Opinie użytkownika
Lubię prozę Tokarczuk sympatią (prawie) ślepą - za poetyczność, nieśpieszność akcji, zawieszenie na detalu i skupienie na bohaterach. Ale przyznać muszę, ze smutkiem, że niestety te opowiadania po prostu nie wyszły... Po ponadnormatywnych "Księgach Jakubowych" jakby straciła wprawę w zwięzłym formacie opowiadań. Piszę "straciła", bo przecież "Gra na wielu bębenkach" to...
więcej Pokaż mimo to
Można potraktować tą książkę jako biograficzną beletrystykę - wtedy znajdziemy wiele sentymentalnych odniesień, że "kiedyś to były czasy!". Pokoleniu urodzonemu w latach 70/80-tych może nawet zkręcić się łezka na wspomnienie o tym, jak wyglądał świat ich dzieciństwa. I wtedy jest to całkiem fajne czytadło.
Niestety autorka - dziennikarka z zawodu, nie potrafiła (a może...
Patrząc na większość ocen tej książki moża sparafrazować klasyka: "Dlaczego Żulczyk wzbudza w nas zachwyt i miłość?"... I otóż... Na tak postawione pytanie istnieje tylko jedna odpowiedź - "Jak to mnie zachwyca, skoro nie zachwyca?". Niestety, nie zachwyca i już. Przeciętne, zbyt długie i bez suspensu opowiadanie, popadające w przesadny turpizm, wulgaryzm i dosadność,...
więcej Pokaż mimo to
Pisarz mało znany i popularny patrząc na liczbę ocen, którą zebrał na lubimyczytac.pl. A szkoda!
Książka "Małe historie rodzinne" to zbiór trzech wcześniej wydanych opowiadań, z których każde ma swój własny klimat. Pierwsze z nich - "Zmarzlina", to niepokojąca opowieść o trudnej relacji syna i matki, która w sposób dosłowny pogrąża się w szaleństwie z miłości do brata...
Karpowicz umie pisać, rewelacyjne są jego "Balladyny i romanse", świetne "Gesty" i "ości", więc dlaczego napisał książke tak płytką i naiwną? Trudno powiedzieć. W warstwie językowej jest całkiem w porządku, czyta się przyjemnie, ale treściowo słabiutko. Motyw miłości wydaje się być uniwersalny, zazdrości - to w zasadzie samograj, społecznej akceptacji homoseksualizmu -...
więcej Pokaż mimo toBardzo przeciętna książka, do tego stopnia, że ledwie "może być". Z jednaj strony zawsze ciekawy literacko wątek dojrzewania szkolnej grupy kolegów, na tle zmian społeczno-obyczajowej jaka miała miejsca w Norwegii lat 60-tych i 70-tych. A z drugiej - nie wiem czy to kwestia tłumaczenia, czy jednak tak pisze autor, ale narracja wygląda jak pisany na brudno, zapisany na...
więcej Pokaż mimo to
Bejrut - wybuchowy tygiel narodów, kultur i religii, który co jakiś czas eksploduje z niszczącą siłą. Kto potrafi zrozumieć podskurne procesy, co dzieje się w ludziach, mieszkańcach Bliskiego Wschodu?
Autorka podejmuje się próby przedstawienia czegoś, co można by socjologicznie nazwać reprezentatywną próbką mieszkańców - ich historii, pragnień i namiętności, lęków,...
Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD), nieistniejące już państwo, u progu swojego upadku... Pogrążony w żałobie i zagubiony po śmierci dziewczyny student wyjeżdża na bałtycką wyspę Hiddensee, aby uciec, zapomnieć, odnaleźć siebie na nowo??? Wyspa i restauracja, w której znajduje pracę okazuje się przystanią dla podobnych jemu - życiowych rozbitków i uciekinierów, którzy z...
więcej Pokaż mimo to
Porwanie znanej, płockiej lekarki w czerwcu 1970 roku stało się podstawą kolejnej książki z serii "Na F/Aktach". Mogę powiedzieć, że seria ma we mnie swojego oddanego czytelnika, bo poza jedną pozycją Wiśniewskiego wszystkie opublikowane do tej pory pozycje przeczytałem. Dlatego też "Ostatnią wizytę” siłą rzeczy porównuję z pozostałymi książkami.
Nie znam innych książek...
No niestety... książka miała (chyba) wzruszać, a nie wzrusza.
Ostatnia powieść Flanagana "Pragnienie", była moim pierwszym kontaktem z tym autorem i muszę przyznać, że przeczytałem ją z nieukrywanym zainteresowaniem (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4001335/pragnienie/opinia/37571062#opinia37571062). Tym chętniej sięgnąłem po nominowane w plebiscycie Lubimyczytać.pl ...
