Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Genialna powieść. Teraz, kiedy jestem po lekturze, brakuje mi jej. Chętnie usiadłabym pod kocem z kubkiem gorącego kakao albo herbaty i poczytała o niesamowitych losach bohaterów - od Desdemony i Leftego przez Tessie i Miltona po Calliope. Zdecydowanie polecam i myślę, że nikt nie pożałuje.

Genialna powieść. Teraz, kiedy jestem po lekturze, brakuje mi jej. Chętnie usiadłabym pod kocem z kubkiem gorącego kakao albo herbaty i poczytała o niesamowitych losach bohaterów - od Desdemony i Leftego przez Tessie i Miltona po Calliope. Zdecydowanie polecam i myślę, że nikt nie pożałuje.

Pierwsza część, opowiadana przez Michała, bardzo mnie wciągnęła, natomiast przez następną ledwo przebrnęłam. Ogólnie na plus.

Pierwsza część, opowiadana przez Michała, bardzo mnie wciągnęła, natomiast przez następną ledwo przebrnęłam. Ogólnie na plus.

Zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek. Często powracam do niektórych fragmentów, gdyż styl pisania Jeffreya Eugenidesa bardzo mi się podoba. Opowiedziana historia jest niebanalna i ogromnie intrygująca, a samą powieść czyta się w mgnieniu oka. Za szybko...

Zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek. Często powracam do niektórych fragmentów, gdyż styl pisania Jeffreya Eugenidesa bardzo mi się podoba. Opowiedziana historia jest niebanalna i ogromnie intrygująca, a samą powieść czyta się w mgnieniu oka. Za szybko...

Pełna tajemnic, z których nie wszystkie wychodzą na światło dzienne (tutaj plus za oryginalność, gdyż zazwyczaj w powieściach jest inaczej). Całkiem ciekawe postacie i wiele niedopowiedzeń, czytelnik może sam dopisać sobie niektóre historie.

Pełna tajemnic, z których nie wszystkie wychodzą na światło dzienne (tutaj plus za oryginalność, gdyż zazwyczaj w powieściach jest inaczej). Całkiem ciekawe postacie i wiele niedopowiedzeń, czytelnik może sam dopisać sobie niektóre historie.

Czytałam ją kilka lat temu. Pamiętam, że pod koniec płakałam jak bóbr...:) Polecam, pochłania się ją jednym tchem.

Czytałam ją kilka lat temu. Pamiętam, że pod koniec płakałam jak bóbr...:) Polecam, pochłania się ją jednym tchem.