-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-10-10
2017-11-22
Kiedy tylko zobaczyłam, że Tess napisała nową książkę (w dodatku z cyklu Rizzoli/Isles) od razu zamówiłam ją przed premierą i grzecznie czekałam na przesyłkę. Dni dłużyły się w nieskończoność ,a kiedy już miałam ją w ręce słyszę zza pleców "ja, ja czytam pierwszy"...no i czytał. Zachwycał się co trochę i mówił,że wie kto jest mordercą (co chwile zmieniał zdanie). Jak on mnie denerwował :)! Przecież ja też chciałam już zatopić się w świecie Tess Gerritsen, dowiedzieć się co nowego wymyśliła. Wreszcie skończył i przepadłam na 6h. Rewelacyjnie autorka wplotła śmierć świętych na których wzorował się morderca. Z chęcią poczytam sobie więcej na ten temat. Zazwyczaj tak jest,że po książkach Tess sięga się po dodatkowe materiały, chce się dowiedzieć jeszcze więcej. Stara ,dobra Tess wróciła! Czekam z niecierpliwością na 13 tom cyklu.
Kiedy tylko zobaczyłam, że Tess napisała nową książkę (w dodatku z cyklu Rizzoli/Isles) od razu zamówiłam ją przed premierą i grzecznie czekałam na przesyłkę. Dni dłużyły się w nieskończoność ,a kiedy już miałam ją w ręce słyszę zza pleców "ja, ja czytam pierwszy"...no i czytał. Zachwycał się co trochę i mówił,że wie kto jest mordercą (co chwile zmieniał zdanie). Jak on...
więcej mniej Pokaż mimo to
Omijajcie z daleka!
Omijajcie z daleka!
Pokaż mimo to