-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
Dawno nie czytałam czegoś tak ... złego? Nie wiem nawet, jakim słowem określić tę pozycję, gdyż jest ona tak naprawdę o niczym konkretnym. Mamy jakąś tam bohaterkę, którą autor kreuje tak, aby było nam jej żal, a tak naprawdę miałam jej dosyć przez większość powieści. Coś tam o śmierci, coś o nastoletnim buncie, wplecenie w fabułę "powieści w powieści", ale niezbyt udane, gdyż niewiele wnosiło. Za tydzień pewnie zapomnę o tej książce, a z pewnością mam taką nadzieję, tylko szkoda, że tak właśnie potoczyły się te sprawy, gdyż inne książki Matthew Quicka naprawdę lubiłam i czytało mi się je przyjemnie.
Dawno nie czytałam czegoś tak ... złego? Nie wiem nawet, jakim słowem określić tę pozycję, gdyż jest ona tak naprawdę o niczym konkretnym. Mamy jakąś tam bohaterkę, którą autor kreuje tak, aby było nam jej żal, a tak naprawdę miałam jej dosyć przez większość powieści. Coś tam o śmierci, coś o nastoletnim buncie, wplecenie w fabułę "powieści w powieści", ale niezbyt...
więcej mniej Pokaż mimo toJest to pierwszy zbiór reportaży, jaki miałam okazję przeczytać i absolutnie nie żałuję. Książka rozpoczyna się od wywiadu z żoną Mariusza Trynkiewicza i jest to bardzo sprytny zabieg, gdyż jest to tak szokujący reportaż, że wciąga czytelnika i każde mu czytać dalej. Reszta tej pozycji jest tak samo szokująca, jak jej początek, gdyż otwiera nam oczy na sprawy, na które się je przymykało lub odwracało. Przeczytałam tę książkę w dwa dni tylko dlatego, że chciałam odłożyć jej ukończenie na później i później. Jeżeli szukacie czegoś innego niż kryminały, ale równie trzymającego w napięciu, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję.
Jest to pierwszy zbiór reportaży, jaki miałam okazję przeczytać i absolutnie nie żałuję. Książka rozpoczyna się od wywiadu z żoną Mariusza Trynkiewicza i jest to bardzo sprytny zabieg, gdyż jest to tak szokujący reportaż, że wciąga czytelnika i każde mu czytać dalej. Reszta tej pozycji jest tak samo szokująca, jak jej początek, gdyż otwiera nam oczy na sprawy, na które się...
więcej mniej Pokaż mimo toJedni piszą o tej książce w samych superlatywach, a inni ją krytykują, więc pozostaje pytanie - czy warto po nią sięgnąć? Moim zdaniem, oczywiście, że tak. Bardzo ważnym jest to, iż aby zrozumieć głównego bohatera, trzeba przeczytać przynajmniej kilkadziesiąt stron oraz bądźmy szczerzy, najbardziej spodoba się ta książka tym osobom, które same nie rozumieją świata oraz nigdy nie męczy ich zadawanie pytań. Dzięki tej pozycji, zdają sobie sprawę, że nie są jedyni. Ps Znajdziecie tutaj tak wiele pięknych cytatów, że powinniście naszykować karteczki samoprzylepne!
Jedni piszą o tej książce w samych superlatywach, a inni ją krytykują, więc pozostaje pytanie - czy warto po nią sięgnąć? Moim zdaniem, oczywiście, że tak. Bardzo ważnym jest to, iż aby zrozumieć głównego bohatera, trzeba przeczytać przynajmniej kilkadziesiąt stron oraz bądźmy szczerzy, najbardziej spodoba się ta książka tym osobom, które same nie rozumieją świata oraz...
więcej mniej Pokaż mimo toZ pewnością jest to inny rodzaj poezji niż ten, do którego przywykliśmy na lekcjach języka polskiego, jednak tak samo wart uwagi. Polubiłam to, w jak bezpośredni sposób podmiot liryczny przedstawia swoje uczucia dotyczące wszystkiego, co go otacza i nie stara się używać wielu środków stylistycznych, aby ukazać, co tak naprawdę myśli wielu z nas. Z pewnością, jest to zbiór wierszy godny polecenia nie tylko czytającym, ale również piszącym poezję - dowód na to, że nie trzeba ograniczać się do jej jednego rodzaju.
