rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Tragedia! Omijać z daleka.

Tragedia! Omijać z daleka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Omijajcie z daleka!

Omijajcie z daleka!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kiedy tylko zobaczyłam, że Tess napisała nową książkę (w dodatku z cyklu Rizzoli/Isles) od razu zamówiłam ją przed premierą i grzecznie czekałam na przesyłkę. Dni dłużyły się w nieskończoność ,a kiedy już miałam ją w ręce słyszę zza pleców "ja, ja czytam pierwszy"...no i czytał. Zachwycał się co trochę i mówił,że wie kto jest mordercą (co chwile zmieniał zdanie). Jak on mnie denerwował :)! Przecież ja też chciałam już zatopić się w świecie Tess Gerritsen, dowiedzieć się co nowego wymyśliła. Wreszcie skończył i przepadłam na 6h. Rewelacyjnie autorka wplotła śmierć świętych na których wzorował się morderca. Z chęcią poczytam sobie więcej na ten temat. Zazwyczaj tak jest,że po książkach Tess sięga się po dodatkowe materiały, chce się dowiedzieć jeszcze więcej. Stara ,dobra Tess wróciła! Czekam z niecierpliwością na 13 tom cyklu.

Kiedy tylko zobaczyłam, że Tess napisała nową książkę (w dodatku z cyklu Rizzoli/Isles) od razu zamówiłam ją przed premierą i grzecznie czekałam na przesyłkę. Dni dłużyły się w nieskończoność ,a kiedy już miałam ją w ręce słyszę zza pleców "ja, ja czytam pierwszy"...no i czytał. Zachwycał się co trochę i mówił,że wie kto jest mordercą (co chwile zmieniał zdanie). Jak on...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Pięć stron i zaczynasz się zastanawiać, czego lepiej poszukać. Żyletki, żeby się pociąć, czy sznura, żeby się powiesić..."

Miało być zabawnie, a wyszło niestety prostacko i żałośnie. Już dawno tak się nie wynudziłam i co gorsze nie denerwowałam czytając. Żarty Pana Alka są niestety na niskim poziomie, ale jak widać po opiniach czytelników śmieszą nie jedną osobę. Zastanawiam się tylko dlaczego. Książka przecież zamiast śmieszyć, wywołuje jedynie uśmiech zażenowania. Wątek kryminalny leży , nie da się zaprzyjaźnić z postaciami, bo są mdłe i nijakie. Nie mieliście wrażenia, że tytuł książki wzięty od Olgi Rudnickiej "Do trzech razy Natalie"? Można było pokusić się Panie Alku o lepszy. O okładce książki chyba nie muszę wspominać, bo widać,że robiona na kolanie "kopiuj" "wklej". Zabrakło pomysłu? Tylko dlatego ze książka jest króciutka, dobrnęłam do końca. Szkoda tylko mojego czasu i nerwów, także czytacie na własną odpowiedzialność.

"Pięć stron i zaczynasz się zastanawiać, czego lepiej poszukać. Żyletki, żeby się pociąć, czy sznura, żeby się powiesić..."

Miało być zabawnie, a wyszło niestety prostacko i żałośnie. Już dawno tak się nie wynudziłam i co gorsze nie denerwowałam czytając. Żarty Pana Alka są niestety na niskim poziomie, ale jak widać po opiniach czytelników śmieszą nie jedną osobę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety samo nazwisko autora nie daje gwarancji czytelnikowi ,że spędzi miło czas przy książce. Ta historia nie porywa, nudzi i czyta się ją żeby tylko skończyć. W dodatku książka ma marne zakończenie. Może jakbym zaczęła od pierwszej części trochę więcej gwiazdek by wpadło? Chociaż chyba nie :)
Chciałabym trafić w końcu na takie emocje jakie odnalazłam w "W głębi lasu". Będę nadal szukała :)

Niestety samo nazwisko autora nie daje gwarancji czytelnikowi ,że spędzi miło czas przy książce. Ta historia nie porywa, nudzi i czyta się ją żeby tylko skończyć. W dodatku książka ma marne zakończenie. Może jakbym zaczęła od pierwszej części trochę więcej gwiazdek by wpadło? Chociaż chyba nie :)
Chciałabym trafić w końcu na takie emocje jakie odnalazłam w "W głębi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moje pierwsze spotkanie z Cookiem i niestety mało udane. Wątek medyczny ciekawy, reszta mocno kuleje. Bohaterowie bezbarwni, przewidywalni i monotonni. Kobietka to jakiś super bohater, który daje sobie radę z najgorszymi zbirami i wychodzi z tego bez zadraśnięcia. Wieje nudą przez większość czasu. Mimo,że ta historia nie przypadła mi do gustu, sięgnę po inne książki Robina.

