-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-03-16
2015-11-26
Duchy Iwaszkiewicza
Anna Król wierzy, że ubrania, zapachy, stare fotografie zachowują jakąś cząstkę ich właścicieli. Jeśli dobrze się im przyjrzysz, będziesz mieć możliwość poznania ludzi, do których należały. W taki sposób poszukuje się duchów lub ducha osób zmarłych, tych których już nie ma. Autorka Rzeczy. Iwaszkiewicz intymnie odbywa podróże do przeszłości, przedstawiając swoją wersję pamięci o Iwaszkiewiczu.
Wszystko zaczęło się w pewne niedzielne popołudnie we wrześniu 2012 roku. Wtedy to Anna Król znalazła się w Stawisku i poczuła tę niezwykłą atmosferę, która tam panuje. Wystarczy wybrać się do muzeum, by móc przekonać się, jakie emocje towarzyszyły tej wizycie. Pamiętam swoje, kiedy byłam tam po raz pierwszy. Przekraczasz bramę posiadłości i już czujesz tę niespotykaną nigdzie indziej atmosferę, jaką posiadają przestrzenie związane z artystami, będące bohaterami utworów literackich. Znam dziwne uczucie towarzyszące człowiekowi, opisywane przez Annę Król: docieram do krzyżówki, którą szczególnie lubię. Spotykają się tam cztery drogi. Jadąc prosto, dojedzie się do Grodziska i Milanówka. Jeśli skręci się w lewo, dotrze się do Podkowy Leśnej. A droga w prawo biegnie do głównej części Brwinowa*.
Pisarka, znana jako pomysłodawczyni oraz dyrektor Big Book Festival, menedżerka i promotorka kultury oraz autorka scenariuszy, wcześniej redagowała też książkę Spotkać Iwaszkiewicza. Nie-biografię. Zadebiutowała opowieścią Rzeczy. Iwaszkiewicz intymnie. Jak sama twierdzi, wszystkie z przedstawionych przez nią historii są prawdziwe lub prawdopodobne. Nawiązują do znanych pisarce faktów oraz zdarzeń. Pojawia się tu też charakterystyczny rys tej książki. To szczegóły, przedstawienie zachowania bohaterów i prowadzone między nimi dialogi, będące fantazją Anny Król. Ja Rzeczy… kojarzę z zamknięciem oczu. Czytasz zapiski w dziennikach Jarosława Iwaszkiewicza, zamykasz oczy i wyobrażasz sobie to, o czym w nich opowiada. Widzisz ubranie, szczotkę do włosów, biurko. Dotykasz je i nagle w twoim umyśle tworzy się wiele obrazów, scen z życia człowieka, który używał je codziennie. Anna Król opisała historie dziejące się wokół rzeczy Jarosława Iwaszkiewicza.
(...)
Magdalena Żerek, www.czytamto.pl
Duchy Iwaszkiewicza
Anna Król wierzy, że ubrania, zapachy, stare fotografie zachowują jakąś cząstkę ich właścicieli. Jeśli dobrze się im przyjrzysz, będziesz mieć możliwość poznania ludzi, do których należały. W taki sposób poszukuje się duchów lub ducha osób zmarłych, tych których już nie ma. Autorka Rzeczy. Iwaszkiewicz intymnie odbywa podróże do przeszłości,...
2015-10-30
Niech to trwa!
„I piszę. I niech to trwa, (…) a potem niech trwać przestanie i niech będzie potem nowe” – pisze Szczepan Twardoch w „Wielorybach i ćmach. Dziennikach 2007-2015”. Podoba mi się to jego zanurzenie w przeszłości, szacunek, jakim darzy historię, przodków, swoje miejsce zamieszkania i codzienność. Po przeczytaniu tej książki, czytelnik inaczej spojrzy na otaczającą go rzeczywistość. Rozsmakuje się w tym, co namacalne i mu najbliższe, a powszedniość objawi niedostrzeganą dotąd wartość, ponieważ stanie się wstępem do tworzenia nowych historii.
Magdalena Żerek, www.czytamto.pl
Niech to trwa!
