"Naprawdę wyjątkowa" - tak określiłabym tą książkę.

Te niesamowite historie,wzruszające do łez mogą zmienić życie.
Czytając nie spodziewałam się, że tak wzruszę się czytając ją.

Chyba zacznę wierzyć, że anioły naprawdę istnieją... i może kiedyś uda mi się tego doświadczyć :)

"Naprawdę wyjątkowa" - tak określiłabym tą książkę.

Te niesamowite historie,wzruszające do łez mogą zmienić życie.
Czytając nie spodziewałam się, że tak wzruszę się czytając ją.

Chyba zacznę wierzyć, że anioły naprawdę istnieją... i może kiedyś uda mi się tego doświadczyć :)

To pocieszające że w trudnych momentach życia możemy liczyc na anioły. Teresa Cheung zebrała wyznania kilkudziesięciu ludzi, którzy twierdzą że odczuli na własnej skórze obecność aniołow stróżów. Mama autorki o maly wlos nie miała wypadku gdy jechały razem do szpitala odwiedzić umierąjącą koleżankę matki.
Każdy rozdział jest podporządkowany innemu rodzajowi anielskiej pomocy. Cheung zaczyna od własnych intymnych historii. Po narodzinach córeczki zmagała się z depresją poporodową bo do ogarnięcia miała noworodka i ciekawskiego, tryskającego energię dwulatka. Na te trudne momenty podwójnego macierzyństwa nałożyła się tęsknota za matką, która odeszła nie poznawszy swoich wnucząt. Teresa dała się porwać dojmującemu smutkowi ale chmura o niezwykłym kształcie sprawiła, że spłynął na nią niebiański spokój. Postanowiła wtedy napisać książkę o aniołach i sposobach, w jakich manifestują one swoją obecność i pomagają ludziom. Zsyłają dobre sny, pozwalają komunikować się z osobami zmarłymi, lub pomagają ludziom w żałobie. Niejednokrotnie ratują ostrzegając przed niebezpieczeństwem powierzonych ich opiece ludzi. Zresztą zmarli przychodzą do żyjących krewnych jako aniołowie, dowodząc, że są szczęśliwi i bezpieczni po tamtej stronie. Parę historii opowiada zaś o ziemskich aniołach, ludziach, którzy oferują nam wsparcie w trudnym położeniu lub przełomowym momencie życia gdy wydawać się by mogło jesteśmy pozostawieni samym sobie. Przykuła mnie opowieść o aniołach które pod postacią zwierząt ratują ludziom życie oraz sny o przyszłości, w których kobieta wyśniła obraz swoich przyszłych dzieci, bliźniąt, po kolejnym poronieniu.
Sporo uwagi autorka poświęca znakom, duchom ukochanych ludzi, nocnym widzeniom i snom o aniołach. Bardzo poruszająca i dobrze napisana książka o wymiarze duchowym, o egzystencji aniołów, która potrafi przekonać każdego sceptyka. Myślę, że lektura warta jest uwagi ze względu na pokłady optymizmu i nadziei jakie wnosi do życia czytelnika.

To pocieszające że w trudnych momentach życia możemy liczyc na anioły. Teresa Cheung zebrała wyznania kilkudziesięciu ludzi, którzy twierdzą że odczuli na własnej skórze obecność aniołow stróżów. Mama autorki o maly wlos nie miała wypadku gdy jechały razem do szpitala odwiedzić umierąjącą koleżankę matki.
Każdy rozdział jest podporządkowany innemu rodzajowi anielskiej...

