-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2016-07-25
2016-07-25
2016-06-29
2015-09-15
2014-08-05
2014-07-02
2015-07-14
2015-07-14
2015-07-14
2014-09-02
2014-07-27
2014-07-27
2014-07-27
2014-07-09
2014-05-20
2014-01-13
Po lekturze feed musze powiedziec, ze jest to jedna z moich ulubionych ksiazek o tematyce posapokaliptycznej/zombie. Jako fan tego typu ksiazek czytalem juz kilka pozycji, ktore zapadaja w pamiec. Feed ma cos wyjatkowego w sobie co sprawia, ze czytelnik moze sie identyfikowac z bohaterami. Nie mamy tutaj pol-mozgow wymachujacych maczetami zombie gdzies w lesie.
W Feed spoleczenstwo zyje w ciaglym otoczeniu zarazonych , ale w calej ksiazce sa one zarazem tlem i glownym bohaterem. Calosci dopelniaja bardzo ciekawi bohaterowie i fakt ze w swiecie roku 2040 glownym elementem krajobrazu jest blogowanie i wszelkiego rodzaju przekaz internetowy. Do tego zarazone Kellis-Amberlee zwierzeta i ludzie probujacy wykorzystac wirus na wlasne chore potrzeby.
Feed to ksiazka duzo bardziej opisujaca ludzi i ich zachowania niz zombie. To ksiazka o tym jak zachlanni, chorzy i nienormalni jestesmy nawet w obliczu kataklizmu niszczacego nasze zycie. Smutna prawda jest taka, ze ludzie pozostana ludzmi i nawet smiertelny wirus nie wybije tego.
Po lekturze feed musze powiedziec, ze jest to jedna z moich ulubionych ksiazek o tematyce posapokaliptycznej/zombie. Jako fan tego typu ksiazek czytalem juz kilka pozycji, ktore zapadaja w pamiec. Feed ma cos wyjatkowego w sobie co sprawia, ze czytelnik moze sie identyfikowac z bohaterami. Nie mamy tutaj pol-mozgow wymachujacych maczetami zombie gdzies w lesie.
W Feed...
Swietnie sie slucha jako audiobooka.
Swietnie sie slucha jako audiobooka.
Pokaż mimo to