„I piszę. I niech to trwa, (…) a potem niech trwać przestanie i niech będzie potem nowe” – pisze Szczepan Twardoch w „Wielorybach i ćmach. Dziennikach 2007-2015”. Podoba mi się to jego zanurzenie w przeszłości, szacunek, jakim darzy historię, przodków, swoje miejsce zamieszkania i codzienność. Po przeczytaniu tej książki, czytelnik inaczej spojrzy na...
2015-10-21
Opowieść, która nigdy się nie kończy
Wyobraźcie sobie opowieść, która nigdy się nie kończy. Książkę, która może zostać odczytana na wiele sposobów i żadne z kolejnych odczytań nie będzie takie samo jak poprzednie. Wyobraźcie sobie niesamowitą przygodę narysowaną przez znakomitego ilustratora, ale taką, która motywuje do tworzenia własnej historii, zawierającej w sobie doświadczenia i wiedzę odbiorcy. Wszystkie ze wspomnianych tu możliwości dają picture booki. „Rok w lesie” Emilii Dziubak motywuje do opowiadania o tajemnicach lasu. Czytanie i oglądanie tej książki staje się wspaniałą zabawą, która wiele dzieci nauczy i zachęci je do twórczego działania.
Emilia Dziubak jest utalentowaną graficzką, która może poszczycić się bogatym doświadczeniem w tworzeniu ilustracji książkowych. Widać to w „Roku w lesie”, gdzie z ogromną precyzją narysowała ilustracje, w których zachowała niepowtarzalny nastrój lasu, tajemnicę ukrytego gdzieś w jego zakamarkach dzikiego życia zwierząt i czar roztaczany przez leśną florę. Na dwunastu rozkładówkach przedstawiających kolejne miesiące roku, autorka ukazała życie lasu, obfitujące w ogromną ilość szczegółów. Te skrupulatnie narysowane elementy stanowić będą motywację do tworzenia ciągle nowych opowieści, rozwijających wyobraźnię młodych odbiorców i uczących przyglądania się otaczającemu ich światu. Po przeczytaniu i obejrzeniu tej książki, trzeba wybrać się z dzieckiem na spacer do lasu. Ono pokaże wtedy dorosłym, jak wyczulone zostało na każdy, najmniejszy nawet element przyrody.
(...)
Magdalena Żerek, www.czytamto.pl
Opowieść, która nigdy się nie kończy
Wyobraźcie sobie opowieść, która nigdy się nie kończy. Książkę, która może zostać odczytana na wiele sposobów i żadne z kolejnych odczytań nie będzie takie samo jak poprzednie. Wyobraźcie sobie niesamowitą przygodę narysowaną przez znakomitego ilustratora, ale taką, która motywuje do tworzenia własnej historii, zawierającej w sobie...
2015-10-30
Polski folklor zachwyca!
Kiedy bierze się do ręki „Cuda wianki” Marianny Oklejak, można zachwycić się barwnością polskiego folkloru, bo jest to artystyczna, obrazkowa książka, która prowadzi czytelników przez niezwykły świat zwyczajów i tradycji naszego kraju. Choć stanowią one fundament tożsamości Polaków, choć nie mają w sobie nic z komercji, są wypierane przez zachodnie święta i obyczaje. Bawcie się więc wesoło w Halloween, ale nie zapominajcie też o ostatkach i o chodzeniu z kolędą, gwiazdą czy turoniem.
(...)
Magdalena Żerek, www.czytamto.pl
Polski folklor zachwyca!
Kiedy bierze się do ręki „Cuda wianki” Marianny Oklejak, można zachwycić się barwnością polskiego folkloru, bo jest to artystyczna, obrazkowa książka, która prowadzi czytelników przez niezwykły świat zwyczajów i tradycji naszego kraju. Choć stanowią one fundament tożsamości Polaków, choć nie mają w sobie nic z komercji, są wypierane przez zachodnie...
2014-06-22
Nieustanna walka o życie i godność człowieka
Życie jest cudem. Każdy z nas jest niesamowitą, niepowtarzalną i nieodkrytą jeszcze istotą. Wartość życia i człowieka doceniają Marzena Dębska i Romuald Dębski, wybitni specjaliści ze Szpitala Bielańskiego w Warszawie i jednocześnie bohaterowie książki „Bez znieczulenia. Jak powstaje człowiek”, wywiadu-rzeki, jaki został przeprowadzony z lekarzami przez Magdalenę Rigamonti. Dawno nie czytałam tak rzeczowego i jednocześnie pełnego emocji tekstu, w którym opowiedziano o ciąży, aborcji, kontaktach pacjent-lekarz i o wszystkim tym, co wiąże się z powstawaniem i narodzinami człowieka.