Bardzo lubię książki o takiej tematyce, dlatego postanowiłam sięgnąć po książkę "Anioł na moim ramieniu". Autorka opisuje wpływ Aniołów na życie ludzi, jak sama podkreśla wierzy w ich istnienie i wiele rzeczy w swoim życiu zawdzięcza właśnie im.
"Anioł na moim ramieniu" zawiera mnóstwo historii ludzi, którzy wierzą, że interwencja Aniołów Stróżów pomogła im przetrwać najgorsze chwile w życiu. Dowiemy się z jednej historii, że dzięki pomocy Anioła pewna kobieta pokonała ciężką chorobę, w innej pewna osoba również otrzymała pomoc od tajemniczego nieznajomego, którego potem już nie spotkała a nikt nie widział nigdy takiego człowieka. Można przeczytać tu również o interwencjach zmarłych bliskich z zaświatów a nawet o zwierzętach, które dały znak po śmierci lub uratowały komuś życie.
Czy to był znak i interwencja sił wyższych czy zwykły przypadek to już należy ocenić samemu.
Co mi się w tej książce najbardziej podobało? To jak autorka otwarcie opowiada o swojej wierze w Anioły , potrafi pisać z uporem przekonana o swojej wierze, jednak nie narzuca nikomu swoich poglądów, niezwykle cenne są informacje wytłuszczonym drukiem na temat znaków od sił wyższych i interpretacje autorki do historii osób.
"Anioł na moim ramieniu" czytałam z ogromnym zainteresowaniem. Autorka opisuje wszystko prostym językiem. Wierzę w istnienie Aniołów i rzadko się zdarza, żeby racjonalne wyjaśnienia do mnie przemawiały.
Czy polecam? Tak, ale tylko osobom zainteresowanym tematem i wierzącym. Na pewno nie jest to książka dla wszystkich.

Bardzo lubię książki o takiej tematyce, dlatego postanowiłam sięgnąć po książkę "Anioł na moim ramieniu". Autorka opisuje wpływ Aniołów na życie ludzi, jak sama podkreśla wierzy w ich istnienie i wiele rzeczy w swoim życiu zawdzięcza właśnie im.
"Anioł na moim ramieniu" zawiera mnóstwo historii ludzi, którzy wierzą, że interwencja Aniołów Stróżów pomogła im przetrwać...

Fajna książka, szybko się czyta, niektóre historie okazały się nawet wzruszające. Książka pragnie ukazać nam, że anioły są zawsze tuż przy nas. Sama czytając zauważyłam pewne podobieństwa do sytuacji z mojego zycia

Fajna książka, szybko się czyta, niektóre historie okazały się nawet wzruszające. Książka pragnie ukazać nam, że anioły są zawsze tuż przy nas. Sama czytając zauważyłam pewne podobieństwa do sytuacji z mojego zycia

Miło spędziłam czas czytając tę książkę, autorka napisała ją bardzo przyjemnym językiem, który lekko się czyta. Niestety, historie zawarte w niej mnie nie poruszyły, niektóre zbiegi okoliczności uważane przez autorkę za sprawę aniołów, zupełnie do mnie nie przemawiają. Dopóki coś można wytłumaczyć logicznie nie wierzę, że jest to sprawka jakiś sił wyższych. Niestety, takich historii jest tam zbyt dużo, spodziewałam się bardziej nieprzewidywalnych, niewytłumaczalnych zdarzeń. Poza tym - skąd autorka ma pewność, że te historie są prawdą a nie fikcją, którą opowiedział jej ktoś o bogatej wyobraźni?

Miło spędziłam czas czytając tę książkę, autorka napisała ją bardzo przyjemnym językiem, który lekko się czyta. Niestety, historie zawarte w niej mnie nie poruszyły, niektóre zbiegi okoliczności uważane przez autorkę za sprawę aniołów, zupełnie do mnie nie przemawiają. Dopóki coś można wytłumaczyć logicznie nie wierzę, że jest to sprawka jakiś sił wyższych. Niestety,...

Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś lepszego. Ale i tak warto przeczytać, ponieważ są też w niej opisane naprawdę niezwykłe historie.

Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś lepszego. Ale i tak warto przeczytać, ponieważ są też w niej opisane naprawdę niezwykłe historie.

Boże, wzruszyła mnie jak nic. Jedna z nielicznych książek przy których płakałam.

Ciekawe czy ja też kiedyś będę miała do opowiedzenia równie niezwykłą historię o sobie?

Boże, wzruszyła mnie jak nic. Jedna z nielicznych książek przy których płakałam.

Ciekawe czy ja też kiedyś będę miała do opowiedzenia równie niezwykłą historię o sobie?

Książkę lekko się czyta, choć historie w niej zawarte nie poruszyły mnie tak jak autorkę.

Książkę lekko się czyta, choć historie w niej zawarte nie poruszyły mnie tak jak autorkę.