-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2019-09-20
2019-08-12
Strona 334...
Choć do końca tej pasjonującej lektury zostało jeszcze prawie drugie tyle tu już teraz mogę powiedzieć, że nie tylko dobrze się stało, że książka ta została wznowiona, ale jest to faktycznie życiorys niemożliwy, a jednak od początku do końca prawdziwy.
Stanisław Jankowski "Agaton" to postać z krwi i kości, cichociemny, który wiele przeżył i równie wiele doświadczył. Postać niezwykła, nietuzinkowa, życiorys nie tylko na jeden, ale na kilka filmów sensacyjnych. Lektura trwa, a jeśli będzie mi dane z pewnością pojawi się znacznie szersze odniesienie...
Strona 334...
Choć do końca tej pasjonującej lektury zostało jeszcze prawie drugie tyle tu już teraz mogę powiedzieć, że nie tylko dobrze się stało, że książka ta została wznowiona, ale jest to faktycznie życiorys niemożliwy, a jednak od początku do końca prawdziwy.
Stanisław Jankowski "Agaton" to postać z krwi i kości, cichociemny, który wiele przeżył i równie wiele...
2024-04-07
Poszukiwanie właściwych słów ma to do siebie, iż nie zawsze pisząc jesteśmy świadomi tego, że są to te właściwe. Że to właśnie nimi chcielibyśmy się podzielić oddając świadomie wszystkie te uczucia, które pojawiły się w trakcie lektury, Botaniki duszy.
Długo zwlekałem, aby wydobyć na powierzchnię ziemi niesamowitość, niezwykłość, radość i wreszcie wzruszenie, jakiego zaznałem dzięki jedynemu w swoim rodzaju literackiemu talentowi Elizabeth Gilbert. Bo, to, czego dokonała za sprawą swojej powieści na długo odebrało mi mowę i nawet teraz, gdy minął bez mała tydzień od czasu, gdy zamknąłem książkę, wciąż nie do końca wiem, jak prostym słowem opowiedzieć historię kobiety, której życie poruszyło mnie do żywego.
Alma Whittaker już od małego była kształtowana przez rodziców na wykształconą, mądrą, oczytaną w przyszłości kobietę, której osoba będzie wyprzedzała epokę. I poniekąd tak się stało, tylko jak wielkim kosztem. (...)
https://bit.ly/1001ksiazek
Poszukiwanie właściwych słów ma to do siebie, iż nie zawsze pisząc jesteśmy świadomi tego, że są to te właściwe. Że to właśnie nimi chcielibyśmy się podzielić oddając świadomie wszystkie te uczucia, które pojawiły się w trakcie lektury, Botaniki duszy.
Długo zwlekałem, aby wydobyć na powierzchnię ziemi niesamowitość, niezwykłość, radość i wreszcie wzruszenie, jakiego...
2018-12-19
W nierzeczywistej materii realnego świata wszystko, co dobre zamknęło się w książce, a może raczej w książkach Ałbeny Grabowskiej. Nie zdawałem sobie sprawy, że można pisać tak pięknie i w tak niezwykły, a także emocjonujący sposób komponować słowa.
To, co przyszło ku nam w tych, którzy przeżyli stopniowo dopełniało się w tych, którzy wierzyli i uwierzyli. Wzruszenie, jak w trakcie przypływu dociera do mnie falami. Odkrywana stopniowo historia, która wkrótce się dopełni zamyka w sobie wszystko to, czego oczekujemy od literackiego arcydzieła. Powieści wybitnej, rodzinnej sagi odmalowanej na przestrzeni wieku, czy wreszcie niesamowitych relacji międzyludzkich, które podarowała nam autorka.
Zawsze byłem zdania, że najlepiej wypada wszystko to, co przekazuje się prostym słowem. Bez wydumanych myśli, czy górnolotnych, lecz pustych frazesów.
Zastanawiam się, jaki kształt przybierze ten tekst finalnie spisywany w trakcie podróży. Jakże wiele emocji sprawia, że co jakiś czas muszę sobie robić przerwę w lekturze, aby dać odetchnąć przepełnionej nadmiarem myśli, uczuć i doznań, duszy. I ta szczególna w swym względzie relacja Julii i Jeremiego. Zaczynająca się od dnia narodzin, od jednej wspólnej szpitalnej sali, aż po dorosłe życie. (…)
Szersze spojrzenie w poniższym linku:
https://internetowacela.blogspot.com/2018/12/abena-grabowska-stulecie-winnych-tom.html
W nierzeczywistej materii realnego świata wszystko, co dobre zamknęło się w książce, a może raczej w książkach Ałbeny Grabowskiej. Nie zdawałem sobie sprawy, że można pisać tak pięknie i w tak niezwykły, a także emocjonujący sposób komponować słowa.