Profesor Romuald Dębski jest wybitnym specjalistą w zakresie położnictwa i ginekologii, a także endokrynologii, ultrasonografii i diagnostyki prenatalnej. Zajmuje się przede wszystkim prowadzeniem ciąż wysokiego ryzyka. Jego żona, Marzena Dębska, jest również wybitną specjalistką w dziedzinach położnictwa i ginekologii, ultrasonografii i diagnostyki prenatalnej. Ona także zajmuje się patologią ciąży, prowadzi ciąże wysokiego ryzyka, zajmuje się diagnozą i terapią wad wrodzonych oraz chorób płodu*. Umiejętności i działań podejmowanych przez wskazywanych tu lekarzy można byłoby wymienić dużo więcej. Jestem przekonana, że trudno byłoby nam znaleźć w naszym kraju kilku choć tak mądrych ginekologów. I nie chodzi mi tylko o ich dorobek naukowy, ale o podejście do pacjenta. W „Bez znieczulenia…” widać ich ogromne poświęcenie i wiarę w wartość życia ludzkiego. Musicie przeczytać tę książkę, by się przekonać, że temu stwierdzeniu nie przeczy nawet fakt, iż w Szpitalu Bielańskim wykonuje się zgodne z prawem aborcje. Wielu z nas bardzo łatwo jest oceniać, zwłaszcza, jeśli czynimy to z „wygodnego” dla nas punktu widzenia. Wielokrotnie dzieje się tak, że w sytuacji, kiedy jakiś życiowy dramat dotyka nas samych lub naszych najbliższych, zmieniamy zdanie na temat wielu spraw. Marzena Dębska i Romuald Dębski wyjaśnili, jak wielka odpowiedzialność ciąży na każdym z lekarzy i to niezależnie od specjalizacji. Przekonuje mnie ich pasja do zawodu, który wykonują i ogromny szacunek jakim darzą pacjentki, co wyraża się również w szacunku do ich decyzji.
„Bez znieczulenia. Jak powstaje człowiek” to książka o pasji, odpowiedzialności i poświęceniu lekarzy dla drugiego człowieka. Jest to także poruszająca opowieść o powstawaniu życia, cudzie narodzin, ale też o śmierci i dramatach, które mogą dotknąć każdego. Ta książka pokazuje jak wielką wartość ma istota ludzka i jak potrzebna jest walka o zachowanie jej godności.
Magdalena Żerek, www.czytamto.pl
Nieustanna walka o życie i godność człowieka
Życie jest cudem. Każdy z nas jest niesamowitą, niepowtarzalną i nieodkrytą jeszcze istotą. Wartość życia i człowieka doceniają Marzena Dębska i Romuald Dębski, wybitni specjaliści ze Szpitala Bielańskiego w Warszawie i jednocześnie bohaterowie książki „Bez znieczulenia. Jak powstaje człowiek”, wywiadu-rzeki, jaki został...
2014-06-22
Obietnica
Wielokrotnie sobie lub swoim najbliższym obiecywaliśmy, że coś zrobimy. Czasem obietnice takie dotyczą spraw błahych, innym razem odnoszą się do najważniejszych aspektów naszego życia. Ahmad, główny bohater i narrator wstrząsającej powieści Michelle Cohen Corasanti, „Drzewo migdałowe”, pokazuje, co to znaczy zrobić wszystko, by tylko spełnić obietnice dane ojcu i żonie. Uwikłany w wydarzenia związane z konfliktem palestyńsko-izraelskim, napotykający na swej drodze życiowej nieustanne przeciwności losu, doświadczany najokrutniej, jak to tylko możliwe, starał się zrealizować wyznaczony sobie cel. Pragnął skończyć szkołę i wyrwać rodzinę z piekła wojny.