Z pewnością jest to inny rodzaj poezji niż ten, do którego przywykliśmy na lekcjach języka polskiego, jednak tak samo wart uwagi. Polubiłam to, w jak bezpośredni sposób podmiot liryczny przedstawia swoje uczucia dotyczące wszystkiego, co go otacza i nie stara się używać wielu środków stylistycznych, aby ukazać, co tak naprawdę myśli wielu z nas. Z pewnością, jest to zbiór...
więcej mniej Pokaż mimo toJedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać. Uwielbiam powieści o tematyce wojennej, a jeszcze bardziej te z wojną w tle. Obserwujemy tu naprawdę skomplikowane i często niejasne zachowania oraz profile psychologiczne głównych postaci, które wojna wyniszcza w pośredni czy też bezpośredni sposób i odbija piętno na ich całym dalszym życiu. Początek nieco mi się dłużył, jednak później czytało mi się tę pozycję bardzo szybko. Dodatkowo, bardzo podziwiam fakt, iż każdy kolejny rozdział jest poprzedzony cytatem. Na mojej półce już czeka drugi tom tej powieści, którego przeczytania już nie mogę się doczekać.
Jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać. Uwielbiam powieści o tematyce wojennej, a jeszcze bardziej te z wojną w tle. Obserwujemy tu naprawdę skomplikowane i często niejasne zachowania oraz profile psychologiczne głównych postaci, które wojna wyniszcza w pośredni czy też bezpośredni sposób i odbija piętno na ich całym dalszym życiu. Początek nieco mi się...
więcej mniej Pokaż mimo toUwielbiam książki Carlosa Ruiza Zafona, jednak tę pozycję uważam za najsłabszą z jego wszystkich, jakie dotąd czytałam. W niektórych momentach, książka bardzo się dłużyła, a w zawiłej fabule łatwo można było się pogubić, jednak absolutnie nie uważam jej czytania za stratę czasu, jednak po przeczytaniu książek z serii Cmentarz Zapomnianych Książek mam znaczny niedosyt. Jest to jedna z lektur, która po prostu nie zapada głębiej w pamięć i nie skłania do większych refleksji. Zaletą tej książki jest jednak fakt, że opisy przeżyć są na bardzo wysokim poziomie i potrafią wciągnąć czytelnika, wywołując napięcie.
Uwielbiam książki Carlosa Ruiza Zafona, jednak tę pozycję uważam za najsłabszą z jego wszystkich, jakie dotąd czytałam. W niektórych momentach, książka bardzo się dłużyła, a w zawiłej fabule łatwo można było się pogubić, jednak absolutnie nie uważam jej czytania za stratę czasu, jednak po przeczytaniu książek z serii Cmentarz Zapomnianych Książek mam znaczny niedosyt. Jest...
więcej mniej Pokaż mimo toWierzcie bądź nie, ale na Carlosie Ruizie Zafonie jeszcze nigdy się nie zawiodłam i z dumą mogę nazywać go moim ulubionym pisarzem, którego dzieła zawsze czytam z zapartym tchem. Można by sądzić, że są to typowe kryminały połączone z realizmem magicznym, jednak mnie zawsze skłaniają one do refleksji mocniej niż większość książek filozoficznych. Najmocniej zapadło mi w pamięć zdanie: "Marino, zabrałaś wszystkie odpowiedzi", w którym, według mnie, jest zawarty cały sens książki. Niewiele brakowało, abym przepłakała zakończenie, którego całkowicie mnie zaskoczyło, ale cóż, kończąc dodam tyle, że jest to książka z pewnością nie tylko dla młodzieży i polecam ją każdemu! :)
Wierzcie bądź nie, ale na Carlosie Ruizie Zafonie jeszcze nigdy się nie zawiodłam i z dumą mogę nazywać go moim ulubionym pisarzem, którego dzieła zawsze czytam z zapartym tchem. Można by sądzić, że są to typowe kryminały połączone z realizmem magicznym, jednak mnie zawsze skłaniają one do refleksji mocniej niż większość książek filozoficznych. Najmocniej zapadło mi w...
