-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać108
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać6
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
2019-02-27
2018-10-20
2018-06-22
2018-03-24
2017-09-25
2017-09-18
2017-09-07
2017-08-24
2017-05-18
2017-01-22
2016-06-13
2016-03-30
Bardzo smutna opowieść nie tylko o zaprzepaszczonych szansach Państwa Polskiego na odbudowanie kraju w jego przedrozbiorowych granicach, ale przede wszystkim o czerwonym terrorze, jaki został dokonany na ciele Narodu Polskiego przez Sowietów. Do wszystkich opłakanych w skutkach decyzji, których skutki widoczne są do dzisiaj, doprowadziła nas krótkowzroczność ówczesnych decydentów. Jak wykazuje autor, w zasięgu Polski leżały kilkakrotnie możliwości prowadzące do budowy imperium, jednak zostały one zaprzepaszczone. Taka sytuacja miała miejsce na przykład w Rydze w roku 1921, kiedy niekompetentni delegaci podpisali haniebny traktat, na mocy którego Polska zrzekła się wielkich terenów na Wschodzie, za których każdy centymetr polscy żołnierze przelewali krew. Zychowicz, jak w innych swoich publikacjach, również w tej nie unika trudnych dla historii Polski tematów, o których większość wolałaby zapomnieć.
Bardzo smutna opowieść nie tylko o zaprzepaszczonych szansach Państwa Polskiego na odbudowanie kraju w jego przedrozbiorowych granicach, ale przede wszystkim o czerwonym terrorze, jaki został dokonany na ciele Narodu Polskiego przez Sowietów. Do wszystkich opłakanych w skutkach decyzji, których skutki widoczne są do dzisiaj, doprowadziła nas krótkowzroczność ówczesnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-16
2015-03-25
2014-12-08
Jak na debiut, książka całkiem znośna. Pomysł dosyć odważny, kontrowersyjny, spora dawka czarnego humoru i dosyć przyjemnie się czyta, natomiast kilka rzeczy rozczarowuje- głównie jest to zakończenie, ale nie będę go zdradzał. Ja osobiście porównał bym Masakrę Profana do typowego hollywodzkiego blockbustera, gdzie wiele rzeczy cieszy oczy, akcja nie wymaga zbyt wiele uwagi i zaangażowania intelektualnego, lecz się szybko rozkręca, szybko kończy a po wyjściu z kina od razu o nim zapominamy. Dodatkowo na minus zasługuje fakt, że najlepsza część narracji według mnie, a mianowicie poglądy dotyczące dobra i zła w książce zostały zaczerpnięte z artykułów Stevena Pinkera i Dana Gardnera, które w całości można przeczytać na stronie www.racjonalista.pl. Polecam jedynie tym, którzy potrzebują lekkiej lektury i nie biorą do siebie kontrowersyjnych opinii na temat katolickiej wiary.
Jak na debiut, książka całkiem znośna. Pomysł dosyć odważny, kontrowersyjny, spora dawka czarnego humoru i dosyć przyjemnie się czyta, natomiast kilka rzeczy rozczarowuje- głównie jest to zakończenie, ale nie będę go zdradzał. Ja osobiście porównał bym Masakrę Profana do typowego hollywodzkiego blockbustera, gdzie wiele rzeczy cieszy oczy, akcja nie wymaga zbyt wiele uwagi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wspaniała opowieść antyutopijna ukazująca zagrożenia, jakie mogą na nas czekać, jeśli zapędzimy się za daleko z rozwojem cywilizacji przy jednoczesnym zaniechaniu dbałości o duchowość.
W orwellowskich antyutopiach, jednostka staje sie zniewolona przez totalitarny ustrój, który zapanował nad każdą dziedziną życia społecznego. W świecie przyszłości według Huxleya natomiast, staniemy się niewolnikami powszechej wygody i szczęsliwości- każdy człowiek zostanie przydzielony do pracy, do której był uwarunkowany jeszcze przed narodzinami. Da mu satysfakcję i nie będzie przynosić stresu. W czasie wolnym zazna niesamowitych rozrywek. Żeby nie doznawać cierpienia, wystarczy zażyć codzienną dawkę somy i dać się poprowadzić przez życie Zarządcy, który wie, co jest najlepsze dla mieszkańców nowego wspaniałego świata. Nawet śmierć przestaje być zmartwieniem.
Mimo, że powieść została napisana 1932 roku, wydaje się być bardzo aktualna. Nasze dzisiejsze czasy konsumpcjonizmu oraz narcystycznego hedonizmu zdają się być przewidziane przez autora już ponad pół wieku temu.
Wspaniała opowieść antyutopijna ukazująca zagrożenia, jakie mogą na nas czekać, jeśli zapędzimy się za daleko z rozwojem cywilizacji przy jednoczesnym zaniechaniu dbałości o duchowość.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW orwellowskich antyutopiach, jednostka staje sie zniewolona przez totalitarny ustrój, który zapanował nad każdą dziedziną życia społecznego. W świecie przyszłości według Huxleya natomiast,...