Jaksa

Okładka książki Jaksa Jacek Komuda
Logo Lubimyczytac Patronat
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
336 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
820
515

Na półkach:

Origin story. Fabularnie naprawdę jest słabo, całość to seria opowiadań, gdzie postać tytułowego Jaksy raczej się przewija, a nie stanowi osi wydarzeń. Jak trafnie ktoś zauważył, książka miała dużo, dużo większy potencjał, co pokazał końcowy monolog Viggo - tego wszystkiego właśnie zabrakło. Na mały plus szczegółowość detali ze świata przedstawionego.

Origin story. Fabularnie naprawdę jest słabo, całość to seria opowiadań, gdzie postać tytułowego Jaksy raczej się przewija, a nie stanowi osi wydarzeń. Jak trafnie ktoś zauważył, książka miała dużo, dużo większy potencjał, co pokazał końcowy monolog Viggo - tego wszystkiego właśnie zabrakło. Na mały plus szczegółowość detali ze świata przedstawionego.

Pokaż mimo to

avatar
360
52

Na półkach:

Nadchodzi koniec. Czas Białego Zimna i Białego Światła. Czas upadku i pogardy. Czas, w którym Starzy Mistrzowie zostają pokonani. Sapkowski, Grzędowicz, Piekara, a teraz Komuda. Chałtury, powtórki, dziwne pomysły, niespełnione obietnice. Trzyma poziom Ziemiański, ale to wyjątek. Warta Wielkich się kończy, czas na Nowy Świat. Wegner, Kisiel, Miszczuk... i kto tam jeszcze.

Czas jakiś nie byłem pewien, czy Komuda się na tej straconej drodze też znalazł. Bo szanse na świetną książkę były wielkie. Quasi- piastowskie uniwersum ze słowiańskim herosem tępiącym słowiańskie potwory. Jaksa długo oczekiwanym następcą Geralta w wykonaniu takiego szpeca jak Komuda? To się musiało udać! Nie udało się.

Przede wszystkim dlatego, że opis i okładka oszukują, przynajmniej w większości. Ta książka to przedłużony do granic cierpliwości origin story, w którym przez większość czasu tytułowy bohater to bezradny kilkulatek. O ile pod koniec pierwszego epizodu miałem jeszcze nadzieje, bo po monotonnym wstępie następuje ciekawe i niegłupie rozwinięcie, o tyle potem moje nadzieje rozwiały się. Mogę usprawiedliwiać Komudę, że to wina wydawcy, który fałszywie reklamuje książkę, a nie samego autora, ale komfortu obcowania z dziełem to nie zmienia.

Jedną rzecz tak doświadczony autor jak Jacek nad Jackami powinien rozumieć. Gdy groza, makabra i terror następują w nadmiarze, to przestają być groźne, ale zamienią się w godne kpiny torture porn. Świetnie rozumieją to np. Remic, Brett, że o Dżordżu RRM nie wspomnę. Kiedyś świetnie rozumiał to Piekara, a fakt że Piekara pospołu z Komuą nagle przestali to rozumieć jeszcze podbudowuje moją teorię o upadku Starych Mistrzów. Z pół setki wymyślnych słów, gdy starczą trzy: śmierdzi... A nawet starczy jedno: rozwleczenie.

Historycznie Komuda daje radę. Wszelakie szczegóły dotyczące broni, imion, skojarzeń są znakomite. Ale fabularnie to czysta marnacja. Dobił mnie Vigo opowiadający o przygodach Jaksy w ostatnim rozdziale. W jednym zdaniu opowiedział, czym ta książka mogłaby być, a czym nie jest.

6/10. Na wyrost, bo to niespełniona obietnica jest.

Wersję audio czyta Janusz Zadura. Wnerwiał mnie w 'Cyklu Inkwizytorskim' Piekary, bo przeginał z siłą głosu. Ale tu się uspokoił i już się tak nie wydziera.

