-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2013-08-26
2015-12-17
2013-02-07
2016-01-26
Codzienne portrety zwyczajnych ludzi, którzy po zmroku mierzą się z własnymi koszmarami. Każdy z bohaterów niesie ze sobą jakieś piętno - przed czymś ucieka i do czegoś goni. Tak naprawdę każda z postaci panicznie boi się zasnąć, bo w nocy budzą się demony. Co determinuje to kim jesteśmy - nasze doświadczenie z rodziny, nasz wygląd, nasz umysł, nasza determinacja do walki, a może inni ludzie, którzy nas określają? Pospolita historia przeciętnej dziewczyny siedzącej w jednym z barów nocnych. Nie chce wracać do domu, nie chce jeść, nie chce rozmawiać. Pragnie spokoju. A jednak jej los przeplata się z losem innym osób dając jej sens, odnajdując w niej dawne emocje. I nagle z małej dziewczynki, która osiadła w świecie wyobrażeń, gdzie nikt nie może jej skrzywdzić przechodzi do dorosłego świata, w którym odwagą jest płakać. Książka magiczna, wiele w niej można odnaleźć z samego siebie. Cudownie zbudowany jest nastrój i ukazane relacje między bohaterami.
Codzienne portrety zwyczajnych ludzi, którzy po zmroku mierzą się z własnymi koszmarami. Każdy z bohaterów niesie ze sobą jakieś piętno - przed czymś ucieka i do czegoś goni. Tak naprawdę każda z postaci panicznie boi się zasnąć, bo w nocy budzą się demony. Co determinuje to kim jesteśmy - nasze doświadczenie z rodziny, nasz wygląd, nasz umysł, nasza determinacja do walki,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-25
2019-11-26
Czyta się jednym tchem, ciekawie prowadzona narracja, powoli z mroku wychodzące sedno całego przedsięwzięcia i zamysł autora o splecioncych losach pozornie niezwiązanych ze sobą istnień. Można pochłoną w jeden wieczór czekając ze zniecierpliwieniem na pojawienie się poranka i podróż po kolejny tom na półki biblioteczne.
Czyta się jednym tchem, ciekawie prowadzona narracja, powoli z mroku wychodzące sedno całego przedsięwzięcia i zamysł autora o splecioncych losach pozornie niezwiązanych ze sobą istnień. Można pochłoną w jeden wieczór czekając ze zniecierpliwieniem na pojawienie się poranka i podróż po kolejny tom na półki biblioteczne.
Pokaż mimo to2015-10-18
2015-08-31
Wstyd się przyznać - dopiero teraz sięgnęłam po tę książkę. I pomimo, iż jestem trochę starsza niż tytułowa bohaterka jestem nią wprost zauroczona.
Gdy poznałam Anię, z jej długimi monologami naszpikowanymi górnolotnymi terminami i masą szczegółów nie mogłam się oderwać od lektury.
Jest coś niezwykle osobliwego w tej postaci, coś, co traci większość dorosłych w konfrontacji z życiem codziennym. I nie chcę tego jeszcze definiować.
Małą osóbkę poznajemy, gdy ma zaledwie 11 lat, jest sierotą przywiezioną do domu Państwa Cuthbertów i wprost skacze ze szczęścia w perspektywie posiadania nowej rodziny. Nie ma miejsca i rzeczy, które nie podobały jej się podczas drogi do nowego domu. Oczarowuje sobą starego Mateusza i Marylę w takim stopniu, że pomimo iż nie jest chłopcem, o którego właściwie im chodziło, zostaje u nich do swej późnej dorosłości.
Książka dla mnie była zupełnym oderwaniem się od rzeczywistości, a jednocześnie źródłem nauki na przyszłość. Od Małej Ani chciałabym pożyczyć:
- jej dążenie do ideału,
- jej radość życia i pozytywne nastawienie do otaczających ją ludzi
- wyobraźnię, która pozwala przetrwać najmroczniejsze dni
- sposób dostosowywania się do nowych sytuacji
- ufność w kontaktach z innymi
Ważne dla mnie było także samo zakończenie książki, które wyraźnie mówi o tym, że nie ważne jest miejsce, w którym się znajdziemy, ale ludzie którzy nas otaczają i nasza interpretacja otaczającej rzeczywistości.
Oczywiście, dostrzegam również pewne braki tej lektury, jak brak negatywnych postaci, wybielanie złych charakterów, czy pewien infantylizm głównej bohaterki, jednak jest to lektura dla dzieci, i ważniejsze jest dla mnie jej przesłanie, aby zawsze pamiętać o tym, jak piękny jest świat wokół nas.
Wstyd się przyznać - dopiero teraz sięgnęłam po tę książkę. I pomimo, iż jestem trochę starsza niż tytułowa bohaterka jestem nią wprost zauroczona.
Gdy poznałam Anię, z jej długimi monologami naszpikowanymi górnolotnymi terminami i masą szczegółów nie mogłam się oderwać od lektury.
