-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023
Ogromna Literatura. Nie wyobrażam sobie wersji skróconej, bo każde słowo ma tu swoją wagę, nanosi warstwy fabularnego rozkwitu emocji i rozwagi filozoficznej. Bohaterowie cierpią, myślą, próbują przeżyć w młynach historii.
Ogromna Literatura. Nie wyobrażam sobie wersji skróconej, bo każde słowo ma tu swoją wagę, nanosi warstwy fabularnego rozkwitu emocji i rozwagi filozoficznej. Bohaterowie cierpią, myślą, próbują przeżyć w młynach historii.
Pokaż mimo to2022-01-28
Foksowa opowieść o poszukiwaniu skazanym na porażkę. O kobietach, skazanych na poezję. O seksie, skazanym na kobiety.
Foks wraca, a właściwie przechwytuje pomysł z dawnej książki "Co robi łączniczka?", kompiluje filmy, kadry, montaże i wiersze - powstaje z tego komplementarna kulturowo układanka. Żart? Zabawa? Po prostu literatura pisana na kilometry, na brudno, na kolanie, na maksa. Czasem nawet na serio.
Foksowa opowieść o poszukiwaniu skazanym na porażkę. O kobietach, skazanych na poezję. O seksie, skazanym na kobiety.
Foks wraca, a właściwie przechwytuje pomysł z dawnej książki "Co robi łączniczka?", kompiluje filmy, kadry, montaże i wiersze - powstaje z tego komplementarna kulturowo układanka. Żart? Zabawa? Po prostu literatura pisana na kilometry, na brudno, na...
2015
2022-01-02
2021-10-31
Mądrego to zawsze miło poczytać. Trochę technicznego, zakulisowego spojrzenia na proces twórczy planszówek i niesamowite doświadczenie autora. Szkoda, że nie ma zbyt wielu podobynych pozycji.
Kwapiński od razu przestrzega przed traktowaniem książki jako poradnika. To raczej spis pewnych technik, porad, ale i masy inspiracji. Zmienia perspektywę odbiorcy.
Styl momentami zbyt śmieszkowy, czasem miałem wrażenie, że jakaś autocenzura się pojawia. Cenna rzecz
Mądrego to zawsze miło poczytać. Trochę technicznego, zakulisowego spojrzenia na proces twórczy planszówek i niesamowite doświadczenie autora. Szkoda, że nie ma zbyt wielu podobynych pozycji.
Kwapiński od razu przestrzega przed traktowaniem książki jako poradnika. To raczej spis pewnych technik, porad, ale i masy inspiracji. Zmienia perspektywę odbiorcy.
Styl momentami...
2021-08-08
Moskwa, lata dwudzieste i pewien dżentelmen, który za napisanie wiersza zostaje "prawie człowiekiem" uwięzionym w hotelu Metropol. Szczęśliwie, jest to wytworne miejsce, więc hrabia Rostow próbuje ułożyć swoje życie od nowa.
Niesamowicie rozbudowana proza, która chętnie skacze po linii czasowej, podrzuca niespodziewane tropy, cały czas rozwijając bohaterów. Łatwo polubić hrabiego, Ninę i pozostałych pracowników czy też gości Metropolu. Wchodzi do gry wielka historia, bo i wojna, i rewolucja, i towarzysz Stalin, i jeszcze parę kluczowych dla Rosji momentów. Nienaganne maniery hrabiego dają się odczuć także w warstwie stylistycznej, bo płynie się przez tekst z niebywałą przyjemnością, w pięknym takcie literatury pięknej.
Chociaż przez niemal sto stron nie potrafiłem określić, do czego zmierza ta opowieść, zdążyłem się już zaangażować w wydarzenia i kiedy już narracja wskakuje na odpowiednie tory, zabiera czytelnika w fascynującą, wzruszającą przygodę po hotelu, czasie i życiu.
Wielka rzecz, pozwala przenieść się w odległe czasy i przeżywać lekturę. Będę polecał każdemu.
Moskwa, lata dwudzieste i pewien dżentelmen, który za napisanie wiersza zostaje "prawie człowiekiem" uwięzionym w hotelu Metropol. Szczęśliwie, jest to wytworne miejsce, więc hrabia Rostow próbuje ułożyć swoje życie od nowa.
Niesamowicie rozbudowana proza, która chętnie skacze po linii czasowej, podrzuca niespodziewane tropy, cały czas rozwijając bohaterów. Łatwo polubić...
2021-05-12
Bez trudu zatapiałem się w skrawkach narracji, pełnych parodii gatunkowych. Uniwersalny Czytelnik, intrygująca Czytelniczka i 10 zupełnie różnych początków powieści.
Odbiorcy towarzyszy niespełnienie, frustracja oraz niezaspokojona ciekawość względem poznawanych podczas lektury losów świata i bohaterów.
