Najnowsze artykuły
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać304
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[66]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,3 / 10
22382 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 35691
Opinie: 1311
Przeczytała:
2021-09
2021-09
Średnia ocen:
7,8 / 10
6869 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 11398
Opinie: 421
Przeczytała:
2019-02-22
2019-02-22
Średnia ocen:
6,7 / 10
43 ocen
Na półkach:
Zobacz opinię (7 plusów)
Czytelnicy: 123
Opinie: 15
Zobacz opinię (7 plusów)
Popieram
7
Średnia ocen:
8,1 / 10
1599 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3535
Opinie: 350
Średnia ocen:
6,1 / 10
247 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 747
Opinie: 86
Średnia ocen:
6,1 / 10
15 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 33
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,4 / 10
586 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1074
Opinie: 134
Średnia ocen:
7,4 / 10
479 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1064
Opinie: 86
Średnia ocen:
7,0 / 10
1809 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3742
Opinie: 287
Średnia ocen:
6,8 / 10
88 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 212
Opinie: 40
Średnia ocen:
6,5 / 10
558 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1320
Opinie: 154
Średnia ocen:
7,5 / 10
6590 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10845
Opinie: 1156
Średnia ocen:
6,7 / 10
626 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1226
Opinie: 104
Średnia ocen:
7,6 / 10
428 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 927
Opinie: 97
Średnia ocen:
6,3 / 10
148 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 355
Opinie: 26
Średnia ocen:
7,2 / 10
1592 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3325
Opinie: 308
Średnia ocen:
7,9 / 10
5305 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 9201
Opinie: 404
Średnia ocen:
6,4 / 10
262 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 663
Opinie: 61
Średnia ocen:
6,1 / 10
7862 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 12469
Opinie: 1076
Złapani w sieć
Krzysztof Koziołek z rozmysłem, niespiesznie i celowo wprowadza nas w lepką i zagmatwaną sieć intryg. Początkowo błądzimy i próbujemy zorientować się w sytuacji, czepiając się każdego strzępka informacji – co się właściwie wydarzyło? Kim są nasi bohaterowie i co ich tak naprawdę łączy? Tego nie wiemy, bo w końcu trudno spleść w jakąś sensowną całość żywot zrozpaczonej matki, zagadkowe odejście ukochanej i wybuch gazu, w wyniku którego ginie młoda kobieta. Intuicyjnie czujemy, że wszystkie sprawy muszą być ze sobą powiązane, choć trudno ustalić, jak to w ogóle możliwe. Kiedy myślimy, że poczuliśmy już dość stabilny grunt pod nogami i jesteśmy przekonani, że wiemy, którymi trasami się poruszać, autor bezpardonowo pociąga za kolejne nici, by z premedytacją wstrząsnąć naszym stabilnym światkiem. Daliśmy się złapać w pułapkę, a macki niepokoju sukcesywnie zaciskają się na naszych gardłach.
Im głębiej zatapiamy się w tę opowieść, tym większy niepokój odczuwamy. Powoli klaruje nam się pewien obraz tego, jak działa przemysł farmakologiczny. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że wiąże się on z ogromnym przepływem niewyobrażalnych sum, przecież sami napędzamy go każdego dnia, łykając chociażby proszki przeciwbólowe. A gdzie w tym wszystkim leczenie kierunkowe, a co z obowiązkowymi szczepieniami – dla dobra dziecka? Cóż... Jeden powie, że kocha, więc szczepi, a inny, że kocha, zatem wystrzega się szczepionek jak ognia. A racja? Jak dupa – każdy ma swoją.
O szczepionkach można prawić godzinami; domniemywać, czy więcej z nich pożytku, czy szkody. Kojarzymy je z ochroną, ale też z zagrożeniem; w sieci krążą anegdotki, na forach antyszczepionkowa wrzawa, wśród znajomych przerzucanie się argumentami, a w żłobkach zakaz wstępu bez aktualnej "pieczątki" w książeczce zdrowia. Nie dziwi więc potok emocji, których doświadczymy podczas lektury tej książki.
Jak On to zrobił?
Jednak sam kontrowersyjny temat nie zapewni przecież dobrej lektury. Warto zwrócić tu uwagę na realizację, której Krzysztof Koziołek podołał bez żadnego problemu. Każde kolejne spotkanie z jego twórczością utwierdza mnie w przekonaniu, że autor posiadł tajemną umiejętność sprawnego operowania słowem. Gra z nami, bawiąc się dialogiem, a co najlepsze – wie gdzie i kiedy uderzyć, przy czym robi to w mistrzowskim stylu. Aż miło poczytać!
