Ślepe mrówki

Okładka książki Ślepe mrówki Ramiro Pinilla
Okładka książki Ślepe mrówki
Ramiro Pinilla Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
Las ciegas hormigas
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1965-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1965-01-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Kalina Wojciechowska
Tagi:
literatura hiszpańska
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
48 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
907
862

Na półkach:

Jest w tej powieści coś monumentalnego (choć dotyczy tylko jednej rodziny na przestrzeni niewielu dni),przytłaczającego, zagłębiającego czytelnika w głąb tego, co nazywamy człowieczeństwem. Ślepe mrówki to powieść na wskroś naturalistyczna i tragiczna. A jednocześnie mimo tytułowego porównania do bezustannego trudu mrówek, każda z postaci ma swoją indywidualność, siłę, namiętności. To nie są bezwolni niewolnicy, choć życie często ich do niewolniczej doli zmusza. I jeszcze dwie rzeczy warte podkreślenia. Niesamowity talent autora do budowania napięcia i oddawania silnych, spontanicznych emocji oraz otwarta przestrzeń do oceny i interpretacji postaw bohaterów. Tu nic nie jest czarno-białe i określone.

Jest w tej powieści coś monumentalnego (choć dotyczy tylko jednej rodziny na przestrzeni niewielu dni),przytłaczającego, zagłębiającego czytelnika w głąb tego, co nazywamy człowieczeństwem. Ślepe mrówki to powieść na wskroś naturalistyczna i tragiczna. A jednocześnie mimo tytułowego porównania do bezustannego trudu mrówek, każda z postaci ma swoją indywidualność, siłę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
252
10

Na półkach:

Bardzo dobra pozycja, choć akcja na początku rozwija się bardzo wolno i można odnieść wrażenie, że autor jest nazbyt drobiazgowy. Dalej okazuje się, że ma to swój cel i narracja stanowi spójną i przemyślaną całość.

Opowiedziana w książce historia zmusza do refleksji, stawia przed czytelnikiem znaki zapytania, ale nie robi w sposób nachalny czy melodramatyczny. Zapada w pamięć i trudno będzie jej czasem nie wspomnieć myśląc o trudzie pracy, poświęceniu czy stracie.

Bardzo dobra pozycja, choć akcja na początku rozwija się bardzo wolno i można odnieść wrażenie, że autor jest nazbyt drobiazgowy. Dalej okazuje się, że ma to swój cel i narracja stanowi spójną i przemyślaną całość.

Opowiedziana w książce historia zmusza do refleksji, stawia przed czytelnikiem znaki zapytania, ale nie robi w sposób nachalny czy melodramatyczny. Zapada w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2952
2860

Na półkach:

Majstersztyk.
Przeczytajcie koniecznie!!

Majstersztyk.
Przeczytajcie koniecznie!!

Pokaż mimo to

avatar
651
352

Na półkach:

Rodzina, która w pocie czoła pracuje całą noc, aby zdobyć węgiel wyrzucony na brzeg z rozbitego frachtowca. Niby nic ciekawego, ale tyle jest tu napięcia, emocji, walki o byt. Jest naturalizm i nieowijanie w bawełnę, a także dramat, do którego dąży historia. Jak u Zoli. Jedna z lepszych historii, jaką czytałam. Więcej na blogu: https://jedenakapit.blogspot.com/2020/08/slepe-mrowki-ramiro-pinilla.html

Rodzina, która w pocie czoła pracuje całą noc, aby zdobyć węgiel wyrzucony na brzeg z rozbitego frachtowca. Niby nic ciekawego, ale tyle jest tu napięcia, emocji, walki o byt. Jest naturalizm i nieowijanie w bawełnę, a także dramat, do którego dąży historia. Jak u Zoli. Jedna z lepszych historii, jaką czytałam. Więcej na blogu:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
190

