Skoro uczynek jest z gruntu dobry, to czy traci na wartości tylko dlatego, że ktoś inny też na nim skorzystał?
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanne Ramos
1
6,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
223 przeczytało książki autora
253 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Reagan doświadcza niepokojącego wrażenia, że Farma jest niczym więcej jak tylko ruchomą dekoracją stworzoną dla Klientów tkwiących po drugie...
Reagan doświadcza niepokojącego wrażenia, że Farma jest niczym więcej jak tylko ruchomą dekoracją stworzoną dla Klientów tkwiących po drugiej stronie linii Doktor Wilde i że piękna fasada skrywa brzydką prawdę. Reagan nie wie jeszcze, na czym ta prawda polega.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Farma Joanne Ramos
6,2
Jane została namówiona przez starszą kuzynkę, aby wziąć udział w rekrutacji do nietypowej pracy.Miała zostać surogatką.Z pewnym wahaniem, jednak zgodziła się i po licznych rozmowach, oraz wszelakich testach została przyjęta.Jak się okazuje to nie proces rekrutacji okazał się najcięższy…
„Farma” ma bardzo ciekawą koncepcję.Młode, zdrowe kobiety różnych narodowości, po przerażającej liczbie testów mających na celu ocenę ich zdrowia fizycznego,psychicznego, oraz wielu wnikliwych rozmów stają się surogatkami.Zamieszkują w domu, w którym 24/7 mają stałą opiekę medyczną, najlepsze warunki, najlepsze jedzenie, ćwiczenia, i co tylko młoda mama sobie może wymarzyć.Jedyną małą niedogodnością jest to, że są stale kontrolowane (mają na dłoniach specjalne bransoletki, w całym ośrodku – farmie- są też kamery).Nagrodą za urodzenie zdrowego dziecięcia jest gotówka, przyprawiająca o zawrót głowy.Niewątpliwie „Farma” przypomniała mi te wszystkie dystopijne historie, które lubię czytać i oglądać, a które mnie również przerażają.I tak również było w tym przypadku.Książka ta zaintrygowała mnie, losy bohaterek wciągnęły i sprawiły, że z chęcią oddawałam się lekturze.Fabułę poznajemy oczyma czterech bohaterek.Każda z nich rzuca nam trochę inne światło.To zdecydowany plus tej powieści.Ponadto w moim przypadku, towarzyszyło mi również napięcie i chęć poznania zakończenia.Zrzucając na bok poglądy, o tym co każdy z nas myśli o surogactwie, wszyscy zgodzą się z tym, że „Farma” nie pokoi koncepcją tego jak miałoby to się odbywać, gdyby projekt otrzymał jeszcze większe uznanie (przynajmniej mnie to zaniepokoiło).Niestety im dalej w las, tym słabiej….Poczułam rozczarowanie(i to dwukrotne).Koniec historii ewidentnie „gryzł się” z całością, ponadto wyjaśnienie, a może wytłumaczenie pani Joanne w posłowie dodatkowo pogłębiło to odczucie.Ocena mogłaby by być wyższa, ponieważ fabuła na to zasługiwała, ale coś poszło nie tak. Czasem tak jest, gdy człowiek chce za bardzo.I tak wciąż polecam przeczytanie powieści ku przestrodze.Zdaję sobie sprawę, że moja opinia nie jest jedyna i najbardziej słuszna,ale jak każdy mam do niej prawo
Ocena: 6,5/10
Farma Joanne Ramos
6,2
Zastępcza macica…
Luksusowy ośrodek dla matek „zastępczych” – surogatek, wynajmowanych przez bogate rodziny, kobiety, które z różnych przyczyn nie chcą albo nie mogą być w ciąży. To tu w głównej mierze biedne kobiety, które z zagranicy przyjechały do Stanów w poszukiwaniu pracy i lepszego życia, podejmują się zarobienia pieniędzy. Niemałych pieniędzy. Tylko jakim kosztem?
„Farma” to powieść w wydźwięku nieco dystopijna, o kobietach dla kobiet. O wykorzystywaniu, uciskaniu słabszych, uprzedmiotowieniu kobiet, nierównościach społecznych, poświęceniu, tęsknocie za rodziną. O podejmowaniu trudnych decyzji. O manipulacji, kłamstwach, pogoni za zyskiem i karierą.
Główna bohaterka Jane ma małą córeczkę Amalię. Chcąc poprawić byt swój i dziecka postanawia podjąć się urodzenia cudzego dziecka. Jest też Reagan – młoda, zagubiona amerykanka, która pragnie w życiu zrobić coś dla wyższego dobra. I Lisa, zatrudniana na „Farmie” po raz trzeci…
Czy moralnie jest wykorzystywać inne kobiety, by poniosły ciężar urodzenia dziecka, by matka mogła zachować nieskazitelną figurę lub bez przeszkód mogła rozwijać karierę?
Czy zdobycie pieniędzy na poprawę bytu własnych dzieci poprzez urodzenie ich obcym ludziom jest zasadne?
Czy odizolowywanie zapłodnionych kobiet od świata i rodziny, by non stop monitorować stan płodów jest słuszne?
Dylematy moralne, rozterki i brutalny opis dysonansu społecznego między bogatymi i biednymi są największymi atutami tej powieści. Akcja dzieje się tu nieśpiesznie, niektóre fragmenty w moim odczuciu są zbędne, niemniej warto wspomnieć, że jest to powieściowy debiut autorki i jak na debiut jest świetny. Poza tym autorka niekonwencjonalnie podeszła do zakończenia. Bowiem jest ono łagodne i jednocześnie niespodziewane w świetle wcześniejszych wydarzeń. Niepożądane, a jednak w pewien sposób mocno prawdziwe….
To ważna książka.
Polecam.
https://www.instagram.com/w_otchlani_wyobrazni/