„Drzewo migdałowe” jest debiutem Michelle Cohen Corasanti. Jest powieścią, która celowo skonstruowana została w taki sposób, by nie przyćmić głównego jej przesłania. Pisarka chciała zwrócić uwagę czytelników na całym świecie na konflikt izraelsko-palestyński, na cierpienie ludzi, na niesprawiedliwości, których doświadczają. Ta książka wstrząsa odbiorcą od pierwszy stron. Kiedy wydaje się, że bohaterzy doświadczyli już wszystkiego, co najgorsze, spotyka ich jeszcze coś gorszego. Kiedy wydaje się, że jest się w stanie przewidzieć, co wydarzy się dalej, już na następnej stronie następuje zwrot akcji, który każe przerwać czytanie, by dać sobie chwilę na przemyślenie, przeżycie tego, co się wydarzyło. Chociaż autorka sięga do skrywanych najgłębiej emocji odbiorcy, choć wypełnia powieść cierpieniem i najbardziej makabrycznymi obrazami, nie można uznać, iż to wstrząsanie czytelnikiem, jest prostym chwytem mającym wzbudzać sensację i epatować cierpieniem. Ono otwiera oczy. Nie pozwala zapomnieć o tym, co się przeczytało. Budzi bunt i niezgodę na los Palestyńczyków.
Był nim również Ahmad. Jego rodzina doświadczała najbardziej traumatycznych przeżyć. Zabijani byli kolejni jej członkowie, zburzono ich domy, zamykno w więzieniach niewinnych ludzi i poddawano ich najwymyślniejszym torturom. Żyli w nieustannym strachu. W ich świecie nie obowiązywały racjonalne prawa, ponieważ motywem wszelkich z podejmowanych działań była nienawiść. Ci prości, dobrzy i utalentowani ludzie – wspomnieć trzeba choćby o tym tylko, że Ahmad był geniuszem matematycznym – mogliby wieść spokojne, piękne życie, gdyby Izraelczycy i Palestyńczycy potrafili podjąć konstruktywny dialog. W powieści znaleźć można wiele takich fragmentów, które uzmysławiają czytelnikowi, jak wielką krzywdę mogą przynieść uprzedzenia, stereotypy, nienawiść i brak porozumienia. Przykłady bohaterów pokazują, że konflikty można zażegnać jeśli tylko ludzie poświęcą trochę czasu, by poznać swojego wroga. Wówczas będą mogli się przekonać, że każdy z nas jest taki sam. Ahmad, udowodnił to, spełniając obietnicę daną ojcu, a więc narażając się na niebezpieczeństwa i upokorzenia, aby skończyć szkołę. Uczynił to także spełniając obietnicę daną żonie, a więc tę, iż spisze własne losy, by ludzie mogli poznać prawdę o Palestyńczykach i Izraelczykach.
„Drzewo migdałowe” jest powieścią piękną, mądrą i wstrząsającą. Losy Ahmada, jego niebywała odwaga, siła w dążeniu do wyznaczonego celu, motywują do działania. Pozwalają zrozumieć jak wielkie szczęście ma ten, kto żyje w wolnym kraju. Co bardzo istotne, po przeczytaniu tej powieści, czytelnik przekona się jak ogromne znaczenie mają fundamentalne wartości – godność człowieka, wolność, prawda, sprawiedliwość i miłość.
Magdalena Żerek, www.czytamto.pl
Obietnica
Wielokrotnie sobie lub swoim najbliższym obiecywaliśmy, że coś zrobimy. Czasem obietnice takie dotyczą spraw błahych, innym razem odnoszą się do najważniejszych aspektów naszego życia. Ahmad, główny bohater i narrator wstrząsającej powieści Michelle Cohen Corasanti, „Drzewo migdałowe”, pokazuje, co to znaczy zrobić wszystko, by tylko spełnić obietnice dane ojcu i...
2014-06-01
Pochylam głowę przed Dziewczynami z Powstania Warszawskiego!
Najpierw obejrzałam film, „Powstanie Warszawskie”. Każdy, kto go widział, ten wie, że wywołuje silne emocje. Zanim zaczyna się go oglądać, wzruszają przybywający do kina widzowie. W Grodzisku Mazowieckim były to najczęściej pary – babcie i dziadkowie, sędziwe już kobiety ze swoimi córkami albo wnuczkami. Po zakończeniu filmu to te osoby siedziały jeszcze długo na swoich fotelach z zaczerwienionymi oczami, policzkami czasem jeszcze mokrymi od łez. Tylko one wiedzą, ile musiało je kosztować obejrzenie tego filmu.