więcej mniej Pokaż mimo toGdyby ktoś zapytał mnie o jakąś dobrą książkę, najlepiej opowiadającą w nietypowy sposób o miłości dwojga nastolatków, z pewnością właśnie "Eleonora i Park" byłaby tą książką. Można powiedzieć, że nie podejmuje ona tylko łatwych tematów, ale również zahacza o przemoc w rodzinie, o skomplikowane relacje ojca z synem, a także niezadowolenie z siebie, które występuje u wielu nastolatków. Eleonora jest bardzo zagubioną dziewczyną, która stara się mieć w sobie nadzieję na to, że kiedyś wszystko będzie dobrze. Park jest zamknięty w sobie, ale ma przyjaciół, z którymi łączą go jakieś tam relacje, których sam do końca nie rozumie i nie stara się utrzymywać. Wydawało mi się, że oboje nie wiedzą, czego szukają, ale dotarłam do połowy opowieści - i po prostu się zakochałam. Moim zdaniem, ogromnym plusem tej książki jest prosty język, barwne opisy emocji (zwłaszcza Eleonory) i krótkie rozdziały, które czyta się bardzo szybko i z ogromną przyjemnością. Wiele momentów tej historii czytałam z uśmiechem na ustach, gdyż nie da się ukryć, że jest to historia bardzo pocieszająca i o ile można tak powiedzieć, ciepła.
Gdyby ktoś zapytał mnie o jakąś dobrą książkę, najlepiej opowiadającą w nietypowy sposób o miłości dwojga nastolatków, z pewnością właśnie "Eleonora i Park" byłaby tą książką. Można powiedzieć, że nie podejmuje ona tylko łatwych tematów, ale również zahacza o przemoc w rodzinie, o skomplikowane relacje ojca z synem, a także niezadowolenie z siebie, które występuje u wielu...
więcej mniej Pokaż mimo toJedno z najcudniejszych dzieł literatury, jakie miałam okazję przeczytać. Rzeczy, które najbardziej mi się tutaj podobały to z pewnością ostatnie zdania w pamiętnikach Adama i Ewy - naprawdę, mogłabym je powiesić nad łóżkiem, tak bardzo mnie wzruszyły i zapadły w pamięć. Kolejną rzeczą jest niezwykłe poczucie humoru autora, które widzimy w próbach rozwikłania przez Adama, czym jest nowa istota, której Ewa poświęca tyle uwagi i troski. Ostatnią rzeczą są w cudowny sposób tutaj ukazane różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną, to, co ich dzieli i w czym się nawzajem uzupełniają. Mogę śmiało stwierdzić, że jest to pozycja, którą powinien przeczytać każdy człowiek.
Jedno z najcudniejszych dzieł literatury, jakie miałam okazję przeczytać. Rzeczy, które najbardziej mi się tutaj podobały to z pewnością ostatnie zdania w pamiętnikach Adama i Ewy - naprawdę, mogłabym je powiesić nad łóżkiem, tak bardzo mnie wzruszyły i zapadły w pamięć. Kolejną rzeczą jest niezwykłe poczucie humoru autora, które widzimy w próbach rozwikłania przez Adama,...
więcej mniej Pokaż mimo toMogłabym uznać tę książkę za sobowtóra "Światła, którego nie widać" ze względu na mnóstwo podobieństw, lecz nie potrafię stwierdzić, która książka jest lepsza, gdyż w "Słowiku" znalazłam kilka rzeczy, które mnie irytowały, jednak nie do końca jest to wina autorki. Po pierwsze, postacie są nieco szablonowe i nie potrafiłam poczuć sympatii do Isabelle, nawet na końcu powieści, a same profile psychologiczne sióstr i ich kontrast powinien moim zdaniem być nieco bardziej rozwinięty. Końcówkę książki przeczytałam chyba w godzinę i odniosłam wrażenie, że pisarka również chciała jak najszybciej dobrnąć do ostatniej strony. I ostatnią, trzecią rzeczą jest - JAK MOGŁA UŚMIERCIĆ BECKA? Jego śmierć była najbardziej bezsensowną ze wszystkich, zwłaszcza, że był dobrym człowiekiem i to, czy przeżyłby, czy też nie - sądzę, że nie wywarłoby na dalszej fabule większego wpływu. Jego relacja z Vianne jest dla mnie chyba najbardziej ineresującą rzeczą w tej książce, gdyż czytałam już wiele pozycji z literatury wojennej i nic więcej tutaj mnie nie zaskoczyło, jednak na pewno będę dobrze wspominać tę lekturę.
