Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jednym słowem: Masakra.
Człowiek myśli, że rozumie tą książkę, ale tak naprawdę to nic nie wie. Ja też nic nie wiem. Dziwnooo.

Jednym słowem: Masakra.
Człowiek myśli, że rozumie tą książkę, ale tak naprawdę to nic nie wie. Ja też nic nie wiem. Dziwnooo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak naprawdę spodziewałam się całkowicie czegoś innego. Jednak jak w przypadku większości zaskoczeń to było na pewno nieprzyjemne.
Na początku czytało się ją przyjemnie i byłam szczerze zainteresowana. Jestem wielką fanką psów i uwielbiam książki o nich. Wiem, że są one może trochę tandetne i w większości mają podobną fabułę to jednak moim zdaniem mają one ważne przesłanie.
Jednak ta książka to jakaś klapa. Właściciel tytułowego Lucky'iego traktował go jako członka rodziny, ale nie w pozytywnym sensie. Pies stał się agresywny, zazdrosny i nieznośny. Zero manier, zero wychowania. Jako zwolenniczka tresury z każdą kolejną przeczytaną stroną nie wiedziałam czy mam cisnąć książkę przez okno, czy czytać dalej i irytować się dalej. Kocham psy i mojego czworonoga traktuję jak brata, ale nie zapominam, że jest to zwierzę, które musi znać swoją pozycję w stadzie. Najbardziej irytujące było gwałcenie wszystkiego co popadnie przez owego kundelka, terroryzowanie sąsiadów i tłumaczenie autora jego mowy ubierając to w dialogi. No bez przesady.
Jestem rozczarowana.

Tak naprawdę spodziewałam się całkowicie czegoś innego. Jednak jak w przypadku większości zaskoczeń to było na pewno nieprzyjemne.
Na początku czytało się ją przyjemnie i byłam szczerze zainteresowana. Jestem wielką fanką psów i uwielbiam książki o nich. Wiem, że są one może trochę tandetne i w większości mają podobną fabułę to jednak moim zdaniem mają one ważne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim skromnym zdaniem książka jest rewelacyjna. Dziwna i dlatego taka wyjątkowa. W niektórych momentach porusza wielkie sprawy opisując to wszystko, nie poetycko i wyniośle, ale prosto od serca. Wiele razy mnie zadziwiała, rozśmieszała i skłaniała do refleksji. Każdy z opisanych ludzi w jakimś stopniu mnie rozumiał, a ja rozumiałam ich. Książka bardzo wciąga, szybko się ją czyta i naprawdę warta jest każdej pochlebnej recenzji którą dostała.

Moim skromnym zdaniem książka jest rewelacyjna. Dziwna i dlatego taka wyjątkowa. W niektórych momentach porusza wielkie sprawy opisując to wszystko, nie poetycko i wyniośle, ale prosto od serca. Wiele razy mnie zadziwiała, rozśmieszała i skłaniała do refleksji. Każdy z opisanych ludzi w jakimś stopniu mnie rozumiał, a ja rozumiałam ich. Książka bardzo wciąga, szybko się ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem w sumie co mam powiedzieć. Cała seria jest genialna i już nie mogę się doczekać kiedy wpadnie w moje ręce kolejna część. Strasznie wciąga i uzależnia.

Nie wiem w sumie co mam powiedzieć. Cała seria jest genialna i już nie mogę się doczekać kiedy wpadnie w moje ręce kolejna część. Strasznie wciąga i uzależnia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No więc książka była, moim zdaniem fajna. Co prawda spodziewałam się czegoś innego, jednak nie zawiodłam się bardzo. Pewien wątek podobał mi się bardzo, ale reszta już mniej, dlatego jestem trochę rozdarta. Jednak tak ogólnie czyta się szybko, przyjemnie i typowo kryminalnie. Polecam.

