-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Mizantropia dla początkujących.
Ubrany w ciekawe opowiadanie bezkompromisowy i prosty przekaz zawierający surową ocenę człowieka i jego cywilizacji. Bez zbędnych opisów czy czajenia się ze sztuczkami literackimi, za to z "gryzącą ironią" i efektem otwierania oczu. Czytając "Tajemniczego przybysza" nie mogłem pozbyć się skojarzeń z twórczością współczesnego pisarza Juwala Harariego, z jaką zapoznałem się przed lekturą książki autorstwa Marka Twaina.
Dodatkowo, posłowie autorstwa Pani Teresy Truszkowskiej jest najwyższych lotów.
Mizantropia dla początkujących.
Ubrany w ciekawe opowiadanie bezkompromisowy i prosty przekaz zawierający surową ocenę człowieka i jego cywilizacji. Bez zbędnych opisów czy czajenia się ze sztuczkami literackimi, za to z "gryzącą ironią" i efektem otwierania oczu. Czytając "Tajemniczego przybysza" nie mogłem pozbyć się skojarzeń z twórczością współczesnego pisarza Juwala...
Świetna pozycja. Dobrze narysowana z dobrą fabułą. Ciekawym zabiegiem było zaproponowanie przez autora ścieżki dźwiękowej do poszczególnych rozdziałów.
Do pełni szczęścia brakowało dodatkowej objętości aby lepiej przedstawić tło bohaterów, ich profile psychologiczne, pozwolić im na chwile wyrwać się z nurtu głównego wątku fabularnego.
Świetna pozycja. Dobrze narysowana z dobrą fabułą. Ciekawym zabiegiem było zaproponowanie przez autora ścieżki dźwiękowej do poszczególnych rozdziałów.
Do pełni szczęścia brakowało dodatkowej objętości aby lepiej przedstawić tło bohaterów, ich profile psychologiczne, pozwolić im na chwile wyrwać się z nurtu głównego wątku fabularnego.
Bardzo dobra pozycja, choć akcja na początku rozwija się bardzo wolno i można odnieść wrażenie, że autor jest nazbyt drobiazgowy. Dalej okazuje się, że ma to swój cel i narracja stanowi spójną i przemyślaną całość.
Opowiedziana w książce historia zmusza do refleksji, stawia przed czytelnikiem znaki zapytania, ale nie robi w sposób nachalny czy melodramatyczny. Zapada w pamięć i trudno będzie jej czasem nie wspomnieć myśląc o trudzie pracy, poświęceniu czy stracie.
Bardzo dobra pozycja, choć akcja na początku rozwija się bardzo wolno i można odnieść wrażenie, że autor jest nazbyt drobiazgowy. Dalej okazuje się, że ma to swój cel i narracja stanowi spójną i przemyślaną całość.
Opowiedziana w książce historia zmusza do refleksji, stawia przed czytelnikiem znaki zapytania, ale nie robi w sposób nachalny czy melodramatyczny. Zapada w...
Bardzo ciekawa lektura obrazująca okrucieństwo i absurdy życia w łagrze z perspektywy więźnia. Krok po kroku, spokojnie, bez narzucania oceny prezentowanych wydarzeń. Daje to pole do własnej analizy nie tylko opisanego stanu rzeczy, ale także dalej: przyczyn oraz skutków, dlaczego człowiek reaguje w dany sposób.
Bardzo ciekawa lektura obrazująca okrucieństwo i absurdy życia w łagrze z perspektywy więźnia. Krok po kroku, spokojnie, bez narzucania oceny prezentowanych wydarzeń. Daje to pole do własnej analizy nie tylko opisanego stanu rzeczy, ale także dalej: przyczyn oraz skutków, dlaczego człowiek reaguje w dany sposób.
Pokaż mimo toPrzyzwoita westernowa historia, choć trochę naiwna. I nic więcej. Autor za dużo miejsca poświęca na niepotrzebne opisy przyrody, aparycji bohaterów czy zupełnie zbędne informacje na temat umeblowania pomieszczeń, oszczędzając za to na nadaniu postaciom głębi.
Przyzwoita westernowa historia, choć trochę naiwna. I nic więcej. Autor za dużo miejsca poświęca na niepotrzebne opisy przyrody, aparycji bohaterów czy zupełnie zbędne informacje na temat umeblowania pomieszczeń, oszczędzając za to na nadaniu postaciom głębi.
Pokaż mimo to
Przypuszczałem, że książka będzie dobra, ale nie że aż tak.
Autor wprowadził bardzo dobry balans między przygodą, opisami świata na jaki zesłał bohaterów swojej historii i przemyśleniami natury filozoficznej. Niczego nie jest za dużo, nie było nawet jednej strony o jakiej mógłbym powiedzieć, że była zbędna. Do tego właściwe sterowanie tempem akcji, dobrze napisane postacie, ciekawe, ale nienachalne poczucie humoru. Od książki - mimo wielu lat od jej wydania - nie czuć szafą.
Po przeczytaniu tej pozycji zakupiłem stos książek Kira Bułyczowa.
Przypuszczałem, że książka będzie dobra, ale nie że aż tak.
Autor wprowadził bardzo dobry balans między przygodą, opisami świata na jaki zesłał bohaterów swojej historii i przemyśleniami natury filozoficznej. Niczego nie jest za dużo, nie było nawet jednej strony o jakiej mógłbym powiedzieć, że była zbędna. Do tego właściwe sterowanie tempem akcji, dobrze napisane...
Książka nie zestarzała się najlepiej, a od czasu jej wydania ukazało się wiele literatury i filmów, które te same wartości pokazują po prostu lepiej. Z tezami jakie stawia autor nie sposób się nie zgodzić, a sposób ich podania z perspektywy żołnierza czyni je namacalnymi i autentycznymi. Literacko jest to jednak średnia półka: język momentami (szczególnie w pierwszej części) pozostawia wiele do życzenia, wątki szybko się zaczynają i szybko kończą, ciężko szukać szczególnych powiązań między poszczególnymi etapami narracji. Do kogokolwiek, nawet do głównego bohatera trudno jest się przywiązać.
Przeczytać warto. Oczekiwać wciągającej czy porywającej literatury nie warto.
Wydanie DW Rebis (wyd. II) z tyłu obwoluty zdradza wiele z fabuły i zakończenie książki. Słabo.
Książka nie zestarzała się najlepiej, a od czasu jej wydania ukazało się wiele literatury i filmów, które te same wartości pokazują po prostu lepiej. Z tezami jakie stawia autor nie sposób się nie zgodzić, a sposób ich podania z perspektywy żołnierza czyni je namacalnymi i autentycznymi. Literacko jest to jednak średnia półka: język momentami (szczególnie w pierwszej...
więcej Pokaż mimo to