Mogłabym uznać tę książkę za sobowtóra "Światła, którego nie widać" ze względu na mnóstwo podobieństw, lecz nie potrafię stwierdzić, która książka jest lepsza, gdyż w "Słowiku" znalazłam kilka rzeczy, które mnie irytowały, jednak nie do końca jest to wina autorki. Po pierwsze, postacie są nieco szablonowe i nie potrafiłam poczuć sympatii do Isabelle, nawet na końcu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiewątpliwie jest to ważna pozycja na liście książek należących do literatury młodzieżowej. Sam pomysł przechodzenia z jednego ciała do kolejnego każdego dnia, uczucie wiecznej tułaczki, ale jednocześnie ogromna wiedza i doświadczenie, a także miłość, która daje nam nadzieję na wyjście z tego błędnego koła. Nawet, kiedy bohater wie, że jest to możliwe, nie decyduje się na odebranie życia komuś innemu, co nadaje opowieści cienia bezradności i żalu. Książkę czyta się bardzo szybko, rozdziały są krótkie, ale jednocześnie chwytają za serce. I jeszcze jedna rzecz, którą uwielbiam - otwarte zakończenie, które każdy może interpretować inaczej.
Niewątpliwie jest to ważna pozycja na liście książek należących do literatury młodzieżowej. Sam pomysł przechodzenia z jednego ciała do kolejnego każdego dnia, uczucie wiecznej tułaczki, ale jednocześnie ogromna wiedza i doświadczenie, a także miłość, która daje nam nadzieję na wyjście z tego błędnego koła. Nawet, kiedy bohater wie, że jest to możliwe, nie decyduje się na...
więcej mniej Pokaż mimo toNie rozumiem, dlaczego o tej książce jest tak cicho, gdyż według mnie, jest znacznie lepsza od wielu bestsellerów, typowych romansideł niewnoszących niczego do życia czytelnika. Opowieść jest po prostu przepiękna. Poznajemy tu bohaterów, którym wydaje się, że wiedzą, czego pragną i podążają w tym kierunku, aż w końcu wydarza się coś, co zmienia ich na zawsze i pozwala ruszyć dalej. Jest to historia o miłości, która potrafi odmienić życie i otworzyć oczy. O próbie przebaczenia samemu sobie, o śmierci i życiu, a także o ogromnej pasji. Książki o duchach rozmnożyły się jak grzyby po deszczu, ale wystarczy spojrzeć, ile z nich tak naprawdę potrafi nas poruszyć. Myślę, że celem autora było pokazanie nam zwyczajnego, niczym niewyróżniającego się, szczęśliwego życia jako tego, co jest dla człowieka najcenniejsze, choć często go nie doceniamy, dopóki nie zostanie nam odebrane.
Nie rozumiem, dlaczego o tej książce jest tak cicho, gdyż według mnie, jest znacznie lepsza od wielu bestsellerów, typowych romansideł niewnoszących niczego do życia czytelnika. Opowieść jest po prostu przepiękna. Poznajemy tu bohaterów, którym wydaje się, że wiedzą, czego pragną i podążają w tym kierunku, aż w końcu wydarza się coś, co zmienia ich na zawsze i pozwala...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka jest z pewnością jedną z pozycji, jaka powinna znaleźć się na liście czytelniczej każdego. Dlaczego? Dlatego, że w dzisiejszych czasach, choroba z jaką zmaga się główna bohaterka, mam wrażenie, że jest zamiatana pod dywan i traktowana jako "przypadłość starych ludzi", co zresztą idealnie jest przedstawione w tej historii. Przeczytałam ją w trzy godziny i dzięki wielkiej czcionce, z pewnością każdy z Was przeczyta ją w równie krótkim czasie. Najbardziej zapadła mi w pamięć drastyczna zmiana, z jaką musiała zmagać się Alice, to, jak wszystko zaczęło się nieodwracalnie zmieniać. Ona nie była przeciętną osobą, która robi "trochę tego i trochę tamtego", ale była spełniającą się kobietą w wielu dziedzinach, udzielającą się wśród innych i pełniącą ważne role, którym poświęcała się całym sercem i umysłem, a tu nagle odkrywa, że nie może już ufać samej sobie. Wyobraźcie sobie, co musi czuć taka osoba, kiedy wszystko w jej życiu zmienia się bez jej wpływu, nie może nic na to poradzić i musi żyć ze świadomością, że może nie pamiętać własnej rodziny. Piękna opowieść.