Nadchodzi koniec. Czas Białego Zimna i Białego Światła. Czas upadku i pogardy. Czas, w którym Starzy Mistrzowie zostają pokonani. Sapkowski, Grzędowicz, Piekara, a teraz Komuda. Chałtury, powtórki, dziwne pomysły, niespełnione obietnice. Trzyma poziom Ziemiański, ale to wyjątek. Warta Wielkich się kończy, czas na Nowy Świat. Wegner, Kisiel, Miszczuk... i kto tam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
500
213

Na półkach: , , , ,

Nie spodziewałam się, że będzie to cukierkowa opowieść, zważywszy na tematykę, czas akcji i stworzoną rzeczywistość na potrzeby powieści. I po przeczytaniu również nie mogę powiedzieć, by było tej brutalności u Komudy po dziurki w nosie.
Jest mrocznie, chwilami powiewa grozą- umiejętnie Autor dawkuje strach, jest krwawo i brutalnie, ale tego byłam świadoma, czytając opinie i opis. Natomiast nie mogę zarzucić Komudzie, że wyjątkowo podkreślał mordobicie, bebeszenie, podrzynanie gardeł czy inne niezbyt przyjemne opisy.
Jedyne co mnie zniechęca, to jak Autor podzielił książkę. Od czasu poznania twórczości Piekary można powiedzieć, że nawet polubiłam powieści w formie opowiadań. Nie szukam takich, ale nie odrzucam, gdy coś ciekawego wpadnie mi w oko. Rozumiem, że nie wszystko tu musi być idealnie chronologicznie, ale "Jaksa" według mnie jest pomieszany, tym bardziej, że każde z opowiadań kończy się nie jasno, pozostawia wątpliwości co do tego, jakie dalsze kroki podejmuje tytułowy bohater.
Generalnie jest dobrze, po prostu trzeba zastanowić się dwa razy na przyszłość, czy czytać opowiadania Komudy.

Nie spodziewałam się, że będzie to cukierkowa opowieść, zważywszy na tematykę, czas akcji i stworzoną rzeczywistość na potrzeby powieści. I po przeczytaniu również nie mogę powiedzieć, by było tej brutalności u Komudy po dziurki w nosie.
Jest mrocznie, chwilami powiewa grozą- umiejętnie Autor dawkuje strach, jest krwawo i brutalnie, ale tego byłam świadoma, czytając opinie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
91

Na półkach:

Naprawdę Pana lubiłam Panie Jacku. Aż do tej powieści. Nabijanie małego chłopca na pal? Serio?! Rozumiem, że współczesna proza coraz mocniej odziera nas z wyobraźni, ale czy to konieczne aby być aż tak dosadnym? Niestety ta scena wzbudziła we mnie tak głębokie obrzydzenie, że nie byłam już w stanie sięgnąć po Pana książkę. Uważałam Pana dotychczas za współczesnego Sienkiewicza. Marzyciela, snującego opowieść o kontuszu i szabli.

Naprawdę Pana lubiłam Panie Jacku. Aż do tej powieści. Nabijanie małego chłopca na pal? Serio?! Rozumiem, że współczesna proza coraz mocniej odziera nas z wyobraźni, ale czy to konieczne aby być aż tak dosadnym? Niestety ta scena wzbudziła we mnie tak głębokie obrzydzenie, że nie byłam już w stanie sięgnąć po Pana książkę. Uważałam Pana dotychczas za współczesnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
443
193

Na półkach:

Czytało się nawet nieźle, ale arcydzieło to to nie jest. Akcja strasznie szybka, często nie wiadomo po co. Trup ściele się gęsto. Bohaterowie zdecydowanie za wiele mają na sumieniach.

Czytało się nawet nieźle, ale arcydzieło to to nie jest. Akcja strasznie szybka, często nie wiadomo po co. Trup ściele się gęsto. Bohaterowie zdecydowanie za wiele mają na sumieniach.

Pokaż mimo to

avatar
127
127

Na półkach: ,

Taka powieść fantasy o słowiańskich czasach, kupiłem w trakcie podróży, ale średnio mi się spodobała.

Taka powieść fantasy o słowiańskich czasach, kupiłem w trakcie podróży, ale średnio mi się spodobała.

