-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-01-29
2024-01-24
2023-12-26
Książka przerażająca, bo mówi o prawdziwych wydarzeniach. "Piekło" jest o tyle mało trafnym określeniem, że osoby przeżywające dramat w Afganistanie niczym nie zawiniły, tylko znalazły się w złym miejscu i złym czasie. Przedstawiona historia daje do myślenia, skłania do refleksji nad tym, jak trudne życie prowadzą osoby zamieszkujące kraje opanowane przez drastyczne reżimy.
Książka przerażająca, bo mówi o prawdziwych wydarzeniach. "Piekło" jest o tyle mało trafnym określeniem, że osoby przeżywające dramat w Afganistanie niczym nie zawiniły, tylko znalazły się w złym miejscu i złym czasie. Przedstawiona historia daje do myślenia, skłania do refleksji nad tym, jak trudne życie prowadzą osoby zamieszkujące kraje opanowane przez drastyczne...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-16
2023-12-05
Sięgnęłam po tę książkę z uwagi na ogromną sympatię i podziw dla jej autora. Nie miałam jednak świadomości, że jest ona kierowana do dzieci, więc na samym początku spotkało mnie niemałe zaskoczenie. Niemniej jednak odświeżyłam sobie dzięki niej wiedzę na temat ludzkiego ciała, niektóre fakty były nawet dla mnie nowością. Dla dorosłego czytelnika jest zbyt infantylna, ale nie ma się co dziwić - to pozycja skierowana do najmłodszych :) Chciałabym, żeby takie książki powstawały jak miałam 10 lat i polecam ją każdemu rodzicowi/dziadkowi/cioci, jako prezent dla ciekawych świata dzieciaków!
Sięgnęłam po tę książkę z uwagi na ogromną sympatię i podziw dla jej autora. Nie miałam jednak świadomości, że jest ona kierowana do dzieci, więc na samym początku spotkało mnie niemałe zaskoczenie. Niemniej jednak odświeżyłam sobie dzięki niej wiedzę na temat ludzkiego ciała, niektóre fakty były nawet dla mnie nowością. Dla dorosłego czytelnika jest zbyt infantylna, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-29
Za czytanie książek z serii "Władca Pierścieni" zabrałam się dopiero po wielokrotnym wałkowaniu ich ekranizacji. Muszę przyznać, że jako ogromna fanka tych filmów, byłam mocno zaskoczona historią przedstawioną przez Tolkiena. Myślałam, że przeczytam o tych samych przygodach, które już tak dobrze znam, tymczasem książki przeogromnie różnią się od filmów. Dlatego nie miałam wrażenia, że wiem co za chwilę się wydarzy, wyzbyłam się go już po pierwszych kilkudziesięciu stronach. "Dwie wieże" to, podobnie jak pierwsza część trylogii, niesamowita podróż z magicznymi bohaterami. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po ostatni tom ich przygód.
Za czytanie książek z serii "Władca Pierścieni" zabrałam się dopiero po wielokrotnym wałkowaniu ich ekranizacji. Muszę przyznać, że jako ogromna fanka tych filmów, byłam mocno zaskoczona historią przedstawioną przez Tolkiena. Myślałam, że przeczytam o tych samych przygodach, które już tak dobrze znam, tymczasem książki przeogromnie różnią się od filmów. Dlatego nie miałam...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-15
Tę książkę, jako ekonomistka i uważna czytelniczka, będę polecała każdemu. Jest to ważna pozycja pozwalająca zrozumieć, nawet zupełnemu laikowi, meandry współczesnej gospodarki.
Tę książkę, jako ekonomistka i uważna czytelniczka, będę polecała każdemu. Jest to ważna pozycja pozwalająca zrozumieć, nawet zupełnemu laikowi, meandry współczesnej gospodarki.
Pokaż mimo to2023-10-18
2023-10-06
Autor powieści nie spoczął na laurach. Po sukcesie "Schroniska, które przestało istnieć" opublikował równie udany tytuł. Druga część karkonoskich przygód trzyma w napięciu do samego końca i sprawia, że ciężko jest się oderwać od lektury. Po raz kolejny ogromny ukłon dla Sławomira Gortycha za przeprowadzenie sporego researchu na temat historii tamtejszych terenów z czasów wojny.