To, co przyszło ku nam w tych, którzy przeżyli stopniowo dopełniało się w tych, którzy wierzyli i uwierzyli. Wzruszenie, jak...
2019-09-20
Dzisiejsze kalendarium uświadomiło mi, że nadal nie mam na półce książki, którą kocham i cenię od zawsze. "Doktor Żywago", postać, z którą się utożsamiam, która jest mi bliska, która w pewien sposób jest częścią mojej osobowości.
124 rocznica urodzin Borysa Pasternaka, któremu zawdzięczamy dzieło wybitne, powieść, która nie miała i nie ma sobie równych. Znam kilka, które w jakiś sposób zbliżyły się do tego geniuszu, ale i tak są gdzieś z boku. Historia miłości Jurija i Lary, tego nie da się opowiedzieć nawet najlepszą recenzją, to trzeba samemu poznać, dotknąć, ocenić i przeżyć.
Siła tej książki onieśmiela, sposób pisania wzrusza i zaskakuje, koloryt postaci jedyny w swoim rodzaju. Wreszcie adaptacja, z której bez wątpienia autor mógł być dumny. Omar Scharif, jako Żywago i Julie Christie, jako Lara.
~ * ~
Kiedyś napisana opinia, książka dostępna jest w mojej bibliotece właśnie z tą okładką.
https://internetowacela.blogspot.com/
Dzisiejsze kalendarium uświadomiło mi, że nadal nie mam na półce książki, którą kocham i cenię od zawsze. "Doktor Żywago", postać, z którą się utożsamiam, która jest mi bliska, która w pewien sposób jest częścią mojej osobowości.
124 rocznica urodzin Borysa Pasternaka, któremu zawdzięczamy dzieło wybitne, powieść, która nie miała i nie ma sobie równych. Znam kilka, które w...
2019-11-08
Do dziś nie przeczytana do końca, a jednak co jakiś czas powracam do niej otwierając na dowolnej stronie. Ryszard Kapuściński zabrał ją w swoją pierwszą reporterską podróż do Chin, jego „Podróże z Herodotem” to temat odrębny, ale właśnie dzięki tej książce sięgnąłem po „Dzieje” Herodota.
Wydanie Biblioteki Narodowej zaskakuje starannością, składem, ale nie to w tym wszystkim jest najważniejsze. Same „Dzieje” to jedyna w swoim rodzaju podróż po starożytnym świecie. Podróż, której nie było ani wcześniej, ani później. Herodot podjął się tytanicznego dzieła i przyznać trzeba, że sprostał mu w stopniu doskonałym, wybitnym, celującym.
To, co napisał i jak to opracował budzi szczery podziw, jest też wyjątkowym kompendium wiedzy o świecie starożytnym. O tym, jak się żyło, co jadało, co było ważne i istotne dla określonych ludów, plemion, narodów. Co, gdzie i kiedy się wydarzyło. Przekazy słowne w dużej mierze zebrane w jedną, spójną całość.
Pierwszy, krótki fragment, który akurat wpadł mi w oku po sięgnięciu po książkę:
„72. Rodzą się w rzece także wydry, które Egipcjanie uważają za święte. Z ryb zaś za święte uważają tak zwaną rybę łuskowatą i węgorza. Te, jak mówią, poświęcone są Nilowi, a z ptaków - gęsi lisie.”
Takie są właśnie „Dzieje”, niesamowite od pierwszej, aż do ostatniej strony.
Do dziś nie przeczytana do końca, a jednak co jakiś czas powracam do niej otwierając na dowolnej stronie. Ryszard Kapuściński zabrał ją w swoją pierwszą reporterską podróż do Chin, jego „Podróże z Herodotem” to temat odrębny, ale właśnie dzięki tej książce sięgnąłem po „Dzieje” Herodota.
Wydanie Biblioteki Narodowej zaskakuje starannością, składem, ale nie to w tym...
2019-01-20
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
2018-08-10
Istotą wspomnianego arcydzieła jest odnalezienie punktu odniesienia, który w opowiadanej historii stanowi o jej wyjątkowości. Jeden niepozorny dzień z życia dwóch jedenastolatek miał odmienić je na zawsze. Choć tak naprawdę dowiadujemy się o tym wszystkim z pewnym opóźnieniem.
