-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1189
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać447
Biblioteczka
2023-03-20
2022-12-31
2016-12-31
2017-01-02
2018-12-14
2018-07-13
2018-04-05
2016-07-26
Bardzo żałuję, że nie było mi dane poznać ks. Jana Kaczkowskiego osobiście. Po tej książce widzę, że był to człowiek prosty, bezpośredni i wrażliwy. Był przewodnikiem dla ludzi zagubionych. Pomagał ludziom umierającym. W hospicjum, które sam założył pomagał ludziom odnaleźć drogę do Boga. Ukazywał co jest w życiu najważniejsze: wiara, nadzieja i miłość. Miał bardzo odważne przekonania, co uczyniło go trochę postacią kontrowersyjną, ale pomimo krytyki trwał dalej w swoich przekonaniach. Był po prostu sobą.
Oby było więcej takich ludzi, takich księży. Tak ludzkich i dobrych.
Jestem pewna, że w niebie radują się z obecności ks. Jana :)
Bardzo żałuję, że nie było mi dane poznać ks. Jana Kaczkowskiego osobiście. Po tej książce widzę, że był to człowiek prosty, bezpośredni i wrażliwy. Był przewodnikiem dla ludzi zagubionych. Pomagał ludziom umierającym. W hospicjum, które sam założył pomagał ludziom odnaleźć drogę do Boga. Ukazywał co jest w życiu najważniejsze: wiara, nadzieja i miłość. Miał bardzo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-15
2016-12-27
2016-04-27
Mam wiele książek o tematyce nieba, ale jeszcze nigdy nie spotkałam tak słabej i nudnej relacji :(
To była jedna wielka tragedia i jest mi bardzo smutno, że zażyczyłam sobie ją na Święta. Niepotrzebnie wydane pieniądze.
Relacje ludzi wymienionych w książce identyczne (ciągle ciemność, mgła, światło, ktoś przychodzi gadają sobie i wraca...). Całkowicie nieprzekonywujące - mam wrażenie, że autor wymyśli jedno wielkie kłamstwo. Jeśli Ci ludzie mieli być w niebie to ja się pytam dlaczego nie było opisów nieba, więcej szczegółów?! Przecież to były ich "wizyty w niebie". Same komentarze wykształconego profesora wiały nudą - w kółko pisał: "to nie sen, to nie halucynacje, śmierć fizyczna to oddzielenie duszy od ciała, wewnętrzny głos...". Być może jego schematyczne komentarze były związane z powtarzającymi się przypadkami. Nie przekonała mnie ta książka (głęboko wierzę w życie po śmierci, w niebo, anioły i Boga dlatego szukam książek, które mi pokażą cokolwiek co da mi nadzieję).
Jako osobie wierzącej nie podobało mi się także określenie autora (cytuję) "istota najwyższa, zwana przez wielu ludzi Bogiem" no bez sensu! Albo wierzy w Boga i niebo i nazywa wszystko i Jego tak jak powinno być nazwane albo sobie robi żarty i próbuje coś zbudować na kłamstwie w celu zdobycia pieniędzy ze sprzedaży książki.
Nie polecam!
Mam wiele książek o tematyce nieba, ale jeszcze nigdy nie spotkałam tak słabej i nudnej relacji :(
To była jedna wielka tragedia i jest mi bardzo smutno, że zażyczyłam sobie ją na Święta. Niepotrzebnie wydane pieniądze.
Relacje ludzi wymienionych w książce identyczne (ciągle ciemność, mgła, światło, ktoś przychodzi gadają sobie i wraca...). Całkowicie nieprzekonywujące -...
2016-12-29
2016-11-20
Cudowna książka, pełna wzruszających momentów.
Uwielbiam książki Jodi Picoult
Cudowna książka, pełna wzruszających momentów.
Uwielbiam książki Jodi Picoult
Jak dla mnie to książka ta jest nieporozumieniem i zbiciem kasy... Czytałam wszystkie książki ks. Kaczkowskiego, a "Sztuka czułości" składa się tylko z cytatów z jego książek. Tak jakby ktoś chciał zarobić jeszcze więcej na "nowej" książce, będącej zlepkiem innych książek. Bez sensu :/
Jak dla mnie to książka ta jest nieporozumieniem i zbiciem kasy... Czytałam wszystkie książki ks. Kaczkowskiego, a "Sztuka czułości" składa się tylko z cytatów z jego książek. Tak jakby ktoś chciał zarobić jeszcze więcej na "nowej" książce, będącej zlepkiem innych książek. Bez sensu :/
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to