-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać359
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant8
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
Piękna opowieść o relacji. Czasem dogłębna, czasem skokowa, ale pełna zrozumienia dla drugiej osoby. Przy okazji to wejście w artystyczny Nowy York na przełomie lat 60/70, intymne portrety ludzi sztuki
Piękna opowieść o relacji. Czasem dogłębna, czasem skokowa, ale pełna zrozumienia dla drugiej osoby. Przy okazji to wejście w artystyczny Nowy York na przełomie lat 60/70, intymne portrety ludzi sztuki
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Opowieść żywicielki... Nieodróżnialne od powieści obyczajowej science-fiction, a i to nie do końca. Mroczne, a niepozorne.
Tematyka surogatek i biznesów ciążowych, do tego rozwarstwienie społeczne oraz emigracje. Łączy się to, składa w bolesną historię.
Nie lubię wygładzającego zakończenia i paru zbędnych powtórzeń, ale ta książka mimo wad zostaje z czytelnikiem.
Opowieść żywicielki... Nieodróżnialne od powieści obyczajowej science-fiction, a i to nie do końca. Mroczne, a niepozorne.
Tematyka surogatek i biznesów ciążowych, do tego rozwarstwienie społeczne oraz emigracje. Łączy się to, składa w bolesną historię.
Nie lubię wygładzającego zakończenia i paru zbędnych powtórzeń, ale ta książka mimo wad zostaje z czytelnikiem.
Książka naukowa o komiksie w formie komiksu... To się musiało udać i w sumie tak jest, ale nie porywa. Są momenty bardzo błyskotliwe, jest trochę przynudzania, nierówny poziom humoru.
I zasadniczo rozumiem wagę tego przedsięwzięcia, doceniam. Ino nie mogę oprzeć się wrażeniu, że najważniejsze rzeczy zrobiono tu "po łebkach".
Książka naukowa o komiksie w formie komiksu... To się musiało udać i w sumie tak jest, ale nie porywa. Są momenty bardzo błyskotliwe, jest trochę przynudzania, nierówny poziom humoru.
I zasadniczo rozumiem wagę tego przedsięwzięcia, doceniam. Ino nie mogę oprzeć się wrażeniu, że najważniejsze rzeczy zrobiono tu "po łebkach".
Klasyk pełen klimatu, oryginalnych pomysłów i momentów chaosu narracyjnego.
Bohaterowie niezbyt zarysowani, ale sam hrabia, milczący i zawsze w cieniu lub głowach bohaterów, fascynuje i uwodzi.
Nie do końca przekonuje mnie forma dzienników, opowieść traci tempo kosztem chaosu, choć znajdzie to swoich zwolenników.
Klasyk pełen klimatu, oryginalnych pomysłów i momentów chaosu narracyjnego.
Bohaterowie niezbyt zarysowani, ale sam hrabia, milczący i zawsze w cieniu lub głowach bohaterów, fascynuje i uwodzi.
Nie do końca przekonuje mnie forma dzienników, opowieść traci tempo kosztem chaosu, choć znajdzie to swoich zwolenników.
Klimatyczne, rozpisane na wiele głosów studium zbrodni. Ciekawe, acz niedzisiejsze, zbyt szybko odkrywa karty i dogrywa do końca
Klimatyczne, rozpisane na wiele głosów studium zbrodni. Ciekawe, acz niedzisiejsze, zbyt szybko odkrywa karty i dogrywa do końca
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiezwykle powiązana dramatycznie, węzłowa narracja osnuta wokół nietypowych postaci. Nie wciąga aż tak bardzo, lecz z pewnością warto przeczytać. Plusik za podejście do motywów żeglarskich
Niezwykle powiązana dramatycznie, węzłowa narracja osnuta wokół nietypowych postaci. Nie wciąga aż tak bardzo, lecz z pewnością warto przeczytać. Plusik za podejście do motywów żeglarskich
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
O taką fantastykę nic nie robiłem! Epicki wymiar świata i działań bohaterów, doskonały system magiczny, bestiariusz, emocje w relacjach. Kreatywne przedstawienie nawet klasycznych scen oraz motywów. Świetne pod względem stylu.
Piekielnie oryginalne, wciągające, potężne. Oto najlepsza trylogia fantasy, Władcę Pierścieni dla mnie detronizuje.
Wow!
O taką fantastykę nic nie robiłem! Epicki wymiar świata i działań bohaterów, doskonały system magiczny, bestiariusz, emocje w relacjach. Kreatywne przedstawienie nawet klasycznych scen oraz motywów. Świetne pod względem stylu.
Piekielnie oryginalne, wciągające, potężne. Oto najlepsza trylogia fantasy, Władcę Pierścieni dla mnie detronizuje.
Wow!
Jest potencjał na moją ulubioną książkową trylogię. Fascynujący świat, bohaterowie skrywający tajemnice, których sami często nie rozumieją, zwroty akcji i ten system magiczny... Świat tętni, stawka rośnie, a charaktery nabierają mocy. Wow!
