-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2020-12-14
2020-05-03
2020-03-08
2019-02-04
2018-10-28
2018-05-12
Alternatywny świat gdzie szlachta urzęduje po zamkach a służebni Mekowie – technicy, konstruktorzy, mechanicy zapewniają jej dbałość o infrastrukturę i sprzęt techniczny. Wieśniacy czyli kolejna rasa służebna pokojowa i wykonująca proste czynności w celu zaopatrzenia zamkowych szlachciców i ich rodzin.
Porządek dnia codziennego zakłóca nagłe zniknięcie wszystkich Meków, tak zaczyna się ich bunt…
Struktura i monologi przypominają mi nieco dramat wystawiany na deskach w teatrze. Podniosłe mowy czy konwersacje miedzy bohaterami jak i podzielenie książki na rozdziały tak, że każda mogłaby być scena wystawianą dla publiczności. Wszystko to sprawia że książka przykuwa uwagę. Ciekawy świat z egzotycznymi porządkiem społeczno-gospodarczym i niestandardowymi rasami które stanowią tutaj swoiste kasty.
Mimo swoich lat (wydana w 1966 r.) jest książką bardzo urokliwą. Pokazuje dylematy stronnictw zamkowych w obliczu nieuchronnego zagrożenia - zginąć w obronie zamków czy przeżyć kosztem ucieczki i hańby. Honor miesza się z butą i pychą, odwaga z głupotą.
Książka jest udaną pozycją, niestandardową i oferującą coś innego niż przeciętna książka fantasy, mimo upływu półwieku.
Alternatywny świat gdzie szlachta urzęduje po zamkach a służebni Mekowie – technicy, konstruktorzy, mechanicy zapewniają jej dbałość o infrastrukturę i sprzęt techniczny. Wieśniacy czyli kolejna rasa służebna pokojowa i wykonująca proste czynności w celu zaopatrzenia zamkowych szlachciców i ich rodzin.
Porządek dnia codziennego zakłóca nagłe zniknięcie wszystkich Meków, tak...
2018-01-28
2018-01-05
2017-10-12
Mroczne czasy I połowy XIX w. Wiek pary i wielkich imperiów kolonialnych. Jednak nie jest to epoka o jakiej uczyliśmy się na lekcjach historii. Wszystko zmieniło się przez odkrycie i ujarzmienie etheru. Pozwolił on otwierać bramy do światów przypominających Europe a także konstruować potężniejsze bronie. Eliza Żmijewska wyrusza z tajną misją do Londynu, gdzie ma przykładnie zlikwidować zdrajcę, który nie wspomógł przegranego powstania listopadowego… a mógł przechylić szale zwycięstwa.
Książka od samego początku wprowadza nas w intrygujący świat pary i etheru, dodatkowo mieszający się z pradawnymi siłami lasów oraz pól po których przechadzali się dawni kapłani i oddawali cześć siłą przyrody. Podróż do miejsca przeznaczenia oczywiście nie będzie spokojna, naszpikowana niespodziankami ze świeżo odkrytego świata nazwanego Europą-2.
Wielką zaletą książki jest wielość gatunków literatury tu wykorzystanej. Mamy tu świat zbudowany w stylu steam punka, jednak z zachowaniem historycznych postaci i miejsc z XIX w., wątki przygodowe podczas podróży, sci-fiction przy odkrywaniu nowych ras zamieszkujących te światy jak i sam ekscentryczny ether. Po miastach akcja zamienia się w szpiegowsko-kryminalną, jednak najważniejsze jest że autor miesza gatunki niczym zawodowy kucharz stosując odpowiednie proporcje do dania. Sprawia że zachwycamy się smakiem tego dzieła, jest odpowiednio aromatyczne jak i tajemnicze, kusi formą jak i stylem w którym zostało podane. Sprawia że zachwycamy się nim od samego początku i pożądamy dla naszych czytelniczych kubków smakowych. Odkrywając coraz więcej z każdym gryzem rozdziału subtelności i geniuszu połączenia. Intrygującego smaku na finiszu. Na koniec syci nas nasza książkowa potrawa i z zadowolenia mruczymy do siebie „Dobre to było. Mógłbym konsumować takie dzieła co dzień.”
