Lecą wieloryby
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2010-10-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-10-01
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-240-1414-9
- Tagi:
- literatura polska Peronia
Maja i Jon mają po kilkanaście lat. Kochają się i wierzą, że mają przed sobą wspólną przyszłość, rodzinę, córkę, dom na skarpie. W swoich marzeniach widzą nawet kota czytającego książki. Wierzą, że ich miłości nie zniweczy nawet rozstanie i wyjazd na studia do dwóch oddalonych od siebie miast. Niespodziewane zdarzenie przewraca ich świat do góry nogami. Dosłownie. W tajemniczej Peronii, państwie bez granic pociętym torami, w którym ludzie polują na pociągi, a ich życie opisują Znaczki, legendarna Staruszka wręcza zagubionemu w tej krainie Jonowi zagadkowe pudełko. Chłopak nie wie, co się dzieje ani gdzie się znalazł. Wie jedno, chce odzyskać Maję. Aby tego dokonać, Jon rzuci się w wir zwariowanych przygód. Będzie musiał uciec poszukującemu go Dókxsowi i jego bestii Hordzie, złapać Poszyn, pokonać Koszulowców i uratować dziewczynę o imieniu Iri, która stanie się bliska jego sercu.
U kresu swej podróży Jon odnajdzie odpowiedź na pytanie, czy jego marzenia jednak się spełnią. Czy uda mu się ocalić miłość.
Nowa powieść Aleksandra Kościowa to fascynująca wędrówka po świecie przywodzącym na myśl najwspanialsze historie Guillerma del Torro, Terry'ego Gilliama czy wspaniałe anime Hayao Miyazakiego. To wzruszająca opowieść o młodzieńczej miłości, o nadziei i wchodzeniu w dorosłość. O decyzjach, które zmieniają życie. Ale przede wszystkim o potędze i sile uczucia. Kościów posiada niebywały talent pisarski. Jego historia ma precyzyjną fabułę wpisaną w barokową, koronkową strukturę powieści-baśni, powieści-szkatułki. Zauroczy ona każdego dorosłego czytelnika, który ceni wysmakowaną grę z wyobraźnią.
Najtrafniejsza opinia o twórczości Aleksandra Kościowa pochodzi od Piotra Kofty ("Dziennik") i zawrzeć można ją w dwóch słowach: "polski Murakami". Na to pochlebne miano Kościów zapracował dwoma (nb. wydanymi przez Muzę) powieściami, "Świat Nura" i "Przeproś. Przewodnik gracza". Mimo niezbyt okazałej promocji spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem krytyki (oprócz Kofty m.in. Paweł Dunin-Wąsowicz, "Polityka", "Zwierciadło"), a "Przeproś" przyniosło Kościówowi w 2008 roku nominację do Paszportu "Polityki". Warto przypomnieć, że urodzony w 1974 roku Kościów jest nie tylko pisarzem, ale także kompozytorem, altowiolistą i pedagogiem. Laureatem stypendium Fundacji Fulbrighta.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 72
- 52
- 25
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Pierwsze co przyciągnęło moją uwagę i sprawiło, że musiałam wręcz przeczytać tę książkę, to okładka. Jest to bardzo sympatyczne zdjęcie, które przywodziło mi na myśl filmy o młodych, zakochanych ludziach, „Zakochani widza słonie” i inne podobnego typu impresje skandynawskie. Dlatego z przykrością musiałam przełknąć fakt, że Aleksander Kościów tylko częściowo zdołał wykrzesać ten specyficzny klimat, którym epatowała okładka.
„Lecą wieloryby” to opowieść o miłości, a także o dorastaniu i upływie czasu, o zmianach, które mogą dokonać się w nas samych i o naszych dążeniach, które wpisują się głęboko w naszą świadomość i pozostają tam bez względu na stan naszego umysłu. Akcja książki w pewnym momencie zmienia się w częściowo fikcyjny, częściowo futurystyczny, a w każdym razie kompletnie niezrozumiały świat. Główny bohater zmaga się z dziwnymi problemami , dziwnymi ludźmi i niespotykanymi problemami, które przywodzą na myśl powieści bez wyjścia, bez racjonalnych rozwiązań, spod znaku Franza Kafki. Od początku, a właściwie od wczesnych akapitów, dotyczących pojawienia się Jona w Peronii, czytelnik podejrzewa, ja w każdym razie podejrzewałam, że nie jest to prawdziwe miejsce. Dlatego też zakończenie ani mnie zaskoczyło, ani nie wzbudziło niestety większych emocji, które chyba Kościów starał się wzbudzić.
Pomysł na tę powieść jest ciekawy, aczkolwiek niekoniecznie odkrywczy i oryginalny. To co ma być tajemnicze, jest, w moim odczuciu, zbyt przewidywalne, by w pełni przykuć uwagę czytelnika. Okazało się, że nie jest to mój gatunek (jeśli o jakiś gatunku możemy w tym wypadku mówić). Nie mogę nie przyznać, że lektura niejednokrotnie mnie nudziła, przygody Jona wydawały się zbyt długie. Jest to jednak lektura, która na pewno może przypaść do gustu. Dlatego pomimo moich subiektywnych odczuć, wynikających z gustów, a nie z warsztatu autora, polecam przeczytać „Lecą wieloryby”, gdyż w gruncie rzeczy, podobnie jak okładka, jest to książka bardzo sympatyczna.
Pierwsze co przyciągnęło moją uwagę i sprawiło, że musiałam wręcz przeczytać tę książkę, to okładka. Jest to bardzo sympatyczne zdjęcie, które przywodziło mi na myśl filmy o młodych, zakochanych ludziach, „Zakochani widza słonie” i inne podobnego typu impresje skandynawskie. Dlatego z przykrością musiałam przełknąć fakt, że Aleksander Kościów tylko częściowo zdołał...
więcej Pokaż mimo to