Jest coś niezwykle osobliwego w tej postaci, coś, co traci większość dorosłych w ...
2011-05-18
2017-04-14
2013-09-05
Sięgając po tą książkę, nie byłam pewna po co właściwie sięgam. Opinia z drugiej ręki brzmiała: "Historia warszawskiego cwaniaka". W tym, krótkim zdaniu mogło się zawierać wszystko. Po lekturze mogę jednak z czystym sercem polecić ją innym. To opowieść ciekawa, wielowątkowa, wprowadzająca mnie w zupełnie inny świat, kiedy za wodę płaciło się dwa grosze, a wódkę można było kupić już za 2 zł. Słownictwo jest tu przesycone naleciałościami środowiskowymi, które nie są trudne do rozszyfrowania, ale są dość pomysłowe. Czytając przechodzimy przez różne przemiany bohatera, obserwujemy jego perypetie, uczymy się jak można "przykombinować aby nie pracować". Bo przez życie trzeba iść "boso ale w ostrogach".
Sięgając po tą książkę, nie byłam pewna po co właściwie sięgam. Opinia z drugiej ręki brzmiała: "Historia warszawskiego cwaniaka". W tym, krótkim zdaniu mogło się zawierać wszystko. Po lekturze mogę jednak z czystym sercem polecić ją innym. To opowieść ciekawa, wielowątkowa, wprowadzająca mnie w zupełnie inny świat, kiedy za wodę płaciło się dwa grosze, a wódkę można było...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-31
Świetne, po prostu świetne. Niby opisuje czasy sprzed kilkudziesięciu lat, a niektóre historie można wpasować w dzisiejsze realia.
Świetne, po prostu świetne. Niby opisuje czasy sprzed kilkudziesięciu lat, a niektóre historie można wpasować w dzisiejsze realia.
Pokaż mimo to
Gdybym nie zaczęła czytać tej książki późnym wieczorem przeczytałabym ją jednym tchem. Od pierwszych stron uderza mnie jej niesamowitość - plastyczność języka, cudowne opisy, autobiograficzna forma narracji. Po 50 stronach zaczęłam szukać w internecie egzemplarzy do kupienia (niewiele książek kupuje - nie jestem typem zbieracza). Urzeka mnie styl autorki, to jak prowadzi nas przez świat bez dotyku, jak z brzydkiego kaczątka, którym początkowo jest tytułowa Julia, zamienia ją w pięknego, choć nadal niebezpiecznego łabędzia.
Opowieść ma wiele wątków, które wzruszają bądź smucą. Poznajemy siedemnastoletnią dziewczynę, zamkniętą w domu bez klamek, opuszczonym pokoju odgrodzonym od świata, strzeżonym przez uzbrojonych żołnierzy. Drzwi jej pokoju są otwierane dokładnie na dwie minuty, w trakcie których po omacku szukając łazienki i skrawka mydła udaje się na lodowaty prysznic. Jest sama - samotna nie tylko teraz ale od początku jej istnienia, nie rozumie, dlaczego właśnie ona, dlaczego to ona musi być "potworem", który zabija dotykiem. Odrzucona przez rodziców, nie posiadając przyjaciół, żyjąc z piętnem i marząc o wtuleniu się w skórę drugiego człowieka, marząc o uścisku dłoni, potrzymaniu kogoś za rękę. .. Jej ból jest namacalny, tak bardzo broni się przed skrzywdzeniem innych, tak bardzo pragnie akceptacji, stawiając jednak zawsze na pierwszym miejscu dobro innych, nigdy własne. Nagle po 264 dniach zamknięcia jej świat odmienia się o 360 stopni, zmieniają się zasady gry, a ona lawiruje pomiędzy dwoma mężczyznami - jej nadzieją na zbawianie oraz jej zgubą. Zakochuje się w jedynej osobie która może jej dotknąć - poznaje jak przyjemnie być dotykanym i ile jest odcieni dotyku.
W tle przedstawiony nam zostaje świat po zagładzie, wyobrażenie Ziemi zniszczonej przez foliowe opakowania, odpadki i jedzenie z McDonalda. Pustki, zniszczenie, szarość, umierające drzewa. I Komitet Odnowy - który jest gorszy niż komunizm i faszyzm - jest połączeniem wielu ideologii i jak to zwykle poza ładnymi hasłami nie przynosi nic - nie daje ludziom pomocy.
Książka naprawdę godna polecenia, za tak prawdopodobny opis przyszłość człowieka, za niewyuzdane opisy miłości dwojga ludzi, za trochę magii, ale nie tak wiele, aby się zagubić w nierealnym świecie
Gdybym nie zaczęła czytać tej książki późnym wieczorem przeczytałabym ją jednym tchem. Od pierwszych stron uderza mnie jej niesamowitość - plastyczność języka, cudowne opisy, autobiograficzna forma narracji. Po 50 stronach zaczęłam szukać w internecie egzemplarzy do kupienia (niewiele książek kupuje - nie jestem typem zbieracza). Urzeka mnie styl autorki, to jak prowadzi...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to