Znaki szczególne

Okładka książki Znaki szczególne Paulina Wilk
Okładka książki Znaki szczególne
Paulina Wilk Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2014-03-19
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-19
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308053300
Tagi:
Paulina Wilk przemiany dorastanie demokracja
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Azja 3. Opowieści podróżne Max Cegielski, Jerzy Chociłowski, Tomasz Fedor, Artur Gutowski, Iza Klementowska, Jacek Konieczny, Michał Książek, Andrzej Meller, Marek Pernal, Bartek Sabela, Krzysztof Środa, Paulina Wilk
Ocena 7,0
Azja 3. Opowie... Max Cegielski, Jerz...
Okładka książki Azja 2. Opowieści podróżne Katarzyna Boni, Max Cegielski, Dorota Chojnowska, Iga Cichoń, Dariusz Fedor, Tomasz Fedor, Magdalena Gołębiowska, Rafał Grądzki, Jacek Konieczny, Magdalena Konik, Piotr Lipiński, Magdalena Rittenhouse, Barbara Rusinek, Michał Rusinek, Bartek Sabela, Paweł Smoleński, Katarzyna Stachyra, Piotr Tomza, Beata Wasilewska, Paulina Wilk
Ocena 7,1
Azja 2. Opowie... Katarzyna Boni, Max...
Okładka książki Ameryka. Opowieści podróżne Anna Alboth, Elżbieta Dzikowska, Arkady Radosław Fiedler, Grażyna Jagielska, Tomasz Owsiany, Marek Pernal, Dariusz Raczko, Maciej Stasiński, Paulina Wilk
Ocena 6,7
Ameryka. Opowi... Anna Alboth, Elżbie...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
715 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
9
7

Na półkach:

Nie doczytałem.. Czyli opinii dodawać nie powinienem.... Jakieś to takie wtórne. Nie wiem do czego porównać, żeby wyjaśnić. Dla mnie to było jak spotkanie z nie widzianym od podstawówki kolegą z klasy, co to dzięki FB magicznie się odnalazł. Wykopywanie z pamięci różnych "skarbów" przy piwie w barze gdzieś w centrum. Wszystko fajnie, prawie łezka się kręci, ale ja już chyba wolę do domu.. i chyba już mi się nie chce porównywać i wspominać. Na razie pa, do niezobaczenia.

Nie doczytałem.. Czyli opinii dodawać nie powinienem.... Jakieś to takie wtórne. Nie wiem do czego porównać, żeby wyjaśnić. Dla mnie to było jak spotkanie z nie widzianym od podstawówki kolegą z klasy, co to dzięki FB magicznie się odnalazł. Wykopywanie z pamięci różnych "skarbów" przy piwie w barze gdzieś w centrum. Wszystko fajnie, prawie łezka się kręci, ale ja już chyba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
815
135

Na półkach:

Próba rozciągnięcia osobistej biografii na całe pokolenie, na szczęście średnio udana.

Próba rozciągnięcia osobistej biografii na całe pokolenie, na szczęście średnio udana.

Pokaż mimo to

avatar
227
48

Na półkach:

Interesujące obserwacje i urokliwe wspomnienia przemieszane z komunałami, uogólnianiem i naciąganym filozofowaniem (irytujące).

Interesujące obserwacje i urokliwe wspomnienia przemieszane z komunałami, uogólnianiem i naciąganym filozofowaniem (irytujące).

Pokaż mimo to

avatar
1883
87

Na półkach: , ,

Zamiast nostalgicznej wyprawy w przeszłość, otrzymałam suchawy felieton.

Zamiast nostalgicznej wyprawy w przeszłość, otrzymałam suchawy felieton.

Pokaż mimo to

avatar
51
7

Na półkach:

Strasznie mnie drażni lopatologiczna i jednostronna teza tej książki. Autorka próbuje stworzyć jakąś biografię pokoleniową, zakładając, niesłusznie, że jest jakimś pępkiem polskiego świata. Owszem, niektóre moje doświadczenia były podobne, ale niektóre kompletnie inne, a szczególnie moje odczucia w stosunku do opisywanych wydarzeń, więc nie przekonuje mnie zupełnie narracja w pierwszej osobie liczby mnogiej panienki z podwarszawskiej miejscowości, córki wojskowego i radnego. Ciekawe, czy tak samo obyci ze światem, jak w 1996 byli jej rówieśnicy z podlubelskiej wsi? Nie byli? Nie mieli chleba? To na pewno jedli ciastka. Podsumowując, monotonna lektura, ale duży plus za podróż sentymentalną. Autorka umie pisać dobrze, to widać, ale idea tej książki i kompozycja dla mnie pudłują.

