-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-12-27
2023-12-16
2018-08-14
2022-11-27
2022-09-05
Te zmiany stylu! Dostałam oczopląsu. :|
Do tej pory było ciekawie i intrygująco. W tym tomie za to jest nudno i irytująco.
Nudno - bo niewiele się dzieje i niewiele w zasadzie wyjaśnia.
Irytująco - bo historia skacze po bogach jak leci a i każda sekwencja jest rysowana przez innego rysownika. Do tego stopnia te style się różnią, że czasem miałam problem z rozpoznaniem na pierwszy rzut oka kto jest kim. A mając kilkunastu głównych bohaterów to już wystarczająco skomplikowana sytuacja bez takich utrudnień.
Po poprzedniej, bardzo dobrej i dynamicznej części nastawiłam się na o wiele, WIELE więcej.
Te zmiany stylu! Dostałam oczopląsu. :|
Do tej pory było ciekawie i intrygująco. W tym tomie za to jest nudno i irytująco.
Nudno - bo niewiele się dzieje i niewiele w zasadzie wyjaśnia.
Irytująco - bo historia skacze po bogach jak leci a i każda sekwencja jest rysowana przez innego rysownika. Do tego stopnia te style się różnią, że czasem miałam problem z rozpoznaniem na...
2022-08-29
Książka do kilku(nasto)dniowej kontemplacji, nie czytania na szybko.
Trochę truizmów, ale trochę też ważnych spostrzeżeń. Ogólnie na plus (no i to też nie autora wina, że niektóre życiowe prawdy zaanektowali sobie instagramowi filozofowie).
Książka do kilku(nasto)dniowej kontemplacji, nie czytania na szybko.
Trochę truizmów, ale trochę też ważnych spostrzeżeń. Ogólnie na plus (no i to też nie autora wina, że niektóre życiowe prawdy zaanektowali sobie instagramowi filozofowie).
2022-08-22
2022-07-21
Fuck this book. Man, fuck it.
Momentami terroryzuje wyobraźnią - jak na przykład te dwie strony ze snu, gdzie Jimmy zbiera Billy'ego z przewróconego domu (fuck this book, seriously).
Momentami nie terroryzuje ale też nie patyczkuje mówiąc: tutaj jest historia rodziny Corriganów i w żadnym pokoleniu nie ma happy endu.
Moim zdaniem lektura obowiązkowa jeśli ktoś szuka komiksu o traumie pokoleniowej i tym jak zranieni rodzice wychowują (lub nie) zranione dzieci.
Lektura zdecydowanie nieobowiązkowa dla tych zaś, którzy:
- nie lubią eksperymentów z formą - sama się kilka razy zgubiłam przesadnie pilnując chronologii zanim pozwoliłam historii popłynąć ufając, że ogólnie zrozumiem (i tak było łatwiej, i tak, zrozumiałam nawet bardziej niż ogólnie), im głębiej w książkę tym mniej skakania po pokoleniach i między jawą a snem
- tych, którzy sami się wychowywali w takich rodzinach - po co wam to czytać, wy to już wszystko wiecie.
Generalnie nie cierpię tego tytułu, ale połknęłam w dwa dni i szanuję mimo, że spieszy mi się to wynieść z mojego domu już teraz :)
Fuck this book. Man, fuck it.
Momentami terroryzuje wyobraźnią - jak na przykład te dwie strony ze snu, gdzie Jimmy zbiera Billy'ego z przewróconego domu (fuck this book, seriously).
Momentami nie terroryzuje ale też nie patyczkuje mówiąc: tutaj jest historia rodziny Corriganów i w żadnym pokoleniu nie ma happy endu.
Moim zdaniem lektura obowiązkowa jeśli ktoś szuka...
2022-06-18
2021-07-03
2021-06-29
2021-06-03
2020-08-30
2020-08-30
2020-08-26
2020-08-26
2020-08-01
Komiks z niewidomym Chopinem jedyny wart uwagi. "Paryż 1836" jeszcze coś się tam stara przekazać, pożartować.
Z tych gorszych to "Killing Me Softly" miało potencjał, a "Kto jest obok mnie?" ładną kreskę. Ale ogólnie to cała reszta do wyrzucenia.
Komiks z niewidomym Chopinem jedyny wart uwagi. "Paryż 1836" jeszcze coś się tam stara przekazać, pożartować.
Z tych gorszych to "Killing Me Softly" miało potencjał, a "Kto jest obok mnie?" ładną kreskę. Ale ogólnie to cała reszta do wyrzucenia.
2020-07-24
2020-07-01
2020-06-30
O tym, czym jest i czym może być sztuka.
O tym, że dobra sztuka, "prawdziwa sztuka" to ta, która porusza coś w sercu, przynosi ukojenie albo inspirację, zadaje pytania i szuka odpowiedzi.
O tym, że ta sama sztuka może przyjąć różne formy, kształty i kolory. O tym, że gdy na zewnątrz hula zniszczenie, sztuka, w jakiejkolwiek formie, może być naszym schronieniem. Azylem przed złem świata. Odmiennym obrazem, który przyjmuje się z ulgą po patrzeniu przez nieskończoność na okropieństwa.
O tym, że sztuka jest tworzeniem, budowaniem, naprawianiem. Że ma siłę by zmienić nawet niezmienialne, by odbudować zrujnowane, że jest jednocześnie narzędziem i oparciem, czynnością i efektem, życiem i przeżyciem.
Ostatecznie, że sztuka ta, chociażby w najdziwniejszej formie, może być przypomnieniem o drugiej stronie życia, o spokoju i oddechu, o tym, że choć możemy żyć w najstraszniejszych czasach, gdzieś tam pod tym ukryte jest zwykłe życie, toczące się bez przerwy, rozterki, czynności, marzenia i myśli, do których możemy wrócić by odpocząć.
Jak do domu, przez otwarte drzwi, tak do spokoju, przez sztukę.
O tym, czym jest i czym może być sztuka.
więcej Pokaż mimo toO tym, że dobra sztuka, "prawdziwa sztuka" to ta, która porusza coś w sercu, przynosi ukojenie albo inspirację, zadaje pytania i szuka odpowiedzi.
O tym, że ta sama sztuka może przyjąć różne formy, kształty i kolory. O tym, że gdy na zewnątrz hula zniszczenie, sztuka, w jakiejkolwiek formie, może być naszym schronieniem. Azylem...