Gorąco polecam. Historia nieco podobna jak w "Ten Obcy" Ireny Jurgelewiczównej.

Gorąco polecam. Historia nieco podobna jak w "Ten Obcy" Ireny Jurgelewiczównej.

Nie spodziewałam się tego.
Opis sugerujący "poruszające love story" chyba upadł na głowę. Tu zadziało się coś, na co czytelnik, podchodzący do lektury jak do kolejnej zwykłej powiastki o nastoletniej miłości, nie mógł być przygotowany.

Mieszkańcy brytyjskiej wyspy, na której żyje Caitlin są... potworami w ludzkiej skórze. Nawet na pozór najbliższa przyjaciółka głównej bohaterki zachowuje się, jak niespełna rozumu. Co chwilę uruchamiała mi się lawina pytań i niedowierzania. Krzyczałam w myślach — "co się dzieje z tymi ludźmi?!", bo zupełnie nie rozumiałam mechanizmów według których działali. I w takie społeczeństwo trafia Lucas — tajemniczy wędrowiec, od razu zwracający na siebie uwagę. Początkowo nie robi niczego szczególnego, po prostu istnieje. I jest inny. I to im wystarczy, by rozpocząć polowanie.

Opisany w książce morski klimat robi niesamowitą robotę. Caitlin dzieli się głębokimi przemyśleniami i dynamicznym opisem swoich emocji, lecz mimo to wydaje mi się, że nadal nie udało mi się jej dobrze poznać. Jej ojciec mimo swojego problemu alkoholowego to wspaniały towarzysz doli i niedoli. Jest też brat, Dominik, z pozoru tak bezmyślny jak reszta wyspiarzy, lecz... może jednak nie do końca?

A Lucas? Cóż, on jest największą tajemnicą. I chyba lubi nią być. Pojawiać się, by zaraz zniknąć. Widzący więcej niż zwykły śmiertelnik. Harmonizujący z naturą, wyczulony na krzywdę niewinnego człowieka. A do tego intrygująco piękny z zewnątrz. I jak tu biedna Caitlin miała zachować trzeźwość umysłu?

𝘓𝘶𝘤𝘢𝘴 to powieść nieodkładalna. Będziecie siedzieć do pierwszej w nocy, żeby skończyć lekturę ("bo to już przecież ostatnie kilka rozdziałów!"). Akcja, która początkowo nie zdradza zbyt wiele, momentalnie nabiera tempa i szarpie czytelnikiem na wszystkie strony. Wciąga niczym wir. Pełna pięknych zdań. Zdecydowanie polecam.

Nie spodziewałam się tego.
Opis sugerujący "poruszające love story" chyba upadł na głowę. Tu zadziało się coś, na co czytelnik, podchodzący do lektury jak do kolejnej zwykłej powiastki o nastoletniej miłości, nie mógł być przygotowany.

Mieszkańcy brytyjskiej wyspy, na której żyje Caitlin są... potworami w ludzkiej skórze. Nawet na pozór najbliższa przyjaciółka głównej...

Czytając tę książkę cofnęłam się w wyobraźni do czasów pierwszych kuriozalnych platonicznych miłości, porównywania siebie z koleżankami, których zachowania nie rozumiałam, i mozolnego kluczenia w zawiłym świecie rówieśników.

Piętnastoletnia Caitleen mieszka wraz ze swoim ekscentrycznym ojcem i ukochanym psem w gospodarstwie na odludziu. Przeżywa rozterki nastoletniości, wspomina zmarłą matkę i próbuje znaleźć wspólny język ze starszym bratem, powracającym do domu w przerwie wakacyjnej. W niewielkiej społeczności miasteczka pojawia się dziwaczny chłopak, mieszkający w lesie (na bagnach),o nieznanym pochodzeniu, z „szóstym zmysłem” w zakresie określania ludzi dobrych i złych. Cait jest jedyną osobą, która interesuje się Lucasem, i, jak możecie się domyślić, z wzajemnością.

W mojej opinii powieść to taka baśń dla młodzieży, historia o „współczesnym Tarzanie”, napiętnowanym przez „cywilizowane” społeczeństwo. Postaci są mocno przerysowane, świat jest czarno-biały, są w nim bohaterowie dobrzy i bohaterowie do szpiku kości źli – jak to w baśni. I jeśli potraktować tę lekturę w takiej właśnie kategorii, czyta się przyjemnie i można powrócić w wyobraźni do czasów, kiedy miało się po kilkanaście lat. Jeśli jednak nie macie ochoty na bajkę, nie będzie to pozycja dla Was.

DLA KOGO
Dla młodzieży, fanów literatury YA lub tęskniących za tamtymi czasami 😉

---
Ania
https://www.instagram.com/double.bookspresso/

Czytając tę książkę cofnęłam się w wyobraźni do czasów pierwszych kuriozalnych platonicznych miłości, porównywania siebie z koleżankami, których zachowania nie rozumiałam, i mozolnego kluczenia w zawiłym świecie rówieśników.

Piętnastoletnia Caitleen mieszka wraz ze swoim ekscentrycznym ojcem i ukochanym psem w gospodarstwie na odludziu. Przeżywa rozterki nastoletniości,...