Strasznie mnie drażni lopatologiczna i jednostronna teza tej książki. Autorka próbuje stworzyć jakąś biografię pokoleniową, zakładając, niesłusznie, że jest jakimś pępkiem polskiego świata. Owszem, niektóre moje doświadczenia były podobne, ale niektóre kompletnie inne, a szczególnie moje odczucia w stosunku do opisywanych wydarzeń, więc nie przekonuje mnie zupełnie narracja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
92

Na półkach:

Okres dzieciństwa opisany przez autorkę jest mi znany, a mimo to nieźle się wynudziłam. Książka trochę ugrzeczniona, uładzona, jakby była pisana pod czytelnika, mało osobista. Rozczarowała mnie i nie zapadła w pamięć.

Okres dzieciństwa opisany przez autorkę jest mi znany, a mimo to nieźle się wynudziłam. Książka trochę ugrzeczniona, uładzona, jakby była pisana pod czytelnika, mało osobista. Rozczarowała mnie i nie zapadła w pamięć.

Pokaż mimo to

avatar
199
198

Na półkach:

Pani Paulina doprowadziła do tego, że wieczorami czytałam na głos urywki jej książki i wspólnie z mężem wspominaliśmy sobie czasy naszego dzieciństwa i młodości.

Bo czy takie teksty nie przywołują wspomnień? „Wszelkie odłamki zewnętrznego świata – początkowo nie różnicowaliśmy go na zachodni czy wschodni, z równym zachwytem przyjmując rosyjskie temperówki i suszone banany z Niemiec – katalogowaliśmy i eksponowaliśmy. W tym celu wstawałyśmy z Karoliną w niedzielę bladym świtem i jeździłyśmy rowerami do oddalonej o kilka kilometrów pierwszej „zachodniej” restauracji w miasteczku, a dokładniej jej śmietnika. Wybierałyśmy z niego puszki po piwie, 7UP, coca-coli, pepsi i mirindzie. Zależało nam na puszkach nieuszkodzonych, niepowgniatanych i bez rys. Tylko takimi można było zaimponować rówieśnikom albo się wymieniać. Wymyte i wysuszone stały potem w równych piramidach na półkach. Najrzadszy, unikatowy okaz ustawiało się na samym szczycie. Nigdy nie czuliśmy, że zbieramy odpadki, resztki cudzego komfortu. Dla nas były to skarby, radosne trofea zdobiące pokoje w blokach z wielkiej płyty. Służyły jako uniwersalna waluta obowiązująca na osiedlu. Aż pewnego dnia wylądowały znów w śmietniku, porzucone bez żalu, bo tuż za nimi gnało nowe, lepsze, barwniejsze. Puszki były dla nas pierwszymi talizmanami kapitalizmu i jego pierwszymi ofiarami. Odtąd każda upragniona rzecz będzie najważniejsza i bezcenna tylko przez chwilę, a potem zastąpi ja inna”.

Jeśli chcecie powspominać, jak to było kiedy w domu pojawił się kolorowy telewizor, a ulubione bajki zostały zastąpione przez super kolorowe animacje. Kiedy spostrzegliśmy, że są równi i równiejsi, a ci równiejsi zawsze dziwnym trafem mają więcej pieniędzy. Kiedy panie sprzedawczynie straciły władzę, bo wszystko pojawiło się w sklepach i nie trzeba było mieć znajomości, żeby to kupić. Przeczytajcie.

Jeśli pamiętacie lub nie pamiętacie, że: „Z pierwszym telefonem komórkowym było tak z komputerem- więcej kłopotu niż pożytku. Ciężki, duży z twardą antenką, nie mieścił mi się w kieszeni. Na malutkim wyświetlaczu widać było najwyżej cztery słowa- żeby przeczytać całą wiadomość sms, musiałam czekać, aż wyrazy same się przesuną. Chciałam mieć komórkę nie dlatego, że potrafiła coś, na czym mi zależało. Początkowo nie wiedziałam nawet, do kogo zadzwonić. Ale starałam się być na czasie”. Przeczytajcie.

