Zimowy ogień

Okładka książki Zimowy ogień Elizabeth Lowell
Okładka książki Zimowy ogień
Elizabeth Lowell Wydawnictwo: Libros Cykl: Bracia Maxwell (tom 2) literatura obyczajowa, romans
318 str. 5 godz. 18 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Bracia Maxwell (tom 2)
Tytuł oryginału:
Winter Fire
Wydawnictwo:
Libros
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
318
Czas czytania
5 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
8372270120
Tłumacz:
Bożena Krzyżanowska
Tagi:
romans dziewczynba miłość przyjaźń rodzina
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
61 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
448
268

Na półkach: ,

No fajne, fajne chociaż ja wolę romanse historyczne z XIX -wiecznej Anglii lub Szkocji i Walii z jeszcze starszych czasów. Troszkę inne zakończenie bym tu wolała, ale ja to lubię tak krawędzi stawiać. Podsumowując: czyta się dobrze, nie nudzą opisy, bohaterowie nie wkurzają ;)

No fajne, fajne chociaż ja wolę romanse historyczne z XIX -wiecznej Anglii lub Szkocji i Walii z jeszcze starszych czasów. Troszkę inne zakończenie bym tu wolała, ale ja to lubię tak krawędzi stawiać. Podsumowując: czyta się dobrze, nie nudzą opisy, bohaterowie nie wkurzają ;)

Pokaż mimo to

avatar
993
891

Na półkach: , ,

a z Panią Lowell mam pewien problem. Są jej książki, które bardzo lubię, cenię w kategorii i nawet trzymam na półce, choć pewnie do nich nigdy nie zajrzę (Na koniec świata, Nie dotykaj mnie). A są takie, które sprawiają, że mam ochotę z krzykiem uciekać i nawet nie oglądać się czy nie biegną za mną. Jesienny kochanek należy do tej grupy, a jako, że to pierwsza część opowieści o braciach, miałam spory problem z przekonaniem się do tej polecanki. Wielomiesięczne oczekiwanie na książkę w bibliotece też nie poprawiło sytuacji. Ale słowo się rzekło, akces udziału się zgłosiło, a więc trzeba było czytać…
Od razu przyznam się, że cały czas miałam wrażenie, że znam tę książkę. Gdyby nie fakt, że czytałam to jako polecankę, pewnie uznałabym, że kiedyś tam ją czytałam i odłożyłabym na bok. To wrażenie nie opuściło mnie do końca, jakieś przebłyski, przekonanie o znajomości. Jednak nie na tyle silne, abym jednoznacznie potwierdziła lekturę.
A teraz w temacie.
Tak, było znacznie lepiej niż w przypadku pierwszej części. Jakoś bardziej z sensem. Z bohaterami, których dało się polubić. No może Case ze swoimi oporami budził lekkie zdziwienie, bardziej pod koniec kiedy okazało się, że jakoś potrafił się uśmiechnąć, niż na początku. Lekko mi to zgrzytało, ale ja mam wrażenie, że Pani Lowell nie do końca radzi sobie dobrze z końcówkami. Niemal we wszystkich książkach które czytałam, albo tak tylko mi się wydaje, końcówka zajmuje dwie ostatnie strony i trudne rzeczy potrafią spaść na czytelnika bez większego wyjaśnienia. Tutaj było podobnie. Sielski epilog nie do końca złagodził samą końcówkę, ale rozumiem, że trzeba było domknąć cykl.
Zimowy ogień jest książką bardzo przyjemną w czytaniu. Ładnie pokazuje bohaterów, kreśli ich postaci, wpisuje w surowe warunki otaczającego bohaterów klimatu. Do tego stopnia, że choć po scenie strzelaniny w barze nie dzieje się zbyt wiele, książkę czyta się z zaciekawieniem. Płynie wolno i spokojnie, do końcówki, gdzie wszystko wali się na kilkunastu stronach.
Klimat Zimowego Ognia mi bardzo przypadł do gustu. Postaci drugoplanowe również. Nie tylko Ute i Lola, ale i Hunter czy Morgan. Ładnie do siebie pasują i patrzą z taką cudną wyrozumiałością w doświadczeniem zdobytym przez lata na Case’a i Sarę. Ładne sceny.
Punkt za wprowadzenie Huntera i Morgana. Ja uwielbiam w kolejnych częściach upewnić się, że bohaterom poprzednich historii dobrze się wiedzie.
Podsumowując Zimowy Ogień czytało mi się miło i przyjemnie. I czego zupełnie się nie spodziewałam po poprzedniej części, bardzo szybko. Lekkie pomieszanie akcentów w treści przypomniało mi z jakiego powodu miewam kłopoty z Panią Lowell, ale przyznam, że to była drobnostka.
I tak, jestem zdziwiona, że było tak miło.

a z Panią Lowell mam pewien problem. Są jej książki, które bardzo lubię, cenię w kategorii i nawet trzymam na półce, choć pewnie do nich nigdy nie zajrzę (Na koniec świata, Nie dotykaj mnie). A są takie, które sprawiają, że mam ochotę z krzykiem uciekać i nawet nie oglądać się czy nie biegną za mną. Jesienny kochanek należy do tej grupy, a jako, że to pierwsza część...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1799
881

Na półkach: , , , , , ,


Książka na półkach

  • Przeczytane
    92
  • Chcę przeczytać
    29
  • Posiadam
    16
  • Romans
    5
  • Romans historyczny
    4
  • 2014
    2
  • Ulubione
    2
  • Westerny/Indianie/Pogranicze/Osadnicy
    1
  • Kowboje,ranczo,farma,Texas
    1
  • 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zimowy ogień


Podobne książki

Przeczytaj także