Książka jest wyjątkowa i bez zmrożenia okiem mogę polecić ja każdemu. Nie bez przyczyny zdobyła już Nagrodę Zajdla jak i Nagrodę Żuławskiego. Tylko brać i czytać.
Mroczne czasy I połowy XIX w. Wiek pary i wielkich imperiów kolonialnych. Jednak nie jest to epoka o jakiej uczyliśmy się na lekcjach historii. Wszystko zmieniło się przez odkrycie i ujarzmienie etheru. Pozwolił on otwierać bramy do światów przypominających Europe a także konstruować potężniejsze bronie. Eliza Żmijewska wyrusza z tajną misją do Londynu, gdzie ma przykładnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-06
Dalsza część podróży i zmagań Cymeryjczyka, jednak już trochę starszego i bardziej doświadczonego, ale nadal nie potrafiącego znaleźć swojego stałego miejsca na świecie. Gnanego wizją kolejnej przygody i możliwego zarobku. Tym razem zauważymy już awans barbarzyńcy to do wodza nomadów w opowiadaniu „Narodzi się czarownica” czy nawet dowódcy całej armii od której zależy los całego państwa w „Czarnym kolosie”.
Fabuła jest prosta niczym lina żeglarska. Od samego początku widać kto jest dobrym bohaterem, a kto szelmą, która w końcowej scenie zmierzy się z barbarzyńcą przypieczętowując w ten sposób swój los.
Dobre rozluźniające opowiadania na koniec dnia.
Dalsza część podróży i zmagań Cymeryjczyka, jednak już trochę starszego i bardziej doświadczonego, ale nadal nie potrafiącego znaleźć swojego stałego miejsca na świecie. Gnanego wizją kolejnej przygody i możliwego zarobku. Tym razem zauważymy już awans barbarzyńcy to do wodza nomadów w opowiadaniu „Narodzi się czarownica” czy nawet dowódcy całej armii od której zależy los...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-02
Kontynuacja przygód młodego barbarzyńcy. Kolejne przemierzane przez niego królestwa i krainy, a wiec i kolejne kłopoty w które zostanie wciągnięty niebieskooki barbarzyńca. Kolejni przeciwnicy, kolejne zdekapitowane ciała pozostawione za Conanem z Cymerii. Piękne kobiety o pełnych piersiach, które nie potrafią oprzeć się muskulaturze i dzikości naszego bohatera.
Jest to kolejny tom luźnych opowiadań połączonych krótkim wstępem przed każdym, tworzący w ten sposób w miarę jednolitą fabułę opowieści o Conanie, jego dalszych dziejów. Fabuła jest prosta niczym cięcie oręża barbarzyńcy, gdzie zły przeciwnik traci głowę, a jego ciało zostaje pokarmem na pastwę sępów i hien.
W sam raz zaraz po przebudzeniu gdy kawa jeszcze nie gotowa.
Kontynuacja przygód młodego barbarzyńcy. Kolejne przemierzane przez niego królestwa i krainy, a wiec i kolejne kłopoty w które zostanie wciągnięty niebieskooki barbarzyńca. Kolejni przeciwnicy, kolejne zdekapitowane ciała pozostawione za Conanem z Cymerii. Piękne kobiety o pełnych piersiach, które nie potrafią oprzeć się muskulaturze i dzikości naszego bohatera.
Jest to...
2017-09-29
Zapewne każdy zna postać legendarnego Conana Barbarzyńcy, stworzonej przez Roberta E. Howarda. Muskularny, młody barbarzyńca wyrusza ze swojej wioski w mroczny świat ery hyboryjskiej toczonej wiecznymi konfliktami i walkami. Podróżując przeżywa przygody imając się zajęć od rabusia grobowców przez złodzieja na najemniku kończąc. Wszystko byle by tylko napchać swoją sakiewkę jak największą ilością złota.