Naturalną konsekwencją zobaczenia „Powstania Warszawskiego”, było sięgnięcie po „Dziewczyny z Powstania” Anny Herbich. Poruszona filmem, chciałam wiedzieć o ludziach biorących udział w powstaniu jeszcze więcej. Dziś opowiadam o tej książce wszystkim, których znam. Jest niezwykła. Wzrusza jeszcze bardziej niż film. Czytałam ją powoli. Płakałam i śmiałam się, czasem musiałam przerwać lekturę, by móc ułożyć sobie w głowie, to co zostało mi opowiedziane. Wiem, że nie mogę sobie wyobrazić nawet małej części tego, co przeżywały bohaterki książki. Ale ich historie, spisane przez Annę Herbich, nigdy nie zostaną zapomniane. Każdy, kto ma tę książkę, po jej przeczytaniu, musi ją przekazać innym, tak by opowieści „Dziewczyn z Powstania” były znane każdemu. Dzięki nim można zrozumieć, jak wiele ofiar trzeba było ponieść, byśmy dzisiaj mogli żyć w wolnej Polsce.
Anna Herbich, wnuczka Ireny Herbich, dziewczyny z powstania, spisała historie jedenastu kobiet, które brały udział w powstaniu. Opowiedziały o swoich traumatycznych przeżyciach, przypominając, że obok żołnierzy walczących podczas wojny, obecne były kobiety – sanitariuszki, łączniczki, pozostawione przez swoich mężów i rodziny – matki i żony walczące każdego dnia o przeżycie swoich najbliższych. Te kobiety z nadludzką siłą, często niosąc w objęciach umierające z głodu dzieci, przemieszczały się między pociskami i bombami, by ratować życie swoje, swoich najbliższych i przypadkowo spotkanych ludzi. Często można przeczytać w „Dziewczynach z Powstania”, że historia, o której za chwilę opowie któraś z bohaterek jest niewiarygodna, ale wydarzyła się naprawdę. To jest największa wartość tej książki. Wszystko o czym w niej opowiedziano, wydarzyło się naprawdę. Prawda tych opowieści sprawia, że nie można o nich zapomnieć.
„Dziewczyny z Powstania” Anny Herbich uczą patriotyzmu, pokazują świat i ludzi, o których musimy pamiętać, jeśli tylko czujemy się Polakami. Ta książka jest hołdem złożonym wszystkim, którzy brali udział w Powstaniu Warszawskim. W świecie bez autorytetów, bohaterki tej książki powinny być naszymi autorytetami i wzorami do naśladowania. Pochylam przed Wami głowę. Dziękuję!
Magdalena Żerek www.czytamto.pl
Pochylam głowę przed Dziewczynami z Powstania Warszawskiego!
Najpierw obejrzałam film, „Powstanie Warszawskie”. Każdy, kto go widział, ten wie, że wywołuje silne emocje. Zanim zaczyna się go oglądać, wzruszają przybywający do kina widzowie. W Grodzisku Mazowieckim były to najczęściej pary – babcie i dziadkowie, sędziwe już kobiety ze swoimi córkami albo wnuczkami. Po...
2014-02-27
Po przeczytaniu „Momo”, można stwierdzić, że wiek XXI jest wiekiem szarych panów. Brakuje nam czasu na przyjemności i pogłębianie więzi z najbliższymi. Jesteśmy zmęczeni, smutni i ciągle niezadowoleni z życia. Jeśli chcecie to zmienić, przeczytajcie „Momo”. Michael Ende pokaże Wam, w jaki sposób można uporać się z największymi problemami współczesności. (...)
www.czytamto.pl
Po przeczytaniu „Momo”, można stwierdzić, że wiek XXI jest wiekiem szarych panów. Brakuje nam czasu na przyjemności i pogłębianie więzi z najbliższymi. Jesteśmy zmęczeni, smutni i ciągle niezadowoleni z życia. Jeśli chcecie to zmienić, przeczytajcie „Momo”. Michael Ende pokaże Wam, w jaki sposób można uporać się z największymi problemami współczesności. (...)
