-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński37
Biblioteczka
2012-12-18
2012-12-02
Książka przyciągnęła moją uwagę głównie swoją okładką - stylizowaną na modłę komiksu - która przypadła mi bardzo do gustu. I chociaż książki nie powinno oceniać się po wyglądzie, w tym przypadku udało mi się uniknąć niemiłego rozczarowania. "Odmiana przez przypadki" to sześć krótkich opowiadań, które połyka się bez popitki - lektura na jedno posiedzenie (trochę szkoda). Nie mają wspólnego motywu, a to co je łączy, to elementy fantastyczne. Bohaterzy każdego opowiadania stykają się z czymś "spoza naszego świata", co wywraca ich dotychczasowe życie do góry nogami - na kartach książki możemy śledzić ich reakcje i czyny, będące wynikiem niezwykłych okoliczności, w których nagle się znaleźli, i z którymi z różnym skutkiem muszą sobie radzić. Ciekawe pomysły wyjściowe, lekki styl - to atuty tego zbiorku. Niektóre opowiadania podobały mi się bardziej, inne mniej - ale ogólnie wszystkie trzymają przyzwoity poziom. Mój faworyt to "Skrobacz" - jedyne opowiadanie w konwencji horroru z tego zestawu - niestety pozostawia duży niedosyt, no ale może w tym tkwi jego siła. Podsumowując - sympatyczny zbiorek, na pewno nie wielkie arcydzieło, ale czuć w nim potencjał autora. Polecam.
Książka przyciągnęła moją uwagę głównie swoją okładką - stylizowaną na modłę komiksu - która przypadła mi bardzo do gustu. I chociaż książki nie powinno oceniać się po wyglądzie, w tym przypadku udało mi się uniknąć niemiłego rozczarowania. "Odmiana przez przypadki" to sześć krótkich opowiadań, które połyka się bez popitki - lektura na jedno posiedzenie (trochę szkoda). Nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po kolejnym seansie ekranizacji "Forresta Gumpa", który jak zwykle dostarczył mi wielu pozytywnych emocji - śmiałam się i wzruszałam na przemian od pierwszych minut filmu aż do napisów końcowych - postanowiłam w końcu wziąć się za literacki pierwowzór. Z "lekką nutką nieśmiałości", bo słyszałam wiele złego o dziele Grooma. I szczerze mówiąc zdziwiłam się, bo lektura wcale nie była aż taką mordęgą, jak to co poniektórzy opisywali, a przynajmniej nie była gdzieś tak do połowy książki - a konkretnie do momentu, kiedy Gump został wystrzelony w kosmos... Tak więc na pewno książka jest "czytalna", ale niestety to wszystko, bo "Forrest Gump" jest po prostu słaby. Wbrew temu, co jest napisane na tylnej okładce - powieść dla mnie nie jest ani ciepła, ani niebywale(?!) śmieszna. Książkowy Gump jest postacią raczej odpychającą, a jego przygody (pomimo ich niesamowitości) nie są ani specjalnie ciekawe, ani do niczego w zasadzie nie prowadzą. Wydaje mi się jednak, że w dużej mierze jest to wina tłumacza, nie potrafiącego oddać ducha książki, i który pisze o "regularnych papierosach"...
Po kolejnym seansie ekranizacji "Forresta Gumpa", który jak zwykle dostarczył mi wielu pozytywnych emocji - śmiałam się i wzruszałam na przemian od pierwszych minut filmu aż do napisów końcowych - postanowiłam w końcu wziąć się za literacki pierwowzór. Z "lekką nutką nieśmiałości", bo słyszałam wiele złego o dziele Grooma. I szczerze mówiąc zdziwiłam się, bo lektura wcale...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to