Piękny eksperyment, a jednak literatura. OuLiPo w szczycie formy
Bez trudu zatapiałem się w skrawkach narracji, pełnych parodii gatunkowych. Uniwersalny Czytelnik, intrygująca Czytelniczka i 10 zupełnie różnych początków powieści.
Odbiorcy towarzyszy niespełnienie, frustracja oraz niezaspokojona ciekawość względem poznawanych podczas lektury losów świata i bohaterów.
Piękny eksperyment, a jednak literatura. OuLiPo w szczycie formy
2021-02-01
2020-10-28
2020-10-28
2020-10-21
Sięgnąłem po publikację Trzewika po pierwszych czterech prowadzonych przeze mnie sesjach - i było to o cztery za późno.
Masa rad, trochę oczywistych, trochę zaskakujących i sporo swady autora w "cackaniu" się z graczami. Skorzystam z przynajmniej paru spostrzeżeń, potestuję, na pewno wrócę do tej książeczki.
Na moje - warto poczytać na początku przygody z mistrzowaniem. Mam nadzieję, że kolejne tomy podnoszą poziom i idą w bardziej zaawansowane rejony wtajemniczenia.
Sięgnąłem po publikację Trzewika po pierwszych czterech prowadzonych przeze mnie sesjach - i było to o cztery za późno.
Masa rad, trochę oczywistych, trochę zaskakujących i sporo swady autora w "cackaniu" się z graczami. Skorzystam z przynajmniej paru spostrzeżeń, potestuję, na pewno wrócę do tej książeczki.
Na moje - warto poczytać na początku przygody z mistrzowaniem....
2020-10-14
Najbardziej jednoosobowa książka romansowa, jaką znam. Czysta opowieść samotnika o samotności, mimo związku na pierwszym planie. Tu tak naprawdę nie ma relacji międzyludzkich, są jedynie pozory i wyobrażenia. Są niepokoje, frustracje, błyskotliwa inteligencja oraz potężny strach.
Towarzyszymy dziewczynie jadącej do rodziców chłopaka, podczas gdy ona planuje, jak zakończyć ten związek. Tyle wystarczy, fabuła nie skręca w dynamiczniejsze rejony. Nie musi. Tu się dzieje w środku człowieka tyle, że więcej by zaszkodziło.
Autopsja samotności inteligencji, autopsja koncentratu z człowieka. Mniam, uczta i orzeszki.
Polecam też skonfrontować z interpretacją filmową Charliego Kaufmana. Huu, arcydzielnie się robi, naprawdę.
Najbardziej jednoosobowa książka romansowa, jaką znam. Czysta opowieść samotnika o samotności, mimo związku na pierwszym planie. Tu tak naprawdę nie ma relacji międzyludzkich, są jedynie pozory i wyobrażenia. Są niepokoje, frustracje, błyskotliwa inteligencja oraz potężny strach.
Towarzyszymy dziewczynie jadącej do rodziców chłopaka, podczas gdy ona planuje, jak zakończyć...
2020-06-23
Jakość wydania i poziom opowiadań służyć powinien za wzór podobnych dzieł. Sam pomysł mnie zachwyca, albowiem z uniwersum świata Jakuba Różalskiego już od dłuższego czasu obcuję.
Opowiadania są mocno zróżnicowane - mamy tu ciężkie dark fantasy, są groteskowe opowieści o hardych krasnalach, jest lekkie s-f z podróżami w czasie, mistyczne wizje przyszłości, fanfik do "Lalki", przepisywanie mitów słowiańskich... Mnóstwo dobra, a przecież zewsząd jeszcze atakują nas reprodukcje obrazów, absolutnie fenomenalnych, inspirujących i frapujących łączeniem rzeczywistości.
Piękne jest też to, że każdy z twórców napisał coś kompletnie innego, oprócz obrazów niewiele łączy teksty. I naprawdę, wyjąwszy dwa rozdziały, poziom zachwyca. Wzorcowe przykład ekfrazy.
Chcę więcej, poproszę tom drugi!
Jakość wydania i poziom opowiadań służyć powinien za wzór podobnych dzieł. Sam pomysł mnie zachwyca, albowiem z uniwersum świata Jakuba Różalskiego już od dłuższego czasu obcuję.
Opowiadania są mocno zróżnicowane - mamy tu ciężkie dark fantasy, są groteskowe opowieści o hardych krasnalach, jest lekkie s-f z podróżami w czasie, mistyczne wizje przyszłości, fanfik do...
2020-05-07
Arcydzieło kompletne. Nie jestem godny marginesów całować.
Co tu się za magia narracyjna dzieje, to żaden współczesny postmodernista nie ogarnie. Wzór, rzecz do medytacji i zachwytów.
Arcydzieło kompletne. Nie jestem godny marginesów całować.
Co tu się za magia narracyjna dzieje, to żaden współczesny postmodernista nie ogarnie. Wzór, rzecz do medytacji i zachwytów.
2020-03-30
Wiersz to równo z lewej, poszarpane z prawej.