Autor powieści nie spoczął na laurach. Po sukcesie "Schroniska, które przestało istnieć" opublikował równie udany tytuł. Druga część karkonoskich przygód trzyma w napięciu do samego końca i sprawia, że ciężko jest się oderwać od lektury. Po raz kolejny ogromny ukłon dla Sławomira Gortycha za przeprowadzenie sporego researchu na temat historii tamtejszych terenów z czasów...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-24
Naprawdę świetna książka ukazująca początki i świat transplantologii, o których przeciętny "Kowalski" nie ma pojęcia. Dzięki tej lekturze zaczęłam doceniać wysiłki pionierów tej dziedziny pomimo faktu, że wcześniej mnie to nie interesowało. Podziwiam dzięki niej też chirurgów, którzy oddają całe swoje życie dla ratowania ludzi i tym, którzy decydują się oddać swoje organy lub narządy swoich bliskich zmarłych, by ocalić innych.
Naprawdę świetna książka ukazująca początki i świat transplantologii, o których przeciętny "Kowalski" nie ma pojęcia. Dzięki tej lekturze zaczęłam doceniać wysiłki pionierów tej dziedziny pomimo faktu, że wcześniej mnie to nie interesowało. Podziwiam dzięki niej też chirurgów, którzy oddają całe swoje życie dla ratowania ludzi i tym, którzy decydują się oddać swoje organy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-20
Książka stanowi wnikliwą analizę tytułowych pułapek myślenia i jest kompendium pracy, jaką wykonali autorzy. Napisana została bardzo przystępnym językiem, nawet dla laika, dlatego czyta się ją bardzo dobrze. Jedyny minus jest taki, że wiele kwestii się powtarza, przez co miałam momentami wrażenie, że wciąż czytam to samo
Książka stanowi wnikliwą analizę tytułowych pułapek myślenia i jest kompendium pracy, jaką wykonali autorzy. Napisana została bardzo przystępnym językiem, nawet dla laika, dlatego czyta się ją bardzo dobrze. Jedyny minus jest taki, że wiele kwestii się powtarza, przez co miałam momentami wrażenie, że wciąż czytam to samo
Pokaż mimo to2023-08-11
Książkę momentami czyta się jak powieść, nie zaś jak wyznania młodego lekarza. Niemniej jednak sprawia to, że książka jest jeszcze bardziej przystępna dla czytelnika. Przedstawia ona kulisy pracy i życia osoby ocierającej jako swoją drogę życiową - psychiatrię. Dziedzina ta dla wielu zdaje się być dość obca, wielu też na swój sposób przeraża. Tymczasem "Z pamiętnika początkującego psychiatry" pokazuje, że psychiatra też człowiek - podobnie jak reszta społeczeństwa ma on swoje rozterki, problemy, zawody miłosne i też czasem chodzi do psychiatry.
Książkę momentami czyta się jak powieść, nie zaś jak wyznania młodego lekarza. Niemniej jednak sprawia to, że książka jest jeszcze bardziej przystępna dla czytelnika. Przedstawia ona kulisy pracy i życia osoby ocierającej jako swoją drogę życiową - psychiatrię. Dziedzina ta dla wielu zdaje się być dość obca, wielu też na swój sposób przeraża. Tymczasem "Z pamiętnika...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-30
Przerażające jest to, do czego człowiek jest zdolny. Sprawa Josefa Fritzla brzmi jak straszny horror, który jednak wydarzył się naprawdę. Książka napisana jest dobrym językiem, mówi o wielu szczegółach niesławnej sprawy. Jedynym minusem jest ciągłe powtarzanie przez autora informacji i opisów, które znalazły się już wcześniej.
Przerażające jest to, do czego człowiek jest zdolny. Sprawa Josefa Fritzla brzmi jak straszny horror, który jednak wydarzył się naprawdę. Książka napisana jest dobrym językiem, mówi o wielu szczegółach niesławnej sprawy. Jedynym minusem jest ciągłe powtarzanie przez autora informacji i opisów, które znalazły się już wcześniej.