Na półkach: ,

Książkę wypożyczyłam z biblioteki pod wpływem przeczytanej recenzji. Przez kilka pierwszych rozdziałów żałowałam swojego impulsywnego wyboru...
A teraz zastanawiam się czy moja ocena nie jest zaniżona...,ale czy dodanie gwiazdek z uwagi na dramatyzm byłoby sprawiedliwą notą (?)
Akcja rozgrywa się w ciągu kilku dni, na wybrzeżu Hiszpanii. Gdzie miedzy innymi jedna z ubogich rodzin, po katastrofie statku usiłuje zebrać węgiel, który był transportowany, by w ten sposób zabezpieczyć swój byt.
Zdarzenia relacjonują członkowie rodziny i każdy z nich ukazuje własne cierpienia związane z egzystencją.
Wiele uczuć temu towarzyszy, jest dużo zawiści i bólu, ślepego, wydawałoby się niezrozumiałego uporu, zazdrości. I rodzi się podstawowe pytanie o nasze człowieczeństwo. Czy jesteśmy jak te mrówki, ślepo wykonujące swą pracę? Do czego jesteśmy zdolni skoro nawet śmierć bliskiej osoby nie jest hamulcem?

Książkę wypożyczyłam z biblioteki pod wpływem przeczytanej recenzji. Przez kilka pierwszych rozdziałów żałowałam swojego impulsywnego wyboru...
A teraz zastanawiam się czy moja ocena nie jest zaniżona...,ale czy dodanie gwiazdek z uwagi na dramatyzm byłoby sprawiedliwą notą (?)
Akcja rozgrywa się w ciągu kilku dni, na wybrzeżu Hiszpanii. Gdzie miedzy innymi jedna z ubogich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
585
522

Na półkach: , ,

„Zawsze idą naprzód. Potykają się i znów wstają. Przygotowane do przezwyciężania wszystkich przeszkód, jakie przed nimi się wznoszą.”
Ślepe mrówki – walczą jak bestie o przetrwanie.
Boleśnie piękna książka.
Dotkliwie przejmująca i cholernie smutna.
Nie znajduję słów, żeby ją opisać. Nie potrafię opisać emocji.
Niemal fizycznie odczuwałam to, co czytam.
Dostałam więcej niż oczekiwałam.
Szkoda, że książka jest wciąż tak mało znana.
Dla mnie jedna z najbardziej poruszających.
Nie zapomnę jej.

PS
Łokieć_Pana_D, konrad i czytający – napisali świetne opinie o książce. Polecam je przeczytać, a także wszystkie pozostałe – nie jest ich wiele.

„Zawsze idą naprzód. Potykają się i znów wstają. Przygotowane do przezwyciężania wszystkich przeszkód, jakie przed nimi się wznoszą.”
Ślepe mrówki – walczą jak bestie o przetrwanie.
Boleśnie piękna książka.
Dotkliwie przejmująca i cholernie smutna.
Nie znajduję słów, żeby ją opisać. Nie potrafię opisać emocji.
Niemal fizycznie odczuwałam to, co czytam.
Dostałam więcej niż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
482
293

Na półkach:

"Ślepe mrówki" to opowieść o kilku dniach życia ubogiej, mieszkającej na wybrzeżu, rodziny. Po katastrofie statku, usiłują wypłukany z wraku węgiel wydrzeć morzu i zachować na zimę. Morderczą pracę obserwujemy z kilku perspektyw.Zależności i powiązania pomiędzy bohaterami są ścisłe [...] Mimo to, każdy jest skupiony na swoich indywidualnych celach.

14 letni Ismael jest narratorem prowadzącym, ale do głosu dochodzą też kolejni członkowie rodziny, relacjonując niemal te same wydarzenia. [...]dla każdego z uczestników to dramat innego rodzaju. Wszyscy tracą coś dla nich istotnego. [...]
Portrety bohaterów są wyraziste i pełnowymiarowe, a sami bohaterowie bardzo zróżnicowani.

Pinilla ukazał w powieści wszystkie bodaj, albo niemal wszystkie, aspekty ludzkiego życia. Jest dewocja i ateizm, ślepy upór i słabość, alkoholizm, macierzyństwo i jego brak. Przeważa jednak temat pracy, która wyniszcza i wyjaławia [...] W tym splocie dramatów najwyraźniej rysuje się pytanie o człowieczeństwo. A może ludzie to tylko ślepe mrówki, działające tak, jak zaprogramowała je natura?