Moje pierwsze spotkanie z Cookiem i niestety mało udane. Wątek medyczny ciekawy, reszta mocno kuleje. Bohaterowie bezbarwni, przewidywalni i monotonni. Kobietka to jakiś super bohater, który daje sobie radę z najgorszymi zbirami i wychodzi z tego bez zadraśnięcia. Wieje nudą przez większość czasu. Mimo,że ta historia nie przypadła mi do gustu, sięgnę po inne książki Robina.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak można było napisać tak beznadziejnie słabą "książkę"?! Pani Kasi powinno być wstyd, że czytelnicy wydali na ten gniot swoje pieniądze (ja na szczęście miałam ją z biblioteki). Dawno nie czytałam takich bzdur, 272 str bzdur. Bohaterowie infantylni do granic możliwości. Najgorsza książka jaką przeczytałam w tym roku. Radzę omijać szerokim łukiem!

Jak można było napisać tak beznadziejnie słabą "książkę"?! Pani Kasi powinno być wstyd, że czytelnicy wydali na ten gniot swoje pieniądze (ja na szczęście miałam ją z biblioteki). Dawno nie czytałam takich bzdur, 272 str bzdur. Bohaterowie infantylni do granic możliwości. Najgorsza książka jaką przeczytałam w tym roku. Radzę omijać szerokim łukiem!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka od dłuższego czasu leżała sobie na półce i patrzyła na mnie tą swoją śliczną okładką, a że potrzebowałam koniecznie czegoś innego niż kryminał, literatura faktu to w końcu ją przeczytałam. Naprawdę bardzo starałam się zrozumieć, dlaczego większość czytelników tak wysoko oceniła książkę ,ale do tej chwili nie wiem. Czytało się ją bardzo szybko, ale cały czas czekałam aż coś się wydarzy. Nie doczekałam się. No nie wiem, może już jestem za stara na takie ckliwe historie i przewidywalne czytadła. No bo ta książka to właśnie takie "babskie czytadło". Szkoda czasu, nie dajcie się proszę zwieść tej uroczej urody okładce, bo w środku nie ma nic, a przecież nie chodzi o to żeby czytać dla samego czytania. Szybko zapomnę o tej książce.

Książka od dłuższego czasu leżała sobie na półce i patrzyła na mnie tą swoją śliczną okładką, a że potrzebowałam koniecznie czegoś innego niż kryminał, literatura faktu to w końcu ją przeczytałam. Naprawdę bardzo starałam się zrozumieć, dlaczego większość czytelników tak wysoko oceniła książkę ,ale do tej chwili nie wiem. Czytało się ją bardzo szybko, ale cały czas czekałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przerażająca do granic możliwości.

Przerażająca do granic możliwości.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Całkowicie przypadkowo trafiłam na książkę w bibliotece i nie wiadomo czemu ją wypożyczyłam. No umówmy się , ani tytuł, ani okładka specjalnie nie przyciągają, a tu proszę bardzo jaka zabawna historia. Książka naprawdę zaskakuje swoim humorem, barwnymi postaciami, trudno się od niej oderwać. Bardzo miło spędziłam czas z siostrami Sucharskimi i już szykuję się na kolejne spotkanie. Przygotujcie się na wybuchową mieszankę i salwy śmiechu :)

Całkowicie przypadkowo trafiłam na książkę w bibliotece i nie wiadomo czemu ją wypożyczyłam. No umówmy się , ani tytuł, ani okładka specjalnie nie przyciągają, a tu proszę bardzo jaka zabawna historia. Książka naprawdę zaskakuje swoim humorem, barwnymi postaciami, trudno się od niej oderwać. Bardzo miło spędziłam czas z siostrami Sucharskimi i już szykuję się na kolejne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie jestem wstanie zrozumieć tych wszystkich wysokich ocen i zachwytów nad książką Pani Karin. Według mnie trochę bardziej niż przeciętna. Nic nowego nie przeczytałam, nic nowego mnie nie zaskoczyło. Możliwe,że jest to spowodowane tym, że na moim koncie jest dość sporo thrillerów. Książka jest przecież przewidywalna,intryga kryminalna banalna. Jeśli ktoś chciałby mieć książkę na swojej półce to chętnie się wymienię.