Proza to równo z lewej, równo z prawej.
Orcio zasadniczo równy z lewej i prawej równomiernie. Taki tam debiut powieściowy.
Wiersz to równo z lewej, poszarpane z prawej.
Proza to równo z lewej, równo z prawej.
Orcio zasadniczo równy z lewej i prawej równomiernie. Taki tam debiut powieściowy.
2020-01-01
Książka-pułapka. Słuchamy (tak!) gawędy starszego człowieka mieszkającego w bardzo dziwnym i tajemniczym domu. Z początku wydaje się zwyczajnym człowiekiem, opowiadającym swoje życie. Okazuje się jednak, że zaburza chronologię, znacząco zniekształca rzeczywistość i... okłamuje czytelnika! Narrator wpuszcza odbiorcę w ciemny las utkany bajkami o duchach, opowieściach wyjętych z Szeherezady, legendach miejskich. Nie dość na tym - podrzuca w niezauważalny sposób narrację w usta innych, niekoniecznie żywych, postaci.
Choć to seria "Uczta wyobraźni", fantastyka pojawia się jakby przypadkiem, gdzieś w tle się czai. Od kiedy czytelnik przestanie ufać narratorowi, tym prędzej zacznie ją zauważać i próbować ustalić prawdziwą wersję zdarzeń. O ile takowa istnieje, oczywiście.
Niepowtarzalna przygoda, każdy z pięciu rozdziałów tchnie inną energią, fascynuje w odmienny sposób. Mimo niewielu stron, powieść ciągnie się godzinami - wypadałoby bowiem rozpocząć raz jeszcze, i ponownie. Może wtedy uda się zdemaskować narratora, być może wybadamy skąd się bierze jego bogactwo, być może ustalimy, kim tak naprawdę jest.
Należy pamiętać, że pamięć bywa zawodna. Niektórzy uzupełniają luki na podstawie domysłów...
AKTUALIZACJA 2020: Warto powtarzać! Po sześciu latach przeczytałem ponownie i jak pięknie to wchodzi! W połowie otworzyły mi się szufladki pamięci i znowu dałem się nabrać narratorowi...
Książka-pułapka. Słuchamy (tak!) gawędy starszego człowieka mieszkającego w bardzo dziwnym i tajemniczym domu. Z początku wydaje się zwyczajnym człowiekiem, opowiadającym swoje życie. Okazuje się jednak, że zaburza chronologię, znacząco zniekształca rzeczywistość i... okłamuje czytelnika! Narrator wpuszcza odbiorcę w ciemny las utkany bajkami o duchach, opowieściach...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-07
Niesamowite są te naturalnie wchodzące nam do głowy narracje o Prawieku. Opowiastki i anegdotki, prawdziwe mikronarracje Tokarczuk składają się na potężną epopeję.
Mam poczucie obcowania z dziełem potężnym, aspirującym do panteonu. Dziękuję Akademii, że zmotywowała mnie do lektury, nie poprzestanę na Prawieku i Pługu.
Autentycznie, doskonale pamiętam wszystkie historyjki i mam w głowie obraz tych zależności z okolic Prawieku.
Niesamowite są te naturalnie wchodzące nam do głowy narracje o Prawieku. Opowiastki i anegdotki, prawdziwe mikronarracje Tokarczuk składają się na potężną epopeję.
Mam poczucie obcowania z dziełem potężnym, aspirującym do panteonu. Dziękuję Akademii, że zmotywowała mnie do lektury, nie poprzestanę na Prawieku i Pługu.
Autentycznie, doskonale pamiętam wszystkie historyjki...
2019-05-27
Arcydzielna opowieść o szpitalu psychiatrycznym. Nie znajdziemy tu klisz z horrorów czy teorii spiskowych, choć sam horror i teoria spiskowa to integralna część powieści Kesseya!
Pełnokrwiści bohaterowie, niebanalne metafory i rozwiązania, a i tak największe wrażenie zrobiła na mnie koncepcja narracyjna. Perła!
(Filmu nie oglądałem)
Arcydzielna opowieść o szpitalu psychiatrycznym. Nie znajdziemy tu klisz z horrorów czy teorii spiskowych, choć sam horror i teoria spiskowa to integralna część powieści Kesseya!
Pełnokrwiści bohaterowie, niebanalne metafory i rozwiązania, a i tak największe wrażenie zrobiła na mnie koncepcja narracyjna. Perła!
(Filmu nie oglądałem)
2017-07-29
Najbardziej urokliwe epifanijki, jakie dane mi było czytać. I niebanalna pochwała życia – a to już ogromne osiągnięcie.
Najbardziej urokliwe epifanijki, jakie dane mi było czytać. I niebanalna pochwała życia – a to już ogromne osiągnięcie.
Pokaż mimo to
FE
NO
ME
NAL
NA
FE
Pokaż mimo toNO
ME
NAL
NA