Jest potencjał na moją ulubioną książkową trylogię. Fascynujący świat, bohaterowie skrywający tajemnice, których sami często nie rozumieją, zwroty akcji i ten system magiczny... Świat tętni, stawka rośnie, a charaktery nabierają mocy. Wow!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Umiejętność podtrzymywania napięcia i przesuwania granic tajemnic bohaterów to supermoc Catriony Ward. W meandrach tego thrillera czytelnik może błądzić, snuć teorie, momentami się męczyć - ale trzeba dobrnąć do końca, zmierzyć się z rozwiązaniem.
Jak dla mnie, odrobinę zbyt szybko odkrywa najważniejsze karty, lecz nie przeszkadzało mi to cieszyć się historią.
Umiejętność podtrzymywania napięcia i przesuwania granic tajemnic bohaterów to supermoc Catriony Ward. W meandrach tego thrillera czytelnik może błądzić, snuć teorie, momentami się męczyć - ale trzeba dobrnąć do końca, zmierzyć się z rozwiązaniem.
Jak dla mnie, odrobinę zbyt szybko odkrywa najważniejsze karty, lecz nie przeszkadzało mi to cieszyć się historią.
Straszna, wypełniona tylko plotkami i durniami buła. Niesmaczna, uwierająca w szare komórki droga przez mękę. Absolutnie zablokowała mi radość z czytania, wpędziła w zastój czytelniczy.
To dobra książka jest, tylko tak bardzo drażniąca, nie w moim guście... Ech. Moja najgorsza przygoda z Dostojewskim.
Straszna, wypełniona tylko plotkami i durniami buła. Niesmaczna, uwierająca w szare komórki droga przez mękę. Absolutnie zablokowała mi radość z czytania, wpędziła w zastój czytelniczy.
To dobra książka jest, tylko tak bardzo drażniąca, nie w moim guście... Ech. Moja najgorsza przygoda z Dostojewskim.
Rozczarowanie. Fabuła działa na zasadzie punktów, pomiędzy wydarzeniami za dużo waty słownej, za mało mięsa bohaterskiego. Kreacja świata nieźle wyważona. Finał zaplanowany na szokowanie, jakby na siłę. Czyta się nieźle, sprawnie i lekko.
Najbardziej boli mnie, że to miks "Gry o tron", "Zakonu drzewa pomarańczy" i paru innych serii, lecz odtwórczy. Mało oryginalna kombinacja.
Co nie zmienia faktu, że czekam na drugi tom, potencjalnie może pójść w ciekawsze strony.
Rozczarowanie. Fabuła działa na zasadzie punktów, pomiędzy wydarzeniami za dużo waty słownej, za mało mięsa bohaterskiego. Kreacja świata nieźle wyważona. Finał zaplanowany na szokowanie, jakby na siłę. Czyta się nieźle, sprawnie i lekko.
Najbardziej boli mnie, że to miks "Gry o tron", "Zakonu drzewa pomarańczy" i paru innych serii, lecz odtwórczy. Mało oryginalna...
Uwielbiam takie opowieści, kiedy fabuła niby prosta, największym wydarzeniem jest zgubienie lalki, a zamiast dialogów otrzymujemy przemyślenia bohaterki. Piękne są te szczegóły, małe elementy zaburzające kreowaną rzeczywistość.
Proste, dobre, treściwe.
Uwielbiam takie opowieści, kiedy fabuła niby prosta, największym wydarzeniem jest zgubienie lalki, a zamiast dialogów otrzymujemy przemyślenia bohaterki. Piękne są te szczegóły, małe elementy zaburzające kreowaną rzeczywistość.
Proste, dobre, treściwe.
Pochłonięta na jednym posiedzeniu, wciągająca w świat katastrofy ekologicznej, z zacięciem przyrodniczym, które okazuje się podłożem wielu problemów i nieprzewidzianych konsekwencji. Świetny projekt fabularny, zaskakujący (choć w finale ciut za bardzo, wytraca się wydźwięk) i ważny.
Obserwujcie znaki, ptaki...
Pochłonięta na jednym posiedzeniu, wciągająca w świat katastrofy ekologicznej, z zacięciem przyrodniczym, które okazuje się podłożem wielu problemów i nieprzewidzianych konsekwencji. Świetny projekt fabularny, zaskakujący (choć w finale ciut za bardzo, wytraca się wydźwięk) i ważny.
Obserwujcie znaki, ptaki...
W sumie najbardziej liniowa część, Paige prowadzona jak po sznurku, ale rozbudowa świata i otwieranie perspektyw na wydarzenia wielce przyjemne. Trochę przejściowy tom, a jednak bohaterowie potrafią rozwinąć skrzydła, pociągać za sznurki. No i czyta się to szybciutko, akcja pędzi.