Pokaż mimo to

avatar
2739
619

Na półkach: ,

Jednak nie moja bajka. Przez trzy sprawy. Pierwsza to dość idiotyczne realia. Od lat wiadomo, że autor lubi dawną Polskę - głównie sarmacką - i sporo swoich wytworów osadza właśnie w takich realiach, dorzucając tu i ówdzie drobne elementy fantastyczne. Tutaj natomiast uznał, że z jakiejś przyczyny - być może większej niż zazwyczaj dawki fantastyki - nie godzi się mieszać panów szlachty z pogańskimi bóstwami i... zrobił świat, który jest po prostu lekko przerobioną piastowską Polską. Zamiast Lędzian są mieszkańcy Lendii, zamiast Jezusa i krzyża jest Jessa i włócznia, a zamiast Mongołów są Hungurzy. Którzy najeżdżają Lendię i ją podbijają na wiele lat, w czym pomaga im buntujące się chłopstwo, pragnące wrócić do starej, pogańskiej wiary.

Trudno zgadnąć, w czym lepiej miała sobie literacko poradzić Lendia od piastowskiej Polski, zwłaszcza że akcenty nadprzyrodzone robią tu trochę za kwiatek do kożucha. Można było przecież napisać historię alternatywną z zagonami skośnookich wojowników, którzy zalewają kraj i biorą go we władzę. Ale nie. Mamy Lendię. W której - i to jest druga sprawa - czymś oczywistym jest posiadanie niewolników i poddanych, których leje się przez pysk tak dla kurażu i przypomnienia, kto tu rządzi. Krzywe spojrzenie? Siup w mordę. Zbyt powolny krok z miską wody? Chlast przez plecy. Bo Lędzice (że niby tak od Lendii) to szlachta, ostoja wspaniałego narodu, i wolno im absolutnie wszystko.

Gdyby było to podane w jakiś neutralny światopoglądowo sposób, z głębiej pokazaną przyczyną buntu poddanych i ich kontestacją gnębicielskiego ładu, który w dodatku narzucił im Jessę w miejsce starych bogów (oczywiście ciągle się manifestujących i obecnych w lasach, podczas gdy Jessa - no, może gdzieś tam sobie jest w obłokach, więc nie wiem, w czym lepszy),to jeszcze jakoś dałoby się to strawić. Ale nie, autor dobitnie pokazuje, że chamstwo (w sensie plebsu) jest niewdzięczne i mimo ewidentnej światłości Lędziców opiera się nowej wierze i nie wielbi swoich panów, którzy przecież łaskawi są. Bo mogliby na przykład zabić, a tak tylko mordę otłuką i może w dyby wsadzą.

Oczywiście nie muszę mówić, że przy tym wszystkim kobiety są dziwkami (nawet te wysokiego stanu),i generalnie nie mają nic do gadania. W końcu służą do jednego celu. No, dwóch. Ten drugi to prokreacja. A, przepraszam, i jeszcze warzenie strawy.

Trzeci zaś problem to krwistość fabuły. To rozpruwanie brzuchów, nadziewanie na pal (też dzieci),odcinanie kończyn, miażdżenie członków i ciągłe broczenie posoką zaczyna dość szybko męczyć. Bo niczemu konkretnemu nie służy - w końcu okrutni są i ci "źli", czyli Hungurzy, i ci rzekomo "dobrzy", czyli Lędzice.

Byłbym zapomniał - książka ma zasadniczo i czwarty problem. Otóż praktycznie żadnej z postaci nie da się lubić. Każda ma sporo za uszami, każda jest brutalna czy bezczelna, i zwyczajnie nie ma komu kibicować. Wręcz z ulgą się przyjmuje schodzenie kolejnych dramatis personae. Tylko co z tego, skoro na ich miejsce pojawiają się inne, równie nieciekawe...

Cokolwiek wyjdzie w cyklu "Jaksy", ja już podziękuję.