No więc książka była, moim zdaniem fajna. Co prawda spodziewałam się czegoś innego, jednak nie zawiodłam się bardzo. Pewien wątek podobał mi się bardzo, ale reszta już mniej, dlatego jestem trochę rozdarta. Jednak tak ogólnie czyta się szybko, przyjemnie i typowo kryminalnie. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to naprawdę dziwna książka. Bohaterkami są owce. Jest jednak również bardzo wciągająca. Wprost nie mogłam się oderwać. Dla mnie była dziwnie fajna, taka oryginalna, autentyczna i śmieszna. Jednak dało się wyłapać, że ukrywa ona głębszy morał i przesłanie. Jakie to Wam nie powiem, przeczytajcie sami.

Jest to naprawdę dziwna książka. Bohaterkami są owce. Jest jednak również bardzo wciągająca. Wprost nie mogłam się oderwać. Dla mnie była dziwnie fajna, taka oryginalna, autentyczna i śmieszna. Jednak dało się wyłapać, że ukrywa ona głębszy morał i przesłanie. Jakie to Wam nie powiem, przeczytajcie sami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka na początku wydawała mi się jakaś nudna, bez ładu i trochę za poważna jak dla mnie, jednak była moją lekturą więc przeczytać trzeba było. I co się okazało? Książka ta wywarła na mnie duże wrażenie. Czytałam ją przez cały weekend kiedy to leżałam chora w łóżku. Kiedy kończyłam książkę był niedzielny poranek, a książka napełniła mnie tak wielkimi chęciami do działania, że wstałam pomimo osłabienia i wysprzątałam cały dom, bo mama wraca z pracy późno, niech się ucieszy. Historia smutna, ale i bardzo motywująca, a przede wszystkim mądra i dająca do myślenia. Czy my byśmy zdolni do takiego poświęcenia w obliczu wojny i okupacji? Bardzo dużo nad tym myślałam, ale na takie pytania ciężko odpowiedzieć, bo nie urodziliśmy się w międzywojniu, a w wolnym kraju. Jednak na pewno mogę powiedzieć, że postacie Zośki, Rudego i Alka wywarły na mnie duży podziw dla tych młodych chłopaków. Z czystym sumieniem mogę wyznać, że byli dla mnie ideałami bohaterów, a ich śmierć, szczególnie Rudego mocno mnie poruszyła.

Książka na początku wydawała mi się jakaś nudna, bez ładu i trochę za poważna jak dla mnie, jednak była moją lekturą więc przeczytać trzeba było. I co się okazało? Książka ta wywarła na mnie duże wrażenie. Czytałam ją przez cały weekend kiedy to leżałam chora w łóżku. Kiedy kończyłam książkę był niedzielny poranek, a książka napełniła mnie tak wielkimi chęciami do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, która na pewno może zmienić pogląd na świat. Już od pierwszej strony nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Dosłownie, pierwszą stronę czytałam chyba z 4 razy i analizowałam czy na pewno dobrze zrozumiałam. Jednak zagłębiając się w nią, całkowicie mnie porwała. Czekałam tylko kiedy znowu będę mogła wrócić do czytania. Momentami mnie czarowała, sprawiała, że się śmiałam, a nawet podziwiałam tą rodzinę i im zazdrościłam tej wolności, jednak potem budziło się we mnie współczucie, niedowierzanie i smutek. Książka, jakich mało. Słowem, które mi przychodzi do głowy i rzuca się na myśl, jest to, że jest pełna. Pełna miłości, smutku, rozpaczy, ale i energii. Wiele pokazuje, wiele udowadnia. Uczy jak akceptować życie, takim jakim jest, by się nim cieszyć i mieć marzenia. No i najważniejsze przesłanie, by zawsze być sobą, nie zależnie od tego co ludzie mówią na Twój temat.

