-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Sztylet Rodowy
Cytaty
- A co, coś go boli? - odrzekł elf nieuprzejmie, nie ruszając się ze swojego posłania. - Dusza go boli. - Dobrze, w takim razie amputujemy.
- A co, coś go boli? - odrzekł elf nieuprzejmie, nie ruszając się ze swojego posłania. - Dusza go boli. - Dobrze, w takim razie amputujemy.
Jeśli chcesz, by nic ci się nigdy nie przytrafiło, zamknij się w czterech ścianach i nie wysuwaj nosa na zewnątrz. A wtedy na głowę spadnie ci dach. ~Uzdrowiciel Daezael Tachlaelbar miłosiernie pocieszający pacjenta, który podczas gołoledzi złamał obie nogi.
Jeśli chcesz, by nic ci się nigdy nie przytrafiło, zamknij się w czterech ścianach i nie wysuwaj nosa na zewnątrz. A wtedy na głowę spadnie ...
Rozwiń ZwińUzdrowiciel siadł koło krasnoluda. - Nie płacz, Percival. Życie jest ciężkie, ale na szczęście krótkie. Niebawem umrzesz i wszystkie twoje cierpienia zostawisz za sobą. Tak więc zaciśnij zęby i wytrzymaj jeszcze troszeczkę. Od takiego pocieszania Percivalovi nie zrobiło się lepiej, a wręcz przeciwnie, zawył ze zdwojonym entuzjazmem. - Zrobiłem co mogłem. - Daezael rozłożył ręce. - Mnie by to pocieszyło.
Uzdrowiciel siadł koło krasnoluda. - Nie płacz, Percival. Życie jest ciężkie, ale na szczęście krótkie. Niebawem umrzesz i wszystkie twoje c...
Rozwiń Zwiń