Godziny przenikają lata, zdarzenie z przeszłości zaczyna bardzo powoli przenikać życie dwóch dorosłych kobiet. Przyznać się muszę sięgając po jedno z moich ulubionych stwierdzeń, że nie potrzebowałem wiele, aby rozsmakować się w tej szczególnej opowieści. Sztuką jest dobierać tak słowa, aby wewnętrzna świadomość rosła w nas jak balon. Emocje, którym trudno się oprzeć, pragnienia, aby odkrywana historia nigdy się nie skończyła.
Z retrospektywnych kadrów przebija przynajmniej stopniowo historia, która bawi i przynosi uśmiech. Jade i Bel nic nie łączy, wszystko je dzieli, a jednak los sprawił, że tego jednego dnia pojawiła się między nimi Chloe. Czy w ten sposób los się dla nich dopełnił, czy też stało się coś, czego żadna z nich nigdy nie mogła i nigdy nie była w stanie przewidzieć? (...)
https://bit.ly/1001ksiazek
Istotą wspomnianego arcydzieła jest odnalezienie punktu odniesienia, który w opowiadanej historii stanowi o jej wyjątkowości. Jeden niepozorny dzień z życia dwóch jedenastolatek miał odmienić je na zawsze. Choć tak naprawdę dowiadujemy się o tym wszystkim z pewnym opóźnieniem.
Godziny przenikają lata, zdarzenie z przeszłości zaczyna bardzo powoli przenikać życie dwóch...
2019-02-20
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
2018-09-14
Pierwszy tom liczy sobie blisko 900 stron i dotarłem do połowy, aby sięgnąć po ten drugi, którego objętość jest jeszcze większa i obejmuje TYLKO sześć lat życia tego herosa, dla którego nie istniało niemożliwe, który nie był obojętny na los bliźnich, którzy tak, jak on żyli pod tym samym sztandarem i byli dumni z bycia Polakami. To jednak dopiero miało nastąpić, wcześniej była wrześniowa klęska i porzucenie przez aliantów, którzy mieli wielkie szanse zakończyć wojnę w jeden miesiąc, a tak było to sześć lat śmierci i terroru.
Jan Karski nie zdawał sobie sprawy, jak wielkie zadania postawi przed nim los i jak wiele przyjdzie mu doświadczyć zanim doczeka wyzwolenia, a może raczej zakończenia wojny, bo dla nas raczej było to zniewolenie. O tym jacy byli Rosjanie Janek Kozielewski przekonał się już w październiku 1939 roku. Książka do której bez wątpienia będę jeszcze wracał.
Pierwszy tom liczy sobie blisko 900 stron i dotarłem do połowy, aby sięgnąć po ten drugi, którego objętość jest jeszcze większa i obejmuje TYLKO sześć lat życia tego herosa, dla którego nie istniało niemożliwe, który nie był obojętny na los bliźnich, którzy tak, jak on żyli pod tym samym sztandarem i byli dumni z bycia Polakami. To jednak dopiero miało nastąpić, wcześniej...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-20
Książka, która odcisnęła na mej duszy bardzo wielkie piętno!
Czytając wprowadzenie już w pierwszym zdaniu dowiadujemy się, że „Jeździec Miedziany” jest jakby odbiciem lustrzanym „Doktora Żywago” Borysa Pasternaka. W drugim, wytłuszczonym zdaniu czytamy jeszcze – „Historia wielkiej namiętności szukającej spełnienia w nieludzkich warunkach systemu totalitarnego.”
W istocie, jakby na to nie patrzeć, oba stwierdzenia w sposób pełny oddają charakter tej wspaniałej, zaskakującej, niesamowitej historii. U Pasternaka jest to opowieść z okresu I wojny światowej i rewolucji październikowej, wielka miłość Lary i Jurija, młodej, pięknej niebieskookiej blondynki oraz pełnego ideałów, poety i lekarza. Powieść nagrodzona Nagrodą Nobla, którą Pasternak zwraca, w związku z ostrą kampanią prasową skierowaną przeciw niemu po ukazaniu się powieści za granicą, a także równie wspaniała adaptacja filmowa nagrodzona pięcioma statuetkami Oskara. W roli doktora Żywago wystąpił Omar Sharif, natomiast w postać Larysy wcieliła się Julie Christie.