Pokaż mimo to2023-07-17
Warto przeczytać tę książkę, żeby poznać nieco inne spojrzenie na kulturę śląską. Kulturę, która ma bardzo długą historię, z punktu widzenia poszukiwacza, osoby chcącej poznać swoją tożsamość oraz wysłuchać tych, którzy chcą mówić.
Warto przeczytać tę książkę, żeby poznać nieco inne spojrzenie na kulturę śląską. Kulturę, która ma bardzo długą historię, z punktu widzenia poszukiwacza, osoby chcącej poznać swoją tożsamość oraz wysłuchać tych, którzy chcą mówić.
Pokaż mimo to2023-05-10
Schronisko, które przestało istnieć to naprawdę kawał dobrej literatury. Postacie są wyraźnie zarysowane, fabuła trzyma się kupy, a sama historia trzyma w napięciu do ostatnich stron i nie pozwala na przerywanie lektury.
Schronisko, które przestało istnieć to naprawdę kawał dobrej literatury. Postacie są wyraźnie zarysowane, fabuła trzyma się kupy, a sama historia trzyma w napięciu do ostatnich stron i nie pozwala na przerywanie lektury.
Pokaż mimo to2023-05-04
2023-05-01
2023-04-30
Kristin Hannah skutecznie potrafi poruszyć serce, wzmożyć emocje i sprawić, że oderwanie się od lektury będzie wprost niemożliwe.
Kristin Hannah skutecznie potrafi poruszyć serce, wzmożyć emocje i sprawić, że oderwanie się od lektury będzie wprost niemożliwe.
Pokaż mimo to2023-03
Ta książka jest strzałem w 10 dla każdej osoby, która w internetowym chaosie informacyjnym nie jest w stanie rozpoznać co jest dla niej dobre, a co nie. Autor swoje rozważania opiera na badaniach naukowych, dzięki czemu czytelnik dostaje porcję solidnej wiedzy, a nie powtarzanie w kółko frazesy o tym, że gluten jest zły, należy wystrzegać się chleba jak ognia i tylko keto nas wyzwoli. Dodatkowo książka jest pełna ciekawostek, napisana jest bardzo przyjemnym językiem i oczywiście nie sposób przeoczyć tego, jak pięknie została wydana. Wspaniałe jest także to, że dzięki takim dietetykom jak Arkadiusz Matras zdrowe jedzenie przestaje być przykrą powinnością, a staje się codziennością i daje szanse na pyszne eksperymenty.
Ta książka jest strzałem w 10 dla każdej osoby, która w internetowym chaosie informacyjnym nie jest w stanie rozpoznać co jest dla niej dobre, a co nie. Autor swoje rozważania opiera na badaniach naukowych, dzięki czemu czytelnik dostaje porcję solidnej wiedzy, a nie powtarzanie w kółko frazesy o tym, że gluten jest zły, należy wystrzegać się chleba jak ognia i tylko keto...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-09
Książkę czytało się dość przyjemnie, ale odnosiłam nieodparte wrażenie, że trzymam w ręku pracę dyplomową lub referat na zaliczenie semestru. Sam sposób przekazania wiedzy do mnie nie przemówił, szczególnie z uwagi na fakt, że niejednokrotnie powtarzane były te same przykłady, przez co miałam wrażenie, że już czytałam ten rozdział. Niemniej jednak uważam, że książka zawiera sporą dawkę wiedzy merytorycznej, która może okazać się przydatna w życiu i pomóc nam, jako konsumentom nie wpadać w pułapki marketingu, a sprzedawcą pomóc skutecznie wykorzystywać tytułowe psycho efekty.
Książkę czytało się dość przyjemnie, ale odnosiłam nieodparte wrażenie, że trzymam w ręku pracę dyplomową lub referat na zaliczenie semestru. Sam sposób przekazania wiedzy do mnie nie przemówił, szczególnie z uwagi na fakt, że niejednokrotnie powtarzane były te same przykłady, przez co miałam wrażenie, że już czytałam ten rozdział. Niemniej jednak uważam, że książka zawiera...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zawsze podziwiałam ludzi z TOPRu i pracę, jaką wykonują, ale po lekturze tej książki biję przed nimi pokłony.
Zawsze podziwiałam ludzi z TOPRu i pracę, jaką wykonują, ale po lekturze tej książki biję przed nimi pokłony.
Pokaż mimo to