-
ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Biblioteczka
2023-05-01
2023-05-01
Jak w ocenie: bardzo dobra. Bardzo dobrze zebrana w jednym miejscu historia podboju K2. Wiele ciekawych opisów, informacji i historii. Jedynym minusem to, że ta książka bardziej przypomina kronikę, przez co ciut długo się ją czyta. Warto jednak. Zdecydowanie.
Jak w ocenie: bardzo dobra. Bardzo dobrze zebrana w jednym miejscu historia podboju K2. Wiele ciekawych opisów, informacji i historii. Jedynym minusem to, że ta książka bardziej przypomina kronikę, przez co ciut długo się ją czyta. Warto jednak. Zdecydowanie.
Pokaż mimo to2023-01-30
Dan Brown nie zawodzi. Krótkie rozdziały i rosnące tempo akcji, która toczy się w wielu miejscach sprawiają, że chcesz coraz więcej. Irytuje końcówka i to jak długo bohaterowie szukają oczywistego rozwiązania. Wpadłem na nie od razu, więc przeciąganie sprawy wydaje się być mocno na siłę.
PS
Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, czy w oryginale też tak jest, ale jak głuchy zabójca mógł słyszeć kroki Davida Beckera na schodach?
Dan Brown nie zawodzi. Krótkie rozdziały i rosnące tempo akcji, która toczy się w wielu miejscach sprawiają, że chcesz coraz więcej. Irytuje końcówka i to jak długo bohaterowie szukają oczywistego rozwiązania. Wpadłem na nie od razu, więc przeciąganie sprawy wydaje się być mocno na siłę.
PS
Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, czy w oryginale też tak jest, ale jak głuchy...
2023-01-23
Bardzo dobre opinie tej książki nie są na wyrost. Dzięki opowieści Bukriejewa spisanej przez DeWalta mamy szansę z drugiej strony (w stosunku do tego co przedstawia Krakauer we "Wszystko za Everest") poznać to co działo się przed oraz w trakcie wyprawy Scotta Fischera w '96. Krótkie rozdziały pomagają w czytaniu tym, którzy nie lubią przerywać lektury w środku wątku (dzię-ku-ję), choć równocześnie nie powodują nagromadzenia treści, w którym nie można się odnaleźć.
Nieocenionym plusem jest transkrybcja raportu, który klienci i przewodnicy Fischera nagrali kilka dni po tragedii. Warto przeczytać te ostatnie kilkadziesiąt stron.
Jedyna uwaga jaką mam to ta do korekty. Wydawnictwo Dolnośląskie powinno przyłożyć się do tego lepiej.
Bardzo dobre opinie tej książki nie są na wyrost. Dzięki opowieści Bukriejewa spisanej przez DeWalta mamy szansę z drugiej strony (w stosunku do tego co przedstawia Krakauer we "Wszystko za Everest") poznać to co działo się przed oraz w trakcie wyprawy Scotta Fischera w '96. Krótkie rozdziały pomagają w czytaniu tym, którzy nie lubią przerywać lektury w środku wątku...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-23
Przedstawienie chyba największej tragedii na K2 w, które sprawia, że czytelnik niemal czuje się na miejscu wspinacza odkrywającego, że podszczytowy serak zerwał poręczówki prowadzące do Obozu IV. Autor zadał sobie naprawdę wiele trudu, by skompletować wspomnienia tych, którzy przeżyli. Mimo tego i tak zostają niewielkie białe plamy (jak chociażby ostatnie losy Gerarda McDonnella0, co nie przeszkadza w zrozumieniu i książki i wydarzeń przez nią przedstawianych.
Warto przeczytać.
Przedstawienie chyba największej tragedii na K2 w, które sprawia, że czytelnik niemal czuje się na miejscu wspinacza odkrywającego, że podszczytowy serak zerwał poręczówki prowadzące do Obozu IV. Autor zadał sobie naprawdę wiele trudu, by skompletować wspomnienia tych, którzy przeżyli. Mimo tego i tak zostają niewielkie białe plamy (jak chociażby ostatnie losy Gerarda...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-17
"Był chyba jedynym więźniem, który zlał Niemca i uszło mu to na sucho". Kawał porządnej biografii o człowieku, który jest i za mało znany i mocno już zapomniany. Autorka nie ograniczyła się jedynie do przedstawienia losów "Teddiego". Pokazała również cały kontekst jego życia, wojny i realia obozów. A to wszystko odpowiednio skondensowane, z wyczuciem - bez przesadnego popadania w poboczne wątki (no, może jedynie na pierwszych stronach, przy przedstawianiu przodków Pietrzykowskiego), czy skrótów niezrozumiałych do czytelnika.