Paullina Simons, dzięki opowieściom dziadków, emigrantów rosyjskich, mogła w sposób pełny poznać straszne realia tamtej wojny. Dedykacja umieszczona na pierwszej stronie pozwala uzmysłowić sobie, jakim oparciem dla siebie musieli być ci ludzie, jak bardzo musieli się kochać, aby „(…) przeżyć pierwszą wojnę światową, rewolucję październikową, rosyjską wojnę domową, drugą wojnę światową, blokadę Leningradu, ewakuację, głód, czystki, Lenina i Stalina, i którym w złotej jesieni życia dane było przeżyć dwadzieścia lat w nieklimatyzowanym nowojorskim mieszkaniu.” (…)
Pełny tekst spojrzenia na ten tytuł dostępny w poniższym linku:
https://internetowacela.blogspot.com/2019/03/paullina-simons-jezdziec-miedziany.html
Książka, która odcisnęła na mej duszy bardzo wielkie piętno!
Czytając wprowadzenie już w pierwszym zdaniu dowiadujemy się, że „Jeździec Miedziany” jest jakby odbiciem lustrzanym „Doktora Żywago” Borysa Pasternaka. W drugim, wytłuszczonym zdaniu czytamy jeszcze – „Historia wielkiej namiętności szukającej spełnienia w nieludzkich warunkach systemu totalitarnego.”
W istocie,...
2020-10-30
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
2018-09-17
Nie wiem, kim jest Katja Millay, nigdy wcześniej nie miałem przyjemności czytania jej powieści, po Morze spokoju sięgnąłem raczej z ciekawości, niż z czystej chęci sprawienia, że będzie to lektura, która mnie zaskoczy.
A jednak, mówiąc wprost… O N I E M I A Ł E M...
Pozornie niepozorna powieść dla dorastającej młodzieży, tak wyglądało na pierwszy rzut oka, ale po kilku stronach wiedziałem, że tak nie jest. Odpłynąłem poruszony lekkością tej opowieści, szczerością, która dotyka wszystkich możliwych uczuć i bezpośredniością w nazywaniu ich po imieniu. Bałem się, że będzie to słodka powieść, zbyt słodka na mój wysublimowany męski gust, który nie boi zmierzyć się z lekturą dla kobiet, czy w tym przypadku dla nastolatków. Moje obawy były w tym przypadku bezpodstawne.
W nowej szkole pojawia się nowa dziewczyna i wszyscy z marszu zauważają, że jest dziwna, choć dziwna chyba nie do końca ją określa. Pokręcona. Milcząca. Odpychająca. Porozumiewa się kiwnięciem głowy, wzruszeniem ramion. Nie mówi. Nie odzywa się. Taka już jest Nastya. (...)
Pełny tekst recenzji książki dostępny w poniższym linku:
https://internetowacela.blogspot.com/2018/09/katja-millay-morze-spokoju.html
Nie wiem, kim jest Katja Millay, nigdy wcześniej nie miałem przyjemności czytania jej powieści, po Morze spokoju sięgnąłem raczej z ciekawości, niż z czystej chęci sprawienia, że będzie to lektura, która mnie zaskoczy.
A jednak, mówiąc wprost… O N I E M I A Ł E M...
Pozornie niepozorna powieść dla dorastającej młodzieży, tak wyglądało na pierwszy rzut oka, ale po kilku...
2020-09-17
Od napisania cytowanych słów minęły bez mała prawie cztery dekady, jakże wiele się w tym czasie zmieniło, jak mocno zmieniła się również nasza świadomość postrzegania świata i wszystkiego, co nas otacza. Artystyczna wizja kreowania rzeczywistości, której początek datowany jest na 1839 rok została zabita przez wszechobecne telefony komórkowe, a także coraz bardziej popularne tablety. Zamiast odbierać i przekazywać dalej emocje wolimy je uwieczniać na wszystkim, co wpadnie w rękę nie zawsze mając świadomość, że później i tak nie będzie nie tylko nic widać, ale tym bardziej oglądać. I przewrotne w tym wszystkim jest ujęcie Placu Św. Piotra dziś i osiem lat wstecz, wtedy dłonie nie były zajęte, teraz blask wszelkiego rodzaju wyświetlaczy był większy, niż światło otaczających plac lamp.