Książka, która na pewno może zmienić pogląd na świat. Już od pierwszej strony nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Dosłownie, pierwszą stronę czytałam chyba z 4 razy i analizowałam czy na pewno dobrze zrozumiałam. Jednak zagłębiając się w nią, całkowicie mnie porwała. Czekałam tylko kiedy znowu będę mogła wrócić do czytania. Momentami mnie czarowała, sprawiała, że się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo przyjemna i wciągająca. Czytając ją miałam wrażenie, że doskonale znam autorkę i jakbym sama uczestniczyła w jej życiu. Dziennikarski styl pisania, momentami zabawny i sarkastyczny, a momentami smutny i dający do myślenia. Historia Kleo, Helen i jej rodziny nie jest jakaś super miła i idealna rodem z Amerykańskich filmów. Opowiada o życiu, a każdy chyba wie jakie ono jest. Książka bije szczerością i dobrym przesłaniem jakie nam wszystkim chciałabym podarować Kleo - byśmy cieszyli się z dnia dzisiejszego i nie rozprawiali za długo o tym co było i co ma być. Polecam :)

Książka bardzo przyjemna i wciągająca. Czytając ją miałam wrażenie, że doskonale znam autorkę i jakbym sama uczestniczyła w jej życiu. Dziennikarski styl pisania, momentami zabawny i sarkastyczny, a momentami smutny i dający do myślenia. Historia Kleo, Helen i jej rodziny nie jest jakaś super miła i idealna rodem z Amerykańskich filmów. Opowiada o życiu, a każdy chyba wie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka od samego początku wydała mi się interesująca i się nie zawiodłam. Sam pomysł na taką książkę budzi podziw, a stale rozwijająca się w szybkim tempie fabuła do końca trzyma w napięciu i niepewności. Postać Danielle wzbudza zaufanie i od początku w jakimś sensie podziw. Samotna matka, która prowadzi bujne życie towarzyskie, bryluje w środowisku, jest bardzo dobrą prawniczką stale pogłębiającą swoje umiejętności w pracy, a na dodatek jej syn cierpi na autyzm. Książka posiada sporo elementów prawniczych, takich jak proces i związane z tym wszystkie aspekty będące czasem nużące i niezrozumiałe, jednak można to przeboleć, bo zakończenie przebija całą nudę. Po przeczytaniu ostatniej strony książki siedziałam z otwartą buzią ciągle pod wrażeniem tego co przed chwilą przeczytałam. Polecam.

Książka od samego początku wydała mi się interesująca i się nie zawiodłam. Sam pomysł na taką książkę budzi podziw, a stale rozwijająca się w szybkim tempie fabuła do końca trzyma w napięciu i niepewności. Postać Danielle wzbudza zaufanie i od początku w jakimś sensie podziw. Samotna matka, która prowadzi bujne życie towarzyskie, bryluje w środowisku, jest bardzo dobrą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna książka z serii 'Nie jestem seryjnym mordercą'. W tej części John musi ukrywać przed policją zabicie demona, którym był jego sąsiad, a jednocześnie chce być blisko obecnej sprawy prowadzonej przez nowego detektywa. W jego miasteczku znowu zaczynają się dziać dziwne morderstwa i wszyscy podejrzewają poprzedniego niezłapanego seryjnego mordercę. Jedynie John, który go wcześniej sam zabił zna prawdę. W miasteczku pojawił się drugi demon.
Poprzednia część mnie zachwyciła. Styl i pomysł tego autora sprawia, że nie można oderwać się od książki i ciągle ma ochotę się wiedzieć więcej. Przeczytałam książkę w 2 dni i czytałam non stop. Fabuła i pomysł na nią są genialne. Sama postać nastoletniego psychopaty, lekko zagubionego, ale i inteligentnego sprawia, że książka zaciekawia, a dodając do tego jeszcze tak ciekawą historię autor stworzył, moim zdaniem, książkę idealną. Polecam.

