-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2016-05-17
2016-12-30
Tak dziwnie "zobaczyć" Harryego i ferajne w tak innych okolicznościach niż te do których czytelnik jest przyzwyczajony. Przeszkadzały mi trochę nieścisłości co do postaci, trochę to bywało infantylne ale Harry Potter to wciąż ten sam Harry Potter, którego pokochalismy lata temu. Polecam fanom, jednocześnie uprzedzając o, zdawałoby się, oczywistości: znowu odwiedzamy Hogwart, ale to już nie to samo.
Tak dziwnie "zobaczyć" Harryego i ferajne w tak innych okolicznościach niż te do których czytelnik jest przyzwyczajony. Przeszkadzały mi trochę nieścisłości co do postaci, trochę to bywało infantylne ale Harry Potter to wciąż ten sam Harry Potter, którego pokochalismy lata temu. Polecam fanom, jednocześnie uprzedzając o, zdawałoby się, oczywistości: znowu odwiedzamy...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-26
2016-12-15
Spodziewałam się typowego zakończenia - nie otrzymałam go. Kto dobrnal do trzeciej części ten wie, jak fascynujący jest Matthew. Pozostaje mi tylko, z nutką zazdrości życzyć udanej lektury!
Spodziewałam się typowego zakończenia - nie otrzymałam go. Kto dobrnal do trzeciej części ten wie, jak fascynujący jest Matthew. Pozostaje mi tylko, z nutką zazdrości życzyć udanej lektury!
Pokaż mimo to2016-12-14
Pierwsza część wciągnęła czytelnika w świat i dziwaczny umysł Matthew. Druga każe zastanowić się jak on to sobie wyobraża, co on sobie myśli, jak to się wszystko skończy. Fabuła nie pozwala oderwać się od czytania ani na chwilę. Matthew z jednej strony fascynuje, z drugiej odrzuca. Coraz bardziej wychodzą na jaw jego autodestrukcyjne skłonności, aspoleczne pragnienia, wręcz, choć zabrzmi to patetycznie - poetyckość jego duszy. Chwilami bohater jest irytujący jak diabli. Jego postać jednak, jego rozdziały zachęcają do poznania głębiej jego pokręconego umysłu. Polecam.
Pierwsza część wciągnęła czytelnika w świat i dziwaczny umysł Matthew. Druga każe zastanowić się jak on to sobie wyobraża, co on sobie myśli, jak to się wszystko skończy. Fabuła nie pozwala oderwać się od czytania ani na chwilę. Matthew z jednej strony fascynuje, z drugiej odrzuca. Coraz bardziej wychodzą na jaw jego autodestrukcyjne skłonności, aspoleczne pragnienia,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-13
Zapowiadało się jak bardzo typowy romans. Prosty, naiwny erotyk, na końcu którego problemy znikają, a bohater cudownie przemienia się w ideał, jakiego każda z nas pragnie. Znikają jego wady, nie ma więcej powodów by go zostawić, happy end czai się za rogiem i ma zamiar przedłużyć pobyt. Rozczaruje tych, którzy właśnie z takich powodów sięgają po tę książkę. Otóż, jest zupełnie inaczej. Owszem, zaczyna się typowo. Poznajemy Hannah - zwykłą, niezamożną, piękną, niedoświadczoną. A potem poznajemy jego, Matthew, i jak to zwykle bywa, zakochujemy się w tym jaki jest "idealny", słodki, sexy. Opis jego piękna tylko dodaje mu uroku. Para zakochuje się w sobie, on popada w obsesję na jej punkcie, ona trochę się boi, trochę ją to wszystko fascynuje. Słowem: sielanka. Im lepiej jednak poznajemy Matta, tym bardziej staje się dla nas jasne, że to nie potrwa długo. Zawirowania, rozstania i powroty - jak wszędzie. Tym jednak, co urzekło mnie w tej historii jest jej bohater. Matthew nie jest typowym przykładem kochanka, który w ramionach odpowiedniej dziewczyny przemienia się w zwykłego faceta. Jest ciekawy, ekscentryczny, inny, dziwaczny, to w jaki sposób opowiada te historię, jak traktuje świat, co mówi i co robi ukazuje skomplikowanego mężczyznę, jakiego nie spodziewałam się w powieściach tego rodzaju. Przeczytałam całą trylogię jednym tchem i dla samego bohatera mogłabym natychmiast zacząć od początku. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią romanse,ale nie tylko. Szkoda, że Matthew to bohater właśnie takiej powieści, bo szerokie grono nudnych, konserwatywnych czytelników, nie będzie miało okazji go poznać.
