemplarz u Wydawcy.

Bardzo dobra, klasyczna pozycja. Przykro tylko, że w moim egzemplarzu co najmniej sześć/osiem stron z oryginalnej opowieści okazało się puste. W tym wydaniu mamy jeszcze obszerne przedmowy i fragment kontynuacji, wolałbym, żeby taki pech przytrafił się im a nie głównemu daniu.

Piękna, gruba okładka, przykro, że ktoś mógłby się zrazić do Wydawnictwa przez puste kartki (...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z uwag do powieści, która sama w sobie jest dość sympatyczna i zawiera sporo ciekawych pomysłów, podzielę się tylko wątpliwściami co do wydania. Nadal nie jestem pewien, czy te puste strony to celowy zabieg, czy błąd wydawnictwa.

Z uwag do powieści, która sama w sobie jest dość sympatyczna i zawiera sporo ciekawych pomysłów, podzielę się tylko wątpliwściami co do wydania. Nadal nie jestem pewien, czy te puste strony to celowy zabieg, czy błąd wydawnictwa.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie wiem na ile to kwestia polskiej wersji, ale historia przez znaczną część wydaje się mocno chaotyczna. Zaskakują też odautorskie komentarze, w których tłumaczy czasem co właściwie widać na panelu albo poleca książki, z których korzystał, zazwyczaj podając cenę w jenach.
Przyjemna kreska, przyjemna lektura.

Nie wiem na ile to kwestia polskiej wersji, ale historia przez znaczną część wydaje się mocno chaotyczna. Zaskakują też odautorskie komentarze, w których tłumaczy czasem co właściwie widać na panelu albo poleca książki, z których korzystał, zazwyczaj podając cenę w jenach.
Przyjemna kreska, przyjemna lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najlepsza pozycja poradnikowa jaką znam. Wyczerpująca, nie upraszczająca spraw, zarazem przystępna. Serdecznie polecam herbaciarzom.

Najlepsza pozycja poradnikowa jaką znam. Wyczerpująca, nie upraszczająca spraw, zarazem przystępna. Serdecznie polecam herbaciarzom.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo przyjemna pozycja. Ale trochę bawi, że autor jednym tchem opisuje jak bardzo sterowana była ( i jest?) gospodarka Korei Południowej i załamuje ręce nad wyzyskiem ,,kapitalizmu". No i jeśli zobaczycie w tekście ,,prawicowy" jest to równoznaczne ze ,,zły" a przynajmniej tak to wypada w odbiorze całego tekstu.
Serdecznie polecam.

Bardzo przyjemna pozycja. Ale trochę bawi, że autor jednym tchem opisuje jak bardzo sterowana była ( i jest?) gospodarka Korei Południowej i załamuje ręce nad wyzyskiem ,,kapitalizmu". No i jeśli zobaczycie w tekście ,,prawicowy" jest to równoznaczne ze ,,zły" a przynajmniej tak to wypada w odbiorze całego tekstu.
Serdecznie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra pozycja. Bardzo ciekawa, przedstawiająca korzenie gatunku na gruncie japońskim, w tym mało znane, zapomniane dziełka, których nie miałbym szans poznać gdyby nie ta praca.
Serdecznie polecam.

Bardzo dobra pozycja. Bardzo ciekawa, przedstawiająca korzenie gatunku na gruncie japońskim, w tym mało znane, zapomniane dziełka, których nie miałbym szans poznać gdyby nie ta praca.
Serdecznie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Klasyka literatury, wzbogacona jeszcze tekstami powstałymi w związku z pamiętnym wieczorem w Szwajcarii, gdy poeci opowiadali sobie historie o duchach. Posłowie Pana Płazy jak zwykle interesujące i jak zwykle z łyżką dziegciu w postaci wspominania feministycznych urojeń krytycznoliterackich z wiecznie młodym ,,lękiem przed kobiecą seksualnością" ( na czymkolwiek miałby on polegać) i rzekomym seksualnym stłamszeniem kobiet w rolach głównej oraz kretyńskim pytaniem feministycznych krytyków ,, Czemu postać chcąc uchronić drugą przed zapowiedzianym niebezpieczeństwem odsyła ją do bezpiecznego pokoju samemu szukając tego niebezpieczeństwa? Czyżby z lęku przed kobiecą seksualnością?"
Zaprawdę, czytelniku, dlaczego? :V
Styl trochę przyciężkawy, ale chyba warto.

Klasyka literatury, wzbogacona jeszcze tekstami powstałymi w związku z pamiętnym wieczorem w Szwajcarii, gdy poeci opowiadali sobie historie o duchach. Posłowie Pana Płazy jak zwykle interesujące i jak zwykle z łyżką dziegciu w postaci wspominania feministycznych urojeń krytycznoliterackich z wiecznie młodym ,,lękiem przed kobiecą seksualnością" ( na czymkolwiek miałby on...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabuła jest zarazem prosta i podana w tak niezrozumiały sposób, że po trzystu stronach nadal ciężko ogarnąć co się dzieje. Za to rysunki są świetne, zamysły pełne fantazji i klimatu. Jeśli to was nie rusza odejmijcie sobie jedną albo dwie gwiazdki od mojej oceny.