Kolejna książka z serii 'Nie jestem seryjnym mordercą'. W tej części John musi ukrywać przed policją zabicie demona, którym był jego sąsiad, a jednocześnie chce być blisko obecnej sprawy prowadzonej przez nowego detektywa. W jego miasteczku znowu zaczynają się dziać dziwne morderstwa i wszyscy podejrzewają poprzedniego niezłapanego seryjnego mordercę. Jedynie John, który go...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna część sagi o Baśnioborze. W tej części jednak dużo się dzieje. Pojawiają się liczne wątpliwości, zmartwienia, problemy i zmiany. Poprzednia części zostawiała spory niedosyt i człowiek był ciekawy, co do cholery będzie dalej i powiem szczerze, ja się nie zawiodłam. Działo się oj działo. Totalnie się wciągnęłam i z każdym nowym rozdziałem coraz mocniej zastanawiałam się jak do licha uda się im to wszystko poskładać do kupy. Jest to typowa przygodówka z mocnym akcentem magicznym, ale mi to odpowiada. Dużo magicznych stworzeń, dużo magii i baśniowych miejsc. Miło się czyta.

Kolejna część sagi o Baśnioborze. W tej części jednak dużo się dzieje. Pojawiają się liczne wątpliwości, zmartwienia, problemy i zmiany. Poprzednia części zostawiała spory niedosyt i człowiek był ciekawy, co do cholery będzie dalej i powiem szczerze, ja się nie zawiodłam. Działo się oj działo. Totalnie się wciągnęłam i z każdym nowym rozdziałem coraz mocniej zastanawiałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Eh, płakałam na niej na koniec, a na filmie jeszcze bardziej : D . Ta o to piękna książka jest o psie o imieniu: Marley. Nadano mu je na cześć Boba Marleya. Jest to biszkoptowy labrador. Nie jest to typowy labrador, czyli słodki, potulny itp. Jest to nieznośny, rozbrykany, krnąbrny potwór. Demoluje dom i wyrywa ozdobne rośliny w ogródku. Wyleciał ze szkoły tresury za brak postępów. Pożera wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego psyka i uwielbia pić z miski klozetowej. Jednak jest wiernym i niezawodnym przyjacielem. Uczy swoich właścicieli jak cieszyć się życiem, ulotnymi chwilami i tym co jest w życiu naprawdę ważne. Wiem, że jest film na podstawie tej książki, ale książka jest niezastąpiona! Niby ten pies to istny potwór, jednak, jak każdy pies uświadamia nam i uczy jak naprawdę powinno wyglądać nasze życie. Tą książkę nie można skomentować jednym słowem. Ona jest po prostu piękna, cudowna, magiczna, wzruszająca i mogę tak wymieniać do rana. Naprawdę, naprawdę, naprawdę polecam, nawet jeżeli widzieliście już film. Film to tylko taka pokazówka, a książka to istne dzieło

Eh, płakałam na niej na koniec, a na filmie jeszcze bardziej : D . Ta o to piękna książka jest o psie o imieniu: Marley. Nadano mu je na cześć Boba Marleya. Jest to biszkoptowy labrador. Nie jest to typowy labrador, czyli słodki, potulny itp. Jest to nieznośny, rozbrykany, krnąbrny potwór. Demoluje dom i wyrywa ozdobne rośliny w ogródku. Wyleciał ze szkoły tresury za brak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajna seria. Jeżeli ktoś lubi przygodówki z elementami fantasy, ale bardziej dla młodzieży to na pewno mu się spodoba.
Opowiada historię Edmunda i Elspeth którzy mają tam swoje przygody. Oboje dostają specjalne moce i będą przeżywać dużo ciekawych przygód. Bardzo ważnym elementem jest miecz Elspeth który jest magiczny i który prowadzi ich wśród swojego przeznaczenia. Niebezpieczeństwa czyhają na każdym kroku i nie pozwalają odetchnąć.
Bardzo fajna, przyjemna saga. Obie te książki mam w swojej biblioteczce już od długo. Były to jedne z moich pierwszych książek. Bardzo mi się podobały, a zakończenie było super, nieprzewidywalne. Jak ktoś lubi mocno przygodowe książki, ze smokami, bitwami i ciemnymi mocami to na pewno spodobają mu się obie te książki.