Mroczna, wciągająca, wręcz hipnotyzująca. Niepokojąca opowieść o okrucienstwie tłumu i bezsilności jednostki. I o pierwszej miłości, która może narodzić się nawet w tak niesprzyjających warunkach

Mroczna, wciągająca, wręcz hipnotyzująca. Niepokojąca opowieść o okrucienstwie tłumu i bezsilności jednostki. I o pierwszej miłości, która może narodzić się nawet w tak niesprzyjających warunkach

Historia o nadzwyczajnej atmosferze wciąga czytelnika bez końca. Autor pisząc, jakby się mogło wydawać, o zdarzeniach z życia codziennego robi to w na tyle umiejętny sposób, że opowieść nabiera zupełnie innych barw. Całe tło natury i tajemniczy klimat tylko potęgują ten efekt. W pewnych momentach można dopatrzyć się czegoś więcej niż tylko narracji o nastolatkach.

Historia o nadzwyczajnej atmosferze wciąga czytelnika bez końca. Autor pisząc, jakby się mogło wydawać, o zdarzeniach z życia codziennego robi to w na tyle umiejętny sposób, że opowieść nabiera zupełnie innych barw. Całe tło natury i tajemniczy klimat tylko potęgują ten efekt. W pewnych momentach można dopatrzyć się czegoś więcej niż tylko narracji o nastolatkach.

Poruszająca. Opowieść ponadczasowa, o tym, co tłum potrafi zrobić z jednostką. O tym jak może człowieka zniszczyć.

Poruszająca. Opowieść ponadczasowa, o tym, co tłum potrafi zrobić z jednostką. O tym jak może człowieka zniszczyć.

Czytałam dawno - jeszcze jako nastolatka. Ale z całego serca polecam tą książkę, bo pamiętam, że już po przeczytaniu pierwszego paragrafu wiedziałam, że to będzie jedna z najważniejszych książek jakie przeczytałam w okresie nastoletnim. Było dużo płaczu i zaskoczeń. Tą książkę po prostu trzeba przeczytać.

Czytałam dawno - jeszcze jako nastolatka. Ale z całego serca polecam tą książkę, bo pamiętam, że już po przeczytaniu pierwszego paragrafu wiedziałam, że to będzie jedna z najważniejszych książek jakie przeczytałam w okresie nastoletnim. Było dużo płaczu i zaskoczeń. Tą książkę po prostu trzeba przeczytać.

Wciągająca, intrygująca. Przeczytałam ją już kilka razy, za każdym razem mnie zachwyca.

Wciągająca, intrygująca. Przeczytałam ją już kilka razy, za każdym razem mnie zachwyca.

Uwielbiam Kevina Brooksa za ukazywanie młodzieńczych miłości, w których brak szczęśliwego zakończenia. Lucas jest tak intrygującą postacią, że każda czytająca dziewczyna chce go poznać i nie zgadza się z tym, co go spotyka w powieści. Autora poznałam zupłenie przypadkowo. Nie jest to rozreklamowany bestsellerowy pisarz, ale bije na głowę wszystkich topowych autorów z gatunku książek młodzieżowych.

Uwielbiam Kevina Brooksa za ukazywanie młodzieńczych miłości, w których brak szczęśliwego zakończenia. Lucas jest tak intrygującą postacią, że każda czytająca dziewczyna chce go poznać i nie zgadza się z tym, co go spotyka w powieści. Autora poznałam zupłenie przypadkowo. Nie jest to rozreklamowany bestsellerowy pisarz, ale bije na głowę wszystkich topowych autorów z...

Opowieść... skomplikowana. Bo tak ją chyba można podsumować.

Jeżeli szukasz kolejnej historii zakochanych nastolatków to nie tędy droga. To nie jest taka książka.
To raczej ciężka, przygnębiająca opowieść, ukazująca te gorsze strony naszej natury. Warto się nad nią zastanowić.
Ludzie boją się tego co nowe, co w tym wypadku doprowadziło do tragedii. Łatwo nami manipulować, kierować, podjudzać. Autor udowadnia, że lęk przed nieznanym potrafi być toksyczny.
Przez to, ze akcja toczy się na zapomnianej przez świat wyspie, wydaje nam się, że trafiliśmy do jakiejś zupełnie odległej rzeczywistości, która nie ma nic wspólnego z naszą codziennością.
Na początku książka wydawała się... niezbyt interesująca. Ale pod koniec stwierdziłam, że bardzo się cieszę, że wytrwałam i jednak ją przeczytałam. Mam takie poczucie, że to co zrozumiałam, co wyniosłam z tej powieści jest czymś ważnym. Że ta świadomość okropieństwa ludzkiego zostanie ze mną na długo.


Zdecydowanie poruszająca, niezapomniana, piękna historia.

Opowieść... skomplikowana. Bo tak ją chyba można podsumować.

Jeżeli szukasz kolejnej historii zakochanych nastolatków to nie tędy droga. To nie jest taka książka.
To raczej ciężka, przygnębiająca opowieść, ukazująca te gorsze strony naszej natury. Warto się nad nią zastanowić.
Ludzie boją się tego co nowe, co w tym wypadku doprowadziło do tragedii. Łatwo nami manipulować,...