Cała opinia tu: http://slowooslowach.blox.pl/2018/01/Slepe-mrowki-Ramiro-Pinilla.html

"Ślepe mrówki" to opowieść o kilku dniach życia ubogiej, mieszkającej na wybrzeżu, rodziny. Po katastrofie statku, usiłują wypłukany z wraku węgiel wydrzeć morzu i zachować na zimę. Morderczą pracę obserwujemy z kilku perspektyw.Zależności i powiązania pomiędzy bohaterami są ścisłe [...] Mimo to, każdy jest skupiony na swoich indywidualnych celach.

14 letni Ismael jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
747
701

Na półkach: ,

Nie mogę napisać nic pokrzepiającego gdy widzę, jaką cenę muszą zapłacić ludzie, aby przetrzymać wszystko co zsyła los. Nie potrafię wyrazić wystarczająco mocno swojego smutku, nawet kiedy sam odczuwam grube krople deszczu, tworzące nieznośną atmosferę oczekiwania. Nie umiem pojąć wartości życia człowieka, zrównanego z kilkoma tonami węgla wyrzuconymi na brzeg oceanu. To jest dla mnie zbyt trudne. Nakreślenie wszystkich uczuć towarzyszących tej książce, wydaje się dla mnie nierealne z powodu mętliku zależności i powiązań występujących pomiędzy nimi. To psychologiczne studium skomplikowanych osobowości bohaterów z których każdy ma inny cel a mimo tego ulegają niezłomnej woli jednego człowieka. I dlatego nie jestem już w stanie rozsądzić, czy te ciała będące kłębkiem żywych uczuć i myśli, zachowały jeszcze w sobie człowieczeństwo, czy jedynie ze ślepym i zwierzęcym uporem pchają do przodu swoje istnienie. Chciałbym, aby klucz do skomplikowanej układanki jaką są "Ślepe mrówki" został na zawsze w ręku Ramiro Pinilla, tylko on prawidłowo odczyta ból, który sam stworzył.

Bohaterowie "Ślepych mrówek" wydali mi się odcięci od świata, pomimo zamieszkiwania z innymi ludźmi tej samej miejscowości. Sceneria nierealnej nocy i towarzysząca jej bitwa o przetrwanie doprowadziła mnie do przeświadczenia, że mam do czynienia z odseparowaną społecznością ogarniętej grozą jednej rodziny. Zrośnięty z tymi ludźmi ból jest jak powietrze, którym muszą oddychać. Wypowiedzenie wojny wszelkim świętościom prowokujące ponurą serię wydarzeń, zmusza ich do kosztującego zbyt wiele wysiłku. I pomimo ogromnego trudu, powrót do normalności nie jest już możliwy, wszystko sprzysięga się przeciwko nim.

Ramiro Pinilla napisał powieść tłumionych pragnień i nerwów trzymanych na wodzy. W ciągu zaledwie kilku dni mojej lektury stworzył nowych ludzi, posiadających te same twarze. Pokazał mi oblicza osób odwróconych bezpośrednio w stronę bezlitosnego losu, jednostek szarpanych wyrzutami sumienia i będących w straszliwym kryzysie. Opisał największą ofiarę jaką może złożyć człowiek. Czytając historię psychicznych tortur miałem wrażenie, że cierpienie, które towarzyszy bohaterom, zaraz eksploduje a ja również pogrążę się w rozpaczy. Sposób narracji jaki zaprezentował hiszpański pisarz szczególnie przypadł mi do gustu. Pinilla oddał opowieść w ręce kilkorga osób bezpośrednio w niej uczestniczących. To powoduje, że za każdym razem mogłem oglądać akcję książki z zupełnie innej perspektywy. Ten zabieg uwydatnił wrażenie mnogości celów i dążeń. Wzmógł poczucie rozdarcia niezliczoną ilością charakterologicznych kombinacji ludzkiego umysłu.

Płacz w "Ślepych mrówkach" zdarza się rzadko. Częściej natrafimy na łzy płynące z głębi serca, niż na te z oczu. Przeklęta i deszczowa noc na plaży skutecznie wyciska wrażenie bezmiernego opuszczenia a szare i monotonne życie przykrywa słoneczne chwile. Ludzie w powieści wyglądają bardziej jak ulepione z twardej materii szachowe figury, niż żywe istoty. Oni nie żyją dla przyjemności, ich istnienie podporządkowane jest wykonaniu planu narzuconego przez autora książki. Natura bohaterów wydała mi się ciężka, pozbawiona lekkości ale jednocześnie bardzo mnie zaabsorbowała. Dla Ramiro Pinilla należy się ogromny szacunek za wyśmienite nakreślenie psychologicznych portretów ludzi i bardzo ekspresyjne podejście do humanizmu.