Susan Sontag sprawiła, że sam, jako fotograf zyskałem zupełnie nowe, szersze spojrzenie na otaczającą mnie rzeczywistość. Tutaj nie ma czytania szybkiego kartka za kartką, tutaj pojawia się delektowanie się każdą stroną, każdą myślą, ciągłe rozważanie słuszności tego, co napisała i poruszyła autorka. (...)
https://bit.ly/1001ksiazek
Od napisania cytowanych słów minęły bez mała prawie cztery dekady, jakże wiele się w tym czasie zmieniło, jak mocno zmieniła się również nasza świadomość postrzegania świata i wszystkiego, co nas otacza. Artystyczna wizja kreowania rzeczywistości, której początek datowany jest na 1839 rok została zabita przez wszechobecne telefony komórkowe, a także coraz bardziej popularne...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-21
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
2019-05-21
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
Książki, które poznałem, o których pisałem, które również w ten lub inny sposób promowałem. Projekt w aplikacji Instagram odnajduje swoje odbicie również w tym miejscu. W kolejności niezobowiązującej, wśród tekstów pisanych i napisanych na przestrzeni dwóch dekad, a czasem znacznie dalej.
https://internetowacela.blogspot.com/p/1001-ksiazek-ktore-musisz-przeczytac.html
2023-04-12
Są książki i jest Literatura.
Siła sprawcza niezwykłej historii pióra Elżbiety Cherezińskiej zanurzona w odległej w czasie dziejowej karcie Pomorza i Polski, w której Szczecin i Kraków są prawie jak dwie stolice jednego państwa.
Nie wiem, co bardziej mnie ujęło - niezwykła w swym tragizmie i charyzmie historia Sydonii von Bork, czy słowo końcowe, epilog, podziękowania i wszystko to, czym z czytelnikiem podzieliła się Autorka.
@elzbieta_cherezinska przyznać muszę, że skradła mi Pani duszę.
Są książki i jest Literatura.
Siła sprawcza niezwykłej historii pióra Elżbiety Cherezińskiej zanurzona w odległej w czasie dziejowej karcie Pomorza i Polski, w której Szczecin i Kraków są prawie jak dwie stolice jednego państwa.
Nie wiem, co bardziej mnie ujęło - niezwykła w swym tragizmie i charyzmie historia Sydonii von Bork, czy słowo końcowe, epilog, podziękowania i...
2019-01-23
Dziś swoją światową premierę ma adaptacja tej niezwykłej książki, choć o samym filmie nie ma zbyt wielu informacji. Również o tym, kiedy i czy w ogóle pojawi się w polskich kinach. Poniżej napisane swego czasu słowa.
Pierwotnie miało być to poetyckie spojrzenie na pewien filmowy tryptyk. Jednak musi poczekać. Ta noc, 6 rano, gdy lektura wciąż trwa i ze względu na dzień pracy spotka ją krótka lub dłuższa przerwa. Jakkolwiek będzie Słowik zyska trzy moje spojrzenia.
I jak to już bywa ostatnie jest pierwszym, a to będzie ostatnim. Pewna chronologia, która nabrała już określonego sensu. Zbyt długo czekała na swoją dobrą chwilę. Po drodze pojawiały się lektury lepsze lub gorsze, a tak naprawdę powinienem rzucić wszystko i sięgnąć właśnie po nią. Kristin Hannah napisała podobno wiele powieści, faktem jednak jest, że nie znam innych oprócz tej, którą teraz czytam. (...)
Pełny spojrzenie na ten tytuł dostępne w poniższym linku:
https://internetowacela.blogspot.com/2019/01/daria-czarnecka-najwieksza-zagadka.html
Dziś swoją światową premierę ma adaptacja tej niezwykłej książki, choć o samym filmie nie ma zbyt wielu informacji. Również o tym, kiedy i czy w ogóle pojawi się w polskich kinach. Poniżej napisane swego czasu słowa.
Pierwotnie miało być to poetyckie spojrzenie na pewien filmowy tryptyk. Jednak musi poczekać. Ta noc, 6 rano, gdy lektura wciąż trwa i ze względu na dzień...
2019-06-28
Krótka starsza opinia, której jak dotąd nie udało mi się rozwinąć.
Jedna z tych książek, co do której długo nie było mi po drodze. Ale skoro nie ma się pod ręką tego, co czeka już na lekturę, to odwiedza się najbliższy matras i sięga się po to, co kusiło już dawno. A po filmie „Bitwa o Sewastopol” udział kobiet w wojnie jeszcze bardziej mnie zaintrygował.
