-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
2023-04-22
2022-09-04
Dałabym jedną gwiadkę, ale uznajmy, że okładka zwraca uwagę.
Dałabym jedną gwiadkę, ale uznajmy, że okładka zwraca uwagę.
Pokaż mimo to2017-12-31
2012-08-11
Jak na książkę dla młodzieży wyjątkowo zawikłana fabuła. Zaskoczył mnie szczególnie sposób, w jaki poprowadzono wątek miłosny. Z początku wydaje się niezwykle sztampowy, ale autorka znalazła dość oryginalne rozwiązanie, by uniknąć oklepanego schematu romansu typu trójkąt.
Jak na książkę dla młodzieży wyjątkowo zawikłana fabuła. Zaskoczył mnie szczególnie sposób, w jaki poprowadzono wątek miłosny. Z początku wydaje się niezwykle sztampowy, ale autorka znalazła dość oryginalne rozwiązanie, by uniknąć oklepanego schematu romansu typu trójkąt.
Pokaż mimo to2017-08-14
2011-07-20
Nie rozumiem, czemu ona postanowiła z nim pozostać. Facet jest przecież nieobliczalny.
Nie rozumiem, czemu ona postanowiła z nim pozostać. Facet jest przecież nieobliczalny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-02-09
2011-08
Książki nie skończyłam, gdyż szybko zaczęłam żałować poświęcanego na nią czasu. Ale to, co przeczytałam, to przeczytałam.
Zero potwierdzonych statystyk.
Brak jakiejkolwiek dokumentacji naukowej.
Nic nie jest rzetelnie udokumentowane. Liczby brane są z powietrza.
Tombak na potwierdzenie swych teorii przywołuje m.in. historię o Hindusie, który oddychał raz na minutę, dzięki czemu dożył 130 lat albo jak to w pewnym klasztorze skazanych na śmierć uśmiercano za pomocą mięsnych posiłków.
Czytelnik dowiaduje się, że gotowanie wody niszczy "bioenergoinformację z wnętrza Ziemi”, oddychanie przeponowe potrafi wydłużyć życie o 40 lat, a człowiek dlatego chodzi wyprostowany, bo od góry ładuje się energią kosmiczną, a od dołu- ziemską. Wszyscy więc powinniśmy chodzić na bosaka, bo obuwie odcina nas od drogocennych ładunków energetycznych.
Więcej! Żeby dowiedzieć się, czy dany produkt będzie dla nas zdrowy wystarczy tylko zawiesić nad nim złotą obrączkę, która poprzez swe wahanie da nam odpowiedź- korzystną bądź też nie. A żeby poznać charakter danej osoby wystarczy tylko na nią popatrzeć. Przykładowo ludzie o piwnych oczach są niezdecydowani i nie mają swego celu w życiu, małe uszy to oznaka ograniczoności, a skrzywiony nos w prawą stronę mówi o zamiłowaniu do pracy fizycznej.
Ta książka jest skarbnicą jeszcze wielu innych podobnych mądrości, ale na tym już poprzestanę.
Nie polecam tej książki nikomu, bo uważam, że czas jest zbyt cenny, by go marnować na pseudonaukową literaturę medyczną.
Książki nie skończyłam, gdyż szybko zaczęłam żałować poświęcanego na nią czasu. Ale to, co przeczytałam, to przeczytałam.
Zero potwierdzonych statystyk.
Brak jakiejkolwiek dokumentacji naukowej.
Nic nie jest rzetelnie udokumentowane. Liczby brane są z powietrza.
Tombak na potwierdzenie swych teorii przywołuje m.in. historię o Hindusie, który oddychał raz na minutę, dzięki...
2012-08-10
Nie do końca dopracowana fabuła, przerażająco zaborczy ukochany bohaterki.
Największym plusem książki jest jej humor.
Nie do końca dopracowana fabuła, przerażająco zaborczy ukochany bohaterki.
Największym plusem książki jest jej humor.
2012-08-23
2018-08-13
2011-02-13
2011-09-15
2015-03
Pseudopsychologiczny bełkot. Autor stwarza pozory kompetentnego, podpierając się twórczością Leonarda jako autorytetem. Nagina interpretacje cytatów artysty tak, by pasowały do jego teorii. Po przeczytaniu pozostało mi poczucie głębokiego niesmaku.
Pseudopsychologiczny bełkot. Autor stwarza pozory kompetentnego, podpierając się twórczością Leonarda jako autorytetem. Nagina interpretacje cytatów artysty tak, by pasowały do jego teorii. Po przeczytaniu pozostało mi poczucie głębokiego niesmaku.
Pokaż mimo toJedyny znany mi przypadek, by film okazał się lepszy od swego papierowego pierwowzoru.
Jedyny znany mi przypadek, by film okazał się lepszy od swego papierowego pierwowzoru.
Pokaż mimo to
Próbowałam.
Próbowałam.
Pokaż mimo to