Dzielny barbarzyńca nie znający strachu, walczy z bestiami, czarnoksiężnikami i innymi despotami zostawiając za sobą bezgłowe truchła swych przeciwników.
Fabuła jest prosta i monotematyczna, Conan, jego przeciwnik, a w finałowej scenie dekapitacja przeciwnika i zgarnięcie łupu w postaci złota czy klejnotów.
Książkę czyta się dobrze jeżeli nie nastawia się na głębię charakterów postaci i skomplikowaną fabułę. Jeśli ktoś spodziewa się na książki z serii „hack’n’slash” o fabule prostej niczym miecz Conana to z pewnością się nie zawiedzie. Innym odradzam bo nie znajdą w niej nic głębszego.
Zapewne każdy zna postać legendarnego Conana Barbarzyńcy, stworzonej przez Roberta E. Howarda. Muskularny, młody barbarzyńca wyrusza ze swojej wioski w mroczny świat ery hyboryjskiej toczonej wiecznymi konfliktami i walkami. Podróżując przeżywa przygody imając się zajęć od rabusia grobowców przez złodzieja na najemniku kończąc. Wszystko byle by tylko napchać swoją sakiewkę...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-09
2016-11-05
2016-11-08
2016-11-16
Mamy wilki w ludzkiej skórze czy może raczej wilkołaki, a może ludzi potrafiących się przemieniać w wilki. Autorka zaserwowała nam pewną zagadkę która sami musimy rozwikłać przemierzając kolejne strony raczej dłuższego opowiadania niż książki.
Oswojenie potworów, które przemykają się przez legendy, baśnie czy inne powieści fantasy jako groźne i bezduszne. A tutaj, patrzymy na nie jako na indywidua które mają swoje cele i jakoś zostały uwikłane w wilczą formę. Powodują nimi pasje i ludzkie żądze zmieszane z instynktem dzikich i nieoswojonych wilków, zwłaszcza głównego bohatera, który jest porywczy i nie radzi sobie z kontrolowaniem swoich emocji jak i celów do których prowadzi sforę.
Z wad wytykam pewną niespójność celów. Mamy pakt głównego bohatera z demonem, z którego próbuje się wycofać, ale jednak akcja przesuwa się w całkiem innym kierunku. Coś co drąży dusze bohatera zostaje odsunięte i coraz bardziej zapomniane. Dochodzimy do końca powieści nie dowiadując się końca tego wątku który przedstawiony było jako najistotniejszy.
Debiut uważam całkowicie za udany. Otrzymaliśmy zarys ciekawie rysującego się świata (magiczne stworzenia, magia, rytuały, niespotykane podejście do formy wilkołactwa) jednak nie otrzymaliśmy końca dobrze zapowiadającej się historii. Mam nadzieję, że autorka myśli o kontynuacji opowieści w kolejnej odsłonie bo inaczej ta niedokończona opowieść sporo traci.
Moim zdaniem ten kto przeczytał do końca tę nowelę z chęcią siądzie do lektury kolejnego tomu, a i ta recenzja podbuduje siły i zmotywuje wkraczającą w świat pisarstwa autorkę, łamiącej konwenanse o zjawisku wilkołactwa. Mam nadzieje że bohaterka wilczego stada jednak podsumuję tę zapoczątkowaną historię Pointą.
Mamy wilki w ludzkiej skórze czy może raczej wilkołaki, a może ludzi potrafiących się przemieniać w wilki. Autorka zaserwowała nam pewną zagadkę która sami musimy rozwikłać przemierzając kolejne strony raczej dłuższego opowiadania niż książki.
więcej Pokaż mimo toOswojenie potworów, które przemykają się przez legendy, baśnie czy inne powieści fantasy jako groźne i bezduszne. A tutaj, patrzymy...