Fabuła jest zarazem prosta i podana w tak niezrozumiały sposób, że po trzystu stronach nadal ciężko ogarnąć co się dzieje. Za to rysunki są świetne, zamysły pełne fantazji i klimatu. Jeśli to was nie rusza odejmijcie sobie jedną albo dwie gwiazdki od mojej oceny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra pozycja. Zaskakująco konkretna w opisie technik walki mieczem, co doceni każdy ćwiczący, zarówno miecz wschodni jak i miecz europejski. Uwagi co do prowadzenia walki w ogólności doceni już każdy ćwiczący sztuki czy sporty walki.
Styl oceniać trudno, jako że to nie tylko tłumaczenie z japońskiego, ale jeszcze ze starojapońskiego, więc wspomnę tylko, że jest przejrzysty.
Ciekawe, że tłumacz zdecydował się tłumaczyć japoński miecz jako ,,szabla", co nie jest błędem merytorycznym ( w klasyfikacji katana jest właśnie do szabli najbardziej podobna).
Cieszy też esej dodany do tekstu, którego autor już w 1986 roku trochę krytykował przyklejanie do średniowiecznych japońskich tekstów łatek ,, ZOSTAŃ SAMUREJM BIZNESU POZNAJ SZTUCZKI JAPOŃSKICH WOJOWNIKÓW TAKŻE PRZYDATNE W ROBIENIU ROADMAPY W EXCELU".
Przyjemna lektura.

Bardzo dobra pozycja. Zaskakująco konkretna w opisie technik walki mieczem, co doceni każdy ćwiczący, zarówno miecz wschodni jak i miecz europejski. Uwagi co do prowadzenia walki w ogólności doceni już każdy ćwiczący sztuki czy sporty walki.
Styl oceniać trudno, jako że to nie tylko tłumaczenie z japońskiego, ale jeszcze ze starojapońskiego, więc wspomnę tylko, że jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poe zestarzał się naprawdę źle a bełkot Dupina ciężko przetrwać. Stąd tylko sześć gwiazdek.

Poe zestarzał się naprawdę źle a bełkot Dupina ciężko przetrwać. Stąd tylko sześć gwiazdek.

Pokaż mimo to

Okładka książki Socjologia Zygmunt Bauman, Tim May
Ocena 6,3
Socjologia Zygmunt Bauman, Tim...

Na półkach: , ,

Znośny wstęp do socjologii, niestety stylistycznie bełkotliwy a autor często nie daje rady postawić zamierzonego pytania w sposób przekonujący ze względu na chochołowatość tezy.

Znośny wstęp do socjologii, niestety stylistycznie bełkotliwy a autor często nie daje rady postawić zamierzonego pytania w sposób przekonujący ze względu na chochołowatość tezy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Boleśnie przeciętna powieść z dwoma jasnymi punktami: oddaniem acjatyckiej ( niby-japońskiej) duchowości, synkretycznej poza granice zdrowego rozsądku i klimatyczna mnogość nazw i określeń rozmaitych gatunków roślin i zwierząt. Tym bardziej właśnie BOLI, że narracja pędzi na łeb na szyję niczym w pulpowej sensacji a nie opowieści z niby-wschodu. Postaci jest za dużo, ciężko uznać którąś za specjalnie ciekawą czy sympatyczną. Nie brakuje się wtrętów, które określam ,,Ah! Mężczyźni!", które pozwoliły mi zgadnąć płeć autorki bez sprawdzania jej wcześniej ;)
Kupiłem ze względu na absolutnie fantastyczny pomysł pofarbowania brzegów kartek. Na domiar złego kolejny tom jest czarny i wygląda jeszcze bardziej obłędnie.
Niestety za treść tylko piątka ode mnie.

Boleśnie przeciętna powieść z dwoma jasnymi punktami: oddaniem acjatyckiej ( niby-japońskiej) duchowości, synkretycznej poza granice zdrowego rozsądku i klimatyczna mnogość nazw i określeń rozmaitych gatunków roślin i zwierząt. Tym bardziej właśnie BOLI, że narracja pędzi na łeb na szyję niczym w pulpowej sensacji a nie opowieści z niby-wschodu. Postaci jest za dużo, ciężko...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Filozofia Richard H. Popkin, Avrum Stroll
Ocena 7,0
Filozofia Richard H. Popkin, ...

Na półkach: , ,

Byłoby siedem, ale czcionka mam wrażenie jest trochę za mała i zdarzają się literówki. Dobre wprowadzenie do większości problemów filozoficznych, chociaż miejscami ciężkie do przebrnięcia - ale autorzy zrobili wszystko, żeby było ich jak najmniej i by całość była jak najbardziej zjadliwa. Na plus propozycje dalszych lektur po każdym rozdziale.

Byłoby siedem, ale czcionka mam wrażenie jest trochę za mała i zdarzają się literówki. Dobre wprowadzenie do większości problemów filozoficznych, chociaż miejscami ciężkie do przebrnięcia - ale autorzy zrobili wszystko, żeby było ich jak najmniej i by całość była jak najbardziej zjadliwa. Na plus propozycje dalszych lektur po każdym rozdziale.

Pokaż mimo to