"Był chyba jedynym więźniem, który zlał Niemca i uszło mu to na sucho". Kawał porządnej biografii o człowieku, który jest i za mało znany i mocno już zapomniany. Autorka nie ograniczyła się jedynie do przedstawienia losów "Teddiego". Pokazała również cały kontekst jego życia, wojny i realia obozów. A to wszystko odpowiednio skondensowane, z wyczuciem - bez przesadnego...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-28
Książka interesująca, ale nie pochłaniająca. Równocześnie raczej nie nudzi - mogą zdarzać się fragmenty, które chcesz przebiec szybciej, ale nie ma powodów do ich pomijania. Mimo wszystko całości kompozycji brakuje spójności. Czytając tę książkę miałem wrażenie, że główna fabuła rozgrywa się dopiero od połowy tego o czym pisze Goldman, a w dodatku często dominują ją wątki poboczne.
PS
Jest jeden zdecydowany minus tego wydania (nie wiem, czy były inne). Niemiło czyta się książkę, w której błąd goni błąd. A im więcej kartek po lewej stronie tym częściej zdarzają się literówki. Jakby korekt od początku nie przejmowała się swoją rolą, a na koniec kompletnie dała za wygraną.
Książka interesująca, ale nie pochłaniająca. Równocześnie raczej nie nudzi - mogą zdarzać się fragmenty, które chcesz przebiec szybciej, ale nie ma powodów do ich pomijania. Mimo wszystko całości kompozycji brakuje spójności. Czytając tę książkę miałem wrażenie, że główna fabuła rozgrywa się dopiero od połowy tego o czym pisze Goldman, a w dodatku często dominują ją wątki...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-13
2021-01-25
Bogactwo sposobów narracji robi wrażenie. Wydaje się, ze Szostak pracował nad każdym bohaterem osobno tworząc w rezultacie spójną opowieść. W "Cudzych słowach" nie znajdziecie strzelaniny, zwrotów akcji ani policyjnych pościgów, ale to książka o życiu - każdy w którymś z bohaterów dostanie okazję na to, by znaleźć chociaż część siebie.
Bogactwo sposobów narracji robi wrażenie. Wydaje się, ze Szostak pracował nad każdym bohaterem osobno tworząc w rezultacie spójną opowieść. W "Cudzych słowach" nie znajdziecie strzelaniny, zwrotów akcji ani policyjnych pościgów, ale to książka o życiu - każdy w którymś z bohaterów dostanie okazję na to, by znaleźć chociaż część siebie.
Pokaż mimo to2020-10-19
Rzadko kiedy mam taki problem z oceną książki jak tutaj. Przez 95% jej treści można się wciągnąć, nie mieć zielonego pojęcia co będzie dalej, być od nowa zaskakiwanym na każdej stronie, a potem... Dzieje się to, czego trochę się obawiałem. Zakończenie miałkie, pozbawione tego co na wcześniejszych "Piąta profesja" w sobie ma.
Krótko mówiąc: książka naprawdę dobra, ale wisienka na torcie jest robaczywa.
Rzadko kiedy mam taki problem z oceną książki jak tutaj. Przez 95% jej treści można się wciągnąć, nie mieć zielonego pojęcia co będzie dalej, być od nowa zaskakiwanym na każdej stronie, a potem... Dzieje się to, czego trochę się obawiałem. Zakończenie miałkie, pozbawione tego co na wcześniejszych "Piąta profesja" w sobie ma.
Krótko mówiąc: książka naprawdę dobra, ale...
2019-10-21
Przeczytałem ją dziewięć lat po EURO, ale i tak było warto. A poszło szybko. Nie tylko dzięki niewielkim rozmiarom tej książki, bo jest ona po prostu ciekawa. Różnorodna, nie do końca o piłce, dobrze napisana.
Przeczytałem ją dziewięć lat po EURO, ale i tak było warto. A poszło szybko. Nie tylko dzięki niewielkim rozmiarom tej książki, bo jest ona po prostu ciekawa. Różnorodna, nie do końca o piłce, dobrze napisana.
Pokaż mimo to2019-10-14
Cóż... Nie tego oczekiwałem, gdy decydowałem się na przeczytanie tej książki. Zupełnie czego innego też się spodziewałem. Tak naprawdę nie wiem jak określić tę książkę. Ciekawa z elementami romansu? Momentami dobra, ale bez szału? Nie jest to coś co czyta się zarywając noce, ale ostatecznie miałem w rękach gorsze książki, więc bardzo proszę: droga wolna - możecie czytać. O ile nie znajdziecie nic lepszego.