Poza ciekawie skonstruowaną intrygą mamy tu do czynienia z szybko nabierającym tempa śledztwem – fascynującym, bo to zwykły szary człowieczek stara się dojść prawy, a skłania go do tego... brak kropki! I choć brzmi to teraz enigmatycznie, z pewnością docenicie ten "chwyt"; mnie urzekł. Znajdzie się potężna czara zemsty, nie zabraknie kierowania się przeczuciem, ale też wypracowanymi schematami sensacyjnego działania. Zagadka goni zagadkę, napięcie rośnie, a poszlaki zaprowadzą nas w miejsca, których się na pewno nie spodziewamy.
Nie zabraknie tu również wzruszeń, a co bardziej wrażliwi czytelnicy uronią kilka łez.
Co jeszcze? Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że autor świetnie przygotował się do napisania tej powieści, a porządny research czyni ją wyjątkowo wiarygodną. Niepokoimy się, bowiem przedstawione informacje trącą realizmem; choć sam Koziołek zaznacza, że przedstawiona historia jest fikcją, to pozostawia czytelnika w stanie zagrożenia, zaznaczając, że przecież może się zdarzyć. I ja mu wierzę...
Jaki tego sens?
Często nie wnikamy w to, co bezpośrednio nas nie dotyczy. Staramy się nie zawracać sobie głowy wszystkim, o czym usłyszymy, co przewija się w wiadomościach czy pojawia na fejsbukach. Filtrujemy dane, którymi media bombardują nas na każdym kroku. I jest w tym jakaś metoda na w miarę spokojne przetrwanie, bowiem nadmiar wiadomości – szczególnie tych negatywnych – potrafi spędzić sen z powiek. To oczywiste, że nie możemy wziąć na siebie całego zła tego świata, bo nikt z nas nie jest w stanie tego udźwignąć. Warto jednak od czasu do czasu pochylić się nad tym, co niestety bywa niewygodne. Skąd bowiem wiadomo, które informacje okażą się dla nas istotne – jutro, za miesiąc czy za kilka lat? Jaką mamy pewność, że niektóre sprawy nigdy nie dotkną naszych bliskich, przyjaciół, a nawet dalszych znajomych?
Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, w co zostaliśmy wciągnięci. Nie wiemy, że ktoś pociąga za sznurki, sterując naszym myśleniem czy wymuszając na nas konkretne działania... Wierzymy, bo chcemy dobrze. Opieramy się, bo chcemy dobrze. I w gruncie rzeczy nie wiemy, które działanie przyniesie nam, ale przede wszystkim naszym pociechom więcej korzyści.
"Nie pozwól mi umrzeć" z pewnością nie poda Wam konkretnej i pewnej odpowiedzi, nie rozwieje Waszych wątpliwości, nie wskaże drogi. Sam autor nie opowiada się po żadnej ze stron, a podsuwa nam jedynie informacje, obróbce których musimy podołać samodzielnie. Jedno jest pewne: ta historia zmusi Was do myślenia, nie przejdzie bez echa.
Uwielbiam twórczość Krzysztofa Koziołka. To autor, który za każdym razem bardzo pozytywnie mnie zaskakuje. Raz wprowadza czytelnika w klimat lekko oderwany od rzeczywistości, innym razem zabiera w podróż retro, by chwilę potem osadzić go mocno w rzeczywistości, poruszając jeden z aktualnych i bardzo kontrowersyjnych tematów. Nadszedł czas na thriller medyczny w wyjątkowo niepokojącym wydaniu!
Link do recenzji: https://www.matkapuchatka.pl/2019/10/szczepic-czy-nie-szczepic-krzysztof.html
Złapani w sieć
więcej Pokaż mimo toKrzysztof Koziołek z rozmysłem, niespiesznie i celowo wprowadza nas w lepką i zagmatwaną sieć intryg. Początkowo błądzimy i próbujemy zorientować się w sytuacji, czepiając się każdego strzępka informacji – co się właściwie wydarzyło? Kim są nasi bohaterowie i co ich tak naprawdę łączy? Tego nie wiemy, bo w końcu trudno spleść w jakąś sensowną całość żywot...