-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-03
2018-07-19
2016-04-28
2015-07-13
2015-06-10
2014-08
2014-05-03
2014-04
2013-10-23
2011-01-01
2013-09-15
Historia miłosna w tej książce była strasznie banalna i tak słodka, że momentami zajeżdżało mi jakimiś Harlekinami. Ale uwielbiam książki autobiograficzne i "oparte na faktach", dlatego mimo to przyjemnie mi się czytało. Zwłaszcza podobało mi się ukazanie wojny od "zaplecza", gdzie bohater nie walczy na froncie jak to zwykle bywa w filmach, ale ukazuje działania za frontem.
Historia miłosna w tej książce była strasznie banalna i tak słodka, że momentami zajeżdżało mi jakimiś Harlekinami. Ale uwielbiam książki autobiograficzne i "oparte na faktach", dlatego mimo to przyjemnie mi się czytało. Zwłaszcza podobało mi się ukazanie wojny od "zaplecza", gdzie bohater nie walczy na froncie jak to zwykle bywa w filmach, ale ukazuje działania za frontem.
Pokaż mimo to2012-01-01
2011-01-01
Książka zabawna, z wieloma śmiesznymi wątkami sytuacyjnymi czy dialogami. Książka dla osób lubiących humor Hugh Laurie'go. Zresztą tą ksiązkę się właśnie czyta jakby ją napisał Dr House ;)
Książka zabawna, z wieloma śmiesznymi wątkami sytuacyjnymi czy dialogami. Książka dla osób lubiących humor Hugh Laurie'go. Zresztą tą ksiązkę się właśnie czyta jakby ją napisał Dr House ;)
Pokaż mimo to2012-12-01
2013-08-19
Zachęcony opiniami na tym portalu, po Metrze 2033, postanowiłem przeczytać "Do światła - Andrieja Diakowa". Obawiałem się o styl i budowanie klimatu przez innego autora, niż Dimitry'ego, który to Uniwersum stworzył. Jednak historia, choć początkowo dość sztampowa, szybko przeradza się w ciekawą lekturę. Czym dalej,tym ciekawiej, a kocówka książki to świetne wyjaśnienie tytułu jak i sensu całej wyprawy. Naprawdę warto sprawdzić tą pozycję, nawet jeśli nie czytałeś Metro 2033! :) Do arcydzieła może jej brakuje trochę czasu, ale na pewno jest to relewacyjna książka w klimacie post-apo
Zachęcony opiniami na tym portalu, po Metrze 2033, postanowiłem przeczytać "Do światła - Andrieja Diakowa". Obawiałem się o styl i budowanie klimatu przez innego autora, niż Dimitry'ego, który to Uniwersum stworzył. Jednak historia, choć początkowo dość sztampowa, szybko przeradza się w ciekawą lekturę. Czym dalej,tym ciekawiej, a kocówka książki to świetne wyjaśnienie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zaraz po przeczytaniu "Do światła" A.Diakowa ochoczo zabrałem się doczytania "Do Mroku" tego samego autora, oparte w świecie uniwersum 2033. Po raz kolejny udzielił mi się fantastyczny postnuklearny klimat tego uniwersum i powrót do podziemi metra. Od razu spodobała mistyczna postać "Czarnego Sanitariusza", którą ubiorem od razu skojarzyłem z żołnierzami Enklawy z gry Fallout. Samą książkę oczywiście oceniam wysoko, jednak napomknę rzeczy, które mi się nie do końca podobały. Przede wszystkim tutaj nie ma takiej "rzeźni", gdzie połowa bohaterów ginie jak w "Do światła". Książka mimo wszystko moim zdaniem jest "ugrzeczniona" względem pierwszej części, a bohaterowie, którzy bez szansy na uratowanie NAGLE zostają uratowani, moim zdaniem występuje za często. Sam nie lubię, gdy ginie ważna postać książki, z którą się po jakimś czasie potrafimy zżyć, to jednak liczba tych cudownych ratunków w tej książce jest stosunkowo duża.
Większość mówi,że jest to dojrzalsza książka, to jednak widzę mankament superbohaterów, którzy po prostu NIE MOGĄ zginąć, nawet będąc w śmiertelnej pułapce, a ja takie rzeczy przyjmuję nieco z niesmakiem (nigdy nie byłen fanem super bohaterowych komiksów, gdzie z góry było wiadomo kto zwycięży). Mimo to książkę czyta się bardzo fajnie i na pewno jest godna polecenia fanom postnuklearnego świata Metro 2033.
Zaraz po przeczytaniu "Do światła" A.Diakowa ochoczo zabrałem się doczytania "Do Mroku" tego samego autora, oparte w świecie uniwersum 2033. Po raz kolejny udzielił mi się fantastyczny postnuklearny klimat tego uniwersum i powrót do podziemi metra. Od razu spodobała mistyczna postać "Czarnego Sanitariusza", którą ubiorem od razu skojarzyłem z żołnierzami Enklawy z gry...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to