Cóż... Nie tego oczekiwałem, gdy decydowałem się na przeczytanie tej książki. Zupełnie czego innego też się spodziewałem. Tak naprawdę nie wiem jak określić tę książkę. Ciekawa z elementami romansu? Momentami dobra, ale bez szału? Nie jest to coś co czyta się zarywając noce, ale ostatecznie miałem w rękach gorsze książki, więc bardzo proszę: droga wolna - możecie czytać. O...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-10
Słyszałem, że jest ciężka, ale nie zgadzam się z tą opinią. Biografia Glika to kawałek porządnej książki - wątpliwości (i to dość spore) budzi jedynie dobór źródeł autora: opieranie się na tekstach "Faktu" generalnie nie jest najlepszym pomysłem, w sporcie szczególnie.
Książka warta przeczytania. Szczególnie ze względu na młodość piłkarza. Okres we Włoszech i wszystko co po nim nastąpiło zasługuje bowiem na odrębną opowieść.
Słyszałem, że jest ciężka, ale nie zgadzam się z tą opinią. Biografia Glika to kawałek porządnej książki - wątpliwości (i to dość spore) budzi jedynie dobór źródeł autora: opieranie się na tekstach "Faktu" generalnie nie jest najlepszym pomysłem, w sporcie szczególnie.
Książka warta przeczytania. Szczególnie ze względu na młodość piłkarza. Okres we Włoszech i wszystko co po...
2019-05-27
2019-04-19
Jakimś wielkim fanem Zizou nigdy nie byłem, ale wziąłem się za tę książkę, bo polecił mi ją kumpel. Nie zawiodłem się. Poznałem lepiej tego piłkarza i trochę bardziej polubiłem.
Ta biografia jest naprawdę dobrze napisana. Swoje robi również konstrukcja książki - na początku próżno szukać często nudnych i długnawych opisów o ciężkich początkach bohaterów biografii. Od razu jesteśmy w centrum akcji. Walnięcie z byka Materazziego. Ogłoszenie zakończenia kariery. Walka na MŚ 2006. Później systematycznie cofamy się w losach Zidane' a. Fajny pomysł. Niestety efektem ubocznym jest powierzchowne przedstawienie sylwetki bądź co bądź jednego z największych piłkarzy w historii. Autor rozmawiał z ludźmi współpracującymi z Zinedinem, ale te rozmowy są nieco banalne. Nie sięgają głębiej - jakby zabrakło do nich przygotowania oraz research' u.
Polecam fanom piłki. Ogólnie. Fanatyczni maniacy Zidane' a lepiej niech omijają "Sto dziesięć minut..." szerokim łukiem, bo mocno się zawiodą i stracą czas.
Jakimś wielkim fanem Zizou nigdy nie byłem, ale wziąłem się za tę książkę, bo polecił mi ją kumpel. Nie zawiodłem się. Poznałem lepiej tego piłkarza i trochę bardziej polubiłem.
Ta biografia jest naprawdę dobrze napisana. Swoje robi również konstrukcja książki - na początku próżno szukać często nudnych i długnawych opisów o ciężkich początkach bohaterów biografii. Od razu...
2019-04-18
Nie dziwi mnie to, że ta książka była we Francji bestesseler. Domenech ze swojej perspektywy pisze o tym co przeżywał jako selekcjoner Trójkolorowych. Nie ukrywa niczego - przynajmniej takie mam wrażenie. Niemal od samego początku lektury wkurzało mnie niezdecydowanie Raymonda. Po tej książce widać, że po fakcie sam widzi, że w tym był jego największy problem - tego też nie ukrywa i jasno o tym pisze.
Czy na gorącym stołku trenera reprezentacji Francji był straszliwie sam? Nie wiem. Wiem natomiast mniej więcej, że spokojnej głowy na pewno nie miał.
Nie dziwi mnie to, że ta książka była we Francji bestesseler. Domenech ze swojej perspektywy pisze o tym co przeżywał jako selekcjoner Trójkolorowych. Nie ukrywa niczego - przynajmniej takie mam wrażenie. Niemal od samego początku lektury wkurzało mnie niezdecydowanie Raymonda. Po tej książce widać, że po fakcie sam widzi, że w tym był jego największy problem - tego też nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-04-01
Długie opisy, które są naprawdę dobrze zrobione: bez zbędnych szczegółów i rozwlekania - to bardzo mocna strona "Komina". Talent wspinaczkowy Długosza równał się z jego umiejętnościami pisarskimi. Opisywał wszystko ze swojej perspektywy, ale był ramką dzięki, której czytelnicy mogą poznać wiele historii. Zdecydowanie polecam.
Długie opisy, które są naprawdę dobrze zrobione: bez zbędnych szczegółów i rozwlekania - to bardzo mocna strona "Komina". Talent wspinaczkowy Długosza równał się z jego umiejętnościami pisarskimi. Opisywał wszystko ze swojej perspektywy, ale był ramką dzięki, której czytelnicy mogą poznać wiele historii. Zdecydowanie polecam.