Jednak nie moja bajka. Przez trzy sprawy. Pierwsza to dość idiotyczne realia. Od lat wiadomo, że autor lubi dawną Polskę - głównie sarmacką - i sporo swoich wytworów osadza właśnie w takich realiach, dorzucając tu i ówdzie drobne elementy fantastyczne. Tutaj natomiast uznał, że z jakiejś przyczyny - być może większej niż zazwyczaj dawki fantastyki - nie godzi się mieszać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
3

Na półkach:

Aż się zalogowałem, wydałem na tę książkę 10 zł, i to od 20 za dużo. Dotarłem do drugiej strony. Czytałem z fantastyki co tylko w ręce wpadło, ale togo się nie da. Zamiast wydać jakiegoś fajnego autora, papier jest na coś takiego marnowany. Już nawet bity z komputera w formie ebooku, to byłaby strata.

Aż się zalogowałem, wydałem na tę książkę 10 zł, i to od 20 za dużo. Dotarłem do drugiej strony. Czytałem z fantastyki co tylko w ręce wpadło, ale togo się nie da. Zamiast wydać jakiegoś fajnego autora, papier jest na coś takiego marnowany. Już nawet bity z komputera w formie ebooku, to byłaby strata.

Pokaż mimo to

avatar
54
12

Na półkach:

Książka ma klimaty jak Stara Baśń . Są przedstawione bóstwa , dzikie plemię Hunów czyli możliwe że chodzi o potomków Mongołów. Fajna ciekawa akcja . Polecam kto lubi historię Słowian i Stare czasy "Kiedy słońce było Bogiem. Polecam i życzę miłej lektury.

Książka ma klimaty jak Stara Baśń . Są przedstawione bóstwa , dzikie plemię Hunów czyli możliwe że chodzi o potomków Mongołów. Fajna ciekawa akcja . Polecam kto lubi historię Słowian i Stare czasy "Kiedy słońce było Bogiem. Polecam i życzę miłej lektury.

Pokaż mimo to

avatar
303
292

Na półkach: , ,

Jacek Komuda słynie z książek historycznych, z opisywania wydarzeń, które działy się jakiś czas temu lub jakiś dawny czas temu. Tym razem udało mi się sięgnąć po jego pierwszą książkę fantasy, napisaną zresztą stricte w duchu fantasy.
Czytało się dosyć przyjemnie, bo podczas lektury przenosimy się w świat pogan, biesów, królewskich rodów, etc. Poznajemy wręcz w pewnym stopniu nową mitologię, mitologię Jacka Komudy, który w umiejętny sposób osadził tam również wytwory mitologii słowiańskich, konstruując ciekawą fabułę, osadzoną w bardzo oryginalnym klimacie. W moim przypadku lekturę tej pozycji zaburzało trochę to, że niektóre rozdziały nie są ze sobą praktycznie w ogóle powiązane, a przeskok w historii życia niektórych bohaterów jest za duży lub wręcz kolosalny, by móc ułożyć sobie spokojnie historię życia danego bohatera. Niemniej, to naprawdę poprawnie napisana książka fantasy i autor, moim zdaniem, sprawdził się w tym gatunku i mam nadzieję, że będzie go częściej kontynuował.
PS
Nie wiem do końca dlaczego, ale książka w pewien sposób łączy się moim zdaniem ze ,,Starą Baśnią" Kraszewskiego. Czy tylko ja mam takie odczucia i widzę jakieś małe powiązania?
Niemniej, polecam!

Jacek Komuda słynie z książek historycznych, z opisywania wydarzeń, które działy się jakiś czas temu lub jakiś dawny czas temu. Tym razem udało mi się sięgnąć po jego pierwszą książkę fantasy, napisaną zresztą stricte w duchu fantasy.
Czytało się dosyć przyjemnie, bo podczas lektury przenosimy się w świat pogan, biesów, królewskich rodów, etc. Poznajemy wręcz w pewnym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    412
  • Chcę przeczytać
    332
  • Posiadam
    142
  • Fantastyka
    25
  • 2018
    17
  • Fantasy
    13
  • Teraz czytam
    12
  • 2019
    10
  • Ebook
    6
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
Jacek Komuda Jaksa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także