Bardzo fajna seria. Jeżeli ktoś lubi przygodówki z elementami fantasy, ale bardziej dla młodzieży to na pewno mu się spodoba.
Opowiada historię Edmunda i Elspeth którzy mają tam swoje przygody. Oboje dostają specjalne moce i będą przeżywać dużo ciekawych przygód. Bardzo ważnym elementem jest miecz Elspeth który jest magiczny i który prowadzi ich wśród swojego przeznaczenia....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowiada o makabrycznych zbrodniach w Hamburgu. Nadkomisarz Jan Fabel razem ze swoimi podwładnymi dostaje zlecenie by złapać seryjnego mordercę. Trafia na tropy prowadzące do bardzo niebezpiecznych, byłych komandosów i sektę. Pod koniec nie mogłam się oderwać. Całkowicie mnie pochłonęła. Serce mi waliło jak młotem, a oczy miałam wielkie ze zdumienia. Zakończenie mnie zaskoczyło, że jak to? Gdzie dalej, co się stanie? Trzyma w napięciu. No i nie jest tak strasznie makabryczna. Jak ja dałam radę to wy też :D

Opowiada o makabrycznych zbrodniach w Hamburgu. Nadkomisarz Jan Fabel razem ze swoimi podwładnymi dostaje zlecenie by złapać seryjnego mordercę. Trafia na tropy prowadzące do bardzo niebezpiecznych, byłych komandosów i sektę. Pod koniec nie mogłam się oderwać. Całkowicie mnie pochłonęła. Serce mi waliło jak młotem, a oczy miałam wielkie ze zdumienia. Zakończenie mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kurczę, fajna seria. Teraz wróciłam do pierwszej części, przekartkowałam kilka stron i stwierdzam, że o niej zapomniałam, a ona taka fajna jest.
Opowiada historię Kendry i Setha którzy mają spędzić wakacje u dziadka. Nie są tym zachwyceni. Dziadek wita ich całą serią zakazów i przestróg. Okazuje się jednak, że ten dziwny staruszek pełni bardzo ważną funkcję - jest strażnikiem niezwykłej krainy, Baśnioboru. Przez wieki Baśniobór był schronieniem czarodziejskich istot, żyjących według pradawnych zasad. Do dziś zamieszkują go w zgodzie zachłanne trolle, figlarne satyry, zgryźliwe czarownice, psotne chochliki i zazdrosne wróżki. Dzieci wcale nie zamierzają słuchać dziadka, który zabrania im zbliżać się do lasu. Nie wiedzą, że łamiąc zakaz, uwolnią siły zła, którym będzie trzeba stawić czoło. By uratować rodzinę, Baśniobór, a może nawet cały świat, Kendrze przyjdzie uczynić to, czego zawsze się obawiała.
Ogólnie te książki Brandona Mull'a mają bardzo dobre recenzje wśród krytyków. Dużą popularnością cieszą się na całym świecie. Zostały przyrównane do Władcy Pierścieni przez 'The Los Angeles Times' i stwierdzono że są na miarę powieści J.K. Rowling. Nieźle.
Co do samej treści to książka bardzo przyjemna w czytaniu. Szybko idzie. Ogólnie fabuła też fajna. Jeżeli ktoś lubi takie książki, oczywiście. Mi się podoba : ) Tylko z czasem Seth zaczyna irytować ; D . No to chyba tyle .

