Opinie użytkownika
Dla zainteresowanych tematem- jest on znacznie pogłębiony w "Księdze wyjścia" Grynberga.
Pokaż mimo toCzy to nie dziwne, że prawie wszystkie opinie tutaj wychwalające książkę pochodzą z dziwnych, podejrzanych kont do których brak dostępu? Żenada.
Pokaż mimo toBył kiedyś taki hiszpański serial "Geneza", którym się zachwycałam. Nietuzinkowa fabuła, niesztampowe zagadki kryminalne... Oglądałam go w tv z wypiekami na twarzy. Jakaż to była radość, gdy rok temu znalazłam ten serial w sieci. Zasiadłam do oglądania i... kicha. Pretensjonalne, czasami ocierające się wręcz o śmieszność, kiczowate widowisko. No cóż, z perspektywy czasu...
więcej Pokaż mimo toHmmm.... Jest taki film sprzed kilku lat pod tytułem "Dom nocny". Sager chyba oglądał i baaaardzo się zainspirował.
Pokaż mimo toAleż ta książka jest źle napisana! A przede wszystkim - beznadziejnie przetłumaczona. Błędy językowe, idiomy bez sensu, powtórzenia, kalki językowe... czegóż tu nie ma?
Pokaż mimo toOdechciało mi się słuchania po obrzydliwej ksenofobicznej tyradzie, której autorem jest ni mniej ni więcej potomek, cytuję: "Polki i Murzyna", co to się poprawności politycznej nie kłania. Tezy tego typu spokojnie można sobie poczytać w "Do Rzeczy". Taniej wyjdzie.
Pokaż mimo toOdpadłam przy wyjaśnieniach, jak bardzo szkodzą okulary przeciwsłoneczne i filtry w kremach. Nie kupuję filozofii Beaty Pawlikowskiej, która odżegnuje się od wszelkich cywilizacyjnych udogodnień a jednocześnie produkuje kolejne książki podróżnicze, kucharskie, rozmówki, kursy językowe, kalendarze niemalże hurtowo. Co tutaj jest autentyczne?
Pokaż mimo toDwa ostatnie rozdziały powinni sobie wziąć do serca wszyscy rządzący i wszelkiej maści web analitycy.
Pokaż mimo toPrzyznaję bez bicia, ze do około 200 strony czytałam z zaciekawieniem. Nie podobał mi się tylko toporny język autora i tanie chwyty z kursu kreatywnego pisania, których nie powstydziłaby się Katarzyna Puzyńska- przedstaw swojego bohatera z imienia i nazwiska, a następnie tegoż nazwiska używaj w kółko, czy trzeba czy nie trzeba ( a nie trzeba prawie nigdy ). Rób to w...
więcej Pokaż mimo to
Manieryczny, miejscami histeryczny, bardzo przerośnięty esej na temat idola. Czasami ociera się o grafomanię roztrzęsionej fanki. Bywa, iż autorka traktuje czytelników jak średnio rozgarnięte dzieci, np tłumacząc w przypisach, co oznacza zwrot "walka z wiatrakami" i skąd się wziął.
Nie rozumiem, jak mając tyle materiału źródłowego, wywiadów z bliskimi, można było stworzyć...
Sensacyjny, żeby nie napisać, tabloidowy temat książki; język prościutki; tłumaczenie miejscami naprawdę żenujące, a jednak zrywałam się o 7 rano w weekend, żeby doczytać do końca "Siedmiu mężów ...".
W kategorii "guilty pleasure" - zdecydowany strzał w dziesiątkę. Nie dla miłośników Prousta i wysmakowanej prozy. Ale czytelników takich jak ja,czytających dla rozrywki,nie...
Czegoś tak dziwacznego jeszcze nie spotkałam w żadnej książce. Dlaczego dosłownie przy każdym napomnknięciu o danej postaci autorka używa pełnego, nie zdrobnionego imienia i nazwiska oraz dokładnie opisanego zawodu, funkcji itp. Przedziwne. Mój ulubiony bohate to KAJAKARZ Marcin Jakiśtam. No jak to brzmi?! Aha - kajakarz, bo pracuje w wyporzyczalni kajaków - logiczne :)...
więcej Pokaż mimo toKolejny przykład "egzaltowanego" pisarstwa, czyli grafomanii z dużą ilością przymiotników i takimi na przykład "kwiatkami" zakwitającymi ni stąd ni zowąd:"(..) zgodnie doszliśmy do wniosku, że piątki są pomarańczowe, lśniące i gładkie". Podczas czytania czułam się nabijana w butelkę,manipulowana. Bo w niektórych miejscach miałam się zachwycić, w niektorych rozmarzyć, w...
więcej Pokaż mimo to
Biografia obejmująca jedynie początki wielkiej i przebogatej kariery Meryl Streep.Urywa się nagle (bo tak należałoby to ująć ) w momencie otrzymania przez aktorkę pierwszego Oskara za "Sprawę Kramerów".
Owszem, do tego momentu jest ciekawa, dobrze napisana,ale czy my-czytelnicy nie chcielibyśmy dowiedzieć się czegoś o pozostałych wielkich kreacjach tej wybitnej...
Wstrząsnęła mną Zofia Posmysz. Mimo tego, iż w Oświecimiu i Brzezince byłam kilkakrotnie, słyszłam opowieści więźniów, oglądałam filmy...jak każdy zresztą. Nie byłam jednak przygotowana na chwilami tak bardzo naturalistyczne opisy obozowego życia. Ale takie właśnie mają one być - bez cenzury, wstydu...Ogromnie podziwim Zofię Posmysz, że dalą radę wrócić do tych strasznych...
więcej Pokaż mimo toCieszę się, ze dałam sznsę tej opowieści i przeczytałam ją do końca. Jest tego zdecydowanie warta, choć trzeba przyzwyczaić się do oryginalnej, nowelowej formy.
Pokaż mimo toGrafomania, do tego fatalne wprost tłumaczenie, na co zresztą zwracają uwagę także inni czytelnicy tego koszmaru.Czy naprawdę napisanie przyzwoitego kryminału bez napuszonego, przestylizowanego języka byłoby ujmą na honorze szanownej autorki?
Pokaż mimo toCzytając odniosłam wrażenie, że autor bardzo (!!!) zainspirował się pisarstwem Kinga.Nic specjalnego.
Pokaż mimo to188-stronicowa książeczka kosztująca 34,90 złotych. Ładne wydanie nie usprawiedliwia niestety bardzo miałkiej treści. Strata pieniędzy.
Pokaż mimo to