Książka jest z pewnością jedną z pozycji, jaka powinna znaleźć się na liście czytelniczej każdego. Dlaczego? Dlatego, że w dzisiejszych czasach, choroba z jaką zmaga się główna bohaterka, mam wrażenie, że jest zamiatana pod dywan i traktowana jako "przypadłość starych ludzi", co zresztą idealnie jest przedstawione w tej historii. Przeczytałam ją w trzy godziny i dzięki...
więcej mniej Pokaż mimo toNa początku, bardzo się z nią męczyłam, jednak po przeczytaniu połowy, poczułam się inaczej, jak gdyby te wszystkie słowa wywarły na mnie magiczny wpływ. Może nie wszystko w niej zrozumiałam, ale na pewno muszę stwierdzić, że jest to dobra książka, jednak przez pierwsze strony nie poznajemy żadnych praktycznych wskazówek co do postępowania według opisywanych tu zasad. Trwanie w świadomości, bycie świadomym to coś, czego nadal się uczę i staram się, jak najczęściej odczuwać fakt, że jestem obecna teraz, nie jutro i nie wczoraj. Lektura wniosła do mojego życia pewną zmianę, a podczas czytania czułam się zrelaksowana, jakby nic więcej nie istniało, jednak wiązałam z tą książką większe nadzieje.
Na początku, bardzo się z nią męczyłam, jednak po przeczytaniu połowy, poczułam się inaczej, jak gdyby te wszystkie słowa wywarły na mnie magiczny wpływ. Może nie wszystko w niej zrozumiałam, ale na pewno muszę stwierdzić, że jest to dobra książka, jednak przez pierwsze strony nie poznajemy żadnych praktycznych wskazówek co do postępowania według opisywanych tu zasad....
więcej mniej Pokaż mimo toMuszę przyznać, że sam fakt, iż spotkałam tu wiele negatywnych opinii niesamowicie mnie zadziwia, gdyż może nie jest to wybitna opowieść skłaniająca do wielu refleksji, ale śmiało dorównuje uwielbianym przez wszystkich książkom Johna Greena. Bohaterowie z pewnością nie są szablonowi. Postacie, które w innych książkach z pewnością zostałyby ukazane w złym świetle, tu pokazuje się przez pryzmat przyczyn ich zachowania. Podczas czytania, odnosi się wrażenie, że są to prawdziwi ludzie, jakich znamy. Ich relacje są lekko pogmatwane, doświadczamy w tej książce wielu różnych rodzajów miłości i przyjaźni, jednak relacja głównych bohaterów jest dość specyficzna i muszę przyznać, że Aimee działała mi na nerwy i jest postacią, której wcale nie polubiłam. Zakończenie nie jest idealne, ale jest otwarte i możemy je interpretować na różne sposoby. Największym plusem tej książki są zdecydowanie postacie, które nie są ani dobre, ani złe. Są po prostu niezwykle ludzkie. Każdy z nas inaczej interpretuje swoje "Cudowne tu i teraz".
Muszę przyznać, że sam fakt, iż spotkałam tu wiele negatywnych opinii niesamowicie mnie zadziwia, gdyż może nie jest to wybitna opowieść skłaniająca do wielu refleksji, ale śmiało dorównuje uwielbianym przez wszystkich książkom Johna Greena. Bohaterowie z pewnością nie są szablonowi. Postacie, które w innych książkach z pewnością zostałyby ukazane w złym świetle, tu...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę tę uważam za pozycję z pewnością wartą przeczytania, jednak według mnie, nie dorównuje ona poprzednim częściom. Opowiada historię przeszłości Fermina, jednak zamiast dawać nam odpowiedzi związane z naszymi rozmyślaniami nad tym, jaka rzeczywiście jest prawda, daje nam więcej pytań, jakie możemy zadawać aż do czasu przeczytania ostatniej części serii Cmentarza Zapomnianych Książek. Jestem ogromną fanką sposobu, w jaki pisarz przedstawia w swych powieściach Barcelonę, a także kreowania postaci oraz stosowania realizmu magicznego. Chociaż książka ta jest nieco gorsza od poprzednich, na pewno jest równie warta przeczytania i poświęcenia jej nieco czasu.
Książkę tę uważam za pozycję z pewnością wartą przeczytania, jednak według mnie, nie dorównuje ona poprzednim częściom. Opowiada historię przeszłości Fermina, jednak zamiast dawać nam odpowiedzi związane z naszymi rozmyślaniami nad tym, jaka rzeczywiście jest prawda, daje nam więcej pytań, jakie możemy zadawać aż do czasu przeczytania ostatniej części serii Cmentarza...
więcej Pokaż mimo to