Zapowiadało się jak bardzo typowy romans. Prosty, naiwny erotyk, na końcu którego problemy znikają, a bohater cudownie przemienia się w ideał, jakiego każda z nas pragnie. Znikają jego wady, nie ma więcej powodów by go zostawić, happy end czai się za rogiem i ma zamiar przedłużyć pobyt. Rozczaruje tych, którzy właśnie z takich powodów sięgają po tę książkę. Otóż, jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-11
2016-12-11
2016-11-12
Książka w dorobku Kinga inna niż wszystkie. Przebija tutaj czysta proza życia. Historia jest misternie skonstruowana jak to zwykle u tego autora, wciąga w wir wydarzeń, ciekawi, czasem nawet brzydzi. Wywołuje emocje. Są tu ciekawi bohaterowie, opowiedziana historia nie jest banalna. Zwłaszcza zabicie swojego męża opisuje Dolores bardzo dobrze, ta część najbardziej trzyma w napięciu, mimo że przecież wiemy jak się to wszystko skończy. Z początku czujemy do bohaterki jedynie antypatie. Sposób w jaki opowiada odrzuca. Ale wytrwały czytelnik to tutaj czytelnik zadowolony, bo będzie mógł przekonać się jak ciekawą postacią jest pani Claiborne. Jak w rzeczywistości dobrą jest kobietą, jak wspaniałą matką. Cala opowieść to jeden wielki monolog, mnogość przemyśleń skłania do refleksji. King pokazuje ta książka jak dobrym jest obserwatorem, jak inteligentnym człowiekiem, pokazuje, że może napisać naprawdę skłaniającą do myślenia powieść. Serdecznie polecam.
Książka w dorobku Kinga inna niż wszystkie. Przebija tutaj czysta proza życia. Historia jest misternie skonstruowana jak to zwykle u tego autora, wciąga w wir wydarzeń, ciekawi, czasem nawet brzydzi. Wywołuje emocje. Są tu ciekawi bohaterowie, opowiedziana historia nie jest banalna. Zwłaszcza zabicie swojego męża opisuje Dolores bardzo dobrze, ta część najbardziej trzyma w...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-11
Remigiusz Mróz niniejszym zostaje moim specjalistą od cliffhangers. Chyba każdy, kto przeczytał Immunitet z niecierpliwością wygląda kolejnej części. Co do tej właśnie przeczytanej: akcja wciąga, długo nie wiadomo o co chodzi, chemia między bohaterami zmienia swój stan, zakończenie wbija w fotel. Polecam całą serię.
Remigiusz Mróz niniejszym zostaje moim specjalistą od cliffhangers. Chyba każdy, kto przeczytał Immunitet z niecierpliwością wygląda kolejnej części. Co do tej właśnie przeczytanej: akcja wciąga, długo nie wiadomo o co chodzi, chemia między bohaterami zmienia swój stan, zakończenie wbija w fotel. Polecam całą serię.
Pokaż mimo to2016-11-07
2016-11-06
Takie książki sprawiają,że człowiek zastanawia się nad tym, ile pozornie zwyczajnych ludzi ukrywa straszne sekrety i mroczne załamania swoich dusz. Mieszkam w małej miejscowości i zastanowiwszy się nad tym nikogo nie potrafiła bym choćby o to podejrzewać. Jaka jest jednak prawda? Przekonuje się o tym Susan - główna bohaterka " Gdzie kończy się cisza...". W wieku dwudziestu trzech lat poznaje Jamesa i myśli ze jest to najlepsze co ją spotkało, że James jest miłością jej życia. Poznajemy ją dwadzieścia lat później, kiedy jej nastoletnia córka, pozornie bez powodu próbuje popełnić samobójstwo. Tak zaczyna się historia o... tak naprawdę - czytelnik do końca nie wie o czym. Susan rozpoczyna własne śledztwo, próbując znaleźć przyczynę takiego zachowania swojej córki. To co odkrywa oraz rzeczy dziejace się wokół niej od "wypadku" córki wprawiają ja w coraz większe przerażenie, a czytelnikowi każą zastanawiac się czy nie są to po prostu wymysły obciążonego trauma sprzed dwudziestu lat umysłu. Razem z bohaterką wpadamy w wir wydarzeń i domysłów, jesteśmy z nią tylko my, bo przez wydarzenia z przeszłości oraz jej przeszłe psychotyczne "epizody" - nikt nie chce uwierzyć, że zagrożenie jest realne. Czytając ma się naprawdę wrażenie, że to wszystko wynik jej paranoi i zespół stresu pourazowego. Jak jest naprawdę dowiadujemy się dopiero na koniec. Z tego również powodu książkę polecam. Gra domysłów i niedopowiedzen ciekawi i wciąga strona za stroną. Historia opowiedziana jest przystępnie, a główna bohaterka oraz jej emocje i myśli przedstawione są naprawdę autentycznie. Opowieść przeplatają jej wspomnienia sprzed dwudziestu lat, które wydają się być tak prawdziwe, jakby napisała je osoba, która sama przeszła przez opisane w nich piekło.
