-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2018-09-19
2018-04-02
2018-03-17
2017-12-23
2017-01-10
2011-07-05
2014-05-18
„Paskuda & Co.” jest lekką i przyjemną lekturą, której potencjał wydaje się być nie do końca wykorzystany, pomimo tego opowiadania zawierają w sobie humor i dostarczają sporo lekkiej rozrywki, trzeba tylko przymknąć oko na pogodny, ale słodkawy finał. Historie o trójce przyjaciół są jakby prześmiewczymi didaskaliami do wszystkich bajek i baśni o uwięzionych księżniczkach, są przeciwwagą dla słodkawych i mdłych opowieści o pięknych i nadobnych panienkach czekających na księcia z dalekich rubieży, są dokładnie tym, co myśli sobie tysiące rodziców podczas czytania ckliwych bajeczek. Pomimo może niezbyt głębokiego dowcipu i jednak mdłego zakończenia, w „Paskudzie & Co.” można odnaleźć sporo prawd, którymi rządzi się świat, że pieniądz i władza są ponad honor i umiejętności, że szukamy zawsze tego co dla nas najważniejsze gdzieś daleko, nie rozglądając się dookoła, że miłość chadza własnymi ścieżkami, itp.
Więcej na: http://zgryzliwympiorem.blogspot.com/2014/11/za-gorami-za-lasami-w-niedostepnej.html
„Paskuda & Co.” jest lekką i przyjemną lekturą, której potencjał wydaje się być nie do końca wykorzystany, pomimo tego opowiadania zawierają w sobie humor i dostarczają sporo lekkiej rozrywki, trzeba tylko przymknąć oko na pogodny, ale słodkawy finał. Historie o trójce przyjaciół są jakby prześmiewczymi didaskaliami do wszystkich bajek i baśni o uwięzionych księżniczkach,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-26
Nomen Omen jest interesującą pozycją, ponieważ pozwala czytelnikowi odkryć prawdziwe bogactwo języka polskiego, o czym bardzo często niestety zapominamy, a nie wszyscy pisarze chcą i potrafią je odpowiednio zaprezentować. Kwiecistość wyzbyta jakiegokolwiek patosu, nie powinna jednak przerażać, ponieważ, jeśli czytelnik nie chce wysilać szarych komórek i pragnie wyłącznie przyjemnej lektury nie zawiedzie się. Nomen Omen to po prostu dobrze napisana powieść z elementami grozy, fantastyki i humoru, gdzie wartka akcja i sprawnie skonstruowana fabuła pozwala „łyknąć” lekturkę w jeden wieczór.
Więcej na: http://zgryzliwympiorem.blogspot.com/2014/05/nomen-omen-marta-kisiel.html
Nomen Omen jest interesującą pozycją, ponieważ pozwala czytelnikowi odkryć prawdziwe bogactwo języka polskiego, o czym bardzo często niestety zapominamy, a nie wszyscy pisarze chcą i potrafią je odpowiednio zaprezentować. Kwiecistość wyzbyta jakiegokolwiek patosu, nie powinna jednak przerażać, ponieważ, jeśli czytelnik nie chce wysilać szarych komórek i pragnie wyłącznie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-28
Do "Jesiennych ogni", pomimo poleceniu przez znajomą, podchodziłam ze cztery razy, dlaczego? Powody są trzy: po pierwsze prolog jest trochę irytujący, po drugie nie przepadam za fantasy z dużą wielorasowością i po trzecie zemściło się na mnie czytanie fragmentów na chybił trafił, co zaowocowało niechęcią wynikającą z patrz punkt drugi. Jednak w końcu zmusiłam się i przeczytałam od początku do końca, a czy zmieniłam zdanie?
"Jesienne ognie" należą według mnie do nurtu tej literatury wschodniej, która daje dużo przyjemności, relaksu, naszpikowana jest niewymuszonym humorem i pomimo swoich wad, pozostawia miłe wspomnienia.
O fabule nie będę się dużo rozpisywała, lepiej samemu przeczytać, po prostu jest główna bohaterka, nieświadomych swych możliwości i zdolności, która wspierana przez swoją wierną bardziej lub mniej drużynę, staje się heroiną ludzi i nieludzi. Nalezy jednak spodziewać ciekawych i zaskakujących zwrotów akcji. To tyle.
Niezaprzeczalną wartością książki jest lekkie pióro autorki i tryskający z każdej linijki humor. Niestety książka ma też swoje wady, a jej największym minusem jest infantylność, która panuje przez pierwsze sto, sto pięćdziesiąt stronic, do tego stopnia irytująca, że łatwo polec na samym początku. Niektórym czytelnikom, choć w tym wypadku nie mnie, może denerwować mocno wykorzystywana funkcja fatyczna języka, autorka wręcz przemawia do czytelnika na per ty. Pozostałe niedociągnięcia można spokojnie przemilczeć.
Podsumowując książka lekka, łatwa i przyjemna, napisana z dużym poczuciem humoru, ale nic ambitnego. Polecam każdemu, kto spotkał się wcześniej z pisarstwem takich autorek jak Olga Gromyko, Aleksandra Ruda, Kira Izmajłowa, czy Oksana Pankiejewa.
Do "Jesiennych ogni", pomimo poleceniu przez znajomą, podchodziłam ze cztery razy, dlaczego? Powody są trzy: po pierwsze prolog jest trochę irytujący, po drugie nie przepadam za fantasy z dużą wielorasowością i po trzecie zemściło się na mnie czytanie fragmentów na chybił trafił, co zaowocowało niechęcią wynikającą z patrz punkt drugi. Jednak w końcu zmusiłam się i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-05-03
2011-07-31
2011-04-17
Bardzo lubię opowiadania guslarskie, ale ten zbiorek słabiutki, jakoś do mnie nie przemówił.
Bardzo lubię opowiadania guslarskie, ale ten zbiorek słabiutki, jakoś do mnie nie przemówił.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Sympatyczna, zabawna książka o przygodach Ukrainki Olgi, która w dramatycznej chwili przenosi się do świata równoległego, gdzie panoszą się elfy, trolle, nimfy, a także, miejscowe SB, paladyni, czarodzieje i nekromanci, a wszystko okraszone niezłym humorem. Autorka stworzyła świat fantasy z przymrużeniem oka, jako kolarz wielu pomysłów. Czekam z niecierpliwością na kontynuację.
Sympatyczna, zabawna książka o przygodach Ukrainki Olgi, która w dramatycznej chwili przenosi się do świata równoległego, gdzie panoszą się elfy, trolle, nimfy, a także, miejscowe SB, paladyni, czarodzieje i nekromanci, a wszystko okraszone niezłym humorem. Autorka stworzyła świat fantasy z przymrużeniem oka, jako kolarz wielu pomysłów. Czekam z niecierpliwością na kontynuację.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to