Nie jestem wstanie zrozumieć tych wszystkich wysokich ocen i zachwytów nad książką Pani Karin. Według mnie trochę bardziej niż przeciętna. Nic nowego nie przeczytałam, nic nowego mnie nie zaskoczyło. Możliwe,że jest to spowodowane tym, że na moim koncie jest dość sporo thrillerów. Książka jest przecież przewidywalna,intryga kryminalna banalna. Jeśli ktoś chciałby mieć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Długo szukałam i już traciłam nadzieję, ale dzięki zaprzyjaźnionej bibliotekarce, która była tak miła i pożyczyła mi książkę ze swoich prywatnych zbiorów w końcu udało mi się ją przeczytać.
Przejmująca opowieść o losach Liny, która razem ze swoją rodziną zostaje zesłana na Syberię przez NKWD. Nieludzkie warunki, głód, zimno, strach o życie najbliższych, brak nadziei na lepsze jutro, śmierć niewinnych, obdarcie z godności to wszystko przyniosła WOJNA. W książce znajdziemy także piękną przyjaźń, troskę o drugiego człowieka, miłość i wielką pasję do malowania.
To jedna z takich książek, które siedzą długo w człowieku i dotkliwie zostawiają swój ślad. Polecam.

Długo szukałam i już traciłam nadzieję, ale dzięki zaprzyjaźnionej bibliotekarce, która była tak miła i pożyczyła mi książkę ze swoich prywatnych zbiorów w końcu udało mi się ją przeczytać.
Przejmująca opowieść o losach Liny, która razem ze swoją rodziną zostaje zesłana na Syberię przez NKWD. Nieludzkie warunki, głód, zimno, strach o życie najbliższych, brak nadziei na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po długich poszukiwaniach w końcu udało mi się przeczytać obozowe wspomnienia Pani Wandy. Za każdym razem mam duży problem z oceną takich książek, dlatego i tym razem tego nie zrobię. Według mnie jakikolwiek komentarz do tej książki byłby po prostu nie na miejscu. Każdy czytelnik powinien sam w duchu wydać opinię na jej temat. Polecam przeczytać.

Po długich poszukiwaniach w końcu udało mi się przeczytać obozowe wspomnienia Pani Wandy. Za każdym razem mam duży problem z oceną takich książek, dlatego i tym razem tego nie zrobię. Według mnie jakikolwiek komentarz do tej książki byłby po prostu nie na miejscu. Każdy czytelnik powinien sam w duchu wydać opinię na jej temat. Polecam przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Czytając Becketta mam wrażenie, że uczestniczę osobiście w śledztwie, że stoję obok dr Huntera i patrzę na to samo co on. Simon niesamowicie potrafi stworzyć atmosferę panująca na miejscu zbrodni, niewiarygodnie wszystko opisuje. Czuć tutaj mrok wychodzący z każdego kąta, oddech mordercy na karku, serce naprawdę może zabić mocniej. Myślę ,że "Zapisane w kościach" nasyci każdego zapaleńca dobrych kryminałów. Polecam serdecznie.

Czytając Becketta mam wrażenie, że uczestniczę osobiście w śledztwie, że stoję obok dr Huntera i patrzę na to samo co on. Simon niesamowicie potrafi stworzyć atmosferę panująca na miejscu zbrodni, niewiarygodnie wszystko opisuje. Czuć tutaj mrok wychodzący z każdego kąta, oddech mordercy na karku, serce naprawdę może zabić mocniej. Myślę ,że "Zapisane w kościach"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Fajnie było przenieść się na chwilę do gorącej Afryki ,poczuć jej klimat, zbliżyć się nieco do dzikich zwierząt. Koty, czy te duże czy małe zawsze wzbudzają moją sympatię, dlatego książka mi się podobała. Kryminał jednak powinien wzbudzać większe emocje i porywać czytelnika jeszcze bardziej. Niestety muszę przyznać,że gdzieś ta magia Tess ulatywała ze strony na stronę. Tak jak w poprzedniej części i tutaj zabrakło tego czegoś, dzięki czemu tak bardzo lubię zaczytywać się w Tess. Zdecydowanie wolę mroczną Gerritsen ,niż tą przygodową :)

Fajnie było przenieść się na chwilę do gorącej Afryki ,poczuć jej klimat, zbliżyć się nieco do dzikich zwierząt. Koty, czy te duże czy małe zawsze wzbudzają moją sympatię, dlatego książka mi się podobała. Kryminał jednak powinien wzbudzać większe emocje i porywać czytelnika jeszcze bardziej. Niestety muszę przyznać,że gdzieś ta magia Tess ulatywała ze strony na stronę. Tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tess niestety coraz bardziej zaczyna odbiegać od kryminału medycznego ,a idze w kierunku sensacji. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale według mnie zmierza nie w tym kierunku co trzeba. Nie mogę powiedzieć, że książka mnie nie wciągnęła, ale to nie jest ta Gerritsen dla której oszalałam. Tak to już jest jak oczekujemy po książce zbyt wiele. Raczej nie jest to najlepsza książka autorki, ale warto ją przeczytać dla kontynuacji cyklu Rizzoli/Isles .