To trzecia powieść Rotha - po "Kompleksie Portnoya" i "Operacji Shylock", z którą się zmierzyłem, zachęcony nadchodzącą premierą filmu na podstawie książki i nagrodą Pulitzera przyznaną w 1998 roku. Z tej perspektywy - trzech powieści - zaczynam też rozumieć, dlaczego Roth jest postacią szczególną w literaturze Amerykańskiej. Cechą, które łączącą wszystkie jest specyficzne...
więcej Pokaż mimo toNi to reportaż, ni opowieść... Leszek Pękalski, "Wampir z Bytowa", który początkowo przyznał się do popełnienia ponad 60 zabójstw (wielu, ze szczególnym okrucieństwem), ostatecznie skazany został za jedno. Na karę 25 lat więzienia, która teoretycznie kończy się w 2019 roku. Autorka, dziennikarka, dość szczegółowo analizuje historię mordercy, przyglądając się jego motywom,...
więcej Pokaż mimo toNo... nie jestem matką, tylko ojcem. Nie miałem depresji poporodowej, ale mam/miewam taką "zwykłą" dystymię, która wpędza świat w szarość. I tak, rozumiem tę książkę. Ona mówi też o moich doświadczeniach, rozdarcia między "ambicjami" a potrzebami dziecka, wciśnięcia w gorset oczekiwań bycia doskonałym i zaradnym rodzicem, a jednocześnie wydajnym, dbającym o swój rozwój...
więcej Pokaż mimo to
"Jesteśmy emisariuszami Boga, nauki i sprawiedliwości (...) wiemy, czym jest miłosierdzie i licho wie co jeszcze."
Ta książka to pozbawiona taniego moralizatorstwa i mimo wszystko bardzo aktualna krytyka naszej wspaniałej cywilizacji "białego człowieka". "My" wynalazcy maszyny parowej i bezprzewodowego internetu, którzy od wieków wiemy lepiej, jak żyć i w co wierzyć, i...
Powieść postmodernistyczna, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wszystko już było, bogowie są zmęczeni i znudzeni życiem boskim, chcą zejść na ziemię, doświadczyć ludzkich namiętności. A ludzie? Ludzie są zmęczeni i znudzeni szarością życia, chcą doświadczyć wzniosłych namiętności... Czy zatem obie grupy nie chcą tego samego? A co w rzeczywistości dostaną?
Wielowarstwowa,...
Grupa kobiet - "miejskich chuliganek", wymierza sprawiedliwość męskiemu światu. W sensie dosłownym, mamy do czynienia z wojującymi feministkami, które mają dość bycia "kelnerkami na bankiecie życia", a że nikt nie chce ich słuchać (mężowie, faceci, szefowie, miejskie instytucje czy też "normy społeczne") biorą się do czynnej walki, by fizycznie zniszczyć tych, którzy nie...
więcej Pokaż mimo to
Jak napisać o człowieku naiwnym, nie kpiąc z niego? Jak napisać o człowieku który daje się uwieść ideom, nie czyniąc z niego głupca? Jak napisać o człowieku, który rozpaczliwie szuka miłości, akceptacji i podziwu, nie czyniąc go przegranym? Jak napisać o człowieku, zakochanym w sobie, który wykorzystuje innych, nie czyniąc z niego cynicznego Narcyza?
Ta sztuka udała się...
Niby wywiad, a jednak bardziej monodram. Trochę jak w "Kompleksie Portnoya" - czytamy wyznania w gabinecie psychoanalityka, w którym główny bohater dokonuje rozbioru swojej osobowości, a słuchacz docieka przyczyn formy, jaką przybrała. Tyle, że w "Kompleksie..." ma to wymiar zabawny i groteskowy, tutaj poznajemy mroczne zakamarki psyche.
I niby wszystko brzmi normalnie,...
Ciekawa koncepcja - pisania o zwykłym życiu, które dzieje się z "tłem historycznym" widzianym oczami dziecka, choć opisywana już jako wspomnienia osoby dorosłej. Zabieg intrygujący, warto jednak zauważyć, że autorka chyba mocno się do niego przywiązała, bo kolejna jej opowieść "Jasne dni" - jest utrzymana w zasadniczo takiej samej konwencji. "Jasne dni", choć napisane...
więcej Pokaż mimo toDuszna (czy może raczej idąc z duchem autora "sypka") i surrealistyczna opowieść o mężczyźnie uwięzionym w domu "na wydmach". Błądząc w trakcie wycieczki trafia on do dziwnej wioski, w której domy są skryte w głębokich dziurach otoczonych górami piachu, a życie jej mieszkańców sprowadza się do walki o to, żeby ich domy nie zostały przez ten piach zasypane... Do jednego z...
więcej Pokaż mimo to