Dostałam tę książkę od koleżanki na urodziny, od razu po okładce i opisie wiedziałam że to pornograficzna szmira dla napalonych nastolatek. I się nie myliłam. Do pierwszych rozdziałów przed pojawieniem się JC jeszcze dało się to czytać, ale kiedy wszedł seks to odpuściłam. Obrzydliwe, ckliwe romansidło jakich pełno na rynku. Omijać z daleka.

Dostałam tę książkę od koleżanki na urodziny, od razu po okładce i opisie wiedziałam że to pornograficzna szmira dla napalonych nastolatek. I się nie myliłam. Do pierwszych rozdziałów przed pojawieniem się JC jeszcze dało się to czytać, ale kiedy wszedł seks to odpuściłam. Obrzydliwe, ckliwe romansidło jakich pełno na rynku. Omijać z daleka.

Z początku wydawało się, że takich historii było już sporo - sex bez zobowiązań. I przez dłuższy czas książka było mało ciekawa. Za to pod koniec wychodzą na jaw intrygujące rzeczy i już nie sposób się oderwać od kolejnych stron.

Z początku wydawało się, że takich historii było już sporo - sex bez zobowiązań. I przez dłuższy czas książka było mało ciekawa. Za to pod koniec wychodzą na jaw intrygujące rzeczy i już nie sposób się oderwać od kolejnych stron.

Ojj ... dobra. Nic więcej nic mniej 6/10
Za mało rozwinięte "mury" bohaterów. Zero akcji, humoru, sexu sporo ale takiego sobie. Naprawdę średnia ta książka.

Ojj ... dobra. Nic więcej nic mniej 6/10
Za mało rozwinięte "mury" bohaterów. Zero akcji, humoru, sexu sporo ale takiego sobie. Naprawdę średnia ta książka.

Nudna. Przewidywalna.

Nudna. Przewidywalna.

Całkiem przyjemna pozycja.

Całkiem przyjemna pozycja.

Podobała mi się ! Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej ! Polecam!

Podobała mi się ! Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej ! Polecam!

"Różnica między tym,
kim jesteś,
a tym,
kim chciałabyś być,
jest to, co robisz"




piekielnie_grzeszne_ksiazki
"Złamaliśmy dzisiaj wiele zasad Gwen.
Zasady są po to, żeby je łamać." Ponieważ nigdy nie potrafiłam oddzielić uczuć od seksu, zawsze zbliżenie coś dla mnie znaczny, lubię obserwowac jak wychodzi to innym, dlatego sięgnęłam po te serię. Gwen i JC, mają swoje zasady których się trzymają do czasu gdy ich pożądanie wymyka się spod kontroli i pragną siebie więcej i więcej i więcej.... Czy z takim bagazem z przeszłości poradzą sobie bohaterowie? Są w stanie zaryzykować?

"Różnica między tym,
kim jesteś,
a tym,
kim chciałabyś być,
jest to, co robisz"




piekielnie_grzeszne_ksiazki
"Złamaliśmy dzisiaj wiele zasad Gwen.
Zasady są po to, żeby je łamać." Ponieważ nigdy nie potrafiłam oddzielić uczuć od seksu, zawsze zbliżenie coś dla mnie znaczny, lubię obserwowac jak wychodzi to innym, dlatego sięgnęłam po te serię. Gwen i JC, mają swoje...

-1 daje za niektóre niedogrania w zdarzeniach. Poza tym jednym mankamentem jak zwykle Laurelin mnie nie zawiodła :)

-1 daje za niektóre niedogrania w zdarzeniach. Poza tym jednym mankamentem jak zwykle Laurelin mnie nie zawiodła :)

Romansidło w stylu Greya z taką ilością orgazmów jaka tylko w takich książkach jest możliwa :) Przewidywalna, ale dałam 6, bo miłośnikom gatunku się spodoba, a do mnie trafiła przez pomyłkę, nie dokończyłam :(

Romansidło w stylu Greya z taką ilością orgazmów jaka tylko w takich książkach jest możliwa :) Przewidywalna, ale dałam 6, bo miłośnikom gatunku się spodoba, a do mnie trafiła przez pomyłkę, nie dokończyłam :(

Kobieta z traumatyczną przeszłością i tajemniczy twardziel, co to okazuje się być jednak mięczakiem. On i ona umawiają się na coś z założenia nie do zrealizowania. Zbliżenia namiętne są. Ale pojawia się ckliwa nuta uczuć i rozwala układ. Takie trochę na siłę brutalizowanie, traumatyzowanie i nie wiadomo z czego bierze się ta wyznawana otwarcie miłość. Miejscami bardzo mdłe i chyba w połowie na siłę naciągane.

Kobieta z traumatyczną przeszłością i tajemniczy twardziel, co to okazuje się być jednak mięczakiem. On i ona umawiają się na coś z założenia nie do zrealizowania. Zbliżenia namiętne są. Ale pojawia się ckliwa nuta uczuć i rozwala układ. Takie trochę na siłę brutalizowanie, traumatyzowanie i nie wiadomo z czego bierze się ta wyznawana otwarcie miłość. Miejscami bardzo mdłe...