Kurczę, fajna seria. Teraz wróciłam do pierwszej części, przekartkowałam kilka stron i stwierdzam, że o niej zapomniałam, a ona taka fajna jest.
Opowiada historię Kendry i Setha którzy mają spędzić wakacje u dziadka. Nie są tym zachwyceni. Dziadek wita ich całą serią zakazów i przestróg. Okazuje się jednak, że ten dziwny staruszek pełni bardzo ważną funkcję - jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

A więc, książka bardzo fajna, chociaż muszę powiedzieć, że jedynka lepsza. Więcej akcji i zaskoczenia. Oczywiście dwójka też fajna!
Tym razem na Baśnioborem zbierają się czarne chmury. Bractwo Gwiazdy Wieczornej zrobi wszystko, by znaleźć pewien niezwykły przedmiot ukryty na terenie rezerwatu. Kendra i Seth, którzy już raz uratowali rezerwat, teraz muszą się zmierzyć z najstraszliwszą tajemnicą Baśnioboru. Jakikolwiek fałszywy ruch może doprowadzić do zniszczenia tego magicznego miejsca.
Muszę wam tylko powiedzieć, że zakończenie tej książki było po prostu niesamowite! Genialne wprowadzenie i zapowiedzenie następnej części. Kiedy przeczytałam ostatnią stronę siedziałam przez 5 minut z otwartą buzią i nie mogłam uwierzyć w to co przeczytałam. Milion myśli w głowie. Kurcze, chcę już koleją część : )

A więc, książka bardzo fajna, chociaż muszę powiedzieć, że jedynka lepsza. Więcej akcji i zaskoczenia. Oczywiście dwójka też fajna!
Tym razem na Baśnioborem zbierają się czarne chmury. Bractwo Gwiazdy Wieczornej zrobi wszystko, by znaleźć pewien niezwykły przedmiot ukryty na terenie rezerwatu. Kendra i Seth, którzy już raz uratowali rezerwat, teraz muszą się zmierzyć z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, jak można się domyślić po tytule, opowiada o stulatku, Allanie Karlssonie. Problem polega nad tym, że zdrowie nie odmawia mu posłuszeństwa i wielka feta z okazji setnych urodzin jednak będzie musiała się odbyć w domu spokojnej starości. Ale człowiek, który jadł kolację z przyszłym prezydentem Trumanem, leciał samolotem z premierem Churchillem, pił wódkę ze Stalinem i znał Mao Zedonga, nie może tak po prostu zdmuchnąć świeczek na torcie. Wymyka się przez okno i rusza w ostatnią życiową podróż.
Książka bardzo przyjemna i zabawna. Czasami gdy ją czytałam to śmiałam się sama do siebie. Książka dzieli się tak jakby na 2 części. Jeden rozdział dotyczy obecnego życia Allana, a drugi jest o jego wcześniejszym życiu. Pod koniec oba wątki spotykają się i kończą się w jednym punkcie.
Ta oto historia o facecie, który miał dużego farta w życiu ma też przekaz dla nas, czytelników. Allan był zawsze optymistą. Nigdy nie myślał za bardzo o tym co ma być, bo to ma być, a ważniejsze jest co się dzieje teraz. Uważał także, że ludzie odmawiający alkoholu są podejrzani. Dożył on ponad setki i spokojnie, nie umrze pod koniec, jak to się może wydawać. Zakończenie powiem wam mnie zasmuciło. Myślałam, że skończę z uśmiechem na twarzy, ale tak się nie stało. Było to spowodowane tym, że no cóż, nie znam dobrze całej historii naszego świata i nie skojarzyłam faktów. Dopiero następnego dnia poszperałam w internecie, no bo przecież taka książka, nie może się tak po prostu skończyć. No i się nie myliłam. Nie powiem wam, co odkryłam, może wy się domyślicie, a jeżeli nie to poszukacie na własną rękę o co chodzi.
Fajne jest to, że książka jest prosta, ale ma głęboko ukryty morał. Chodzi o to, że warto w życiu przestać się martwić o to co ma być, bo to nie jest ważne. Pokazuje nam, że jeżeli pozostaniemy sobą w każdej sytuacji, znajdziemy przyjaciół którzy są do nas podobni i co najważniejsze, będziemy zgodni ze sobą. Dlatego właśnie warto przeczytać tą nader prostą, ale mądrą książkę.