Takie książki sprawiają,że człowiek zastanawia się nad tym, ile pozornie zwyczajnych ludzi ukrywa straszne sekrety i mroczne załamania swoich dusz. Mieszkam w małej miejscowości i zastanowiwszy się nad tym nikogo nie potrafiła bym choćby o to podejrzewać. Jaka jest jednak prawda? Przekonuje się o tym Susan - główna bohaterka " Gdzie kończy się cisza...". W wieku dwudziestu...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-05
2016-11-05
2016-11-04
W tej części wkradło się trochę banalu, ckliwych bzdur oraz nie życiowych rozwiązań. Stąd gwiazdka mniej mimo, że to bardzo przyjemna, zabawna, wciągająca lektura. Polecam na oderwanie się.
W tej części wkradło się trochę banalu, ckliwych bzdur oraz nie życiowych rozwiązań. Stąd gwiazdka mniej mimo, że to bardzo przyjemna, zabawna, wciągająca lektura. Polecam na oderwanie się.
Pokaż mimo to2016-11-02
Studenckie wydanie new adult, połączenie romansu, paru przykrych historii i zabawnych sytuacji, typowych dla tego okresu w naszym życiu. Powieść naprawdę wciąga i bawi. Niby typowo, a jednak bez nudnego banalu. Bohaterowie ciekawi i dający się lubić. Polecam fanom lekkich romansów i powieści obyczajowych.
Studenckie wydanie new adult, połączenie romansu, paru przykrych historii i zabawnych sytuacji, typowych dla tego okresu w naszym życiu. Powieść naprawdę wciąga i bawi. Niby typowo, a jednak bez nudnego banalu. Bohaterowie ciekawi i dający się lubić. Polecam fanom lekkich romansów i powieści obyczajowych.
Pokaż mimo to2016-10-31
Z każdą częścią seria stawała się lepsza i naprawdę bardzo mi szkoda żegnać się z jej bohaterami na dobre. Emocje i uczucia opisane są w piątej części tak pięknie,że mogłabym czytać ja i czytać bez końca. Piękne było to, że w przeciwieństwie do pierwszych części, tutaj widzimy prawdziwą walkę, wzrost bohaterów. Przemiany. To chyba jedyna seria erotyczna w której nie ma głupich nierealnych bzdur i wyidealizowanych bohaterów. Wszystko zwłaszcza pod koniec wydaje się takie prawdziwe. Jest to chyba również jedyna seria erotyczna napisana dobrze, naprawdę dobrze. Polecam wszystkim gorąco.
Z każdą częścią seria stawała się lepsza i naprawdę bardzo mi szkoda żegnać się z jej bohaterami na dobre. Emocje i uczucia opisane są w piątej części tak pięknie,że mogłabym czytać ja i czytać bez końca. Piękne było to, że w przeciwieństwie do pierwszych części, tutaj widzimy prawdziwą walkę, wzrost bohaterów. Przemiany. To chyba jedyna seria erotyczna w której nie ma...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-20
2016-09-30
Ciekawy pomysł, wciągająca fabuła, sympatyczni bohaterowie. Polecam.
Ciekawy pomysł, wciągająca fabuła, sympatyczni bohaterowie. Polecam.
Pokaż mimo to2016-09-15
Zdecydowanie jedna z najlepszych części serii o detektyw Rizzoli i patolog Isles. W tej części mamy nie tylko, typowe dla Gerritsen szybkie tempo, ciekawe zwroty akcji, wciągająca fabułę, ciekawy na nią pomysł, ciekawych i różnorodnych bohaterów, ale także fabułę godną thrillera, chwilami przerażającą, która wciąga zarówno Maure Isles jak i nowe postacie w wir wydarzeń, z którego nie ma ucieczki. Jest to z jednej strony trzymający w napięciu thriller, z drugiej jako część tej serii, kryminał. Bardzo gorąco polecam nie tylko fanom serii i autorki.
Zdecydowanie jedna z najlepszych części serii o detektyw Rizzoli i patolog Isles. W tej części mamy nie tylko, typowe dla Gerritsen szybkie tempo, ciekawe zwroty akcji, wciągająca fabułę, ciekawy na nią pomysł, ciekawych i różnorodnych bohaterów, ale także fabułę godną thrillera, chwilami przerażającą, która wciąga zarówno Maure Isles jak i nowe postacie w wir wydarzeń, z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dziwaczna, inna, a przez to ciekawa opowieść o ludziach, o owadach i o śmieciach - z pozoru. Kryjąca wiele znaczeń i kulturowych odniesień oraz ciekawostek. Bardzo ciekawie skonstruowana. Pierwsza i na pewno nie ostatnia książka pani Şafak, jaką przeczytam. Polecam.
Dziwaczna, inna, a przez to ciekawa opowieść o ludziach, o owadach i o śmieciach - z pozoru. Kryjąca wiele znaczeń i kulturowych odniesień oraz ciekawostek. Bardzo ciekawie skonstruowana. Pierwsza i na pewno nie ostatnia książka pani Şafak, jaką przeczytam. Polecam.
Pokaż mimo to