www.czytamto.pl
2014-02-25
Zwiedzanie Londynu z książką Miroslava Šaška to prawdziwa przyjemność. „Oto jest Londyn” rozkochuje czytelników w stolicy Wielkiej Brytanii. I jeszcze bardziej w pięknych ilustracjach samego autora.
www.czytamto.pl
Zwiedzanie Londynu z książką Miroslava Šaška to prawdziwa przyjemność. „Oto jest Londyn” rozkochuje czytelników w stolicy Wielkiej Brytanii. I jeszcze bardziej w pięknych ilustracjach samego autora.
www.czytamto.pl
2014-01-31
Każdy z nas jest cudem, nawet jeśli w to nie wierzy. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak wydobyć z siebie najlepsze cechy, koniecznie sięgnijcie po „Jesteś cudem” Reginy Brett.
Każdy z nas jest cudem, nawet jeśli w to nie wierzy. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak wydobyć z siebie najlepsze cechy, koniecznie sięgnijcie po „Jesteś cudem” Reginy Brett.
Pokaż mimo to2013-12-10
Książki z serii „Wojny dorosłych – historie dzieci” to najlepszy sposób na to, by kolejnym pokoleniom przekazywać wiedzę o wojnie, o ludzkim bohaterstwie, o wartościach najwyższych, które dziś przez wielu są pomijane i zapominane. Po przeczytaniu tych książek dziecko zadziwione zadaje mnóstwo pytań, a rodzic ukradkiem ociera łzę, która uparcie wpływa na policzek. Takich wzruszeń dostarczają też „Wszystkie moje mamy” Renaty Piątkowskiej.
Magdalena Żerek www.czytamto.pl
Książki z serii „Wojny dorosłych – historie dzieci” to najlepszy sposób na to, by kolejnym pokoleniom przekazywać wiedzę o wojnie, o ludzkim bohaterstwie, o wartościach najwyższych, które dziś przez wielu są pomijane i zapominane. Po przeczytaniu tych książek dziecko zadziwione zadaje mnóstwo pytań, a rodzic ukradkiem ociera łzę, która uparcie wpływa na policzek. Takich...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-01
2012-10-01
2013-10-21
Zwierzęta i ludzie bez tajemnic!
Kto przeczytał "Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt", z pewnością sięgnie też po kolejną książkę Doroty Sumińskiej – "Dlaczego hipopotam jest gruby? Sekrety nie tylko świata zwierząt". Obie stanowią zbiór ciekawostek dotyczących życia istot zamieszkujących Ziemię. Obie intrygują i zadziwiają, ale też bawią i uczą, odkrywając tajemnice otaczającego nas świata.
Dorota Sumińska jest specjalistką od spraw związanych ze zwierzętami. A że człowiek jest ssakiem, jak wiele innych istot żywych, w swoich książkach pisarka odkrywa również tajemnice ludzi. Po teksty tej autorki szczególnie chętnie sięgają najmłodsi czytelnicy. Zwykle bardzo interesuje ich świat zwierząt, ale jest w nich też silne pragnienie poznawania rzeczywistości, w której egzystują. To objawia się na przykład mnóstwem zadawanych przez nich codziennie pytań. Teraz już ich dociekliwość nie będzie budzić skrępowania dorosłych. Po przeczytaniu "Dlaczego hipopotam jest gruby?", rodzice i dziadkowie poznają niemal wszystkie tajemnice zwierząt, ale także będą mogli zaskoczyć dzieci ciekawostkami, które zadziwią i szybko zostaną zapamiętane.
(...)
Magdalena Żerek, www.czytamto.pl
Zwierzęta i ludzie bez tajemnic!
więcej Pokaż mimo toKto przeczytał "Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt", z pewnością sięgnie też po kolejną książkę Doroty Sumińskiej – "Dlaczego hipopotam jest gruby? Sekrety nie tylko świata zwierząt". Obie stanowią zbiór ciekawostek dotyczących życia istot zamieszkujących Ziemię. Obie intrygują i zadziwiają, ale też bawią i...