Książka, jak można się domyślić po tytule, opowiada o stulatku, Allanie Karlssonie. Problem polega nad tym, że zdrowie nie odmawia mu posłuszeństwa i wielka feta z okazji setnych urodzin jednak będzie musiała się odbyć w domu spokojnej starości. Ale człowiek, który jadł kolację z przyszłym prezydentem Trumanem, leciał samolotem z premierem Churchillem, pił wódkę ze Stalinem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach: ,

No cóż. Książka jest o narkotykach, jak ktoś lubi takie tematy to na pewno mu się spodoba. Ogólnie to jest ona popularna z tego co wiem.
Opowiada ona o życiu pewnej dziewczyny o imieniu Christiane, która w wieku 12 lat zaczęła palić haszysz, a mając 13 lat sięgnęła po heroinę. Opisuje ona to jak walczyła z nałogiem, jak zdobywała towar oraz swoje życie i miłości.
Kurcze, książka na pewno mocna. Temat mocny więc i treść też. Niektóre fakty, które ona tam wypisuje są trudne do zaakceptowania np. dzieci z jej podwórka sikały po klatkach, bo miały za daleko do domu O.o no cóóż.
Ja ogólnie nie przepadam za tego typu książkami, ale tą oraz "Pamiętnik Narkomanki" przeczytałam, bo dużo o nich się nasłuchałam i jakoś się przekonałam do nich. Najsmutniejsze jest w niej to, że zdarzyła się ona na prawdę. Ciężko mi w to uwierzyć. No cóż, to chyba wszystko, bo raczej już więcej nie mogę powiedzieć. Przeczytajcie, bo jeżeli nawet nie interesują was takie tematy, to warto wiedzieć w co się nie pakować .

No cóż. Książka jest o narkotykach, jak ktoś lubi takie tematy to na pewno mu się spodoba. Ogólnie to jest ona popularna z tego co wiem.
Opowiada ona o życiu pewnej dziewczyny o imieniu Christiane, która w wieku 12 lat zaczęła palić haszysz, a mając 13 lat sięgnęła po heroinę. Opisuje ona to jak walczyła z nałogiem, jak zdobywała towar oraz swoje życie i miłości.
...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest o suczce doga niemieckiego, Gracie która nie słyszała, niedowidziała na jedno oko i była ogólnie słabego zdrowia. Ale cechował ją silny charakter, który wpłyną na zmianę jej właścicieli. Na ich kariery, życie i losy. To opowieść o psie, który pojawił się na świecie na straconej pozycji, ale nie poddał się przeciwnościom losu i dzięki wspaniałej, radosnej osobowości zmienił życie dwóch facetów, przekonanych, że to oni wyciągnęli do niego pomocną dłoń.
To zabawna, świetnie napisana książka, która utwierdza nas w przekonaniu, że warto mieć czworonożnego przyjaciela. Gracie, bohaterka tej książki mimo tego, że była chora nie poddała się nigdy. Miała tyle chęci do życia, energii. To właśnie kocham w psach. Żyją chwilą. Nie wspominają tego co było, tylko cieszą się z tego co jest. Każda mała sekunda szczęścia jest ważna. Dlatego lubię takie książki. Po których przeczytaniu mam ochotę przytulić mojego psiaka i wziąć go na spacer co właśnie mam dziś w planach.

Książka jest o suczce doga niemieckiego, Gracie która nie słyszała, niedowidziała na jedno oko i była ogólnie słabego zdrowia. Ale cechował ją silny charakter, który wpłyną na zmianę jej właścicieli. Na ich kariery, życie i losy. To opowieść o psie, który pojawił się na świecie na straconej pozycji, ale nie poddał się przeciwnościom losu i dzięki wspaniałej, radosnej...

więcej Pokaż mimo to