Nawet, jeśli książka w pewnym momencie zacznie Was nużyć i tak zbierzecie mnóstwo wspomnień, które po części w naszym szybkim i zabieganym świecie po prostu gdzieś uleciały.

Pani Paulina doprowadziła do tego, że wieczorami czytałam na głos urywki jej książki i wspólnie z mężem wspominaliśmy sobie czasy naszego dzieciństwa i młodości.

Bo czy takie teksty nie przywołują wspomnień? „Wszelkie odłamki zewnętrznego świata – początkowo nie różnicowaliśmy go na zachodni czy wschodni, z równym zachwytem przyjmując rosyjskie temperówki i suszone banany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
25

Na półkach: ,

Ciężko mi było ocenić tę książkę. Jednocześnie bardzo nie lubię książek typu „kiedyś to były czasy”, ale z drugiej strony wzbudziła we mnie głębokie refleksję na temat tego jak żyjemy w dzisiejszych czasach. Mimo wszystko książka nie zachwyciła mnie i raczej nie sięgnę po inne pozycje od tej autorki.

Ciężko mi było ocenić tę książkę. Jednocześnie bardzo nie lubię książek typu „kiedyś to były czasy”, ale z drugiej strony wzbudziła we mnie głębokie refleksję na temat tego jak żyjemy w dzisiejszych czasach. Mimo wszystko książka nie zachwyciła mnie i raczej nie sięgnę po inne pozycje od tej autorki.

Pokaż mimo to

avatar
476
133

Na półkach:

Po opisie książki spodziewałam się czegoś podobnego do książek "Po trochu" lub "Guguły" i faktycznie jest tu podobna tematyka, natomiast w przeciwieństwie do tamtych pozycji, brakuje tu literackości. Wg. mnie za dużo tu uogólnień dotyczących pokolenia, którego przedstawicielką jest autorka, za mało odniesień do konkretnych, osobistych doświadczeń. Ogólnie fragmenty, gdy autorka pisze o jakichś wydarzeniach z życia swojej rodziny, są bardziej interesujące, ale jest ich za mało, wszystkie te uogólnienia raczej nudne.

Po opisie książki spodziewałam się czegoś podobnego do książek "Po trochu" lub "Guguły" i faktycznie jest tu podobna tematyka, natomiast w przeciwieństwie do tamtych pozycji, brakuje tu literackości. Wg. mnie za dużo tu uogólnień dotyczących pokolenia, którego przedstawicielką jest autorka, za mało odniesień do konkretnych, osobistych doświadczeń. Ogólnie fragmenty, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
48

Na półkach:

Same wspomnienia są jak najbardziej ciekawe, dobrze obrazują lata 80 i 90 w Polsce. Niestety autorka czasami decydowała się na pewnego rodzaju dygresje, przynajmniej ja je tak odbieram, o tym jak życie wygląda teraz w porównaniu z tamtymi czasami. Mogło by to być ciekawe, ale Pani Paulina mówi o swoim życiu zakładając, że tak jest u wszystkich, a część z jej spostrzeżeń zwyczajnie w najmniejszym stopniu nie zgadza się z tym czego ja (i może inni czytelnicy) doświadczam na co dzień.

Same wspomnienia są jak najbardziej ciekawe, dobrze obrazują lata 80 i 90 w Polsce. Niestety autorka czasami decydowała się na pewnego rodzaju dygresje, przynajmniej ja je tak odbieram, o tym jak życie wygląda teraz w porównaniu z tamtymi czasami. Mogło by to być ciekawe, ale Pani Paulina mówi o swoim życiu zakładając, że tak jest u wszystkich, a część z jej spostrzeżeń...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    887
  • Chcę przeczytać
    518
  • Posiadam
    218
  • 2014
    53
  • Ulubione
    19
  • Teraz czytam
    17
  • 2019
    9
  • Ebooki
    9
  • Chcę w prezencie
    8
  • E-booki
    8

Cytaty

Więcej
Paulina Wilk Znaki szczególne Zobacz więcej
Paulina Wilk Znaki szczególne Zobacz więcej
Paulina Wilk Znaki szczególne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także