Nie mogę napisać nic pokrzepiającego gdy widzę, jaką cenę muszą zapłacić ludzie, aby przetrzymać wszystko co zsyła los. Nie potrafię wyrazić wystarczająco mocno swojego smutku, nawet kiedy sam odczuwam grube krople deszczu, tworzące nieznośną atmosferę oczekiwania. Nie umiem pojąć wartości życia człowieka, zrównanego z kilkoma tonami węgla wyrzuconymi na brzeg oceanu. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
487

Na półkach: ,

Ślepe mrówki! Ślepe. Mrówki.
Co to za tytuł, nie podobał mi się, a oceniam książki po tytułach. Opis fabuły też niezbyt zachęcający. Ot, opis kilku dni z życia biednych mieszkańców zapadłej baskijskiej wioski na wybrzeżu, którzy starają się odzyskać węgiel z rozbitego statku. Nie brzmi porywająco i przez pierwsze 120 stron nie dałam się ponieść lekturze.
Później jednak wszystko się zmieniło i zakończyłam zachwycona.

Jest w niej tyle prawdy o losie ludzkim, jest znój pracy, (bez)sens wytrwałości, pragnienie dziecka i gorycz macierzyństwa, lojalność albo zaślepienie, złe wybory i jeszcze gorsze wybory, Bóg i Jego wola, albo jego milczenie. Powieść kompletna.

Wychodziłam w piątek z pracy późno, na parkingu stały jeszcze pojedyncze samochody i pomyślałam o nas wszystkich: ślepe mrówki, po co tak drepczecie?

PS. Odsyłam was do opinii Aurlanda - pięknie ujął atmosferę książki.

Ślepe mrówki! Ślepe. Mrówki.
Co to za tytuł, nie podobał mi się, a oceniam książki po tytułach. Opis fabuły też niezbyt zachęcający. Ot, opis kilku dni z życia biednych mieszkańców zapadłej baskijskiej wioski na wybrzeżu, którzy starają się odzyskać węgiel z rozbitego statku. Nie brzmi porywająco i przez pierwsze 120 stron nie dałam się ponieść lekturze.
Później jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
231

Na półkach: ,

Pochwała mozolnej pracy, czy też swoista z niej drwina? Ukłon dla miłości bezgranicznej, czy wytknięcie przywiązania, które miłość udaje? Formy zastępczej? Podziw, czy kpina? Nie wiem. Książka jest tak podstępem pisana, że nie wiem.
Niepowtarzalna. Dwuznaczność i pole do własnych interpretacji. Kilka dni ciężkiego życia biednej rodziny. Kłodami pod nogi są żywioły i mało życzliwi ludzie. Nieszczęścia. Los. Zawiść. Brak współczucia, emocjonalne wyjałowienie. Wszystko przeciw. A oni trwają. Gdy już brakuje nadziei, autor zapala światło. Blade. Ledwo widoczne.
To jak znoszenie węgla do piwnicy. Ktoś pamięta? Ktoś znosił? Ciężko i żmudnie. Gdy już zniesione, człowiek ręce w brudne spodnie wyciera. Zrobione. Warto było.

Pochwała mozolnej pracy, czy też swoista z niej drwina? Ukłon dla miłości bezgranicznej, czy wytknięcie przywiązania, które miłość udaje? Formy zastępczej? Podziw, czy kpina? Nie wiem. Książka jest tak podstępem pisana, że nie wiem.
Niepowtarzalna. Dwuznaczność i pole do własnych interpretacji. Kilka dni ciężkiego życia biednej rodziny. Kłodami pod nogi są żywioły i mało...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    212
  • Przeczytane
    53
  • Posiadam
    22
  • Ulubione
    4
  • Powieść
    2
  • Seria Nike
    2
  • Chcę mieć
    2
  • Literatura hiszpańska
    2
  • Inne powiesci
    1
  • Tradycyjne
    1

Cytaty

Więcej
Ramiro Pinilla Ślepe mrówki Zobacz więcej
Ramiro Pinilla Ślepe mrówki Zobacz więcej
Ramiro Pinilla Ślepe mrówki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także