Pokaż mimo to2019-03-04
"Krótka piłka" to książka, którą czyta się... krótko. Zaciekawia, przedstawia interesujące spojrzenie i rzuca rys historyczny. Brakuje w niej tylko głębszego pochylenia się nad historią reprezentacji, ale skoro w zamierzeniu miała być opisem przeżyć oraz przemyśleń związanych z pracą Kowalskiego i Borka trudno uznać to za dużą wadę. Dla kibica polskiej piłki zdecydowanie warta do przeczytania.
"Krótka piłka" to książka, którą czyta się... krótko. Zaciekawia, przedstawia interesujące spojrzenie i rzuca rys historyczny. Brakuje w niej tylko głębszego pochylenia się nad historią reprezentacji, ale skoro w zamierzeniu miała być opisem przeżyć oraz przemyśleń związanych z pracą Kowalskiego i Borka trudno uznać to za dużą wadę. Dla kibica polskiej piłki zdecydowanie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-02-20
Kołtoń jak to Kołtoń. Opisuje główny temat swojej książki przedstawiając przy tym szerszy (miejscami wręcz szeeeeeeeeeroki) kontekst wydarzeń. "Deyna czyli obcy" to nie tylko opowieść o jednym z najlepszych polskich piłkarzy wyrażona słowami ludzi, którzy go znali. To także historia reprezentacji Polski. Mundialu '74 (czy my, ludzie młodszego pokolenia przeżyjemy kiedyś taką historię??? Śmiem wątpić...), złotych Igrzysk '72 oraz srebrnych '76. Roman Kołtoń znalazł nawet sposób na szybkie przedstawienie historii Barcelony.
Czytelniku, w tej książce znajdziesz opis Kazimierza Deyny w połączeniu z dwoma innymi postaciami jego czasów: Franzem Beckenbaurem oraz Johanem Cruijffem. Jeśli nie jesteś kibicem piłkarskim przejdź do kolejnej lektury. W przeciwnym wypadku zachęcam do zagłębienia się w bardzo ciekawą historię.
Kołtoń jak to Kołtoń. Opisuje główny temat swojej książki przedstawiając przy tym szerszy (miejscami wręcz szeeeeeeeeeroki) kontekst wydarzeń. "Deyna czyli obcy" to nie tylko opowieść o jednym z najlepszych polskich piłkarzy wyrażona słowami ludzi, którzy go znali. To także historia reprezentacji Polski. Mundialu '74 (czy my, ludzie młodszego pokolenia przeżyjemy kiedyś...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-17
Zainteresował mnie sposób przedstawienia postaci z Ewangelii z ich punktów widzenia. Taka próba sfabularyzowania ich myśli, odczuć oraz działań. Muszę powiedzieć, że to próba niezwykle udana. Oczywiście ks. Maliński opierając się na Piśmie Świętym przedstawił tylko jedną wersję z tryliarda możliwych (więc nie koniecznie musiało być tak jak napisał), ale nie przeszkadza mi to, bo lektura "Świadków Jezusa" przede wszystkim poszerza horyzonty. Judasz nie musiał przecież zdradzić koniecznie dla kasy. Św. Piotr mógł kompletnie nie kumać o co chodzi.
Ta książka pozwoliła mi myśleć z otwartym umysłem o towarzyszach Chrystusa: świętych, bo świętych, jednak przecież ludziach.
Zainteresował mnie sposób przedstawienia postaci z Ewangelii z ich punktów widzenia. Taka próba sfabularyzowania ich myśli, odczuć oraz działań. Muszę powiedzieć, że to próba niezwykle udana. Oczywiście ks. Maliński opierając się na Piśmie Świętym przedstawił tylko jedną wersję z tryliarda możliwych (więc nie koniecznie musiało być tak jak napisał), ale nie przeszkadza mi...
więcej mniej Pokaż mimo to
Żużlem się nie interesuję, wiem o nim niewiele, nie spieszy mi się do zmieniania tego stanu rzeczy. Wypożyczyłem jednak tę książkę, bo była kolejna w dziale biblioteki jeśli chodzi o alfabet. Stwierdziłem, że przeczytać można. I stwierdzam, że warto. Minusem jest to, że większości nazwisk, które padają w "Pół wieku na czarno" nie znam. Czyta się natomiast przyjemnie, nie raz z uśmiechem, a i ciekawych historii niespecjalnie trudno się doszukać.
Żużlem się nie interesuję, wiem o nim niewiele, nie spieszy mi się do zmieniania tego stanu rzeczy. Wypożyczyłem jednak tę książkę, bo była kolejna w dziale biblioteki jeśli chodzi o alfabet. Stwierdziłem, że przeczytać można. I stwierdzam, że warto. Minusem jest to, że większości nazwisk, które padają w "Pół wieku na czarno" nie znam. Czyta się natomiast przyjemnie, nie...
więcej Pokaż mimo to