Tess niestety coraz bardziej zaczyna odbiegać od kryminału medycznego ,a idze w kierunku sensacji. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale według mnie zmierza nie w tym kierunku co trzeba. Nie mogę powiedzieć, że książka mnie nie wciągnęła, ale to nie jest ta Gerritsen dla której oszalałam. Tak to już jest jak oczekujemy po książce zbyt wiele. Raczej nie jest to najlepsza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Oczekiwania były duże i myślę, że jak najbardziej książka mnie usatysfakcjonowała. Pomimo swoich dużych gabarytów czyta się ją bardzo szybko , chociaż na dobre wciągneła mnie gdzieś od 300 strony. Ilość bohaterów jest naprawdę imponująca, ale jakoś łatwo spamiętać kto jest kto. Rewelacyjnie wykreowana postać Lisabeth. Kobieta z jajami, ciętym jezykiem, z niesamowitą wiedzą. Naprawdę świetnie wymyślona historia. Jeśli tylko wpadnie mi druga część w ręce, z pewnością przeczytam.

Oczekiwania były duże i myślę, że jak najbardziej książka mnie usatysfakcjonowała. Pomimo swoich dużych gabarytów czyta się ją bardzo szybko , chociaż na dobre wciągneła mnie gdzieś od 300 strony. Ilość bohaterów jest naprawdę imponująca, ale jakoś łatwo spamiętać kto jest kto. Rewelacyjnie wykreowana postać Lisabeth. Kobieta z jajami, ciętym jezykiem, z niesamowitą wiedzą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka, która zostaje na długo gdzieś pod skórą. Piecze, pali, swędzi...nie daje o sobie zapomnieć. Kiedy przeczytałam ostatnie zdanie i zamknełam książkę nie mogłam uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Tyle zła, tyle cierpienia, tyle niewyobrażalnego bólu. Ci ludzie, którzy musieli znosić to wszystko, te niegodne warunki, głód, obdarcie z godności, wieczna ucieczka, śmierć najbliższych. Jednak to prawda, że człowiek jest w stanie znieść wszystko.
Myślę, że każdy powinien przeczytać "W kanałach Lwowa" i docenić to co ma , zastanowić się chwile , zatrzymać się. Ci ludzie nie mieli nic, nawet wolności.

Książka, która zostaje na długo gdzieś pod skórą. Piecze, pali, swędzi...nie daje o sobie zapomnieć. Kiedy przeczytałam ostatnie zdanie i zamknełam książkę nie mogłam uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Tyle zła, tyle cierpienia, tyle niewyobrażalnego bólu. Ci ludzie, którzy musieli znosić to wszystko, te niegodne warunki, głód, obdarcie z godności, wieczna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

„Człowiek traci grunt pod nogami, kiedy traci ochotę do śmiechu."

Książka nie należy do łatwych, skłania do refleksji i wielu przemyśleń. Bardzo ciekawą postacią i tym samym moją ulubioną był Wielki Wódz. To bardzo inteligentna i sprytna osoba, która szybko zdobyła moją sympatię. Wydaje mi się,że wiekszość z nas zakłady psychiatrycznie kojarzy tylko i wyłącznie z osobami ze słabą psychiką, nie radzące sobie z normalnym światem. Nie do końca tak jest i właśnie w tej książce możemy dowiedzieć się jak funkcjonyją takie osoby, z czym się borykają i jak trudne walki toczą każdego dnia. Kolejną postacią, która wywołała we mnie bardzo dużo emocji ,głównie negatywnych była Siostra Ratched ,która siała postrach, maniplowała, była bezduszną i bezwzględną kobietą. Wydawało mi się,że to ona miała większe zaburzenia niż reszta pacjentów szpitala. Myślę, że każdy mół ksiązkowy powinien przeczytać "Lot nad kukułczym gniazdem". Polecam różnież rewelacyjny film z Jackiem Nicholsonem w roli głównej.

„Człowiek traci grunt pod nogami, kiedy traci ochotę do śmiechu."

Książka nie należy do łatwych, skłania do refleksji i wielu przemyśleń. Bardzo ciekawą postacią i tym samym moją ulubioną był Wielki Wódz. To bardzo inteligentna i sprytna osoba, która szybko zdobyła moją sympatię. Wydaje mi się,że wiekszość z nas zakłady psychiatrycznie kojarzy tylko i wyłącznie z osobami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Śliczna, kolorowa, bardzo prosto wszystko wytłumaczone. Myślę ,że idealna dla każdej początkującej osoby, która dopiero zaczyna swoją przygodę z szyciem. Z pewnością dostarczy dużo przyjemności i umili zimnowe wieczory :)

Śliczna, kolorowa, bardzo prosto wszystko wytłumaczone. Myślę ,że idealna dla każdej początkującej osoby, która dopiero zaczyna swoją przygodę z szyciem. Z pewnością dostarczy dużo przyjemności i umili zimnowe wieczory :)

Pokaż mimo to