W sumie najbardziej liniowa część, Paige prowadzona jak po sznurku, ale rozbudowa świata i otwieranie perspektyw na wydarzenia wielce przyjemne. Trochę przejściowy tom, a jednak bohaterowie potrafią rozwinąć skrzydła, pociągać za sznurki. No i czyta się to szybciutko, akcja pędzi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Shannon ma rewelacyjne wyczucie w budowaniu świata. Ten świat, pełen oryginalnych pomysłów i zaskakujących konceptów, płynnie pojawia się w umyśle czytelnika, rozwija się i nieustannie ciekawi. Bohaterowie też!
Druga część podkręca tempo, widać duże plany na cały cykl i śmiałość w snuciu intryg. Nieustanne poczucie zagrożenia dla Paige. Zagłębianie się w relacje. Twisty.
Gdyby nie to, że czuć tu "przejściowość" i nieco za duże przerzucanie wątków na późniejsze tomy, byłby ideał.
Shannon ma rewelacyjne wyczucie w budowaniu świata. Ten świat, pełen oryginalnych pomysłów i zaskakujących konceptów, płynnie pojawia się w umyśle czytelnika, rozwija się i nieustannie ciekawi. Bohaterowie też!
Druga część podkręca tempo, widać duże plany na cały cykl i śmiałość w snuciu intryg. Nieustanne poczucie zagrożenia dla Paige. Zagłębianie się w relacje....
2022-02-09
Rozumiem perspektywę autorki, sięga po ciekawostki i niepublikowane materiały, zna Friendsów od podszewki. I większość książki przyjemnie płynie na opowieści, zakulisowych sprawkach. A potem dopisek sensacyjny, który psuje narrację (ważny, ale chyba nie w tej książce jednak), wyłazi autorskie ego i pozostawia niesmak. Szkoda
Rozumiem perspektywę autorki, sięga po ciekawostki i niepublikowane materiały, zna Friendsów od podszewki. I większość książki przyjemnie płynie na opowieści, zakulisowych sprawkach. A potem dopisek sensacyjny, który psuje narrację (ważny, ale chyba nie w tej książce jednak), wyłazi autorskie ego i pozostawia niesmak. Szkoda
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-01-02
2021-11-06
Odważnie turpistyczna powieść nieco większa niż życie, wyrastająca metaforą jak dzikie mięso w jątrzącej się ranie. Świat, w którym nie ma zwierząt, więc dostarczycielami mięsa są organizmy ludzkie, choć wszystko oficjalnie w konspiracji. I zaglądamy pod skórę tego systemu razem z wyobcowanym bohaterem przeżywającym swoje niezagojone traumy.
Ciekawa językowo, mocna fabularnie (zakończenie!) i kontrowersyjna literatura. Nie dla ludzi o słabym żołądku, bo można się rozkoszować ohydnym ludzkim rozkładem. Ważna rzecz!
Odważnie turpistyczna powieść nieco większa niż życie, wyrastająca metaforą jak dzikie mięso w jątrzącej się ranie. Świat, w którym nie ma zwierząt, więc dostarczycielami mięsa są organizmy ludzkie, choć wszystko oficjalnie w konspiracji. I zaglądamy pod skórę tego systemu razem z wyobcowanym bohaterem przeżywającym swoje niezagojone traumy.
Ciekawa językowo, mocna...
2021-10-31
Mądrego to zawsze miło poczytać. Trochę technicznego, zakulisowego spojrzenia na proces twórczy planszówek i niesamowite doświadczenie autora. Szkoda, że nie ma zbyt wielu podobynych pozycji.
Kwapiński od razu przestrzega przed traktowaniem książki jako poradnika. To raczej spis pewnych technik, porad, ale i masy inspiracji. Zmienia perspektywę odbiorcy.
Styl momentami zbyt śmieszkowy, czasem miałem wrażenie, że jakaś autocenzura się pojawia. Cenna rzecz
Mądrego to zawsze miło poczytać. Trochę technicznego, zakulisowego spojrzenia na proces twórczy planszówek i niesamowite doświadczenie autora. Szkoda, że nie ma zbyt wielu podobynych pozycji.
Kwapiński od razu przestrzega przed traktowaniem książki jako poradnika. To raczej spis pewnych technik, porad, ale i masy inspiracji. Zmienia perspektywę odbiorcy.
Styl momentami...
Uzupełnienie biografii? Raczej taki skok poprzedzający.
Terry jawi się tu jako komentator spraw ważnych i zupełnie nie, często z typowym poczuciem humoru, lecz także poważny do bólu (część o śmierci). Nie jest to jednak obowiązkowa lektura dla fanów Pratchetta, raczej dodatek
Uzupełnienie biografii? Raczej taki skok poprzedzający.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTerry jawi się tu jako komentator spraw ważnych i zupełnie nie, często z typowym poczuciem humoru, lecz także poważny do bólu (część o śmierci). Nie jest to jednak obowiązkowa lektura dla fanów Pratchetta, raczej dodatek