W tym przypadku, kobieta-snajper, Ludmiła Pawluczenko, 309 trafień.
„Skończyła się wojna, a ja miałam trzy życzenia: pierwsze - że zacznę jeździć trolejbusem i wreszcie nie będę musiała się czolgać, drugie - że kupię sobie i zjem cały długi biały chleb, trzecie - że wyśpię się w białej pościeli i żeby prześcieradło szeleściło. Białe prześcieradło.”
Krótki, wydawać by się mogło, że nijaki cytat, jednak, jeśli przeczyta się to, co było „przed” i co było później cytat ten nabiera wyjątkowego znaczenia. Te wszystkie czarno-białe radzieckie filmy o II wojnie światowej, ten bezmiar cierpienia, ta wojna taka realna i namacalna, u Świetłany Aleksijewicz nabiera zupełnie nowego, poruszającego i wstrząsającego znaczenia.
Krótka starsza opinia, której jak dotąd nie udało mi się rozwinąć.
Jedna z tych książek, co do której długo nie było mi po drodze. Ale skoro nie ma się pod ręką tego, co czeka już na lekturę, to odwiedza się najbliższy matras i sięga się po to, co kusiło już dawno. A po filmie „Bitwa o Sewastopol” udział kobiet w wojnie jeszcze bardziej mnie zaintrygował.
W tym przypadku,...
2020-10-15
Cokolwiek powiem, powiem za mało.
Cokolwiek napiszę, boję się, że nie będą to dobre słowa.
Cokolwiek zrobię, zrobię zbyt mało, a jednak znając już film zbyt długo kazałem jej czekać na swój dobry czas. Nie sądziłem, nie zdawałem sobie sprawy, że będzie to tak niezwykła, niesamowita, pasjonująca, jedyna w swoim rodzaju lektura. Są liczne książki i jest Złodziejka książek. Dzieło, a może wręcz Arcydzieło światowej literatury.
Słowa to za mało, by oddać wszystko to, czego byliśmy świadkami, pozbierać wszystkie spadające na powieki myśli, wypełnić nimi duszę, znaleźć dla nich miejsce w sercu, nasycić umysł...
https://internetowacela.blogspot.com
Cokolwiek powiem, powiem za mało.
Cokolwiek napiszę, boję się, że nie będą to dobre słowa.
Cokolwiek zrobię, zrobię zbyt mało, a jednak znając już film zbyt długo kazałem jej czekać na swój dobry czas. Nie sądziłem, nie zdawałem sobie sprawy, że będzie to tak niezwykła, niesamowita, pasjonująca, jedyna w swoim rodzaju lektura. Są liczne książki i jest Złodziejka książek....
Niezwykłość „Hopeless”...
Niesamowitość „Morza spokoju”...
Nierzeczywiste pragnienie budzącego się nieba, które w tym konkretnym odniesieniu ma jakże istotne znaczenie, bo gdy dotrzesz do końca tej w sumie niewielkich rozmiarów książki nic już nie będzie takie samo...
To skojarzenie z dwoma przytoczonymi powyżej tytułami pojawiło się na początku lektury i towarzyszyło mi przez cały czas. Musiałbym się tylko zastanowić nad chronologią, wtedy wszystko stałoby się jasne. No może prawie wszystko, choć łączy je jakaś bliżej nieokreślona materia i po raz pierwszy od dłuższego czasu nie mam wątpliwości na jaką ocenę zasługuje „Trzynaście powodów”.
Na najwyższą.
Określone spojrzenie pojawi się, kiedy ochłonę na tyle, aby znaleźć trzynaście powodów, dla których musisz poznać i przeczytać tę książkę. A może zatrzymam się tylko na tym zaproszeniu, choć to raczej wątpliwe. Prędzej, czy później się pojawia. I tylko chwała Domowi Wydawniczemu REBIS, że wznowiło to dzieło, bo tak nigdy bym go nie poznał.
Niezwykłość „Hopeless”...
więcej Pokaż mimo toNiesamowitość „Morza spokoju”...
Nierzeczywiste pragnienie budzącego się nieba, które w tym konkretnym odniesieniu ma jakże istotne znaczenie, bo gdy dotrzesz do końca tej w sumie niewielkich rozmiarów książki nic już nie będzie takie samo...
To skojarzenie z dwoma przytoczonymi powyżej tytułami pojawiło się na początku lektury i towarzyszyło mi...